Telenowele

Tola · Wysłany: 17:20:45 09-02-07 Temat postu:

dlaczego sie cieszysz ze Rubi sie skonczyła przeciez to tragedia

kulka · Wysłany: 17:39:32 09-02-07 Temat postu:

Dokładnie, ja sie nie cieszę

Natalia · Wysłany: 20:32:12 09-02-07 Temat postu:

zacznijmy od wypadku hectiego

hector ląduje w szpitalu ale nie tym w którym pracuje alejandro trafia do innego dzięki temu wychodzi z wypadku cało ale nie wiadomo czy bedize mógł normalnie chodzic... do szpitala przyjerzdzaja elisa genaro. i elena i maribel
elena mówo hectorowi ze nie wazne jest dla niej czy bedzie chodizł czy siedział na wózku bo ona zawsze przy nim bedzie
do szpitala przychodzi rubi i zada rozwodujest pewna ze hector jej go nie da
myli sie...hector mówi jej ze da jej rozwud pod warunkiem ze całkowicie zniknie z jego zycia
rubi szaleje ze szczescia idzie prosto do alejandra tam dowiaudje ze ze wyjechał z maribel bo ta zaszła w ciaże i nikt nie wie dokad pojechali ale rubi wie ze to koniec czuje ze alejandra juz nigdy nie zobaczy
ale itak wszystkimi sposobami go szuka ale to nic nie daje
rubi w koncu dostaje upragniony rozwód i zostaje sama ...cristina z cayetanem wyejchali do pewnego osrodka w którym bedzie sie leczył one zamiekszja w domu obok
po kilku miesiacach na swiat przychodza 5 raczki eleny i hecotra

4 chłopcow i dziewczynka
niestety choroby hecotra nie dało sie wyleczyc i jezdzi na wózku
chorobe cayetana udało sie zatrzymac ale musi nadal pozostac w osrodku
maribel i alejandrowi urodziła sie sliczna córeczka ale oboje nie wzieli slubu
rubi poznaje młodego ginegologa idnetycznego jak alejandro od razu wpadaja sobie w oko w dodadku on ma pieniadze.....

Karolcia :) · Wysłany: 20:35:33 09-02-07 Temat postu:

Ciekawe

paulina_ferrer · Wysłany: 1:20:57 10-02-07 Temat postu:

Leonorko fajne

ale te pięcioraczki

zrobiłaś ogiera z Hectora hehe

adriano17 · Wysłany: 8:08:48 10-02-07 Temat postu:

No dokłądnie.

bubu890 · Wysłany: 11:29:17 10-02-07 Temat postu:

powinno byc ze Hektor przezyje i bedzie z Maribel Elena wogole moze sobie gdzies isc z tego filmu bo jest nie potrzebna. Rubi rozumie swoj blad i oddaje swoje udzialy i pieniadze na rzezcz biednych dzieci Alejandro widzi jej zmiane i znowu walcza o swoja milosc pobieraja sie i zyja dlugo i szczesliwie.

kulka · Wysłany: 14:57:25 10-02-07 Temat postu:

Jak to elena nie potrzebna. Bardzo fajna postać

Tola · Wysłany: 15:05:17 10-02-07 Temat postu:

bubu890
Chciałbym aby tak było

kulka · Wysłany: 15:09:45 10-02-07 Temat postu:

Ja w życu nie chcialam, żeby Maribel była z Hectorem

batonik · Wysłany: 15:12:18 10-02-07 Temat postu:

A taka bajka:
Zaczyna sie od momentu bijatyki Hecia i Rubiszona w parku. Hector dostaje w glowe kamieniem. Nastepnie pokazana jest juz scenka w szpitalu, gdzie Rubi rozmawia z Alejandrem, a inny lekarz informuje ich, ze przywieziono Hectora Ferrer. Rubi dzwoni do Lucia i zawiadami go o wszystkim, tak jak sie dzialo. Rodzina Hectora, ani Elena nie moga jednak wejsc do niego, bo lekarze zabraniaja. Tymczasem Lucio przesyla swojego czlowieka to wstrzykniecia heparyny, ale ni ejest to ten sam, ktory znal Hectora

Alejandro w koncu wchodzi na sale operacyjna i jakiez jest jego zdziwienie, ze widzi obcego czlowieka. Tymczasem Hector odzysuke przytmosc w parku. Spostrzega, ze zostal okradziony, naszczescie dalej ma przy sobie karte z informacja o poronieniu Rubi. Alejandro decyduje sie w tym czasie operowac rannego, bo nie ma innego wyjscia. Ranny umiera mu na stole z wykrwawienia. Alejandro informuje rodzine Hectora, ze ten czlowiek musial okrasc Hectora i stad ta pomylka. Wszyscy teraz niepokoja sie o Hectora, zas Alejandro nie rozumie, czemu jego pacjent zmarl. Wieczorem Hector zjawia sie w domu Alejandra z karta Rubi. Alejandro sciska go ze szczescia, ze nie jest on tym pacjentem, ktory mu umarl. Mezczyzni wszytsko sobie wyjasniaja i twerdza, ze choc za duzo ich dzieli, by mogli zostac przyjaciolmi na nowo, na pewno jednak nie zostana wrogami. Nastepnego dnia Alejandro chce porozmawiac z Rubi o tym, co zrobila. Tymczasem policja przychodzi do jego domu i informuje go, ze pacjent ktorego operowal umarl prawdopodobnie z jego powodu. Alejandro jest podejrzany o zatrucie surowicy przed tym, jak zobaczyl kto jest pacjentem, pozniej bylo juz za pozno by sie wycofac. A mial powod by zabic Hectora. Policja nie arszetuje go jednak, zabiera jedynie na przesluchanie. Tymczasem Lucio informuje Rubi o sytuacji w jakiej znalazl sie Alejandro, ta blaga by Lucio mu pomogl, ten mowi o zwaleniu winy na kogos innego (dokladnie tak jak bylo

) Dalej Rubi odnajduje Ernesta, akacja toczy sie jak w teli, z ta roznica, ze Bermudez nie bierze Eleny za zakladnika, a Ernesto nie ginie

Alejandro dowiaduje sie o pomocy Rubi w oczyszczeniu jego imienia. Wie jednak, ze Rubi jest straszna klamczucha i nie moglby juz jej nigdy zaufac. Idzie do niej, do mieszkania Cristiny by z nia porozmawiac. Rubi sie z nim kloci, wytyka, ze tyle dla niego zrobila. On twerdzi , ze jest jej wdzieczny ale przez to, co zrobila z Hectorem nigdy by jej juz nie potrafil uwierzyc. Mowi, ze wybral Maribel i juz nic nie zmieni jego zdania. Wychodzi, Rubi biegnie za nim. Potyka sie jednak i spada ze schodow uderzajac glowa w metalowy kant poreczy. Alejandro zabiera ja do szpitala. Tam zjawia sie Hector. Alejandro mowi mu, ze Rubi mial apowazny uraz glowy i prawdopodobnie juz nigdy nie odzyska pamieci. Hector nie wie, co ma o tym myslec, pyta sie Alejandra, czy w takiej sytuacji on chce z nia byc. Alejandro zaprzecza i mowi, ze chec tylko jak najszybciej wziac slub z Maribel. Hector siada przy lozku Rubi, ta nagle otwera oczy i lapie go za reke, pytajac z przerazeniem kim jest i co tu robi. Hector informuje ja, ze jest jej mezem i ze byli bardzo szczesliwi... Rubi sie uspokaja, zasypia. Do pokoju wchodzi Elena. Widzac Hectora wpatrzonego w Rubi zalewa sie lzami. Wybiega, Hector za nia. Elena mowi mu, ze ma dosc tej rywazliacji i zeby juz jej nigdy nie szukal. Hector zapewnia, ze zajmie sie Rubi tylko narazie, by doszla do siebie. Elena mowi mu, ze skoro mogl jej wybaczyc tyle rzeczy, to musi mu strasznie na niej zalezec, do niej nigdy nie czulby czegos takiego. Wybiega z placzem, wpadajac na Marca, ktory ja obejmuje. Loreto powiadomiony o stanie Rubi, znika z jej zycia. Postanawia sie zmienic i juz wiecej nie znecac nad zwierzetami. Mija pare miesiecy. Alejandro bierze slub z Maribel, ich swiadkami sa Elena i Marco, teraz juz para, Cristina i Cayetano sa z nimi na slubie, szczesliwi - Cayetano nie zachorowal. Nastepna scenka jest z Nowego Yorku. Hector, chcac uniknac konfliktow z Elisa i cala reszta, zabral Rubi do Nowego Yorku. Pokazane jest, ze pracuje w okazalmy budynku, jako szef wielkiego biura. Jego projekty zdobyly miliony. Rubi chwali sie swoja fortuna noszac sie starsznie dumnie i pysznie. Pokazane jest jak wchodzi pewnym krokiem do biura meza i caluje go usta. Mam dla Ciebie dobra wiadomosc, mowi. Bedzie nas niedlugo wiecej. Hector sie starsznie cieszy, podnosi Rubi do gory. Hector mowi, ze jesli urodzi im sie chlopczyk nazwa go Genaro, a jesli dziewczynka... Tutaj Rubi nie daje mu dokonczyc, usmiecha sie tylko slodko mowiac, ze kazde imie bedzie dobre, tylko nie Maribel, kochanie.... Hector patrzy na nia zdziwiony. Rubi przegryza dolna warge i mruga do kamery oczkiem...A po glowie chodza jej mysli: jeszcze kiedys sie na tobie zemszcze Maribel... FIN?

kulka · Wysłany: 15:19:31 10-02-07 Temat postu:

Fajne

batonik · Wysłany: 15:20:27 10-02-07 Temat postu:

Dzieki wielkie

inia · Wysłany: 15:26:10 10-02-07 Temat postu:

Bardzo fajne zakonczenie Batonik

Tola · Wysłany: 15:30:15 10-02-07 Temat postu:

supcio mogłoby sie tak naprawde skonczyc