Telenowele

Vogue. · Wysłany: 16:35:02 24-06-09 Temat postu:

2x13
Nudniejszy odcinek od poprzedniego.
Mimo bardzo ciekawej nagrody i dalszego głodu, który panuje w obozie.
Nie spodobała mi się ta edycja. Nie myślałam, że to powiem, ale jest gorsza od Tocantins !
Szczerze mówiąc czy wygra Keith, Colby czy Tina jest mi to totalnie obojętne. Chociaż Colby na to najbardziej zasługuje, więc powinien dostać ten milion dolarów.
Zostały mi jeszcze dwa odcinki i Reunion. Zobaczymy czy minimalnie polepszę zdanie o tym sezonie.

słonko · Wysłany: 12:24:46 25-06-09 Temat postu:

12x11
jeden z ciekawszych odcinków moim zdaniem, jak nie najciekawszy
myślałam że padnę jak usłyszałam śmiech Cirie na konkursie o nagrodę

babka śmieje się ze wszystkiego i jeszcze to oburzenie Courtney gdy prawie zawsze jej imie wypadało

nie lubiłam Bruca ale smutno mi się zrobiło, gdy cierpiał, i szpoda mi że odpadł

ale tak już jest

12x12
wiecie co końcówka sezonu i się coś ruszyło

rychło w porę sobie przypomnieli...
ale odcinek mi się podobał

fajna konkurencja o nagrodę, bo ta o immunitet była już nudna
wreszcie jakaś strategia i coś się dzieje

pozytywnie mnie zaskoczył ten odcinek

Vogue. · Wysłany: 17:50:18 25-06-09 Temat postu:

No i dobrze

,
przynajmniej końcówka sezonu ciekawsza.
Przede mną za to finał Australii i w ogóle nie śpieszy mi się do jego ściągania.

słonko · Wysłany: 20:21:50 25-06-09 Temat postu:

ja za to nie mogę za wiele ściągnąc bo nie mam miejsca na dysku... i nei mam czytych płyt żeby to zgrywać, a że tak leje to nie wiem kiedy się do miasat przejade na zakupy...
12x13
nie chwal dnia przed zachodem słońca psauje tu jak ulał... dwa wcześnej świetne a ten taki se... konkurencja o nagrodę moze być, ta o immunitet już nie...
i kto by się spodziewał że Terry znów wygra... dwa konkursy z rzędu, wielkie mi zaskoczenie... aż dziwne że nie wygrał osatniego i nie wszedł do F2... ale to dopiero jutro przede mną

12x14
ten sezon to jest tak w kratkę
beznadziejny odcinek i fajny odcinek, beznadziejny, fajny... ileż można??
ten zaliczał się do fajnych

konkurencja o nagrodę była boska

i teraz powinnien odpaść Terry, ale HII mu utorował drogę do F3... a ja zdążyłam polubic Cirie... wprawdzie jej 'wypad' był na początku 15 ale nie mogłam się powstrzymać i zobaczyłam która z nich odpadnie

Kendra · Wysłany: 11:48:23 27-06-09 Temat postu:

Bardzo lubię te program

Widziałam kilka edycji (4- 10 i 13-16), w te wakacje mam zamiar nadrobić zaległe sezony. Moje ulubione sezony to Cook Islands, China i Palau.

Ulubieni uczestnicy: Yau-man, Ozzy, Todd, Cirie, Rob Cesterino, Shii Ann, Ian i Stephenie.
Najlepsi zwycięzcy (podaję sezonami, żeby nie spoilerować): Tajlandia, Vanuatu i Chiny.

słonko · Wysłany: 12:28:04 27-06-09 Temat postu:

fajne że kolejna osoba lubiąca program się odzywa

u nas znajdziesz linki do tych edycji których nie oglądałaś

poza 1 bo do tej chyba tylko Magda ma a nie wstawiała...

Vogue. · Wysłany: 12:50:54 27-06-09 Temat postu:

Carlisle Ott · Wysłany: 13:37:34 27-06-09 Temat postu:

Vogue. · Wysłany: 14:20:10 27-06-09 Temat postu:

Danił, to u mnie w Cook Islands było tak:

Uwielbiałam:
Yul'a
Becky
Ozzy'ego
Sundre
(czyli F4

)
Jonathana

Lubiłam:
Brada

Nie lubiłam:
Parv
Adama
Candice

Reszta była mi obojętna, bo ani nic nie zrobili, po prostu byli.
Z perspektywy czasu też sądzę, że najlepszym zawodnikiem sezonu był Jonathan. Z wygranej Yula się cieszyłam, bo chłop zasługiwał i bardzo go lubiłam.

Kendra · Wysłany: 14:49:00 27-06-09 Temat postu:

Dzięki za miłe powitanie i za linki

Cook Islands - mój ukochany sezon!
Ja uwielbiałam:

Aitu4, gdy kopali tyłki przeciwnikom

Ozzy'ego (mogłabym godzinami oglądać jego występy w wyzwaniach)

Lubiłam:
Sundrę
Yula
Jonathana
Jenny
Brada

Nie lubiłam:

Adama
Nate'a (oboje byli niewychowani i w ogóle nie wiedzieli, na czym ta gra polega)
Candice (doceniam jej strategię, ale momentami była straszną hipokrytką)

Ja również kibicowałam Ozzy'emu. Moim zdaniem to ona najwięcej stracił na wprowadzeniu final3. Można z duuuuużym prawdopodobieństwem założyć, że wgrałby ostatnią immunity i zabrałby do finału dziewczynę, w efekcie czego dostałby 9 głosów. Tak, jak już pisaliście gra Yula nie była zbyt emocjonująca, a dla mnie zbyt ugrzeczniona. Miał też sporo szczęścia z HII,w tej edycji zbyt dług można było go używać i miał największa "moc". Niestety nikt z Aitu4 nie starał się zetrzeć tego wizerunku jedynego stratega w plemieniu.

słonko · Wysłany: 14:54:00 27-06-09 Temat postu:

ja nie będę się wypowiadać bo swoje już powiedziałam

zaraz sie zabiorę za finał 12, ale nie widze w tym nic ciekawego bo wiem kto wygra no i Terry w F3... ale wiem że to fianlu nie dojdzie wiec to mnie pociesza

Vogue. · Wysłany: 15:00:19 27-06-09 Temat postu:

2x15 oraz Reunion
Ze zwycięstwa Tiny się cieszę. Kobieta zasługiwała na ten milion dolarów, ale Colby także, więc obojętne mi było kto wygra. FTC trochę nudna, Reunion też. Najciekawszym momentem było to jak Colby cieszył się ze zwycięstwa Tiny

.
O sezonie zbyt wiele do powiedzenia nie mam, bo wszystko wcześniej opisywałam. Generalnie słaby, jeden z najgorszy, które widziałam.

Mój nowy ranking edycji:
1. China
2. Micronesia
3. Borneo
4. Gabon, Cook Islands
5. Tocantins
6. The Australian Outback
7. Exile Island

Teraz biorę się za Afrykę

.

słonko · Wysłany: 15:29:30 27-06-09 Temat postu:

afryka dla mnie trocje nudnawa była... a co do FTC a Australi to jedno mnie tak rozbawiło jak jakaś dziewczyna (nie pamietam kto) kazała im podać liczbę i ten kto trafił najblizej tej co ona miała z jakiejś ksiazki/filmu miał jej głos

magda kto to był?

Vogue. · Wysłany: 15:37:34 27-06-09 Temat postu:

Kolejna nudna edycja ?
A później jeszcze czeka mnie podobno najgorsza edycja obok Fiji - Tajlandia.
Porażka.

Co do tej dziewczyny to nie było na FTC Australii, nikt nie zadał takiego pytania, więc to musiało być w innej edycji

.

Biorę się za 1 odcinek Afryki. Zobaczymy co z tego będzie.

Kendra · Wysłany: 16:09:57 27-06-09 Temat postu:

To pytanie padło na FTC w Afryce

A swoją droga nie znoszę takich pytań

Tajlandia jest jednym z gorszych sezonów, głównie z winy beznadziejnej obsady i jednego bardzo niemiłego incydentu. Natomiast tamtejszy zwycięzca był moim zdaniem genialnym graczem. Łgarz w białych rękawiczkach

Obsada w Fiji była całkiem w porządku, ale pomysł z luksusem zabił tę serię już na starcie. Ale był tam Yau-Man