Telenowele

Julita · Wysłany: 0:00:39 07-02-17 Temat postu:

Nic dziwnego... Charlotte nie umie mówić o swoich problemach a Rachel nie umie się mierzyć ze swoimi, zamiast stawić czoła problemom- uciekała od nich.

Julita · Wysłany: 0:01:37 07-02-17 Temat postu:

Zaraz będzie świetna scena z Joanną Arc

Angelica · Wysłany: 0:02:34 07-02-17 Temat postu:

martoslawa · Wysłany: 0:02:37 07-02-17 Temat postu:

"Mam coś w środku?"

Charlotte ładnie mówi o matce.

Hahahahahahahahhahaha, nie mogę, hahahahaha.

Julita · Wysłany: 0:04:22 07-02-17 Temat postu:

Oj Charlotte

"skąd mogłam wiedzieć"

i podaje dziwne przypadki, które się wydarzyły ale.... w Biblii

martoslawa · Wysłany: 0:05:39 07-02-17 Temat postu:

Ale piękny pokój!

Julita · Wysłany: 0:06:06 07-02-17 Temat postu:

Lou jest wspaniały!!

martoslawa · Wysłany: 0:06:39 07-02-17 Temat postu:

Tak jakby ideał!

haha. Podoba mi się to, że jest zawsze uśmiechnięty.

"- Co tu się dzieje?
- To, co normalny u rodziny, rozmawiamy."

Cooo ta Rachel.

brodzia · Wysłany: 0:08:28 07-02-17 Temat postu:

uuu. Matka dymi.

Julita · Wysłany: 0:08:42 07-02-17 Temat postu:

Szkoda, że Rachel jest taka nieufna.

martoslawa · Wysłany: 0:09:21 07-02-17 Temat postu:

Oj Rachel, nagrabiłaś sobie u mnie. Tak nagadać biednemy Louemu.

brodzia · Wysłany: 0:09:39 07-02-17 Temat postu:

czego w takim razie oczekiwała od niego przez ten czas?

martoslawa · Wysłany: 0:10:48 07-02-17 Temat postu:

Gdzie jest Lou? Nie bawią mnie te sceny w wannie bez niego.

brodzia · Wysłany: 0:12:30 07-02-17 Temat postu:

eee, już wixują

przeszło im.

Julita · Wysłany: 0:12:30 07-02-17 Temat postu:

Zobaczyła, że staje się częścią jej rodziny i tą ją przestraszyło. Ucieka od związków, bo zawsze zostawała zraniona, zawsze pojawiało się coś i ona uciekała od tego. Teraz spotkała kogoś normalnego, z którym mogłaby stworzyć coś więcej, więc "broni się" przed tym