Telenowele

Pulek · Wysłany: 10:05:36 06-03-09 Temat postu:

Dokladnie! Wlatcy moch to wg nich klasyka bo kazdy wszystko zrozumie

Natalia · Wysłany: 0:32:04 07-03-09 Temat postu:

To jest smutne i żałosne

nie wstydze sie i nie boje tego powiedziec
Polaczki to w większosci ignoranci .

Kiedy słysze te teksty

Kocham Polske

i zaczynają wymieniac

to żygac mi się chce

jedyne z czego jestem dumna że jestem Polką to to że mieliśmy tak niesamowitego Papieża

Natalia · Wysłany: 15:19:43 13-03-09 Temat postu:

Pocałunek głównych bohaterów uznano najlepszym filmowym pocałunkiem wszech czasów w rankingu, sporządzonym przez witrynę lovefilm.com w 2007 roku. Wyprzedził (już heteroseksualne) pocałunki z "Śniadania u Tiffany'ego" oraz "Pana i Pani Smith".

Jake Gyllenhaal i Heath Ledger tak bardzo zaprzyjaznili się
na planie że Jake został ojcem chrzestnym córeczki
Heatha i Michelle Williams ,Matildy Rose .

Oscar za reżyserię "Tajemnicy Brokeback Mountain"
przyznany Angowi Lee jest pierwszym Oscarem w tej kategorii
przyznanym Azjacie.

Heath Ledger podczas sceny pocałunku z Jakem Gyllenhaalem
omal nie złamał mu nosa.

Koszule, które są ważnymi rekwizytami w związku Ennisa i Jacka, zostały sprzedane za ponad sto tysięcy dolarów. Kupił je 45-letni Tom Gregory i posłużą mu w kampanii na rzecz zaakceptowania homoseksualistów.

Podczas kręcenia filmu Michelle Williams i Heath Ledger przypadli
sobie do gustu. Ich związek zaowocował córeczką Matyldą.

kurka_wodna · Wysłany: 12:44:19 15-03-09 Temat postu:

Łał, niektórych tych rzeczy nie wiedziałam

Film wywarł na mnie ogromne wrażenie, wzruszył jak żaden inny. Od momentu obejrzenia go kocham zarówno Ledgera jak i Gyllenhaala

Słyszałam kilka negatywnych recenzji, że niby film jest "tkliwy i przereklamowany", jednak dla mnie to gów*o prawda: opowiada szczerze i przejmująco, gwarantuje lekcję aktorstwa na najwyższym poziomie.

Wiedzieliście, jak bardzo Jake był załamany po śmierci Heath'a? Urwał się z planu filmu, w którym grał, tylko po to by przyjechać do NY i utwierdzić się w tym co miało miejsce.

Czasem nawet podejrzewam, że film był tak prawdziwy i szczery, ponieważ zaiskrzyło między Heath'em a Jake'em. Wiem, bzdura. Jednak uważam, że tak bliskim kumplom trudniej jest grać tak niewiarygodnie intymne sceny jak te z "TBM", niż np. zwykłym aktorom o stosunku kolegów z pracy.

Natalia · Wysłany: 14:27:33 15-03-09 Temat postu:

Jake strasznie przeżył jego śmierc....
Byli sobie bardzo bliscy, stracił przyjaciela w ciągu jednego dnia ,
Jake był zawsze na planie ale jak to powiedział reżyser

Był z nami, ale nie był obecny duchem. Widać było, że przeżywa wielka tragedię. Obaj z Heathem byli sobie bardzo bliscy. W przerwach między ujęciami, Jake po prostu siedział na krzesełku i patrzył przed siebie pustym wzrokiem - mówi filmowiec, zdradzając, że na razie reżyser Jim Sheridan postanowił zająć się realizacją scen bez udziału Gyllenhaala, aby pozwolić aktorowi na odzyskanie równowagi.

SAG Awards 2006
http://www.youtube.com/watch?v=I9a2yJpYzxc

Natalia · Wysłany: 20:10:08 20-03-09 Temat postu:

Natalia · Wysłany: 12:03:13 01-11-09 Temat postu:

Prawda jest taka, że czasami brakuje mi ciebie tak bardzo,
że ledwo mogę to znieść...

Sorsha · Wysłany: 19:05:56 17-11-09 Temat postu:

Jeden z najlepszych filmów , jakie widziałam .
Moja matka nazwała mnie psychiczną , bo oglądałam go do końca . Ona , jak zobaczyła niektóre pierwsze sceny , szczególnie te pod namiotem to przestała oglądać . Bo nic nie rozumiała , a ten film może nas wiele nauczyć .
Co do Jake'ea i Heath'a - to się nazywa aktorstwo , nie te banalne gwiazdeczki dzisiejszego Hollywood typu high school musical .
Film z pewnością zapamiętam i to bardzo dobrze .

Natalia widzę lubisz Heath'a . Straszne , że już Go nie ma

taki świetny aktor

To okropne , gdy ktoś , kogo ceniliśmy i był gdzieś na tym świecie nagle odchodzi .... Natalia ,wierz mi , doskonale Cię rozumiem .....

Natalia · Wysłany: 23:06:42 19-11-09 Temat postu:

Boli mnie to że wielu ludzi nie jest w stanie
zrozumiec tego filmu ,jest piękny,homoseksualizm to nie
choroba,to tylko ludzie którzy chcą kochac i nic więcej .

Kreacje Jake'ea i Heatha przepiękne .

Śmierc Heatha jest dla mnie po dziś , po prawie 2 latach od jego
śmierci zupełnie bezsensowna i niesprawiedliwa
chyba nigdy tego nie zrozumiem.

Sorsha · Wysłany: 23:55:40 19-11-09 Temat postu:

Nom .... ludzie za mało wiedzą .... w filmie ich miłość była pokazana jak taka normalna miłość , nie taka , jaką sobie wszyscy nieumyślni wyobrażają
Ta ich niepewność na początku , świetnie pokazane
Niby na świecie gada się o tolerancji , a i tak niektórzy nie rozumieją ...

jej a masakra to była jak umarł w filmie jeden z bohaterów , myslałam , że jakieś dobre chociaż zakończenie będzie

super to zdjęcie nr 4 i te na koniu , świetne były te góry , taki fajny klimat
Też byłam w szoku , jak się dowiedziałam o śmierci Heatha , przecież nie zasłużył na taką śmierć i jeszcze w takim wieku .... toż to mało niesprawieliwością nazwać

Benzacne · Wysłany: 21:19:41 14-04-23 Temat postu:

Właśnie obejrzałam. Jestem totalnie rozbita. Jakie smutne, że nawet dzisiaj zdawałoby się w cywilizowanym świecie ludzie też muszą się kryć z miłością i też są tacy Jackowie i Ennisowie.
Śmierć Heatha to osobny powód do przygnębienia.