Telenowele

[Stokrotka*]

Our Girl is a British television military drama series, which starred Lacey Turner as Molly Dawes (in its first series), a young adult from a working class background who joins the British Army after deciding her life is going nowhere. A one-off special was broadcast on 24 March 2013 on BBC One, which saw Dawes make the decision to join the army, despite the protests of her protective family

Serial składa się z 3 sezonów, ostatni jest jeszcze w porze emisji w UK.
Ja wpadłam i się zakochałam, serial ogromnie mnie wciągnął no i postać Jamesa
Dostępne są odcinki z polskimi napisami:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Jest jeszcze [link widoczny dla zalogowanych] wprowadzający w historię, ale bez polskich napisów.

[brodzia]

Serial jest naprawdę bardzo dobry. Jego największym minusem jest to, że jak człowiek odpali pierwszy odcinek to musi wciągnąć serial na raz

Postaci są tutaj bardzo charakterystyczne wizualnie. Nie ma pięknych twarzy (oprócz Jamesa), dzięki czemu można skupiać się na aspektach wszystkich innych (dużo ciekawszych) niż parowanie.

Dla mnie serial to mocne 8/10.

[Stokrotka*]

Ja muszę przyznać, że podoba mi się tutaj humor. Główna bohaterka wcale nie jest jakąś szarą myszką, lubi odpowiedzieć żartobliwie tak jak każdy. A że to serial o wojnie to nabiera to trochę innego znaczenia - że i oni tam muszą sobie jakoś radzić z tym całym szajsem który ich otacza.

[brodzia]

Masz gdzieś dostępny drugi sezon? Bo na anyfiles chyba nie ma?

[Stokrotka*]

Wiesz na razie nawet nie szukałam ale to zła informacja
SkyTeam Poland dopiero przetłumaczyła sezon pierwszy, więc na kolejne będzie trzeba poczekać.

Ja od siebie daję 9.5/10 może dlatego, że dawno nie oglądałam żadnego serialu angielskiego, amerykańskiego czy jakiegokolwiek. A ten spodobał mi się od pierwszego odcinka, nadal nie mogę przestać oglądać odcinków, racząc się w sumie ulubionymi scenami, których jest baaardzo dużo. Podoba mi się, że aktorzy nie wyglądają idealnie i perfekcyjnie - no może poza kapitanem James'em jak zauważyła już brodzia ale on znajduje się poza rankingiem (wystarczy że się uśmiechnie, a ja się rozpływałam ). Ale i muzyka jest genialna, humor, główna para, postacie które wyglądają realnie a nie jak z innego świata (zwłaszcza, że to serial wojenny). Odjęłam 0.5 bo szkoda mi mocno, że nie rozwinęli historii Molly i James'a, gdyby to zrobili to byłoby idealnie!

[Stokrotka*]

Najwyższy czas wstawić chociaż trochę grafiki. Zaczęłam oczywiście od odcinka 1 - jest w nim masa moich ulubionych scen, ale wszystko się zaczęło z tym momentem:

[syla6667]

Skusiłam się na pierwszy odcinek i faktycznie wciągnął! Dobrze, że zaraz muszę iść do pracy, bo pewnie jeszcze bym następny odpaliła

[brodzia]

Syla, ten pierwszy sezon oglądałam ciągiem do 4 nad ranem, więc naprawdę jest dobry!

Mnie też jest szkoda tego wątku, ale odczuwam więcej niedosytów (niektórych nie potrafię nazwać, po prostu czegoś mi tam brakowało). Z racji tego, że serie są krótkie, to nie można narzekać na brak rozwinięcia względem innych wątków. Jest sporo niedomówień, ale wynagrodzonych przednim, kąśliwym humorem (zwłaszcza po stronie Molly). Oprócz tego wzruszająca muzyka i nie przegadane dialogi. Jest tam jedna scena, która poruszyła mnie do szlochania, ale pięknie ukazuje to, jak niewiele trzeba powiedzieć by reszta sama się stała za to bardzo cenię takie seriale. Zbieram się z wolna do obejrzenia drugiego sezonu, ale na razie po grudzie jednak jak to mówią, im więcej roboty - tym więcej seriali!

[Stokrotka*]

Oj tak ten kąśliwy humor był naprawdę zacny, może w większy po stronie Molly odnośnie Smerfa, ale inne postaci jak James czy chłopaki też potrafili się odciąć czy zwyczajnie pośmiać.

Ja się zbieram do obejrzenia 3, ale uznałam że muszę wziąć na wstrzymanie, bo chyba się uzależniłam (zwłaszcza od scen Jamesa i Molly), więc sięgnę po niego w weekend.

Brodzia pamiętasz to:

Także serial lepszy niż sprzątanie pustyni

[brodzia]

jasne, że pamiętam, hahahahaha!! Tak teraz wyglądam, tylko nie z przekonania, że robię wszystko byleby się nie uczyć, raczej: jeszcze jeden i będę miała spokój.


Oglądasz jeszcze raz pierwszy sezon?

Z racji tego, że nie traktowali jej od początku serio (bo kobita), to ich tam poustawiała. Mnie się podobała scena, w której siedziała na dachu i przyszedł do niej Smerf, któremu się nie pozwoliła ckliwić bo się tam żadnemu chłopu nie pozwalała ckliwić, ani nad nimi samymi, ani nad nią.

[Stokrotka*]

Oglądam nieustannie choć raczej te ulubione sceny - ich przekomarzania czy rozmowy. Nie wiem, ale tego nie dostrzegłam w tym drugim sezonie, jakoś żaden odcinek nie zapadł mi specjalnie w pamięć czy nie ma jakiś konkretnych scen do których bym wracała, natomiast jeżeli chodzi o sezon 1 to wszystkie odcinki są moimi ulubionymi, w każdym są sceny do których chętnie wracam, więc wszystkie mam na kompie i sobie włączam (w sumie codziennie - to już choroba)

Oj tak! Albo jak Smerf powrócił do nich, w 2 odcinku, a ona mu dogryzła, że w sumie wszystkim byłoby lepiej gdyby go nie było. Było wiele scen w których nie pozwalała im wszystkim się nad sobą ckliwić, nad nią zresztą też - jak powiedziała, że nie chce specjalnego traktowania tylko dlatego, że jest kobietą.

[brodzia]

Wiesz, że dzień po tym jak skończyłam maraton do 4 nad ranem i była ta scena, gdzie Smerf mówił, że dzwoniła matka bo jej się śniło, że coś mu się stanie - to ja poszłam do roboty i też usłyszałam tekst "moja matka dzwoni do mnie, bo babcia mowiła, że jej się śniło, że coś ci się stało!"

Nie pamiętam czy powiedziała, ale trzeba przyznać że fajnie to rozpisali. Rzadko się zdarza, bo ja - przyzwyczajona do pewnego poziomu rozwoju scenariusza zaczęłam już lekko rozsiadać się w fotelu, a tu nagle bang bang, smerf zaczynający wyznawać miłość pośrednio został spuszczony po brzytwie i myślę sobie, no jak mogłaś... a potem [yes yes yes!]

To, że ona się tak kąśliwie zachowywała to też miało wpływ to, że miała do czynienia z morzem testosteronu zakotwiczonego "na drugim końcu świata" do którego się dostosowała

[Stokrotka*]

Hahaha! Mistrzostwo!

No ja znam 1 sezon prawie na pamięć (prawie, bo jeszcze dużo mi brakuje, co nie zmienia faktu że mówię z nimi kwestie ). Też mi się to podobało, w sensie w większości serialu (czy nawet telenowel) jest tak, że ona go delikatnie spławia, mówiąc mu jakieś głupoty, a ona tutaj pojechała z nim po brzytwie i ciągle go tak spuszcza z tonu, żeby sobie na wiele nie pozwalał!

No to oczywiste! Ale mi się podoba, że nie robi tego w taki chamski, nieprzyjazny sposób, tylko raczej chamsko ale z uśmiechem na ustach.

Jest wiele filmików z nimi na yt, ale ten mi się strasznie spodobał:
https://www.youtube.com/watch?v=K4wWWk5FLuo

[brodzia]

Dobrze to tez obrazowało rzeczywistość. Bo wiadomo ze w takich relacjach nie da się uniknąć nadmiaru emocji i ktoś się zakocha a tutaj wykazali sie bystrością umysłu do pozazdroszczenia

Serce mi pęka, ze się tego w taki sposób pozbyli...

[Stokrotka*]

Oj tak, nawet słuchałam wywiadu z aktorami grającymi kpt. Jamesa i Smerfa, że właśnie rozmawiali z ludźmi z wojska i że takie rzeczy dość często się zdarzają, wiadomo dlaczego.

Mi też ... dlatego nadal raczę się odcinkami z pierwszego sezonu

No ten wywiad, znaczy audycja radiowa:
https://www.youtube.com/watch?v=wF4M3-bdeEc&t=3s

I jeszcze wywiad z aktorką grającą Molly:
https://www.youtube.com/watch?v=hDPYfuyFmho