Telenowele

[Sanaya]

No i prze te 8 miesięcy Fatma wykonała ogromną pracę próbując zaufać Kerimowi to raz. Dwa masz rację, że słowa i to co robimy nie ląduje w próżni tylko zostaje w nas i w innych ... a teraz pytanie po jakim czasie da się zapomnieć o zbiorowym gwałcie mając na oczach jednego z biorących w nim udział? ...

[Jantar]

A gdzie ja coś pisałam o zapomnieniu, nawet wybaczeniu, w którym akapicie? Napisałam tylko o przesadnej reakcji i ubliżeniu mu, które mi się nie podobało, także wobec Meryem. A jeśli nie potrafi, co jest dla mnie absolutnie zrozumiałe i nie ma o czym mówić, niech odejdzie. Po prostu.

[Sanaya]

Odejść? to są tureckie realia przez które Fatma i Kerim są razem... zresztą raz próbowała ... Nie umniejszam zasług Kerima, przeciwnie, tylko dzięki jego determinacji Fatma dochodzi do siebie po tym co się stało ...

[Jantar]

Ja wiem, dlatego zmuszono ich do slubu. Ale i tam istnieją rozwody, na to choćby się zdecydowała Melten i do tego dał pełnomocnictwo jej Kerim. Zostawił jej wybór, możesz odejść kiedy zechcesz, ja przez to co zrobiłem nie zgłaszam żadnego sprzeciwu. Ponadto inne realia realiami, ale czytałam już nie pamiętam gdzie, mimo że całkiem niedawno, bo w związku z serialem artykuł, że w Polsce na terenach wschodnich i południowo wschodnich realia bardzo nie odbiegają od tych tureckich,niestety.

[MarisolM]

[Jantar]

W pewnym sensie odparłaś twierdząco na to co napisałam i o co mi chodziło. Że tak obiektywnie patrząc to Fatma ma parę dowodów na to, że Kerim nie jest ostatnim bydlakiem. Wobec niej ma zobowiązania, ale nie wobec Rahmiego czy Mukaddes, mimo to bez żadnego słowa on i Meryem utrzymywali ich przez tyle miesięcy, chronił i bronił ją i całą jej rodzinę. Owszem, przyjął pieniądze od Munira, ale potem wpłacił je na jej konto i pozostawił do dyspozycji, iż może zrobić z nimi co jej się podoba. Widziała że naprawdę żałuje, już teraz widać, nie zachował się wobec niej nawet raz niewłaściwie czy to gestem czy słowem
Wiem że została zgwałcona, wiem że to niszczy psychikę. Nigdzie nie napisałam o wybaczeniu, albo co gorsza zapomnieniu (podejrzewam ze to w ogóle nie nastąpi), nawet nie o zaufaniu czy nie zrobieniu mu wyrzutów, jak to Beren napisała powiedzeniu paru gorzkich słów. Mnie się nie spodobało że mu naubliżała i potraktowała gorzej niż śmiecia, o to. Nic na to nie poradzę ze w tej scenie dużo mocniej było mi żal Kerima i Meryem niż Fatmy. I chciałabym podkreślić ze chodzi mi wyłącznie o tą scenę, a nie serial czy w ogóle.
Mam kilka takich, w których czy to Kerim czy Fatma mnie wkurzają, ale jak pisałam przez to że tak a nie inaczej postępują, są dla mnie prawdziwsi.

[MarisolM]

[sara21]

Gdyby ktoś był zainteresowany link do 35 odc z polskimi napisami:

[link widoczny dla zalogowanych]

[Jantar]

By wyjaśnić wszystko wklejam przetłumaczoną scenę, odcinek 28 turecki.

Gwoli ścisłości, to dzień urodzin Kerima. Umówili się, że po pracy całą rodziną pójdą świętować do restauracji. W drodze powrotnej z pracy Fatma zauważyła Kerima i Vurala rozmawiającego. Kerim nie chciał się z Vuralem spotkać, nawet rozmawiać, ale ten wysłał mu sms-a, że musi go ostrzec przed Erdoganem (który wcześniej ich napadł i go pobił) Kerim na początku nie chciał, ale się spotkał, mocno się pokłócili, nie będę przytaczać. W każdym bądź razie na końcu Vural wyciągnął do niego rękę błagając o wybaczenie. Kerim na początku ją przyjął, potem odrzucił, ale tego już Fatma nie widziała z okien autobusu, zauważyła tylko scenkę z podaniem ręki.

Po pracy zaraz poszli do restauracji, Kerim wcześniej był u fryzjera itd i nie byli z Fatmą ani chwili sami. Dopiero podczas kolacji, na której byli wszyscy, włącznie z Muratem zauważyli że coś się stało, Kerim i Meryem pytali czemu ma dziwny humor i jest zła, lecz Fatmagul powiedziała że wszystko w porządku. Po powrocie i jak wysiedli z samochodu Fatma poprosiła Kerima o rozmowę.

K: Fatmagul, co się stało, co się dzieje?
Coś cie rozzłościło?
F: To ja ciebie słucham
K: Co chcesz bym powiedział?
F: Nie masz mi nic do powiedzenia?
K: Na przykład?
F: O twoich tajnych układach.
K: tajne starania? Nie robię niczego w tajemnicy
Rozmawiałem z Kristen przy stole..
F: A kogo obchodzi Kristen
Powiedz mi co robiłeś z tą szumowiną? (Fatma zaczyna krzyczeć)
K: o czym ty mówisz?
F: nie próbuj nawet zaprzeczać, widziałam jak rozmawiałeś z jednym z tych zwierząt. Nadal jesteś ich przyjacielem.
K: to nie tak jak myślisz
F: Wciąż próbujesz zrobić ze mnie idiotkę. Chcesz bym uwierzyła w twoje kłamstwa
K: to nie tak jak ci się wydaje, on chciał porozmawiać..
F: Miałam nadzieję że tak było, czekałam cały wieczór na wyjaśnienia, ale ty dajesz mi swoje kłamstwa
K: Fatmagul posłuchaj mnie...
F: Czego ty chcesz ode mnie, czego jeszcze chcesz ode mnie? Dlaczego mam ci zaufać? Dlaczego ze mną pogrywasz?

Mukkades słyszy krzyki i woła na pomoc Meryem

F: czy wszystko co się wydarzyło było kłamstwem? Przyszli tu by ciebie pobić, to część twojego brudnego planu?
K: nawet mnie nie słuchasz. Vural przyszedł do mnie ostrzec mnie przed pozostałymi
F: ZAMKNIJ SIĘ!!! Nawet nie chcę słyszeć imienia tego zwierzęcia!!
Wpada Mukaddes
M: dlaczego krzyczysz (do Fatmy)?
K: Zadzwonił do mnie, żeby mnie ostrzec, nawet go nie słuchałem, powiedziałem mu by spadał.
F: Nie kłam, widziałam wasz uścisk dłoni, jak pogładziłeś go po plechach
Mer: Kerim???
K: Siostro ona mnie nie słucha
F: Bo nie ma nic wartego słuchania!!! Nie potrafisz się od nich trzymać z dala, bo jesteś wciąż tym samym człowiekiem. Jesteś jednym z nich.
K: Fatmagul...
F: Nie uścisnąłbyś jego dłoni, jeślibyś żałował tego, co on zrobił mi. Jesteś wciąż bezwstydnikiem, który chce bym mu zaufała. Oczekujesz bym cię pokochała?
K: Nie słuchasz mnie. Dlaczego nie chcesz mi uwierzyć?
F: Bo jesteś dwulicowym kłamcą, mówiłeś że mnie kochasz żeby mnie oszukać!! Zredukowałeś swój udział, tylko po to, by móc sobie wybaczyć (Fatmagul te słowa cały czas krzyczy prosto w twarz Kerima)
Ale ja ci tego nie zapomnę. (Zdejmuje obrączkę z palca i rzuca na ziemię) PRECZ Z MOJEGO ŻYCIA!!!
Odwraca się do pozostałych i krzyczy
F: Od tej chwili nikt nie będzie mi mówił co mam robić! Niech nikt nawet nie próbuje się odważyć mną kierować (Kerim podnosi zdruzgotany obrączkę) Do teraz próbowaliście mnie uciszyć, próbowaliście zmusić mnie do uwierzenia, że on jest dobrym człowiekiem, ale on nie jest inny. Wszyscy znaleźli sobie sposób, by chodzić po moich plecach, ale dość tego. Nie oczekujcie niczego więcej ode mnie.

Fatma odchodzi
Muk: Nie mogę uwierzyć w to, co przed chwilą usłyszałam
R: Kerim? To prawda? Nadal widujesz się z tymi ludźmi?
K: Ona nie pozwoliła mi wytłumaczyć. Cholera
Muk: To nie wygląda dobrze. I to właśnie wtedy, gdy zbliżyli się do siebie

To przetłumaczona cała awantura i każdy może sam sobie odpowiedzieć. Dla mnie nazwanie kogoś dwulicowym kłamcą, jedną z szumowin, bezwstydnikiem jest jednak obelgą.

[Shelle]

Jestem po 78 i 79 odcinku hiszpańskim i ależ mi się gęba cieszyła podczas wycieczki Kerima i Fatmy statkiem oraz potem podczas tej imprezy. Ta scena jak śpiewają po prostu Te ich uśmiechy i spojrzenia Podobała mi się też bardzo ich rozmowa następnego dnia jak Fatma wypytywała Kerima co by zrobił ze swoim życiem gdyby to wszystko się nie wydarzyło, a on jej powiedział jak bardzo by chciał, żeby poznali się w innych okolicznościach.

Cudnie było patrzeć jak uśmiechnięta i podekscytowana Fatma opowiada o wycieczce

No i było do przewidzenia, że Vural nie potwierdzi zeznań Kerima i te gnidy pewnie niedługo wyjdą na wolność

[kokosanka_j]

Ale dyskusja się wywiązała
Jantar owszem ja rozumiem Twoje argumenty. Ale tak jak napisały dziewczyny powyżej (a kompletnie o tym zapomniałam) Fatmagul dała mu prawie cały Boży dzień na to, aby powiedział jej z kim się widział. Nie żyjemy w epoce kamienia łupanego, są telefony. Wystarczyłoby, aby zadzwonił do niej wcześniej i powiedział: Vural chce się ze mną widzieć. Po spotkaniu powiedział mi to czy tamto. Nic jej nie powiedział, i udawał głupka i to jest najbardziej wkur.. w tym wszystkim. Jej złość była ogromna, słowa czy ostre, ale kompletnie się nie dziwię. Już pomijając nawet to, że czasem mówi się coś co tak naprawdę się nie myśli osobie której się zna kopę lat. A przy ich stanie?
Fatmagul i on też, nie pobierali żadnej pomocy psychologicznej wówczas. Zwłaszcza ona, przez dłuższy czas sama musiała sobie z nimi radzić. Kerim czasem wyszedł sobie na miasto popić, spotkać z kimś. Ona tego nie robiła. Dłuższy czas milczała, było jej wszystko obojętne, potem płakała, w końcu w sposób najbardziej oczywisty dała ujście swoim emocjom. Każdy radzi sobie jak potrafi. Ona krzyczy on ucieka. Nie widzę w niej winy w tym co mu powiedziała, ale wiadomo, że każdy interpretuje inaczej. i chyba o to w tym chodzi


Shelle jak ta piosenka została pokazana z hiszpańskim dubbingiem?
Przetłumaczyli ją? Czy po prostu puścili śpiewanie Beren i Engina.
Czyli jesteś na 32/33 odcinku tureckim

Niestety odwagi Vuralowi nie starczyło na długo... ten facet był tak złamany psychicznie, że przez to nieprzewidywalny... najpierw ta "spowiedź" przed drzwiami Fatmy, a potem to patrząc na to z jego punktu widzenia, nie wytrzymałby jednak w kiciu, skoro i na wolności sobie nie radził...



Dziś obejrzałam 65 odcinek i ostatnie 7 min to było wielkie OMG.
Kompletnie nie spodziewałam się takiego obrotu spraw Zrobili ze mnie totalnego głupka, a ja jeszcze byłam im za to wdzięczna )
Perihan i Hacer, zwłaszcza Perihan wywołały u mnie wielkie K... Tym bardziej, że wcześniej pisałam, że choć widzę jej zmianę, nie spodziewam się, aby zrobiła coś istotnego To jak Kerim to rozegrał i ta policja, i później Fatmagul obserwująca to wszystko i na koniec jego:
"Fatmagul, to dopiero początek" wywołało u mnie ochotę jednoczesnego płaczu z radości i krzyku Gdyby Selim i Erdo nie uciekli, czekałby ich podobny los

W ogole kończąc odc 64 myślałam, że sprawa się skończy tzn złapią Mustafę, a tu w odc 65 patrzą dalszy ciąg

[Sanaya]

No spieranie się fanów o wszystko i o nic to najlepszy dowód na to jak dobry i emocjonujący jest ten serial ... moja empatia jest zdecydowanie po stronie Fatmy, po tym co ją spotkało daję jej większy margines na "dręczenie otoczenia" chociaż nie ukrywam, że i mnie niektóre z jej zachowań denerwują, ale dziewczyna robi postępy, bo "kotwica" w postaci Kerema jej to umożliwia, za co mu w swoim czasie podziękuje ...

[notemetas]

Ja całą sytuację odebrałam tak samo jak Jantar. Fatma naprawdę zachowała się strasznie, rozumiem, że spotkanie Kerima z Vuralem ją dotknęło, ale w tej scenie, o której dyskutujecie było mi bardzo szkoda Kerima. Naprawdę został potraktowany niesprawiedliwie. Fatma w ogóle nie chciała go słuchać tylko oskarżała.

[kokosanka_j]

Ooo to chodzi w tym serialu, że każdy ma swój punkt widzenia. Choć przyznam, że dziewczyny z Meksyku i Argentyny były zafascynowane postacią Mustafy. Na początku myślałam, że to za sprawą Firata Celika, ale zdziwiłam się, gdy jedna dziewczyna napisała mi, że: Fatmagul powinna była rzucić Kerima dla Mustafy (po tym, gdy on już poznał prawdę)

[notemetas]

Serio? Nie no dla mnie Mustafa to jedna z najgorszych postaci w serialu - wariat i psychol. Fakt, trochę mu gwałciciele skomplikowali życie, ale co ma powiedzieć Fatma? Mustafa nigdy nie potrafiłby zrobić tego co zrobił Kerim, czyli stawić czoło i bronić Fatmy. Mustafa to zwykła sprzedajna świnia. Sory za określenie ale to idealnie do niego pasuje.