Telenowele

[pampelooma]

Wiele głównych bohaterek to mdłe, płaczliwe postacie, które nie potrafią wyrazić swojego zdania. Można kopać pod nimi dołki, a one tylko płacza, jakie są biedne i wyrzekają się "dla dobra kogoś" , kto przed chwilą czychał z pułapką. Zero adrenaliny, nerwów, zero charakteru, tylko trzęsienie się nad swoim losem, świętość w imię wszystkich innych. Naiwność tez bardzo często im towarzyszy, powiedziałabym, że niekiedy skrajna. Wiecznie święte, empatczyczne, płaczące ofiary, które tylko cierpią. A jeśli chodzi o ich mężczyzn to drażni mnie tez naiwność, niekiedy nawet nazwałabym to głupotą. Często też brakuje im własnego zdania, nie potrafią konkretnie odtrącić nachalnej "adoratorki", a potem cierpią, bo nie mogą być z ukochaną, gdyż tamta druga jest np w ciąży

[LovKristi]

Święte słowa pampelooma Schemat powtarzany w co trzeciej teli Strasznie mnie to nudzi i zniechcęca do oglądania

[ania1985]

dzisiaj służąca w sercu z kamienia , po tym jak dowiedziano sie po wypadku, a glowni bohaterowie wyszli z kadru, podeszla wprost do kamery i zaszlochala robiac mine zbolala i oczywiscie mowiac do siebie. to jest najbardziej zalosne chyba;0

[Virginia]

Ja tez nie lubie kiedy np jakas protka jest takim kopciuszkiem. Najpierw jest biedna a potem okazuje sie ze ma np. bogatego wuja albo ojca i od razu staje sie ksiezniczka.

[LovKristi]

Tak najlepsze jak najpierw wszyscy ją biedną traktują jak ścierkę do podłogi, ona płacze i płacze, a potem w połowie telci zmienia się w bogatą księżniczkę i jako bogata już nie ma prawa płakać- tak jest w co 2 telci

[ginger88]

[Notecreo]

mnie wkurza, ze czesto rozmawiaja w taki sposob- jedno stoi twarza do kamery, a drugie za jego plecami
co to jest za rozmowa do czyis plecow
denerwuje mnei tez te gadanie do siebie (a wlasciwie do kamery)

[Aga.Kk]

Temat seksu wydaje mi się, że najbardziej został poruszony w telenoweli "Amigas y rivales". Każda bohaterka ma inne doświadczenie łóżkowe.
- Jimena i Ofelia sypiały z kim popadnie, potem Ofelia tylko z mężem
- Andrea - została zgwałcona i zaszła w ciążę
- Tamara - straciła dziewictwo z "ciekawości"
- Laura - chciała to zrobić tylko z miłości, tak się stało
- Nayeli - chciała czekać do ślubu, tylko ona pozostała dziewicą
- Georgina - była prostytutką.

Roberto poszedł do łóżka z Roxaną właściwie od razu, a z Laurą później, pytał się jej o zdanie.

[kometa]

ja nie znosze jak sie zakochuja w tempie blyskawicy i staja sie niewolnicami faceta... sa calkiem bezwolne i oddane.. ... no chyba ze ze maja mozliwosc poswiecenia sie i oddania go innej... wtedy ochoczo z tej mozliwosci korzystaja.. bo moge tak ladnie cierpiec ;D i takie sa szlachetne...ech..
))

[Notecreo]

te szybkie zakochiwanie sie strasznie mnie wkurza
i pocalunki w pierwszych odcinkach
ja wole, jak temperatura rosnie stopniowo i czlowiek sie juz nie moze doczekac w koncu pierwszego pocalunku, a nie tak, kawa na lawe od razu

[BlackFalcon]

Dokladnie, przeciez milosc - szczegolnie tych niesmialych protek - powinna rozwijac sie powoli - a przynajmniej jej "konsumpcja" .

[Notecreo]

mi sie zdarzylo rzucic kilka tele z powodu zbyt wczesnych pocalunkow, rozwalalo mi to caly anstroj

[Angelica]

najbardziej wkurzające w głównych bohaterkach było ich ciagłe ryczenie

[Lilijka]

mnie troche wkurza taka zmiennosc uczuc, przykladowo mozna podac Zaklete Serce - w 1 odcinku umiera chłopak Mariany, a ona chyba tego samego dnia juz poznaje Ignacia i jest w nim zakochana.. nie za wczesnie?

[BlackFalcon]

I tak bez zadnego przeskoku czasowego? Dobrze, ze tego nie sciagalam...