Telenowele

[Lineczka]

Obie świetne, ale CME oglądało mi się z ogromną przyjemnością do samego końca a w AB niestety popsuli telkę od ok. 110 odcinka, był spadek jakości po ponownym pojawieniu się Miriam. Postać prota straciła w moich oczach, męczący był też wątek z poświęcającą się Luzmą a Camila to tyle się wycierpiała, że głowa mała. CME uwielbiam też za super klimat (winorośle>>>byki), piękne piosenki i cudowne miejsca, zdjęcia. Obie telki oceniłam 10/10, ale bliższe memu sercu jest CME i niesamowity duet Silvii z Juanem.

[Sylwia94]

Zgadzam się, że winorośle były lepsze od byków
Rzeczywiście męczący był wątek z pojawieniem się Miriam a protka dużo wycierpiała. Ale z drugiej strony w CME na koniec też pojawiło się sporo zapychaczy i wątek z ciążą Mariny. Protka chyba aż tyle nie wycierpiała, choć całe dzieciństwo musiała mieć straszne i dopiero po wielu latach dowiedziała się, kto jest jej matką.

[Ebi_13]

Zdecydowanie Kiedy się zakocham