Telenowele

[hayleyss]

osttanio gdzieś trafiłam na Yt na jakiś filmik z 90210, i w sumie mam z nim miłe wspomnienia mimo wszystko ;D

[natalia**]

Ja tak Samo nie był taki najgorszy , ale nie wie czy teraz bym go obejrzała od
początku , wolę już inny produkcje !

[Julita]

Gdyby leciał w tv może bym zerknęła na odcinki Zwłaszcza na pierwsze sezony. Według mnie najlepszy był właśnie 2 sezon, później niestety widać było brak pomysłów na wątki. I to co właściwie wkurzało mnie od początku to to, że u tych postaci zawsze zakochanie się, miłość, czy jakieś problemy pojawiały się znienacka i już były wielkich rozmiarów. W jednym odcinku nic się nie zanosiło na to, a już w następnym wielka miłość. Jednak wolę jeśli chodzi o młodzieżówki to takie seriale jak The O.C. , One Tree Hill, czy nawet Degrassi, w których te szkolne problemy były jakoś lepiej pokazane.
Tak samo było z Plotkarą. Pierwszy sezon genialny a później równia pochyła... Tylko, że akurat ja już chyba wolałam 90210 niż Plotkarę.

[hayleyss]

Ja uważam, że praktycznie przez cały serial Jessica Lowndes grała najlepiej. Nie właśnie Shenae, czy Anna Lyne, tylko Jess właśnie. Musze sie przyznać, że mimo że Adrianna mocno sie popsuła jako postać, w 3 sezonie, kiedy rozkręciła się jej kariera, to ja i tak ją lubie. No i miała piękny głos w sumie, i była śliczna. Poza tym ja na każdym etapie lubiłam jej związek z Navidem, bo wg. mnie oni do Niego dojrzeli, bardzo dojrzeli na przestrzeni serialu.

Zgadzam się, że najlepszy był 2 sezon. Z tym, że wg. mnie całe 3 które obejmowały ich szkołe średnią, były całkiem w porządku.

Poza tym, ten serial miał taki być, pokazywał problemy nastolatków, nie jeden raz bardzo poważne, były choroby, nałogi, problemy rodzinne nie skupiało się to tylko na zranionych sercach, zwłaszcza na początku i dlatego wtedy serial był lepszy.

A jeszcze co do tego co napisałaś Julita, i tematu Silver i Naomi, że niby były podobne, tak, fakt. Tylko wg. mnie Silver była okropną przyjaciółka. Mówiła, że znała się z Ade od dziecka, ale to nie przeszkadzało jej lepić się do Navida. Nie rozumiem dlaczego Annie i Naomi, tak łatwo to przyjęły, przecież kiedy Annie rzekomo przespała się z Liamem, była najgorszą zdzirą na świecie.
Może i Adrianna nie była fair. Zaniedbała swój związek kosztem kariery, trochę sie tym zachłysnęła, to nie zasłużyła na to by jej rzekomo najlepsza przyjaciółka zrobiła jej takie świństwo.

A jeszcze co to do Naomi, ja akurat z czasem ją polubiłam też. Była bardzo silna. Bo kto by tyle dał rady. Jak Jen wraca i okazuję jej troche uwagi, widać, że dla niby pustej Naomi, nie licza sie tylko pieniądze, mimo że siostra doi z Niej ile może, no i wgl że ona ją bardzo zraniła, najpierw rozwód rodziców, potem Jen, Ethan, Liam, i na końcu gwałt, i odwrócenie sie przyjaciółek od Niej, szczerze to ją chyba zawiedli wszyscy na całej lini a mimo to się nie poddała

Ja nie lubiłam Annie, A Liama okropnie zespuli i po ilości romansów jakie oni mieli, to już nie kupowałam tego happy endu

[natalia**]

To prawda Jessica Lowndes gra najlepiej z całej obsady i najbardziej Jej kibicowałam i Navidowi
to najlepsza para w serialu , zawsze sie wspierali najbardziej to On i nawet zaoferował się że pomoże Jej z dzieckiem a nawet Je zaakceptuje
Potem scenarzyści popsuli Adrianę

Polecam z Jessicą film
[link widoczny dla zalogowanych]

Mnie Anne na początku wkurzała dopiero pod koniec Ją polubiłam

[hayleyss]

O na pewne obejrzę, dzięki

wg mnie aktorka grająca Annie była przeciętna.

[natalia**]

Mi sie film nawet podobał , z ciekawości go obejrzałam

Zgadam się nie grała zbyt przekonująco a reszta obsady dawała radę !

[hayleyss]

Ja miałam wrażenie, że jej mimika, gesty to ciągle to samo. Niby jeśli chodzi o wygląd bardzo się zmienila na przestrzeni sezonów, ale i tak słabo. Miała wzbudzać najwięcej emocji, a mnie irytowała

[natalia**]

Jeśli chodzi o parę Anne i Liam to Mi sie razem podobali a potem jak Jej sie oświadczył
bardzo im kibicowałam , ale zgadzam się aktorka co Ją grała była jak drewno że tak ujmę wiecznie ta sama mina i gesty , nic nowego nie pokazała przez dalsze odc !

Dixton też Mnie nieraz wnerwiał chyba najmniej lubiana postać męska przeze Mnie !

[Julita]

Oj nie zgodzę się z Wami, Shenae też miała dobre momenty w tym serialu. Zwłaszcza w 2 sezonie zagrała bardzo dobrze. Mi się nie podobała w 1 sezonie, bo aż przesadnie świegotała itp. ale 2 sezon to był juz zupełnie inny klimat

Matt może nie jest wybitnym aktorem, grał takiego typowego mięsniaka z liceum... a szkoda bo ta postać miała fajny zarys ( problemy z ojczymem, też nie był bogaty jedynie nowe małżeństwo matki wprowadziło go w ten świat, czuł też że matka tak trochę się sprzedała wychodząc za bogacza, przez to nie mógł się z nią dogadać. Do tego ojciec kryminalista. Liam miał też problemy z własnymi uczuciami, nie umiał ich wyrażać itp. ). To mogła być naprawdę ciekawa postać, szkoda też że sami scenarzyści też zawalili pisząc późniejsze odcinki, które krązyły tylko wokół zdrad, nowych związków i łóżkowania każdego z każdym...

[hayleyss]

Ja ich widzę mniej niż więcej, nie mówię, że jest złą aktorką, tylko wydaję mi się, że to Annie miała wbudzać najwięcej symaptii, główna bohaterka. A mnie jakoś po prostu denerwowała

5 sezon to wiesz, każdy z każdym, dla mnie porażka. Niestety

[natalia**]

Widziałam gorsze aktorki od Shenae wiec nie oceniam Jej tak słabo , oglądałam z Nią też Degrassi i to była chyba Jej pierwsza rola a teraz chyba w niczym nie gra !
Jeśli chodzi o Anne też Mnie przez większość serialu denerwowała , ale chyba najbardziej wkurzała Silver a w 1 sezonie była fajna !

W sumie każdy serial dla nastolatków tak się kończy ze każdy z każdym , tak też było
w plotkarze .

[hayleyss]

Czy ja wiem, w takich chodź by banalnych Zbuntowanych tego nie było xD

90210 miało duży potencjał. Fajna obsada, dobra muzyka, piękne krajobrazy, ciekawy pomysł,no i już cząstka fanów starego Beverly Hills. I tak mieli dobrą oglądalność skoro, nakręcili te 5 sezonów ;D
Ja uważam, że tylko piątka był taka poplątana

Ja lubiłam Silver gdzieś do 2/3 sezonu, potem zaczęła mnie irytować.
Annie od 3 zaczęła miec fajniejsze momenty, przynajmniej dla mnie, tylko jej akcja z Patriciem mnie irytowała ;p
Ade lubiłam cały czas, chodź wiem że ona najwięcej głupot zrobiła, ale to chyba zasługa Jessici a i jeszcze Naomi, też ja lubiłam mniej więcej cały czas, raz mniej raz bardziej ;p

[Julita]

Shenae gra w serialu kryminalnym " The Detail".

Też uważam, że ten serial miał potencjał ale wyszło jak wyszło. W sumie i tak wolę 90210 niż Plotkarę, która też wtedy leciała

[Leah]

Nareszcie udało mi się skończyć oglądać cały serial. Ciężko mi było zabrać się za piąty sezon, ale nawet gładko przez niego przebrnęłam

Jestem zaskoczona, ale najlepszym wątkiem była dla mnie "śmierć" Vanessy, a później postać tej psychofanki. Choć przyznam, że ta cała kariera Liama mnie raczej śmieszyła. Zagrał w jednym filmie, a dosłownie wszyscy go znali. Zrobili z niego jakiegoś idola, do którego laski same garnęły się do łóżka. Ucieszyłam się jak go połączyli na koniec z "wielką pisarką" Annie. Rozwalił mnie wątek książki o byciu prostytutką i jej życiu seksualnym na miarę "50 twarzy Greya"

A najlepszą postacią w tym sezonie była dla mnie Naomi, choć ten wątek z małżeństwem z Maxem mnie nudził. Można było się domyślić, że się rozstaną. Zważywszy na to, że tak naprawdę niewiele mieli ze sobą wspólnego. Fajnie pokazali jej przemianę, gdzie już z Jordanem nie popełniała tych samych błędów co z Maxem. Nie chciała kontrolować i podporządkowywać całego jego życia.

Najgorszy wątek to zdecydowanie Silver. Była najbardziej irytującą postacią. Poniekąd można zrozumieć jej sytuację, bo to była jej ostatnia szansa na dziecko. Tylko to co wyprawiała, jaką była egoistką... Traktowała tą wynajętą surogatkę Michaelę jak własność, układając jej życie, to co je i robi. Tak samo traktowała Teddy'ego, którego uważała za jakiegoś byka rozpłodowego Umowę o nieumawianie się z bratem Naomi i Annie złamała niemalże od razu, nie mając żadnych wyrzutów sumienia i czepiając się Ade, że jej wybaczyła, ale mimo to nie skacze z radości Zresztą go też traktowała przedmiotowo, nawet go nie odwiedziła w więzieniu i się nie przejęła jego losem Ade miała rację, że Silver myślała wyłącznie o sobie. Mimo wszystko szkoda, że okazała się chora na raka

Najbardziej mnie rozwalało ich "studiowanie". U Navida był ten nuuudny wątek jakiegoś klubu i ściągania. Liam tak studiował, że przespał się ze swoją nauczycielką. Reszta chyba miała gdzieś naukę. Nawet nie wiem z czego taka Silver się utrzymywała.

Aaa i cieszę się, że na końcu połączyli znowu Ade i Navida. Moja ulubiona para w serialu.

Nie żałuję, że obejrzałam całość, choć raczej powtórki u mnie nie będzie. Przyjemny serial, ale na raz.