Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mari-bel Cool
Dołączył: 25 Lip 2009 Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:13:54 09-11-10 Temat postu: |
|
|
wiesz szczerze powiedziawszy David nie wykorzystywał tak bardzo Lisy jak to robił Armando z Betty. owszem na początku serialu naśmiewał się ze swoim kolegą z Lisy i z jej wyglądu ale bardzo szybko się zaprzyjażnili. nawet narzeczona Davida była o wiele bardziej wyrozumiała dla Lisy niż Marcela dla Betty. w wersji kolumbijskiej bolało mnie wiele rzeczy. po pierwsze Armando zachowywał się wobec Betty jak ostatni cham i wiele razy miałam ochotę dać mu z liścia. wstrętną sceną jest fragment w którym po spędzonej nocy z Betty Armando pospiesznie mył zęby byle tylko oczyścić się z zapachu Beatriz. to było naprawdę chamskie. po drugie Armando ze wszystkiego zwierzał się Calderonowi który na pewno miał z tego powodu niezły darmowy ubaw. wtedy i Armando i Mario byli podli. za Calderonem nigdy nie przepadałam. dopiero kiedy fałszywa plotka o romansie Betty z Nicolasem zaczęła krążyć po firmie Armando stał się o nią po raz pierwszy zazdrosny. i już wtedy uważam zakochał się w Betty. wiele osób ( fanów serialu) uważa że Armando zakochał się w Betty dopiero po przemianie. ja uważam inaczej. według mnie Armando zakochał się w Betty kiedy widywał ją z Nicolasem Morą ( a prywatnie jej najlepszym przyjacielem) i już wtedy poczuł kłucie zazdrości w sercu. a te sceny były przed przemianą Betty. Armando zrobił się zaborczy i piekielnie zazdrosny o Betty. pamiętam odcinek w którym podsłuchał rozmowę Betty z Nicolasem i myślałam że go tam rozniesie zaczynał wtedy patrzeć na Betty nie jako na pracownicę lecz jak na kobietę. David z kolei nie był zaborczy wobec Lisy. był dla niej bardzo wyrozumiały. może na początku rzeczywiście wygląd Lisy go śmieszył ale bardzo szybko zdał sobie sprawę że Lisa to wspaniała osoba. i też cierpiał przez Lisę. nie znosił Rokko. pamiętam odcinek w którym Lisa i Rokko ogłosili swoje zaręczyny i podczas balu rywalizacja panów trwała w najlepsze. David żeby zrobić na złość Rokko wszedł na scenę i podziękował Lisie za wszystko co zrobiła dla firmy a mina Rokko była wtedy bezcenna ( a była to wściekła mina haha) David skrupulatnie lecz ze spokojem odbijał Rokko Lisę. wtedy na tej scenie zaśpiewał jeszcze piosenkę dla Lisy co ostatecznie doprowadziło Rokko do szału i co gorsza dla Rokko : Lisa była zachwycona postępowaniem Davida i ze szczerym uśmiechem podziękowała mu za to co dla niej uczynił. również w firmie trwała rywalizacja. kiedy Rokko był z Lisą i wiedział o tym co czuje do niej David to uwielbiałam momenty jak puszył się jak paw byle tylko David zobaczył jego rozkoszne szczęście. to się nazywa wbić rywalowi szpilę w serducho a David odwzajemniał się wściekłym spojrzeniem. męska zazdrość jest naprawdę fascynująca. albo jak David chciał kiedyś odprowadzić Lisę do domu ale Rokko przejrzał zamiary Davida i jako pierwszy zjawił się by odebrać Lisę. wynik? rozczarowanie Davida i szczęście Rokko chociaż i tak Lisa była stworzona dla Davida
Ostatnio zmieniony przez Mari-bel dnia 20:19:14 09-11-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
red Aktywista
Dołączył: 15 Cze 2010 Posty: 362 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 3:03:48 10-11-10 Temat postu: |
|
|
wersję Kolumbijską obejrzałem całą ( mam ten serial ) i naprawdę Armadnito zachowywał się jak cham. Wkirza mnie tylko to że zakochiwał się w niej, może i nawet ją szanował a tyle razy pozwalał by z niej szydzono. Polska wersja zostaje bez komentarza a co do Niemieckiej, to tak jakoś przytulnie tam u nich było, Lisa była naprawdę miła nawet dla tych którzy z niej szydzli, będąc szefową nie zachowywała się jak nasz Ulka, była miłą i naiwną dziewczyną. Gdybym miał stawiać punktację pierwsza była by Kolumbijska, 2 - Lisa 3 - Leticia ( Meksyk ) 4 - Bea ( Hiszpania ) 5 - Ulka i na końcu Betty amerykańska. Zwracam się jeszcze raz z proźbą, ma ktoś może odcinki Niemieckiej brzyduli po Polsku? mogę nawet zapłacić.. |
|
Powrót do góry |
|
|
dżonkaV Idol
Dołączył: 21 Lip 2007 Posty: 1540 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moje miasto piękne jest Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:57:53 13-11-10 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się, kolumbijska najnajnajnajlepsza. Tylko, że ja hiszpańską Brzydulę dałabym przed meksykańską, ale to takie moje prywatne zdanie |
|
Powrót do góry |
|
|
red Aktywista
Dołączył: 15 Cze 2010 Posty: 362 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 13:55:02 13-11-10 Temat postu: |
|
|
Hiszpańska i Meksykańska, tak na prawdę są na równi. Lubię obie |
|
Powrót do góry |
|
|
Mari-bel Cool
Dołączył: 25 Lip 2009 Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:58:43 13-11-10 Temat postu: |
|
|
hehe ja widziałam trochę hiszpańskiej Yo Soy Bea i tam bardzo często Alvaro i Betty lądują razem w łóżku piękna chemia miedzy nimi jest to prawda. uwielbiam scenę jak Alvaro wziął Betty na ręce i zaniósł ją do łóżka a potem hot scenka no i Alvaro też niczego sobie. heh nawet Armando nie był wobec Betty tak romantyczny jak Alvaro dla Betty hiszpańskiej a szkoda... laska grająca Betty hiszpańską miała super słodki głosik nie dziwie się że Alvaro otoczył ja opieką należytą hehe Betty i Alvaro to gorąca para dużo razy chodzili ze sobą do łóżka he Betty na początku jaka nieśmiała nie potrafiła zbyt dobrze rozbudzić Alvara ale pózniej to sama szybciutko mu ściągała koszulę spryciara szczerze powiedziawszy sama się zastanawiam która para jest najlepsza i tak : Betty i Armando jako że są kultowi to 1 miejsce na drugim dam gorących Betty i Alvara a potem Lisę i Davida Ula i Marek byli nudni i gdyby to odemnie zależało to byliby gdzieś na samym końcu |
|
Powrót do góry |
|
|
red Aktywista
Dołączył: 15 Cze 2010 Posty: 362 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 22:04:21 16-11-10 Temat postu: |
|
|
Ula i Marek = hmm no właśnie. co oni takiego mieli? Spa? w jedym odcinku a Alvaro i Bea? nawet scena jak śpią w hoteu i Bea taka zdziwiona że Alvaro ściąga spodnie do spania hahah a jak siedzieli we więzieniu? przecież Alvaro oddał się za wolność Bei, to można nazwać miłością a nie wylepienie serca z kartek i nawet nie pokazania reakcji Uli. W Polskiej wersji wszystko się tak ciągnęło, jak zaciasne buty Turka -,- a na końcu wszystko mikusiem i poucinali wszystko. Wszystkie Brzydule łączy jedno, że chociaż jeden odcinek maja taki swój, chodzi mi o ostatni odcinek, Nawet Lisa i David taki mieli, jakby nawet ta impreza przed ślubem a Ula i Marek? pocałowali się na wybiegu i to wszystko. Powiało tanim romantyzmem, a nie jak to zapowiadali czymś innym, świetnym genialnym. Polska wersja była nudna a nasza Ula nie była aż taka brzydka. Lisa była troszkę gruba, miała musztardóki i wiecznie się potykała a Ula? po zmianie z niezbyt brzydkiej w ładną stała się Pauliną. Nie było widać jej dobra i mniemanej życzliwości jak na początku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mari-bel Cool
Dołączył: 25 Lip 2009 Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:09:50 17-11-10 Temat postu: |
|
|
masz absolutną rację. Twórcy polskiej Brzyduli chyba się nie postarali skoro postawili na tani romantyzm. w ogóle nie widziałam chemii między Ulą a Markiem. Marek był zbyt sztywny a Ula cóż. uwielbiałam ją kiedy miała te okularki i długie włosy. wtedy była ładna i na zewnątrz i w środku. tak mili Państwo! Ula była piękna nawet w tych okularach nawet moja mama powiedziała że Ulka wyglądała ślicznie w długich włosach raz przychodziła z koczkiem raz z kiteczką ale wyglądała uroczo i dziewczęco po przemianie cały czas nosiła ten sam nudny fryz. i te włosy i ubrania strasznie ją postarzały. no i Ula stała się gorsza z charakteru. stała się niekiedy pyszna ( w sensie pychy a nie mniam mniam hehe) i arogancka. wielka mi pani prezes! kopia Pauli i tyle. Lisa po objęciu sterów firmy pozostała sobą była kochana i taka dobra te jej wędrujące oczka rozbrajały no a Yo Soy Bea to chyba najbardziej erotyczna wersja Brzyduli. nie widziałam jeszcze żeby Betty i jej szef tyle razy chodzili ze sobą do łóżka Alvaro jest taki super uwielbiam jak obejmuje całą dłonią twarzyczkę Betty to takie romantyczne pierwsza noc Betty i Alvara była bardzo Hot i to chyba była najgorętsza noc . Armando i Betty owszem kochali się ale daleko im było do erotyzmu. Marek i Ula? Spa? przecież to była nuda jak flaki z olejem. ciągle tylko pokazywali jak Ula i Marek ślęczeli nad dokumentami firmy a jak doszło co do czego to pokazywali jak ci rozebrani już leżeli w łóżku. nuda! Alvaro i Betty pod tym względem byli najlepsi. te ściąganie ubrań te erotyczne spojrzenia to było coś Lisę i Davida nie widziałam " w akcji" ale nie musieli iśc ze sobą do łóżka bym zobaczyła chemię miedzy nimi. szkoda tylko Rokko . Lisa nigdy nie kochała Rokko. jej serce należało do Davida. i nie ma co się tu sprzeczać. |
|
Powrót do góry |
|
|
red Aktywista
Dołączył: 15 Cze 2010 Posty: 362 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 3:26:38 20-11-10 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się, SPA dali tylko w jedym odcinku ucinając to, co mogło być najlpiękniejsze. Marek za długo się starał o nią, nie pokazali na początku o co on walczy, bo nie zbliżyli się tak naprawdę, erotycznie - fizycznie. Nie podobało mi sie to że Ula stała się taka szara po przemianie, nie potrafili ubrać jej w kolory. Była szorstka bo zła na Marka ale obrywało się wszystkim. Alvaro i Bea, może nie był między nimi schemat taki jak w Kolumbijsiej ale mieli swój czar. David i Lisa, Lisa sprawiała wrażenie przestraszonej i przejętej tym wszystkim. Dla niej liczyła się firma, David a dopiero później uczucia. W każdej wersji brzydUla nie lubi drugiej sekretarki a u nas? no właśnie. Nasza BrzydUla pokazała coś co mogło się wydażyć, dziewczyna całuje prezesa. To nie o to chodzi, to on miał to zaplanować, to on miał cierpieć. To miał być jego pomysł. TVN nie przyzna że zawalił sprawę, chodź nie dał polskiej Ecomody, więc może i właściwie się przyznał. TVN dał ludziom BrzydUle która się dobrze przyjęła lecz nie chcieli dać dokrętki. dlaczego? bo ta stacja telewizyjna już nie raz pokazała że to nie widz jest najważniejszy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mari-bel Cool
Dołączył: 25 Lip 2009 Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:18:07 20-11-10 Temat postu: |
|
|
no i przez to TVN traci nie lubię tej komercyjnej papki jaką serwuje nam TVN i ta ich cała spółka seriale mają cienkie a Tvp ma prawdziwego hiciora czyli Ojca Mateusza. Sama oglądam i wiem że Żmijewski odwala tam kawał dobrej roboty. oglądalność mówi sama za siebie . 5 mln widzów przez telewizorami to dopiero coś a wracając do Brzydulek to właśnie tego mi brakowało w Marku że nie starał się pod względem erotycznym o Ulę. ciągle tylko ją niby zagadywał ale każdy szef z innych Brzydul jawnie uwodził Brzydulki! u nas tego strasznie brakowało. tu z nią gadał uśmiechał się a jak przyszła Paula to na oczach Uli całował się z nią okej to była jego narzeczona ale Ula chyba też ma serce i uczucia mogli iść sobie gdzieś indziej a nie na oczach Ulki porażka. Armando uwodził Betty Alvaro to haha pożerał wzrokiem Betty ( ach uwielbiam wersję hiszpańską) a David traktował Lisę bardzo w porządku. jedynie Marek zachowywał się jak buc. rywalizacja Piotra i Marka o Ulę też była cieniutka. niby taka wartościowa kobieta a tak słabo o nią walczyli? gra w kosza ? dziecinada. powinni rzucić się sobie do gardła a wtedy widz zobaczyłby jak obydwaj panowie walczą o zaloty Uli. Kolumbijczycy to mieli super jak oglądali rywalizację Armanda i Michela. Army w bezczelny ( ale jakże uroczy ) sposób odbijał Michelowi Betty haha nie mogę zapomnieć tego jak z Calderonem go obgadywali nazywał go żałosnym Francuzikiem hehe ajć Army nienawidził Michela i to było takie pociągające no przyznaj sam. David&Rokko też się nie znosili i też tam było ostro. u nas nuda bo TVN jak zwykle musi chrzanić udaną fabułę. Największą miłość między Brzydulką a szefem widziałam właśnie w wersji hiszpańskiej. tam Betty i Alvaro się kochali jak szaleni. Betty poznała smak seksu i pózniej sama inicjowała spotkania. a co! pózniej Lisa i David. dlaczego nie Armando i Betty? bo Armando wkurzał mnie niesamowicie przez to co napisałeś. niby kochał Betty a dawał ciche przyzwolenie na to by i Calderon i Tleniona się z niej nabijali. Armando ma u mnie za to dużego minusa !!!!! nienawidzę Calderona!!! wpieprza się tam gdzie go nie trzeba. w Ecomodzie nieznosiłam tego jak chciał wyskoczyć na miasto z Armandem i nabijał się że skoro jest żonaty to musi prosić o zgodę Betty. Dupek! ano tak musi prosić o zgodę bo coś jej przysięgał przed ołtarzem czyż nie ??!!! Lisa i David byli super. od początku wiedziałam że będą razem. szkoda mi naprawdę Rokko. ale cóż serce nie sługa. Gdybym była na miejscu Ulki to nie wybrałabym ani Piotra ani Marka. Marek to buc jakich mało a Piotr strasznie osaczał Ulę. zauważyłeś? nawet jak ona tego nie chciała to on i tak zjawiał się w firmie !! ech.. to był męczący facet. niby lekarz a miał tak dużo wolnego czasu dziwne a ten wyjazd do Bostonu udowodnił że Piotr nie zasługuje na Ulę co to ma znaczyć jedziesz ze mną do Bostonu?? i daje jej dwa dni na przemyślenia. żąłosne . wiem że chciał odciągnąć Ulę od Marka ale zaraz żeby od niej wymagać nie wiadomo czego oj nie tego już było za wiele. Piotr był okropną postacią. niby taki spokojny a jaki chytry lisek. miał plan to przyszedł do Uli zapoznał ją i dał jej "czas" na to by ona sobie to przemyślała. w serialu jest ukazane że ten "czas" to tylko 2 dni! Lisa to miała wybór. mi też byłoby ciężko ponieważ obydwaj chłopcy byli uroczy <3
Ostatnio zmieniony przez Mari-bel dnia 23:28:35 20-11-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
red Aktywista
Dołączył: 15 Cze 2010 Posty: 362 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 0:42:27 21-11-10 Temat postu: |
|
|
święta racja. Zauważyłaś że Armando później czeprał jawną pociechę ze spotkań? niby jej nie kochał, wypierał się tego a jednak sam ją całował, dotykał, przytulał. Nasz Marek zakochał się w Uli po jej zniknięciu, a w samym serialu powiedział tylko 3 razy że ją kocha. Armando był furiatem i było to widać później przy Betty, jak dla niej był taki łagodny, taki miły. Tylko przy niej pokazywał to co czuje, to jaki jest naprawdę to że przy niej nie musiał udawać. Na Marsiele się darł na na Betty? no właśnie a Marek? Armando płakał jawnie za miłością, za uczuciem a Marek? napisał list w którym praktycznie nic nie było. Maciek był za ładny, Viola za bardzo przyjacielska i bez kłopotów finansowych i za mało wiedzieliśmy o ludziach dookoła. To mi się nie podobało. Nie sądzisz?
Ostatnio zmieniony przez red dnia 0:43:09 21-11-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mari-bel Cool
Dołączył: 25 Lip 2009 Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:52:55 21-11-10 Temat postu: |
|
|
Armando darł się niestety na Betty. i to wiele razy. przesadzał grubo. i jakie miejsce do pracy jej zaoferował?? stary magazyn?? najbardziej opuszczone miejsce i w tym miejscu Betty miała pracować? ani Marek ani Alvaro ani David nie potraktowali tak swoich ukochanych Brzydulek. każdy z panów dal Brzydulce odpowiednie miejsce do pracy jedynie Armando zachował się jak kretyn pod tym względem. chociaż potem i tak zapłacił za wszystko co zrobił złego Beatriz bo kiedy czytał jej pamiętnik to zrozumiał tak naprawdę na czym stał. Betty w pamiętniku napisała że noc z Armandem była najcudowniejsza w jej życiu a on przypomniał sobie jak czyścił po niej zęby. to musiało go boleć i dobrze bo musiał odpokutować swoje winy. czy malo wiedzieliśmy o ludziach dookoła? no cóż. Viola to była chyba głupsza nawet od Tlenionej. rozumiem że mogła czegoś tam nie wiedzieć ale nawet Patricia miała swój spryt i nie była głupia. była bardzo sprytna a nasza Violka? porażka. nie wiem dlaczego wiele osób tak strasznie się podnieca tą postacią. bo była śmieszna? sory była żałosna. na miejscu tego Sebastiana to kopnęłabym ją w tyłek już po tym jak wrobiła Sebka w ciążę. a potem jak błagała go o litość normalnie porażka. Patricia i Daniel tworzyliby fajną parkę obaj inteligentni no sory dopiero pod koniec serialu Armando dopiero się skapnął że Daniel działa na szkodę firmy a to świadczy nie tylko o przebiegłości ale także i o inteligencji bo weż trzymaj taki fakt tak długo w tajemnicy a wracając do Armanda i Betty to na jej miejscu nigdy nie wyszłabym za Armanda. miałabym swoja godność. po tym co on jej narobił to powinna wyjechać z Michelem do Francji kopnąć Armanda w tyłek i niech wielki pan Mendoza płacze wiele osób z rodzimej Kolumbii pisało na youtube że Betty powinna być z Michelem a nie z Armandem ponieważ on na nią nigdy nie zasługiwał. ale scenariusz był prosty : szef i Brzydula zakochują się w sobie i tak Betty została panią Mendoza. Lisa i David to z kolei przekochana parka. uwielbiam ich. i nie miałam żadnej zlości na Davida . widać było że kocha Lisę a jego narzeczeństwo to fikcja a nie jak Armando całował Betty a oszukiwał Marcelę lubiłam narzeczoną Davida była dobra nawet potem jak sama znalazła sobie kogoś innego to rozmawiała spokojnie i normalnie z Lisą. Marcela to zabiłaby Beatriz na miejscu Paula Ulke tak samo ale cóż. Alvaro&Bea kooocham ich !!!!! i Lisę i Davida też Marek&Ula nie bardzo a Armando&Betty byliby fajni gdyby nie furiat Mendoza |
|
Powrót do góry |
|
|
red Aktywista
Dołączył: 15 Cze 2010 Posty: 362 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 1:12:26 22-11-10 Temat postu: |
|
|
no tak ale Mendozowie fajnie razem wyglądają. pasują do siebie |
|
Powrót do góry |
|
|
Mari-bel Cool
Dołączył: 25 Lip 2009 Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:26:34 22-11-10 Temat postu: |
|
|
no tak w głębi duszy tez w to uwierzyłam. w Ecomodzie uwielbiałam jak nosili takie same okulary bez oprawek hehe państwo prezesi Michel był taki kochany dla Betty ani razu jej nie wyśmiał nawet jak pierwszy raz spotkał się z Betty to nie nabijał sie z niej. zrobili sobie nawet wspólne zdjęcie a Armando jak je zobaczył to byłam pewna że eksploduje hehe przez Michela Armando narobił sobie masę kompleksów haha. i bardzo dobrze ! Michel za to wszystko co Army zrobił Betty powinien się zjawiać co w drugim odcinku żeby on się wkurzał bo zasłużył sobie na to ale i tak mam sentyment do Lisy i Davida. uwielbiam odcinek w którym Lisa dowiaduje się że David zamierza wyjechać swoim jachtem i poleciała za nim i przy okazji olała Rokko a ten biedulek czekał na nią w restauracji to był jeden z kolejnych dowodów na to że Lisa nie kochała Rokko. jak można zostawić narzeczonego w knajpie i pognać za byłym??! jeżeli się kogoś kocha to tak się nie robi a że Lisa nie kochała Rokko to poleciała za Davidem |
|
Powrót do góry |
|
|
red Aktywista
Dołączył: 15 Cze 2010 Posty: 362 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 1:36:00 04-12-10 Temat postu: |
|
|
Ecomoda super teraz mam akcję Meksykańskiej BrzydUli |
|
Powrót do góry |
|
|
Mari-bel Cool
Dołączył: 25 Lip 2009 Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:33:16 09-12-10 Temat postu: |
|
|
Eee a ja myślałam że dasz sygnę z hiszpańskiej wersji ona jest tak naprawdę najbardziej bajeczna ten erotyzm ta chemia między Brzydulą a Szefem po prostu magia! ja na razie nic nie dam z Brzydulek bo mam Dannę Garcię a ona jest super więc ją sobie zostawię a wracając do Lisy i Davida to największy erotyzm między nimi był kiedy wpili się sobie w wargi na uwaga!!! imprezie zaręczynowej Rokko i Lisy !!! ale Lisa się zachowała niewłaściwie biedny Rokko był wtedy gdzieś indziej ( w końcu impreza odbyła się w hotelu więc pomieszczeń było całkiem sporo) i nie widział co też wyczynia jego przyszła zona. Lisa w ten sposób pokazała widzom że z Rokko warto się już pożegnać i wybrać Davida mam nadzieje że wiesz o jaki moment mi chodziło Lisa wtopiła ale cóż. serducho kocha innego... i nie potrafiło już tego ukryć. |
|
Powrót do góry |
|
|
|