|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55422 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:21:20 22-01-18 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobrze ze nie usuneli Joego bo on i Jane no to tworzyli wspaniałą pare te spojrzenia te pocałunki itd no ale jednak uważam że żona i dzieci powinny byc ważniejsze od kumpla |
|
Powrót do góry |
|
|
Ustronianka Prokonsul
Dołączył: 23 Paź 2006 Posty: 3402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 0:02:02 23-01-18 Temat postu: |
|
|
ZampiVanez, mogłabyś pisać małą czcionką? Bo jestem dopiero na 4 sezonie i to dla mnie spoiler
Paulina Aha, chyba że tak. No w tym odcinku już się Horace pojawił, ale przez moment zastanawiałam się co się z nim stało Wiesz, rywalizacja istnieje zawsze, to chyba takie coś czego nie jesteśmy w stanie się wyzbyć. Dochodzi do tego między przyjaciółmi, rodzeństwem itp. Grunt to zauważyć, że to, że jest się "gorszym" od kogoś innego w danej dziedzinie, nie oznacza, że jest się w tejże dziedzinie złym Według mnie robiła to nieświadomie- w końcu to była historia troszkę zmyślona, tzn. nie opowiadała o niej tylko o jej mężu Myślę, że nie robiła tego po to, by Michaela jej zazdrościła, była bardziej skupiona na swojej zazdrości No niestety, Miriam w pewnym momencie pewnie już nie miała siły walczyć, dała się zdominować przez męża, bo pewnie była najzwyklej w świecie zmęczona. No i nie miała znikąd wsparcia, Michaela to przynajmniej dostała od ojca, a potem i od matki pieniądze.
Hah tak, ta rozmowa z Tańczącą chmurą była genialna No i ta scena spaceru z Sullym, kiedy mogła zobaczyć, że Sully jest taki, jaki był opisywany w listach od Michaeli.
I w tej rozmowie M&S podobało mi się jak Mike się pytała Sully'ego czy też była taka kompletnie oderwana od rzeczywistości jak tam przyjechała
Co do szycia, pewnie że tak Tzn. pewnie jakaś tam zmiana zostaje, ale czasem jest niewidoczna dla oka. Zależy to przede wszystkim od wielkości, głębokości rany, od jej powierzchni i oczywiście techniki szyjącego A Mike sobie tą ranę zrobiła na studiach, więc od tego czasu musiało minąć spokojnie ponad 10 lat
Kobieta roku
Nieźle się uśmiałam przy wątku Hanka (a może powinnam napisać Hansa? ) To jak sobie pożyczył Mayrę, Samanthę, a nawet pracę Horaca Swoją drogą, czasami mam wrażenie jakby Mayra za nim tęskniła.. To znaczy wiadomo, nie tęskni za życiem prostytutki, ale za nocnym życiem, towarzystwem, zabawą no i Hankiem. Mam wrażenie, że Horace jest dla niej zbyt nudny. No i faktycznie, odkąd wyszła za niego zrobiła się z niej taka dziadówa, a wcześniej była piękną kobietą. Dodatkowo sama kiedyś powiedziała Michaeli, że dla niej seks to zwykła rutyna jak mycie zębów.
Michaela dostała nominację i bardzo nie chciała nikogo zawieść. Bardziej przejmowała się tym, że jak nie wygra to "nie będzie wystarczająco dobra". Kurde, a ona przecież jest wspaniała, z tą nagrodą czy też bez niej! Po raz kolejny Hank postawił ją do pionu. On ma w sobie coś takiego, że zawsze poniekąd zmusza Michaelę do stawiania czoła prawdzie. Nie wie wszystkiego, nie jest nieomylna. I nie musi tego robić- czasami warto odpuścić. Sully i jego "człowiek roku" załatwiający romantyczną noc Eh szkoda, że nam tego nie pokazali!
Ostatnio zmieniony przez Ustronianka dnia 0:03:28 23-01-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina27 Big Brat
Dołączył: 20 Wrz 2015 Posty: 826 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wielkopolska wschodnia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:00:44 23-01-18 Temat postu: |
|
|
Nawet nieświadomie ale zawsze jest rywalizacja, ważne aby znać swoją wartośc. Zwróciłaś mi uwage na pewien fakt bo wcześniej nie myślaam o tym. Rzeczywiscie Michaela wyjechała do CS za pieniądze ojca, a reszte dostała od matki. Gdyby nie ich pomoc finansowa, zostałaby zapewne w Bostonie, moze nie ale miałaby trudniejszy start. Po drugie fakt, ze pastor przyjął jej oferte wynikało z pomylki w imieniu Jednocześnie gdyby nie wrodzony upór nie osiągnełaby tak wiele.
Jeżeli dobrze pamietam to Miriam już na "dzien dobry" powiedziała, ze Sully jest przystojniejszy niz Mike go opisywała, a póżniej jeszcze ta wyprawa do lasu.
_____________
Tak przy okazji zapytała o szycie. 3 lata temu miała wycinany wyrostek, zaszyli mi to byle jak. Ja tam sie nie przejmuje i jestem przyzwyczajona ale jak moje siostry to widza to patrzą z obrzydzeniem. Tu natomiast Mike miaa wypadek ponad 10 lat wcześniej, a jednoczesnie w tamtych czasach były takie metody/mozliwosci/ umiejetnosci aby zrobic to precyzyjnie.
A druga sprawa (przy okazji) to czy po operacjach zostaje prezez jakiś czas nadęty brzuch czy tak sie poprostu wydaje
Kobieta roku.. czyli dwa odc pod rzad dotyczace Michaeli, odcinek jeden z ciekawszych.
Wątek Hanka troche naciągany. Myra to może mieć jakis sentyment do Hanka, mówiła o tym w odc czlowiek na ksiezycu. "Dziadówa" haha zwałaszcza jak ma na sobie kiecke od Mike, taką ciemna, bez dekoldu z długimi rękawami. Horacy jest nudny i mało atrakcyjny, ale to jedyny facet który ja chciał., do tego była zupełnie bez grosza, nawet łachy zostały w Saloonie. Ta ich wielka miłośc zaczeła się od epidemi kiedy to Myra opiekowala sie Horacem, póżniej on był jej wdzięczny jednocześnie kobieta mu sie podobała. Ona pokochała go za dobroć i był on jedynym facetem który myślał o niej w innej kategoriach. A w bieżących odc to nie ma już tych fajerwerków co na poczatku, jest stabilizacja i jest nudno. W saloonie zawsze cos sie. działo ale tam nikt Myry nie szanował, jedno trzeba woleć.
Postepowanie Michaeli po nominacji wcale mnie nie zdziwilo, dodatkowo stres jak kobita "patrzyła jej na ręce" Kolejna "rysa" w postaci naszej pani doktor.. kiedy to myślała, ze jest nieomylna. Akcja z dojeniem krowy to przegiecie ! Z takim brzuchem to mogło się skończyc tragicznie
Sully udał sie na końcu.. tez załuje, ze nic wiecej nie pokazano. Bardzo miły koniec odc
Powiem, Ci, że w serialu zdarzaja sie słabe odc, ale dla takich jak ten dotyczących głownych bohaterów warto oglądac ten seria
Zauważyłas , ze co sezon zmieniaja cos w czołowce? |
|
Powrót do góry |
|
|
Ustronianka Prokonsul
Dołączył: 23 Paź 2006 Posty: 3402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 23:51:08 23-01-18 Temat postu: |
|
|
No tak, wiesz Michaela szarpnęła się na wiele wyjeżdżając gdzieś w hen daleko i próbując wywalczyć swoje miejsce, ale fakt faktem, miała farta- pomyłka księdza, miała pieniądze na start (podróż, wynajem domu itp), a gdyby coś nie wyszło, zawsze miała gdzie wrócić. Miriam z kolei nie mogła sobie pozwolić na takie ryzyko. I tak jak sama mówiła- gdy Michaela zakuwała, ta musiała jeszcze dodatkowo pracować na swoje utrzymanie. Przyjaźniły się, ale Miriam na pewno zawsze czuła ciutkę zazdrości.
____________________________________
A ten wyrostek miałaś wycinany poprzez otwarcie powłok brzusznych czy laparoskopowo? Dziwne, trzy lata temu to nie tak dawno i bardzo dobre laparoskopy były na pewno dostępne, ale jeśli miałaś tradycyjnie to pewnie wyrostek już mógł ulec perforacji i nie mieli wyjścia. Wiesz no, rozcięcie kolana, a poważna operacja brzucha to dwie zupełnie inne sprawy Takie blizny zawsze można spróbować usunąć albo przynajmniej zmniejszyć ich widoczność. Ale jak tobie to nie przeszkadza to nie widzę sensu Jakiś czas po operacji może być, w trakcie znieczulenia ogólnego wszystkie procesy życiowe spowalniają, w tym trawienie, w jelitach gromadzą się gazy, dodatkowo po operacji jest wzmożone napięcie mięśniowe. Ale nie powinno to trwać długo. Jeżeli po 3 latach masz problem ze wzdętym brzuchem to szukałabym problemu raczej gdzieś indziej
______________________________________
Tak, masz rację. Mayra chciała być szanowana, mieć coś swojego, nie być do niczego zmuszana. Generalnie mieć wolną wolę i nie czuć się jak rzecz. Horace dał jej taką możliwość, ale nie jestem pewna czy ona go kocha. Czasami się zastanawiam czy gdyby Hank wcześniej traktował ją dobrze, być może zaproponował związek to czy by się zgodziła. O jeju no, ta sukienka była tragiczna! W ogóle Mayra po ślubie zbrzydła bardzo, ale zauważyłam też, że u Michaeli gorzej. Zawsze ma spięte włosy i suknie pod szyje. Jak oglądam odcinki z pierwszego czy drugiego sezonu to miała tam więcej kolorowych i wydekoltowanych kiecek.
Właśnie ta scena z dojeniem krowy też mnie rozwaliła. Nasza dr Mike jak zwykle brawurowała.
Tak tak oczywiście, że zauważyłam zmiany w czołówce A co do M&S to też zauważyłam inną rzecz... Może i już odcinki nie dotyczą ich wątku, ale w kilku ostatnich mają dużo bardzo ładnych scenek.
Ostatnia szansa
Odcinek jak odcinek, ani ziębi ani grzeje. Właśnie dlatego zaznaczyłam, że są scenki M&S, bo i tutaj się pojawiły Michaela już w końcu zaczyna zauważać, że najzwyklej w świecie nie ma siły i jest ciągle zmęczona hah Nawet sama zasugerowała, że powinna znaleźć drugiego lekarza. Sully po raz kolejny miał problemy w rezerwacie. Ja popieram jego stanowisko- to miała być ochrona dla Indian, a nie zmuszanie ich do praktykowania obyczajów, których nie uznają Tańcząca Chmura oberwał i też Emma.
Michaeli ciężko zaakceptować fakt, że jej syn chce się związać z prostytutką, ale tu akurat wcale się jej nie dziwie. Chociaż muszę przyznać, że lubię parę Emma&Matthew, nawet bardziej niż Ingrid. Matthew wyznał jej miłość i nie zbaczał na to, że ta nie będzie mogła mieć dzieci. Bał się, że znowu straci ukochaną. Rozumiem jego stanowisko, ale rozumiem też Emmę. To musi być straszne, gdy oznajmiają ci, że nigdy nie będziesz mogła mieć dzieci. |
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina27 Big Brat
Dołączył: 20 Wrz 2015 Posty: 826 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wielkopolska wschodnia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:14:23 25-01-18 Temat postu: |
|
|
Operacja..? Oczywiscie, że przez otwarcie powłok brzusznych O laparoskopach juz wtedy słyszałam, napewno były ale nie w moim Kolskim szpitalu na zadupiu. A tak na poważnie to byłam na oddziale już drugi raz bo za pierwszym sie "rozszedł" leki pomogły, ale nic w przyrodzie nie ginie. Strasznie zdychałam po tej operacji, leki przeciwbólowe nie pomagały, a tu w serialu po operacji ludzie szybko dochodzą do siebie. Raz co był odc o synu Dorothy to pokazali te boleści. Czyli nadęty brzuch to nie była moja wyobraźnia, przynajmniej wiem, ze ze wzrokiem wszystko w porzadku, Po jakims czasie to zeszło, ale bardziej z powodu zmiany mojego stylu życia.
Michaela może nie zawsze wygląda tak tragicznie, ale zgodze sie , ze przed ślubem miała wiecej ładnych stylizacji. W koku najgorzej Co do dojenia to pewnie gdyby Jane była w ciazy nie zrealizowano by tej sceny. A tak wg to dzieciaki powinny to zrobic. PS podobają mi się krowy jednolitej maści.
A ten odc Ostatnia szansa to nawet nie pamietałam o czym był, słaby bo bez morału, taka obyczajowa kontynuacja. Indianin ktory buntował sie w rezerwacie grał juz wczesneij ale nie mam pewnosci kogo: jednookiego, albo syna Tańczacej Chmury. M&S mają ze 3 wspólne sceny
Szukałam inspiracji i przegladałam filmiki z M&S. Myślałam, ze dobrze znam serial ale poniższej sceny nie kojarze. Krótkie ujęcie ale umiescilam wszystkie klatki. Mówi Ci to coś?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ustronianka Prokonsul
Dołączył: 23 Paź 2006 Posty: 3402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 16:28:47 25-01-18 Temat postu: |
|
|
Laparoskopy są już dostępne w Polsce od długiego czasu. Być może w tamtym szpitalu niestety ich nie mają albo tak jak mówię, wyrostek uległ już przedziurawieniu i treść się rozlała (wtedy trzeba oczyścić jamę brzuszną). Operacje laparoskopowe są o wiele mniej inwazyjne. Uczestniczyłam przy takiej operacji- robi się 3 małe nacięcia: w pępku, gdzie wprowadza się kamerę oraz w dwóch miejscach powłok brzusznych gdzie wprowadza się narzędzia (to wygląda jak takie długie kije, ale bardzo cienkie). Cały zabieg "wewnątrz" chirurg wykonuje patrząc na obraz z kamery (przy okazji taki obraz może być udostępniany w kilku salach m.on. dla studentów, kamera jest bardzo wysokiej rozdzielczości). Przy takim zabiegu uszkadza się o wiele mniej tkanek, niweluje ryzyko zakażenia, rekonwalescencja przebiega szybciej no i blizny są bardzo drobne. A teraz to już w ogóle- w tym szpitalu, do którego chodzę na dyżury z ginekologii mają nóż plazmowy, co oznacza, że tkanki nie są cięte za pomocą skalpela tylko rozgrzanych gazów- co pozwala na bardzo wysoką precyzję. Hah, no w serialu szybko dochodzą do siebie, ale to jest mega naciągane Ja się bardziej bym dziwiła, że tyle osób przeżywa te zabiegi- aseptyka oprócz alkoholu zerowa Michaela nie używa rękawiczek, masek ani niczego haha Teraz to wszystko musi być wysterylizowane w autoklawie, a sala napromieniowana lampą UV.
Mnie rozśmieszyła ta scena z krową, bo raczej ciężarne kobiety się do takich spraw nie zabierają, no ale to Michaela i ona zawsze musi postawić na swoim Co do krów to nie wiem, chyba nie widziałam zbyt wielu w moim życiu
Nie kojarzę scenki z animki, aczkolwiek kojarzę sukienkę. Któreś boże narodzenie?
Ja właśnie tak pamiętam Michaelę- w tym koku i kowbojskich ciuchach. Myślę, że widziałam tylko odcinki sezonów 5 i 6, co by się w sumie zgadzało z moim wiekiem.
Strach
Został mi jeszcze jeden odcinek do finału Jakoś tak szybko zleciał mi ten sezon, chociaż robiłam znacznie dłuższe przerwy niż wcześniej. To chyba przez to, że w tym sezonie nie wiele się wydarzyło (oprócz śmierci Ingrid). W miasteczku pojawiła się kobieta z trądem. Kolejny przypadek medyczny. Mieliśmy już:
-anemię sierpowatą (Anthony)
-wściekliznę (Ingrid)
-przepuklinę (Loren)
-guz piersi (Dorothy)
-guz macicy (Emma)
-trepanacja czaszki (Brian)
-porażenie nerwów/uszkodzenie kręgosłupa (Sully)
-przeszczep skóry (bardzo naciągany z tym motorniczym z odc Halloween)
-kamica nerkowa (Preston)
-choroba weneryczna (Mayra, Marjorie)
-tyfus (całe miasteczko)
-grypa (całe miasteczko)
Coś jeszcze kojarzysz?
W każdym razie- wracając do odcinka. Michaela stanęła przed dylematem, powinność lekarza czy strach? Sully wtrącił swoje trzy grosze. Rozumiem Michaelę, ale niestety po raz kolejny skrytykuję jej działania. Decyzja czy chce się podjąć ryzyka należy oczywiście do niej. Powiem Ci tak, też o tym dużo myślę. Czy się boję, pewnie, ale staram się zachowywać środki ostrożności. Gdy nie muszę to nie ryzykuję. Ostatnio mieliśmy pacjentkę, gdy usłyszałam od pielęgniarki, że pani jest hBs dodatnia to się przestraszyłam, chociaż jestem zaszczepiona. Ryzyko jest zawsze, z drugiej strony to nie wszyscy pacjenci o wszystkim mówią. Myślę, że gdybym była jedyną lekarką we wsi to tak, próbowałabym pomóc mimo dużej zaraźliwości. Taki zawód. Ale sytuacja Michaeli jest trochę inna, bo jest w ciąży i naraża nie tylko siebie, ale też dziecko. Trochę głupie porównanie dała Sully'emu, że on też wyjechał jak trzeba było- no wyjechał, ale nie narażał bezpośrednio dziecka na niebezpieczeństwo. Dodatkowo martwiła się, że Brian się zarazi, ale o tym dziecku jakoś tak bardzo nie myśli. Trochę to nieodpowiedzialne.
Chociaż w rzeczy samej, trąd nie jest wysoko zaraźliwy. Europa jest wolna od trądu, USA z tego co wiem, w tej chwili też.
Ostatnio zmieniony przez Ustronianka dnia 16:29:13 25-01-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina27 Big Brat
Dołączył: 20 Wrz 2015 Posty: 826 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wielkopolska wschodnia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:38:23 26-01-18 Temat postu: |
|
|
Z wykorzystaniem nagrania do zajęc to rewelacyjne rozwiązanie, ale i tak trudno mi wyobrazić sobie wykonanie operacji z taką precyzja wewnątrz. Mi to sie wydawało, że aby dostać sie do tych organów to musza wewnatrz troche "napompowac" a tak wg to do jakich operacji sprawdzi sie laparoskop? skoro kamera idzie od pępka to ma jakąs okreslony zasięg. Z nowinkami nie jestem na bieżąco, ja to inna branża.
Operacje/zabiegi bez rękawiczek, ledwo fartuch. Sully trzymajacy lampe.. luzik. Mnie to uderzyło jak David pomagał w operacji oka Grace, przyszedł jak stał, nawet rak nie umył!. Az dziw bierze, ze mówili o takiej precyzji w tamtych czasach.
--------------------------------
Ta scenka raczej nie może byc ze Świąt BN, (musze przejrzeć odcinki, ) w II sezonie. Podejrzewam, ze to I sezon bądz poczatek II.
Odc strach kojarze, ale nie zagłębialam sie w problematyke i postawe Michaeli, nie do konca to zrozumiałam. Odc był średni jakoś za bardzo go nie analizowalam.
Po pierwsze to aż trudno sobie wyobrazić jak tamta kobieta funkcjonowała. Zatrzymala sie gdzies a jak mieszkańcy zorientowali sie co jej jest to chcieli sie jej pozbyc. Rodzina ją odrzuciała? (nie pamietam już) a tak wg to z czego zyła? Preston do niej podbijał a jak dowiedział sie o chorobie to nara i kupił jej bilet (..jakoś tak)
Co do Mike to nie rozumiem problemu, pomogła kobiecie na tyle na ile mogła, jakos nie widziałam wielkiego dystansu. Poza tym byla w ciazy, Sully próbował ją pouczać..? (nie mam weny aby wracać do odc)
Choroby... spoko jeszcze pare kojarze, ale nazewnictwo zostawiam Tobie. Tak myśle o bohaterach co tam komu dolegało i mam tak:
- matka Michaeli
- przyjezdny na reumatyzm czy coś w tym stylu, w odc w którym Jace miał psa, które hallowen to bylo
- w dzień końca świata Mike usuneła wyrostek Horacemu a takie tam na szybko
- Myra w I sezonie miała guza na macicy..? Zoperował ją przyjezdny lekarz-cyrkowiec
- Loren miał zawał
- Hank - wstrząc mózgu? Po tym jak dostał w głowe
- Jacke zatrucie alkoholem
- Piter (chińczyk) malaria-gorązka
Z drobnych przypadków (burza mózgów)
- a jezeli o cyrku mowa to w II sezonie dziewczyna miała fałdy skórne miedzy palcami.
- Grace usunięcie szkła z oka
- rewolwerowiec cierpi na suchoty (cokolwiek to znaczy)
- Colin miała odmrożone palce, a w III sezonie goraczke
- pastor wyrywane ósemki
- Robert w I sezonie był chory-przyjazd pani Quinn
- chińczyki zatruli sie ołowiem w ciastkach |
|
Powrót do góry |
|
|
Ustronianka Prokonsul
Dołączył: 23 Paź 2006 Posty: 3402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 21:43:15 26-01-18 Temat postu: |
|
|
Tak, trzeba "napompować" i tak też się robi wprowadzając do jamy otrzewnej dwutlenek węgla Wtedy powłoki brzuszne napinają się i organy są bardziej wyeksponowane. Ta metoda ma wszelakie zastosowania, począwszy od diagnostyki (wszystko dobrze widać) po zabiegi takie jak właśnie wycięcie wyrostka, wycięcie pęcherzyka żółciowego, wycięcie śledziony, przepukliny, niedrożności jelit itp. Znaczy tą kamerę można wprowadzić gdzie się chce, zazwyczaj korzysta się z pępka, bo jest to naturalna blizna No i oczywiście można nią manewrować, wyginać, obracać itp
Tak pamiętam tą sytuację jak David operował bez umycia rok Nie no generalnie te operacje odbywały się w tragicznych warunkach, chociaż akurat myślę, że serial nie odbiega od ówczesnej rzeczywistości. Po prostu dziwne jest to, że u dr Quinn tyle pacjentów przeżywa, co na pewno nie miałoby miejsca w normalnej praktyce lekarskiej. Aha jeszcze taka ciekawostka historyczna o narodzinach antyseptyki Jej początki sięgają 1847 (nie pamiętam na kiedy datowana jest akcja serialu), kiedy to pewien lekarz zaczął się zastanawiać, dlaczego jest znacznie większa przeżywalność noworodków oraz kobiet, których porody odbierały położne niż tych, których porody odbierali lekarze. Co się okazało, bardzo często lekarze zajmowali się innymi pacjentami albo jeszcze lepiej, "kroili trupa", po czym bez umycia rąk (jak David) haha lecieli do rodzącej pani, u której oczywiście wdawało się zakażenie. Pewien węgierski lekarz zauważył tą zależność i wprowadził kampanię mającą propagowanie przemywania dłoni chlorem.
Nie ze świąt.. a nie czasem ze ślubu Mayry i Horaca albo Grace i Roberta? Pamiętam, że na którymś z tych dwóch Michaela miała tą czerwoną sukienkę i kapelusz do tego, no i złapała bukiet.
Co do tej kobiety to nie tyle, że rodzina ją odrzuciła, co bardziej chciała ją wyizolować w specjalnym miejscu przeznaczonym dla chorych. Kasę pewnie miała jakąś z domu, na biedną nie wyglądała O właśnie, zapomniałam napisać o Prestonie- widać, że się bardzo zainteresował kobietą, a ona nawet w jakimś sensie trafiła do jego serca. Oj tam kupił jej bilet na pociąg, kupił jej bilet na specjalny pociąg! Na najbardziej luksusowy wagon.
Nie próbował jej pouczać, po prostu powiedział jej, że nie chce, by zajmowała się tą babką z trądem, bo w jej stanie to zbyt duże ryzyko. Według mnie miał rację.
Nie pamiętam co dolegało matce Michaeli, ale chyba to było jakieś zatrucie pokarmowe. Będę musiała do tego wrócić. Kurcze, o wielu zapomniałam, np. o tej malarii czy wstrząsie mózgu
Kolejny odcinek, ostatni przed finałem.. Nie miałam go na dysku, więc musiałam na szybko szukać w internecie, nawet nie podam tytułu, bo nie pamiętam.
No i też w sumie nie ma co się dziwić, że nie pamiętam, bo nie był jakiś szczególnie wart zapamiętania. Może inaczej- wcześniej te odcinki oglądałam z podnieceniem, jak telenowelę, czekając z niecierpliwością co się wydarzy w kolejnym odcinku. Teraz serial ma zupełnie inny klimat, jest właśnie dobry do takiej niedzielnej kawy czy tam innego kotleta. Przyjemny, ale nic szczególnego.
Była rozróba w osadzie, jakiś żołnierz poległ, Tańcząca Chmura wziął to na siebie. Na początku aż nie poznawałam Sully'ego jak był taki zrezygnowany, widać było, że Michaela chciała walczyć do końca tylko nie miała pomysłu. Przy samym końcu Sully jednak wpadł na pomysł co zrobić i uwolnili TCh. Nic szczególnego. Rozwaliła mnie scena, w której biegną w stronę postrzelonego porucznika i Michaela zapieprza z tym brzuchem W ogóle miała na sobie okropną sukienkę w tym odcinku, taką niebieską co wyglądała jak piżama.
Czekam na finał. I tak jak Ci mówiłam, jakoś strasznie szybko minął mi ten sezon, chociaż sprawdzałam- zaczęłam go oglądać w połowie listopada, więc dwa miesiące. Dla porównania trzeci obejrzałam w miesiąc, a pierwszy i drugi to chyba nawet w niecały (bo zaczęłam oglądać serial z końcem września, a trzeci sezon pod koniec października )
Ostatnio zmieniony przez Ustronianka dnia 21:43:44 26-01-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina27 Big Brat
Dołączył: 20 Wrz 2015 Posty: 826 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wielkopolska wschodnia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:41:12 27-01-18 Temat postu: |
|
|
Cos mi sie obiło o uszy, że właśnie CO2. Czyli jak do pepka to jedna blizna mniej.. A Ty jak sie czujesz w tej dziedzinie medycyny? Cos sie zmienilo?
Akcja rozpoczyna sie w 1867 - przyjazd Michaela do CS. W 1870 wzieli ślub. Obecnie jest II kwartał 1871.
Bardzo ciekawe a zarazem szokujące z ta antyseptyką. Michaela już myła rece i dbala o higiene chociaz rzadko było to ukazywane.
Sully tak plątal sie w gadce, że wg ne zrozumiałam przekazu.
Miałam podobne odczucia co do poprzednich sezonów, miały w sobie jaką magie i chetniej do niech wracam. Ale pomimo iz poziom zaczął słabnąc to i tak obejrzałam do końca. Póżniej sa jeszcze 2 filmy, pózniej te słabe książki, i pomimo iz byly slabe a zdobcie ich trudne to i tak musiałam przeczytac do konca. Ta produkcja juz tak ma, ze miesza w glowie...
Kolejny odc: jedno plemie.. po Twoim opisie przypomialam sobie czego dotyczył, tez bez szału, chcialam zerknąc ale nie moge znależc. TCh rozwalił system
Szukam tamtej sceny z animacji
Edit:
To nie scena z ślubu Roberta z Grace s2e5
Na poczatku Mike jest w czerwonej sukience ale innej z bialym kolnierzykiem, a na ślubie Sully jest w garniturze, wiec nie pasuje. Jutro bede szukac dalej
Ostatnio zmieniony przez Paulina27 dnia 1:57:03 27-01-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Ustronianka Prokonsul
Dołączył: 23 Paź 2006 Posty: 3402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2:20:41 27-01-18 Temat postu: |
|
|
O czekałam na Twoją odpowiedź, żeby skomentować odcinek Na twój post odpowiem jutro, a teraz na szybko napiszę co myślę o finale.
Kiedy rodzi się dziecko
Odcinek był podzielony na części, a pomiędzy oglądaniem I i II zrobiłam sobie godzinkę przerwy. Cóż, moja opinia po pierwszej części była świetna, po drugiej niestety ostro spadła.
Podobał mi się przyjazd mamy i sióstr Michaeli. No i oczywiście ta scena w sypialni! A właściwie kilka Najpierw jak Sully budzi Michaelę i mówi jej, że jest piękna A potem jak ta się rozpłakuje, bo nie wie, czy da sobie radę i ma złe przeczucia, a on ją pociesza Kocham tą dwójkę razem! A poza tym Marjorie! Cóż za zmiana! Uśmiałam się do rozpuku jak przyprowadziła Hanka na kolację I w ogóle ta jej pogadanka z nim na początku A potem jeszcze Preston do niej uderzał. Bardzo ładny podarek ze strony Pani Quinn, w ogóle była taka ciepła w tym odcinku. Jej rozmowa z Michaelą zasługuję na uwagę, Michaela była bardzo wystraszona porodem i macierzyństwem. Rozbroiła mnie jeszcze pogadanka z Andrew, jak się go pytali ile razy wykonywał cesarskie cięcie, a on na to, że zero I ta mina zarówno Michaeli jak i Sully'ego No i tak jak mówiłam, odcinek zapowiadał się świetnie, mieliśmy elementy komediowe oraz i te romantyczne. Niestety druga część mnie rozczarowała. Cóż, wiedziałam, że Michaela urodzi w lesie, bo widziałam te sceny już wcześniej, ale chyba wolałabym, by urodziła w miasteczku, może wtedy jakoś więcej emocji by na to wszystko nałożono. Oczywiście w finale musieli wymyśleć, że Sully musi wyruszyć na pomoc Czejenom i zostać ranny Tańcząca Chmura też ma pomysły, mógł zabrać ze sobą Matthew, kogokolwiek, a nie ciągnąć ciężarną Michaelę. To co mi się podobało to to, jak Mike powiedziała Sully'emu, że już dawno nie mieli wspólnej przygody w lesie No i zaczął się poród. Hm. Michaela czuje pierwszy skurcz, po minucie odchodzą jej wody. Baaaardzo naciągane. Zazwyczaj kobiety z tymi skurczami męczą się kilkanaście godzin. Inna "wtopa". No przecież ewidentnie widać, że z tej Katie to kilkumiesięczne dziecko, a nie żaden noworodek. Rozumiem, że takiego świeżaka nie można brać, ale żeby był chociaż ciut mniejszy. Kolejna rzecz- chwilę po porodzie Michaela jak gdyby nigdy nic wsiada sobie na pojazd konny i tak galopuje aż do wioski. Pozdrowienia i uszanowanka dla krocza Michaeli Ta, na bank już widzę jak kobieta po porodzie sobie tak spokojnie siada No dobra, tyle na nie. Przejdźmy do samej sceny. Jane zagrała ją świetnie. Naprawdę realistycznie ten poród wyszedł, widać było po niej zmęczenie i ból. Tutaj mi się podobała. Bo ogólnie to.. no nie wiem czy to tylko moje wrażenie, czy to specyfika Michaeli, czy może fakt, że Jane ma swoje dzieciaki w domu i już jej się po prostu tego nie chce robić, ale mam wrażenie, że Michaela jest jakaś odcięta od tego dziecka. Nie czułam "blusa", gdy była w ciąży, nie czułam go też teraz po urodzeniu. Od razu dzieciaka dała Collin i tak jakoś bez polotu to wszystko. Ładna scenka, w której Collin mówi Katie, że kołyskę zrobił ich tata. Generalnie to szału nie ma. Ah, no i jeszcze ta Mayra. Widać było, że ona z Horacem się strasznie ze sobą męczą. Zaznaczałam to już wielokrotnie wcześniej, że oni do siebie nie pasują. I to nawet nie chodzi o brak miłości, ale nawet jeśli się kogoś kocha to nie znaczy, że da się być razem Może tak będzie lepiej dla nich obu.
Generalnie jeśli chodzi o podsumowanie sezonu to masz rację, był słaby Oprócz kilku odcinków (Matki i córki, śmierć Ingrid, dotyk natury, żywy lub martwy) niewiele było wartych uwagi Całe szczęście w wielu były sceny M&S. Eh. Ciekawe czy 5 będzie lepszy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina27 Big Brat
Dołączył: 20 Wrz 2015 Posty: 826 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wielkopolska wschodnia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:37:52 28-01-18 Temat postu: |
|
|
Aż musiałam wrócc do odc. Wiec bede komentowac na bieżąco
Poranna scena..., Sully to naprawde cudowny facet
Prezent od matki..? Masz na myśli Andrew? W pierwszej chwili Michaela była zaniepokojona.. Pomyślalam, ze niechciała aby lekarz-facet odbierał poród. Chociaz do tej pory była juz badana przez co najmniej 2 lekarzy (lekarz który stwierdzil ciaze i ten szowinista) ale Andrew jest młody i to mogło byc krępujące. W nastepnej scenie na ten temat Mike już wzieła to na klate i tu martwiła się, juz bardziej tym, ze Andrew nie jest zdyt doswiadczony.
Andrew poślizgnął sie na blocie jak Mike haha nie pamietalam tego.
Preston zwrocił uwage na Marjorie..hmm rozwód dobrze jej zrobil Niewiem czxy dobrze zrozumiałam/pamietam, że on zaprosił ja na jakas uroczystwość a Mike juz nie, a pani doktor stała obok..
Myra jak sie wyrobiła, to teraz zycie z Horacem zaczeło ja męczyć, mąż denerwować. scena w której mówi mu, że zalega z rata kredytu? WTF? Co to wg miało być. Tak oficjalnie.. a po drugie są małżenstwem i to tez jest jej problem.
Scena w sypialni, Sully bez koszuli smyrał Mike po brzuchu. Jej wyznanie, te obawy takie ludzkie i znowu Sully skupony na ukochanej, coś pieknego
Prezent od matki czyli kocyk.. ale zrobiła go sama wiec nie ma powodów do zazdrosci..
Rozróba na uroczystości Prestona, niestedy nie rozumiem o co poszło. A co do Myry i Horaca to przyszło mi na myśl, że jak ona byla nikim, to Horacy sie nadawal. Nauczył ją czytac, liczyc, usamodzielnila sie to nudny Horacy juz przestał byc 'atrakcyjny'
Sully znowu oberwał... Jednak chłopy z miasteczka pojechali go szukac.
Tanczaca ch sie nie popisał, przecież w miasteczku był drugi lekarz.
Koniec odc 1
Czuje, że drugi pójdzie szybciej
EDIT
Odc 2
Horacy znowu trafił na stół, woreczek żółciowy?
Znależli Sullego a wojsko nie pozwolilo nastawic nogi sami powinni pomóc ! Jeszcze dowodca popchnła cieżarną Mike, nadepnął rannego, dostał w morde od TCh, nalezało mu się.
Pózniej Mike musiała sama uporać sie z nastawiniem kości, a za chwile Sully juz tylko lekku kulal, czy to realne? Co do porodu to nawet nie zwrociłam uwagi, że nastapil tak szybko. Jane ślicznie wygladala, nawet jak była przestaszona. Te długie rozpuszczone wlosy.. jak mogły jej nie przeszkadzać.
Michaela krzyszczy: nie dotykaj mnie, a za chwile: przytul
Sully czyta liste heh: czystośc..
Pózniej Mike ujmuje w dłonie twarz Sullego, po chwili przechodzi skurcz i sciska policzki męża.
Mała ciekawostka: James Keach byl rezyserem tego odcinka i pomysłodawca tej sceny podobno na jego zlecenie powtarzali ja wielokrotnie. To właśnie miaalm na myśli, kiedy pisalam, ze zazdrosny mąz utarł nosa Joemu. W przyszłych odc bedzie jeszcze jedna taka sytuacja.
W sumie to jak patrze na ten poród to wydaje sie bardzo realistyczny. Czytałam gdzes, że dziecko miało 7 tyg. A ta ostatnia scena jak juz mike trzyma w dłoniach dziecko wymagala dubla ale tego juz nie zrobili. Widzisz błąd/niedociągniecie?
|Gdzie była Myra, że nawet nie wiedziala, ze Horacy miał operacje?
Michaela jechala w powozie a nie konno, jakos i tak musieli ja dowieśc do domu. Teraz dopiero widac jakie to dziecko jest duze, jakkos wczesneij nie zwrocilam uwagi jak cos takiego oglądamy to moiwmy, że jakiego mieli takiego dali.
Tez to dla mnie było dziwne jak Mike odrazu dala dziecko dzieciakom. Brian nie był zawiedzony, że to dziewczynka
Bardzo mi sie poodbalo jak Colin powiedziała o tej kołysce: te kolske zrobil Ci Twoj tata.. nasz tata.. i takie spojrzenie w jego strone.
Na imprezie "z okazji narodzin" sully chodzil o kulach a w lesie nie były mu potrzebne.
Te ujęcia mieszkanców pod koneic odc dobrze wyszly z M&S na końcu
EDIT II
Animacja zagadka: 42min
https://www.youtube.com/watch?v=nKN4OfW7Sh0
Kolejny przypadek medyczny 1 odc
-Charlot
-wódz indian
Ostatnio zmieniony przez Paulina27 dnia 23:45:59 28-01-18, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ustronianka Prokonsul
Dołączył: 23 Paź 2006 Posty: 3402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 0:55:13 30-01-18 Temat postu: |
|
|
Prezent od matki chodziło mi o ten kocyk, który własnoręcznie zrobiła Co do Andrew to wydaje mi się, że Michaela bardziej obawiała się faktu iż jest niedoświadczony niż jest mężczyzną. Myślę, że już się przyzwyczaiła do oglądania swojego ciała przez faceta/facetów Ta scena, w której pośliznął się na błocie była mega w punkt! Dokładnie tak, jak Michaela kiedy przyjechała do CS Marjorie się wyrobiła, poczuła wolność. Myślę, że w końcu przestała się bać żyć i wyrwała się z łańcuchów konwenansów (co z resztą bardzo przeżywała jej matka) i tak jak powiedziała, trzeba oczekiwać nieoczekiwanego Tak, Preston zaprosił ją na otwarcie tego swojego hotelu, Mike nie, bo chyba był już na nią obrażony haha
Scena w sypialni napewno dołączy do kategorii "ulubione" Tzn. obie, bo ta z płaczem też była urocza!
Tej sceny z Mayrą i zaleganiem raty nie wyłapałam, ale może dlatego, że oglądałam po angielsku. Jak dla mnie to widać było, że ona się z Horacem męczy. Myślę, że taki wątek też był warty pokazania- że czasami miłość to nie wszystko, a różnice w stylu życia są tak duże, że związek nie wytrwa. No po prostu osoby są z zupełnie innej bajki.
Ta rozróba na imprezce Prestona była niepotrzebna, Horace się zaczął stawiać, bo miał dość bycia pomiatanym (poniekąd go rozumiem, chociaż uważam, że mógł trochę wziąć na wstrzymanie i nie robić tego tak publicznie).
Właśnie o tym mówię, w miasteczku był drugi lekarz, no ale wystarczyło też wziąć kogokolwiek, Matthew, Jake'a, nawet Collen, żeby pomogła Sully'emu, a nie targać kobietę tuż przed rozwiązaniem
Odc. 2
Tak tak To znaczy dokładniej- pęcherzyk żółciowy. Przyjęło się mówić woreczek, aczkolwiek w medycynie jest to nazwa niepoprawna
Zachowanie dowódcy wojska szkoda gadać. To jak popchnął Michaelę, aż się nóż w kieszeni otwiera Z tą nogą czy to realne... nie wiem. Nie miałam jeszcze ortopedii, generalnie mało wiem z tego działu póki co.
Generalnie jeśli chodzi o samą scenę porodu- zrobiona została świetnie. Przede wszystkim Mike rodziła z rozchylonymi nogami i w spódnicy, a nie jak w większości telenowel panie rodzą na leżąco czy coś Naprawdę wyglądała na zbolałą i umęczoną, a to jak się drze na Sully'ego, że ma jej nie dotykać to był hit
Ale w jakim sensie utarł nosa? Kazał mu dużo razy grać tą scenę, żeby go zmęczyć czy co? Niedociągnięcie? Jedyne jakie widzę to to, że S&M się nie pocałowali Nie, generalnie poród klasa. To co później troszkę gorzej. Mogli się trochę postarać i na te kilka scen przynajmniej wziąć mniejszego niemowlaka, bo o ile przy scenie porodu jakoś tak się nie zwracało uwagi, tak później już mnie to lekko raziło. Przede wszystkim:
powrócić do miasteczka musiała oczywiście, ale jakoś nie widzę pani po porodzie, która jedzie w bujającym się wozie po górach i dolinach. Mało tego, pani, która jedzie w tym wozie i wygląda na super wypoczętą i kompletnie nie zbolałą. A taki poród pochwowy to istna masakra jest hahah Byłam przy kilku- powiem Ci, żaden filmik na yt, nawet ten najbardziej szczegółowy nie jest w stanie oddać realiów, żaden! A "najbardziej dramatyczny widok" to jest to właśnie widok krocza, szczególnie po pęknięciu naturalnym. Dla mnie to, że nie widać było kompletnie zmęczenia, fakt, że dziecko było takie duże no i jeszcze jakiś taki trochę brak emocji na linii Mike-bobas sprawiało wrażenie, jakby oni se gdzieś tego dzieciaka w lesie znaleźli i przywieźli Jeszcze tak dali tym młodym do noszenia jak gdyby nigdy nic, a te latały z nim z góry na dół. Troszkę na wyrost. Sama nie wiem gdzie była ta Mayra
No widzisz, znalazłaś scenę Mike przepięknie tam wyglądała w tej indiańskiej sukni i rozwianych włosach W ogóle Jane troszkę się "postarzała" między 3 i 4 sezonem, ale to pewnie przez ciążę, która mocno obciążyła jej organizm.
Teraz robię sobie przerwę przed oglądaniem 5 sezonu, więc możemy sobie poomawiać jakieś odcinki z poprzednich, np. pierwszego Moje ulubione to: pilot, epidemia, gość, zła woda, uciekający duch i urodziny. Ale na pewno jest jeszcze w innych wiele scen M&S, na które warto zwrócić uwagę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina27 Big Brat
Dołączył: 20 Wrz 2015 Posty: 826 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wielkopolska wschodnia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:35:47 31-01-18 Temat postu: |
|
|
Co do finału mam jeszze pare rzeczy do dodania
Andrew.. kojarzysz typa z wcześniejszego odcinka?
Co do watku Horacego to gdy ogl pierwszy raz bylam rozczarowana, ze tak poprowadzili ten watek. Tereaz z perspektywy czasu myśle, że to było dobre rozwiazanie.Byo by zbyt różowy gdyby wszyscy żyli długo i szcześliwie, taki watek dodał troche realizmu. Jakby nie patrzeć to Mike i Sully tez byli z zupełnie innej bajki Myśle, że u Myry i Horacego miłosci zabrakło. On był dla niej azylem, bezpieczną przystanią, imponowało jej to, że on chce ją z taką przeszłoscia, bez grosza przy duszy. Kiedy się usamodzielniła Horacy zaczął ja nudzić. Pamiętasz kiedy zaczeły sie ich problemy?
Rozróba u Prestona była niepotrzebna i przerysowana. Bankier nie zaprosił Michaeli.. karma wraca
Odc 2
Napisałam pęcherzyk ale zmieniłam na woreczek, akurat tego nie zgoglowalam.
Co do dowódcy to po tym jak dostał w morde od TCh myslałąm, ze go zleje, ale na szczęście tego nie pokazano.
Co do sceny z "policzkami" to ona była dla Joego bolesna nawet jeżeli tylko grali, a James który był rezyserem kazał ja wielokrotnie powtarzać. W tym ostatnim ujęciu J i J nie zgrali się. Sully chciał pocałowosc zone a ona odwróciła głowe. Tej sceny juz nie powtarzali..
Mike wyglądała jakby wróciła z wczasów heh troche to niedopracowane. dalej przekazanie noworodka dzieciakom, ogólnie cała ciąza poza scenami w odc: zywy lub martwy była mało przekonująca.
Poród i macierzyństwo to wszystko przede mną, tez mnie to przeraża.
EDIT
Nie tylko Jane sie postarzała, Joe jako Sully w pierwszym sezonie wyglądał inaczej. Brian jak był młodszy to był fajniejszy.
Tak Jane w indiańskiej sukni.
Kolejny odc w którym M&S spędzili samotnie noc w lesie.
A w ta scena hmm jakby nie patrzec na okolicznosci...
______________________________
Spoko, zrób sobie przerwe do : na po sesji.. i jak to wg bedzie wygladać? Praktyka też?
Ostatnio zmieniony przez Paulina27 dnia 0:16:15 01-02-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Ustronianka Prokonsul
Dołączył: 23 Paź 2006 Posty: 3402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 19:40:34 01-02-18 Temat postu: |
|
|
Hmmm typka? Nie wiem chyba nie kojarzę
Z Sullym i Michaelą to jest inaczej. Oni owszem, byli z innej bajki, ale też bardzo wiele ich łączyło. Mieli podobne idee, wizje, a w tym, co ich różniło -potrafili dojść do kompromisu (np. pociąg , obrączki itp). Generalnie mimo różnic, potrafili prędzej czy później usiąść i to przedyskutować. No i przede wszystkim- kochają się na zabój. Dla nich jedynym motywem do bycia razem była zawsze miłość. U Horaca i Mayry już tak kolorowo nie było. To chyba jednak było małżeństwo z wygody, może pewna iluzja szczęśliwego życia. Horace nie miał nadziei na posiadanie jakiejkolwiek rodziny- przez swoje życie na pewno nabawił się kompleksów, a i wygląd mu nie pomagał. A Mayra? Mayra szukała ucieczki od bycia prostytutką. Chciała już móc decydować o sobie, być szanowana, poczuć troszkę wolności. Nadarzyła im się taka okazja, pomogli sobie nawzajem. Ja pierwszy raz zwróciłam uwagę, że coś jest między nimi nie tak, kiedy Mayra powiedziała Mike, że kochanie się to jest taka rutyna jak mycie zębów. Powiedziała to bez żadnego uczucia, bardzo mechanicznie.
Ah no może faktycznie, biedny Joe haha. Ale myślę, że tutaj akurat James zrobił to przy okazji, może bardziej chciał "wymęczyć" Jane. I udało mu się to, naprawdę przy samym porodzie wyglądała na zbolałą i przemęczoną, dlatego wyszedł on taki realistyczny. Faktycznie, nie zwróciłam uwagi na ten błąd. Tzn. oczywiście tak na to, że się nie pocałowali, ale bardziej jako fanaberia
I tak jak mówię, nie wiem czy to był celowy zabieg twórców- by pokazać, że nie wszystkie kobiety muszą latać oszalałe na punkcie bycia przyszłą lub świeżo upieczoną mamą; czy też może "wina" była trochę Jane, która już miała przesyt swoją ciążą i dziećmi.
Przede mną też i też mnie to przeraża. Nie wiem jak sobie z tym wszystkim dam radę.
Hmm po Joe jakoś tak tego nie widzę. Dzieciaki to wiadomo rosną Jane po prostu w pierwszym sezonie to naprawdę wyglądała na dwadzieścia kilka lat
To zdjęcie Tak pięknie tam wygląda!
Hahah no jakby ktoś nie wiedział o co chodzi w tej scenie to mógłby sobie różne rzeczy pomyśleć
______________________________________________________
W sensie jak ma wyglądać sesja? Już skończyłam Miałam tylko jeden egzamin, miałam dużo czasu, żeby się spokojnie przygotować, był dość prosty, zdałam na 4 Serio, sama przyjemność Praktyki nie mam teraz (niestety). Generalnie 3 tyg wolnego |
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina27 Big Brat
Dołączył: 20 Wrz 2015 Posty: 826 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wielkopolska wschodnia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:52:52 02-02-18 Temat postu: |
|
|
Aktor grajacy Andrew już pojawił sie w serialu, dokładnie w 4 sezonie. Ps. ja tez go nie poznałam
Jane to wg super wyglądała i wygląda, srednio -20lat
To zdjecie to jest fotos promocyjny - nie znam właściwego nazewnictwa. Juz kiedys je widziałam i teraz mi sie właśnie skojarzyło jak przewinelam ten odc.
Pokazałam animacje osobie znającej jedynie zarys fabuły i powiedziała, ze uciekają przed jakimś leśmym zwierzem heh
A tak go to pewnie zauważyłaś, ze ja pisze czesto bez polskich znaków, badz przestawiam litery. Nie mam zadnej dyslekcji, to tylko moje niedbalstwo.
_____________________
Myślałam, że czeka Cie hardcorowa sesja.. jak to wcześniej pisałaś. Teraz zapewne sesja poprawkowa i przerwa semestralna.
A jeżeli mamy wracac do poczatku to pozwól, że zaczne:
SEZON 1
ODC 1
Wybrane sceny:
Dla mnie poczatek to kupa śmiechu... Michaela pyta Lorena czy moze zostawić bagaż.. czy nikomu nie będzie pzreszkadzał. A rak wg to ja przewróciła sie w błocie to pastor wzią.ł od niej torbe a za chwile jej ją oddał, takie to było troche niegrzeczne.
Scena w sklepie Lorena zwłaszcza lecacy topór to hit Kolejna jak Michaela wsiadała na konia. Jak Robert zapytał dla kogo koń to myślalam, ze kobiecie nie sprzeda. Sully zachował sie nieelegancko "łapiąc" kobiete za pośladki.
Scena przed domem tez była zabawna. Mike spadła, zsiadajac z konia. Dobrze, ze Sully się nie śmiał, jego komentarz tez był szorstki, po raz kolejny zachował nie niegrzecznie wobec damy. Koń zaczął odchodzić.. to było dobre. Póżniej Sully zakpił z tabliczki i odszedł zostawiając Mike na pustkowiu.. wiedział, że sobie poradzi.. jasne
W ksiazce nie ma sceny jak Mike spada z konia, a o tabiiczce Sully stwierdza, ze mosiądz nie pasuje do drewnianej chaty.
W tym odc świetne cytaty i prawdy zyciowe padaja. Min Charlot do Mike, ze bycie kobita jest ciężkie a niezameżną to już wg porażka. Krotka scena w pensjonacie przy posiłku z wojskowymi (już nie pamiętam dobrze ) Mike przyznała sie do swojego stanu cywilnego a chłopy spojrzeli na nią jak na mięso
Charlot na dzień dobry z kura w drzwiach, a pastor, ze pani pensjonarka nie przyjmuje kobiet haha co za menda. A tak wg to oni przy pensjonacie mieli prywatne podwórko ale nie wspominano o tym.
Zauwazyłaś ten nóż.. haha jaki przekaz..
Sully: kobiety zostaja w obozie... Czejeni wierza, że kobieta (która wyrusza na wyprawe.??) zmienia sie w wojownika
Mike: zaryzykuje.. haha
Czejeni w niedelikatny sposób przyprowadzili swoją "zdobycz" do wodza, a tak wg to kobiecie przydzielono inny namiot i towarzystwo Jakby nie patrzeć, to Sully był obcym facetem, wczesnie rozmawiała z nim zaledwie pare razy, i uratował ją w Saloonie. Spanie w jednym namiocie było troche niezreczne, z drugiej strony Michaela nie miała glowy aby o tym myśleć
Wigilia
Nie podobała mi sie fryzura Mike. Zastanawia mnie jak Sully spędzał zime? Jego szałas był lichy, juz Czejeni mieli lepsze i cieplejsze, to chyba z nimi siedział. Chociaz tam moze mają inny klimat.
Sully przyszedł, ogrzał sie przy kominku i już chciał wyjsć..? ale jak taki spocony, nieubrany...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|