Telenowele

[Robi]

[Leila]

Taylor powiedział to samo,ci faceci kto za nimi nadąży

[Robi]

Tekst Ridge'a z dzisiejszego odcinka ,, kocham Cię ,ale mam żone i dzieci '' - żenujące . Udawanie w pełni szczęśliwego męża jest nie tylko szkodzeniem samemu sobie ,ale i wszystkim do okoła .

Stephani upadła tak nisko ,że już niżej się nie da . Rozwaliła rodzine Loganów ( już nie po raz pierwszy ) ba nawet nie jest jej smutno z tego powodu ,a teraz jeszcze przyszła dobić Logan .

[Leila]

Racja Ridge sam sobie szkodzi albo sam nie wie czego chce.

Stephani jak kwoka broni swego i dziobie już i tak leżący.

[Rossana]

Coraz bardziej jestem pełna podziwu dla Kristen i Antonia,ich miłość musi być bardzo silna,dzisiaj jak wreszcie się pocałowali w usta,jaka radość,piękny moment,ale Erik potrafi wszystko zepsuć dobrze,że Antonio tego nie słyszał. A swoja drogą to dzięki tej miłości nie poddał się chorobie.

[Leila]

To prawda ten pocałunek był bardzo wzruszający,a komentarz Erika zbędny.

[Leyla]

Erick niby wykształcony człowiek,ale nie ma pojęcia,co wolno,a czego nie jak jest się zarażonym wirusem HIV. Myśli,że da córce szczęście jeśli rozdzieli ją z Tony'm.

[Leila]

Końcówka dzisiejszego odcinak była super.

Erik teraz myśli za córkę,tylko szkoda,że nie myślał za siebie jak się wiązał z Brooke,wtedy nie obchodziło go,że rani inne osoby zrobił to co chciał.A choroba nawet taka nie zobowiązuje go do decydowania za córkę.

[Macy]

Denerwuje mnie Eryk we wszystko się wtrąca. Kristen jest już dorosła i wie co robi. Tym bardziej że bardzo rozsądnie podchodzi do sprawy.

[Leila]

[Leyla]

Mnie oburzyło,jak Erick porwał Kristen i pokazał jej film o chorym na AIDS

[Leila]

Piękne były zaręczyny,Kristen i Antonio tacy szczęśliwi.
Eryk na maksa przegina

[Robi]

Zachęcam do oglądania dzisiaj Mody . Dzisiejsza akcja będzie głownym nurtem serialu na następne miesiące . Jest to jedno z największych wydarzeń w historii B&B

[Leyla]

Brooke osiągnęła dno Spać z mężem własnej córki... A potem zajdzie z nim w ciążę

[Robi]

Jakie dno ? Brooke po szoku po stracie Ridge'a ,wpadku w Paryżu i walką z Forresterami popadła w depresje . Natomiast Deacon był jej zięciem tylko na papierku , on nigdy nie kochał Bridget, on to wie , Forresterowie to wiedzą , nawet Bridget to z jego ust uslyszała ,ale ta i tak wierzy jak głupia swojemy niby mężowi .

A tak swoją drogą ładną pare stanowią Brooke i Deacon .