Telenowele

[natalia**]

Ja też bo oglądałam Pogode na myłośc a tu nagle przerwali emisję ehhh
a serial był bardzo fajny nie pozostaje Mi nic innego jak obejrzeć go w necie tylko nie mam kiedy za to się zabrać
hmmm kto wie może kiedyś się zlitują i puszczą
widziałam że puścili 9 sezon Tajemnic Smallville w sobotę rano na tvn 7

zauważyłam że mamy podobny gust co do seriali

[Maggie]

Okazjonalnie sobie oglądam Smallville przy śniadaniu W ogóle to muszę nadrobić ostatni sezon bo obejrzałam tylko kilka odcinków.
Mam nadzieję, że może chociaż od września będą powtarzać, bo OTH to mój ulubiony serial dla młodzieży
Haha, też to zauważyłam

[natalia**]

Ja akurat oglądam 9 sezon ale tak szczerze tylko dla Olivera gdy by nie On już dawno bym zostawiła serial w spokoju bo dalsze sezony trochę są nudne lubię też Lois
Coś czuję że OTH chyba nigdy nie puszczą
no ale kto wie musze obejrzeć 3 sezon w necie

No to fajnie przynajmniej mam z kim pisać o ulubionych serialach

[Luimelia]

mało z niego pamietam,ale pamietam ze lubialam ogladac ten serial

[natalia**]

Może stacja tvn 7 jeszcze wróci do tego serialu
w sumie fajnie było by sobie go przypomnieć na nowo , serial pogodny
opowiada o troskach dorastającej córki i jej matki


hehe

[Angelica]

Więcej "Kochanych kłopotów"

Mamy dobrą wiadomość dla fanów przygód rodziny Gilmore'ów i ich przyjaciół. Kontynuacja serialu "Kochane kłopoty" otrzymała zielone światło. W nowym projekcie wystąpią aktorzy znani z oryginału: Alexis Bledel, Lauren Graham, Scott Patterson, Kelly Bishop, Sean Gunn i Keiko Agena.

Nowe "Gilmore Girls" mają funkcjonować jako kontynuacja i zarazem ostateczne pożegnanie z bohaterami. Projekt składać się będzie z czterech filmów fabularnych. Każdy będzie trwał ok. 90 minut. Za ich powstanie odpowiedzą twórcy "Kochanych kłopotów" Amy Sherman-Palladino i Daniel Palladino, którzy odeszli od serialu przed ostatnim sezonem. Teraz będą mieli okazję domknąć historię Gilmore'ów zgodnie ze swoją pierwotną wizją.

Filmy powstają na zlecenie platformy Netflix.


filmweb.pl

[natalia**]

O cudowna wiadomość jakiś czas temu czytałam o tym w ŚS
ale sądziłam ze to tylko plotki , ciekawe będzie wrócić do tego serialu
bo tylu latach , na pewno obejrzę

[hayleyss]

Zaczęłam oglądać ja jak zwykle coś było popularne kilka czy kilkanaście lat temu, zabieram się teraz Na netflixie jest 7 sezonów, a widziałam jeszcze jakaś kontynuacje i już się pogubiłam jak to jest

[natalia**]

Pierw trzeba obejrzeć serial a potem kontynuacje bo w tej drugiej produkcji jest pokazana Rory jako dorosła kobieta i jak zmieniło się Jej życie .

Mi się kiedyś ten serial podobał

[hayleyss]

Czyli ta kontynuacja to losy po tych 7 sezonach?
Jest całkiem fajny, w sam raz na długi wieczór przy winie

[natalia**]

Niemal 10 lat po zakończeniu ostatniego sezonu wracamy do Stars Hollow, by zobaczyć cztery pory jednego roku z życia Lorelai, Rory i Emily Gilmore. Wracają sprzeczki przy porannej kawie, zamawianie jedzenia o późnej porze, spotkania ze starymi znajomymi. Dziewczyny wchodzą w kolejne trudne związki i próbują przetrwać życiowe zmiany.

Nie więcej coś takiego

[hayleyss]

Jestem na 3 sezonie i stwierdzam że obie główne bohaterki są egoistkami i nie potrafią zdecydować czego chcą. Myślę też chwilami, że Rory nie zasługuję ani na Jessa ani na Deana. Mimo że za Deanem nie przepadam Zdecydowanie Jess jest ciekawszy i bardziej intrygujący Cieszę się że ich sparowali, bo od początku była między Nimi jakaś chemia i fajnie się na nich patrzyło. Ale Rory.. jest nie fair wobec Niego tak jak wcześniej wobec Deana. O ile jeszcze Rory to nastolatka i na pewne rzeczy można przymknąć oko to Lorelai, obwinia o wszystko rodziców i zachowuje się jak 16 latka. Sposób w jaki odwołała ślub z Maxem uciekając pokazuję że nie jest gotowa na żaden związek. Szkoda że Luke nie ułożył sobie życia z Rachel lub z inną kobietą. Przyjemny serial, fajne relacje matka- córka ale same główne bohaterki potrafią mocno zirytować

[natalia**]

To prawda obydwie nie wiedzą czego tak naprawdę chcą , Rory jeszcze można wytłumaczyć bo jest młoda i nie doświadczona , ale Lorelai to nie bo to dorosła kobieta
a przez Nią Luke cierpi bo Ją przecież kocha !

[martoslawa]

hayleyss, miałam dokładnie takie same odczucia oglądając ten serial też późno, bo jakoś ze 2-3 lata temu.

Lorelai jest bardzo sympatyczna, ma fajną koleżeńską relację z córką... ale jej zachowania potrafią być bardzo rozczarowujące. Pamiętam, że nie rozumiałam nigdy jej tak kiepskich relacji z matką. Według mnie Emily, choć może czasem zbyt nadgorliwa, nigdy nie zrobiła nic by zasługiwać na takie traktowanie. Widać było, że zależy jej na córce i całej rodzinie.

Rory niezbyt lubiłam od samego początku. Najpierw była dla mnie... jakaś taka mdła i nudna... a potem wyprawiała coraz gorsze rzeczy. Zresztą sama zobaczysz. Jedyny wątek z jej udziałem jaki lubiłam, to ten z Jessem. Kibicowałam tej parze.

[natalia**]

Ja też najbardziej lubiłam Rory w parze z Jessiem , ale potem faktycznie zachowywała sie coraz gorzej , niby taka dobra ale nie do końca bo sama nie wiedziała co tak naprawdę chce
wzięła przykład z matki hehe

Ogólnie lubię ten serial , ale teraz inaczej na Niego patrzę .