|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121644 Przeczytał: 175 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:17:45 14-02-22 Temat postu: |
|
|
Lorelai czasami zachowuje się jak nastolatka to niekiedy Jej córka jest bardziej dojrzalsza niż matka !
W sumie już nie pamiętam , że wzięła ślub w tajemnicy bo dawno to oglądałam .
W sumie tam są tylko 4 odcinki ale ponad godzinne , Ja też mam parę seriali które chce obejrzeć ale czasu brak
ALe co zrobić , kiedyś się obejrzy hehe |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:55:35 16-02-22 Temat postu: |
|
|
A potem na prośbę Luka napisała mu list polecający do sądu, który znalazł Chris i ją zostawił, mówiąc że dalej kocha Luka. To, że oburzył Go list to absurd, bo sama prawda w Nim była, że Jego nigdy nie było, ale to że dał mu do myślenia o szczerości uczyć Lorelai to drugie i facet ma rację
Dokręcili to po iluś latach? To może być albo niezłe albo kiepskie. Nie wiem czy warto ryzykowac |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11045 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:39:17 16-02-22 Temat postu: |
|
|
A ja do końca lubiłam Rory najbardziej z Jessem, Logan mnie nie przekonał. Najgorzej było jak Rory wdała się w romans z żonatym już Deanem - nie mogłam zrozumieć jej postępowania. Chyba na tym etapie zaczęła mnie najbardziej denerwować i już swojego wizerunku w moich oczach nie poprawiła do końca serialu.
Mnie też się fajnie oglądało ten serial, choć początkowo mozolnie mi szło. Jest przyjemny pomimo czasem drażniących bohaterów. Za tę kontynuację od Netflixa wzięłam się zaraz po skończeniu ostatniego sezonu i według mnie nie było to takie złe... nie odbiegało za bardzo od serialu. Może po prostu ludzie byli niezadowoleni z tego co tam się wyprawiało... ale jeśli chodzi o klimat, to moim zdaniem został zachowany. |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:20:09 16-02-22 Temat postu: |
|
|
Hm ja też lubię/ od początku lubiłam i lubię wątek Jess & Rory. Ostatnio tutaj wspominałam że pojawił się epizodycznie w S6, w życiu Rory gdy miała doła i to właśnie on potrafił ją podnieść na duchu, przemówić do rozsądku. Oglądając etap związku Logana i Rory, mam czasem wrażenie że pomimo że się kochają, to jednak to nie do końca to, że on jej nie rozumie tak jak rozumiał Ją Jess. No nie wiem, takie odczucia moje osobiste. Etap 3 sezonu i wątku Rory z Jessem był uroczy. I myśle że on jest trochę jak Luke dla Lorelai, że ją kocha i zawsze mogłaby na Niego liczyć |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11045 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:38:19 16-02-22 Temat postu: |
|
|
Ja właśnie tak samo odbieram Jessa - że to taki Luke dla Rory. Nie wiem, może to dlatego, że po Jessim nie chciałam już dla Rory kogokolwiek innego i przez to od początku byłam źle nastawiona do jej związku Loganem, ale w ogóle nie wyczuwałam więzi między nimi. A tak jak piszesz - Jess potrafił jej przemówić do rozsądku. Oboje lubili czytać, więc mieli coś wspólnego. Oczywiście Jess też miał słabsze momenty, głównie chodzi mi o sytuację na imprezie (mam nadzieję, że Ci nie zaspoileruje, bo kompletnie nie pamiętam w którym to było odcinku), gdy poszli razem do pokoju na górę i tam zaczęli się całować i miało dojść do czegoś więcej, ale Rory jednak nie chciała, a Jess przez chwilę zdawał się nie przyjmować tego do wiadomości. Dziwne to było, takie trochę niezgodne z jego postacią... miałam wrażenie, że scenarzyści specjalnie chcieli widzom obrzydzić Jessa.
Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 23:39:11 16-02-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:50:11 17-02-22 Temat postu: |
|
|
Tak to było w 3 sezonie, gdy już oficjalnie się spotykali. Ale nie, że usprawiedliwiam Jessa jako swoją ulubioną postać, ale Rory potrafiła być nie fair. Zatajała przed Nim spotkania na stopie rzekomo koleżeńskiej z Deanem, który potem chodził do Jessa i celowo go irytował, że Ją mu odbiję. To w sytuacji takiego dziwnego trójkąta w ich relacjach to Rory powinna postawić granicę, a tego nie zrobiła. Pamiętam scenę w której poszła na randkę z Jessem, pojawił się Dean z siostrą i dołączyli do nich by spędzić razem wieczór. Ale pytam się po co? z grzeczności, litości? To właśnie Lorelai powiedziała córce, że wydaję jej się tylko, że jest w porządku jeśli spotyka się z oboma. Z Jessem jako swoim chłopakiem i z Deanem jako przyjacielem. No i nie wyszło. Mi się wydaję, że Jess mimo pozorów był bardzo nie pewny siebie w relacjach międzyludzkich, bo praktycznie z nikim w te relacje nie wchodził. Ale uczucie do Rory pomogło mu ruszyć z miejsca, bo ona w Niego wierzyła, widziała w Nim kogoś więcej niż niegrzecznego chłopca i on wrócił po to by wyznać jej miłość, by po prostu wiedziała. Tam też nie bez znaczenia było, że na około wszyscy mówili mu że nie jest dla Niej wystarczający dobry, no to on się ogarnął. Czy dla Niej czy dzięki niej nie ma znaczenia, ale pojawia się w S6 i ma ułożone życie i właśnie Rory wyciąga z jakiegoś dołka. Wtedy doszło do pocałunku i już myślałam, że na nowo wróci ten wątek ale Rory uparła się na Logana. Jestem na 7 sezonie i dalej liczę, że Jess wróci
Ja chemie pomiędzy Rory i Loganem widziałam, ale nie spodobały mi się pewne kwestie. Rory przy Nim jakby przestała mieć swoje granice. Bardzo szybko wybaczyła mu spanie z kim popadnie jak się pokłócili. Dlatego pisałam, że wątpie w szczerość Jego uczuć i są dalej razem i dalej mnie tak w 100% nie przekonał. Bardzo ciekawi mnie zakończenie losów Rory |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121644 Przeczytał: 175 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:05:25 17-02-22 Temat postu: |
|
|
hayleyss napisał: | A potem na prośbę Luka napisała mu list polecający do sądu, który znalazł Chris i ją zostawił, mówiąc że dalej kocha Luka. To, że oburzył Go list to absurd, bo sama prawda w Nim była, że Jego nigdy nie było, ale to że dał mu do myślenia o szczerości uczyć Lorelai to drugie i facet ma rację
Dokręcili to po iluś latach? To może być albo niezłe albo kiepskie. Nie wiem czy warto ryzykowac |
Kolejne odcinki dokręcili po parunastu latach , ale klimat serialu
był , więc Mi się podobało |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11045 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:41:36 17-02-22 Temat postu: |
|
|
Rory w sumie przez większość serialu była nie fair, chyba w stosunku do większości postaci. Nawet dla Lane moim zdaniem nie był dobrą przyjaciółką. Nie wiem czy powinnam chcieć dla Jessa taką dziewczynę. Ale nie wiem, mam jakieś takie wrażenie, że ta dwójka dobrze na siebie wpływa i nawet Rory mogłaby przy nim stanąć na nogi i spełnić swoje dziennikarskie marzenia. On też dzięki niej się ogarnął.
Rory miała bardzo dużo słabych momentów - nie umiałabym ich tu wszystkich wymienić, bo po pierwsze było ich aż tak dużo, a po drugie już nie pamiętam niektórych jej przewinień. Tak jak pisałam wcześniej - najbardziej zawiódł mnie chyba jej romans z żonatym Deanem. W tej sytuacji jego mi było bardziej szkoda, pomimo że zdradzał żonę, bo naprawdę zależało mu na Rory, tymczasem ona nie przejmowała się ani jego uczuciami, ani uczuciami jego żony.
Dean też nie miał z Rory łatwo - pamiętam, że ona od zawsze miała problem by mu powiedzieć, że go kocha. Była nawet taka sytuacja, że całe miasteczko się na niego obraziło, bo myśleli, że zerwali z jego winy, a tymczasem to ona nie umiała wyznać miłości. Nawet Luke się na niego rzucił. Dean wyglądał dość staro, ale postać miała dopiero chyba 16 lat, więc jak taki stary (nie obrażając Luka, bo bardzo go lubię, jedna z najlepszych postaci w tym serialu) mógł się rzucić na dziecko za takie coś? W ogóle to uwielbienie w miasteczku dla Rory zawsze było dziwne.
Nie pamiętam jak to było z Loganem - czy Rory coś mu zrobiła, czy nie.
W przypadku Rory nic nie było pewne, więc też byłam ciekawa jak potoczą się jej dalsze losy. |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:46:49 17-02-22 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o tą sytuację z Deanem, to szczerze nie winiłam jej. Ona miała zaledwie 16 lat, nie musiała jeśli nie czuła wyznawać mu miłości. Bardzo dojrzale próbowała mu wyjaśnić, że to słowo dla Niej dużo znaczy. Dla mnie to, że się obraził było trochę dziecinne. Wcale nie chciałam by się zeszli jak potem się stało. Poza tym jeśli chodzi o małżeństwo Deana to była Jego decyzja, którą kierował się chyba pod wpływem impulsu i złości na Rory, że Go zostawiła. Więc po raz kolejny zachował się dziecinnie, bo nie kochał żony przed ślubem, więc liczył na miłość po? I potem znowu chodził za Rory, zatajał to przed już swoją żoną i byli wielkimi przyjaciółmi. Idąc do łóżka z Rory, mówił że Jego małżeństwo nie istnieje podczas kiedy Jego żona starała się by im sie układało. Dla mnie facet od początku był skreślony, nigdy go nie lubiłam. Natomiast Rory faktycznie zachowała się okropnie, zaczęła się z Nim spotykać bo zatęskniła za posiadaniem chłopaka, zadzwoniła do Niego po pijaku i tak się zaczęło. Kierowała się tylko tym, że był dla Niej "dobry" a ona wiedziała ( no musiała się chociaż domyślać) że jest dla Niego ważna. Z jej strony wg mnie to było zwykłe zauroczenie, chwilowa nuda. A wpakowała się z butami w istniejące małżeństwo.
Fakt, Rory miała kilka niezłych akcji. Np. gdy obraziła się na matkę w sumie bez powodu, nie rozmawiając z nią kilka miesięcy.
Z Loganem to raczej na odwrót. Ona szybko my wybaczała. Raz się pokłócili i przestali oddzywać, on wyjechał, potem wyszło na jaw że spał z koleżankami swojej siostry. Rory nawet nie wiedziała, że zerwali. Uznała to za kłótnię, w sumie słusznie chyba bo nie było tam rozmowy o tym, że robią sobie przerwę czy cokolwiek innego. Oprócz tego teraz ich związek ( S7) wydaję się dojrzalszy, mocniejszy. |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11045 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:56:56 17-02-22 Temat postu: |
|
|
Ja też nie winiłam Rory o to, że nie wyznała mu miłości - bardziej chodziło mi o reakcję miasteczka (nie wiedzą co się stało, a atakują chłopaka) i o to, że ona nigdy go nie kochała, a i tak nie miała problemu go wykorzystywać gdy było jej źle.
Nie lubiłam Deana, ale mimo wszystko to on był w relacji z Rory pokrzywdzony. |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:05:38 17-02-22 Temat postu: |
|
|
To prawda. Zawsze ciągnęło ją do innych a do Deana wracała jak jej nie wychodziło |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11045 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:14:20 17-02-22 Temat postu: |
|
|
Dean, inaczej "druga gorsza opcja".
A co sądzisz o Tristanie który był w serialu tylko przez chwilę? Widziałam, że ma fanów para Rory+Tristan, chociaż na mnie osobiście nie zrobiła ich relacja wrażenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:35:27 17-02-22 Temat postu: |
|
|
Musiałam się chwilę skupić by sobie przypomnieć o kogo chodziło, ale to był ten chłopak z Chilton tak ? Dla mnie też bez szału i nie przykuli mojej większej uwagi czy zainteresowania. Jeszcze wtedy Dean + Rory było znośne dla mnie, dopiero przy pojawieniu się Jessa naprawdę kibicowałam komuś jeśli chodzi o zdobywanie względów Rory |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11045 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:44:56 17-02-22 Temat postu: |
|
|
Tak, to ten chłopak, który pojawił się chyba tylko w pierwszym sezonie, ten co się w niej zakochał bez wzajemności. Wtedy Rory była jeszcze w porządku. Z postaci ze szkoły, bardziej zainteresowała mnie Paris - kiedyś jej nie lubiłam, a pod koniec była jedną z najlepszych postaci, potrafiła być zabawna. W życiu bym nie przypuszczała, że zaprzyjaźni się z Rory.
Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 20:47:36 17-02-22, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:47:52 18-02-22 Temat postu: |
|
|
Ja też, ale jak pojawiła się u Rory w Yale to już wiedziałam że pewnie zostanie do końca serialu. I była z tym swoim chłopakiem Doyelem ( czy jak on ma na imię ) całkiem sympatyczną parą Lane też była ok, jestem właśnie na etapie jak urodziła dzieci
Tak sobie oglądam ten S7 i myślę, że Logan się mocno zmienił w związku z Rory. Nawet przeciwstawił się ojcu. Ale coś za kolorowo jest. Ciekawe czy Jess jeszcze się pojawi. Zostały mi 3 odcinki
No i oczywiście od 1x01 dalej trzymam kciuki za Luka i Lor, mimo że zdenerwowała mnie jakieś kilkanaście razy
Ostatnio zmieniony przez hayleyss dnia 18:54:15 19-02-22, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|