|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angelica Moderator
Dołączył: 25 Gru 2006 Posty: 215962 Przeczytał: 153 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Baker Street Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:29:10 30-10-14 Temat postu: Outlander |
|
|
W serialu "Outlander" podążamy za losami Claire Randall, zamężnej sanitariuszki wojennej, która w 1945 roku w tajemniczy sposób zostaje przeniesiona do roku 1743. Asymilacja w nowym otoczeniu nie jest dla Claire łatwa. Zostaje zmuszona do poślubienia Jamiego Frasera, młodego, szlachetnego i romantycznego szkockiego wojownika. Pomiędzy dwójką bohaterów rodzi się jednak uczucie, co sprawia, że Claire czuje się rozdarta pomiędzy dwóch całkowicie odmiennych mężczyzn w dwóch różnych światach.
na podstawie:
Diana Gabaldon cykl "Obca" (powieść)
filmweb.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121728 Przeczytał: 165 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:25:12 14-01-16 Temat postu: |
|
|
Ostatnio przypadkiem natrafiłam na ścieżkę dźwiękowa tego
serialu i jest naprawdę bardzo dobra
A tak z innej beczki oglądał ktoś ten serial , jest godny uwagi ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:25:06 08-02-16 Temat postu: |
|
|
Natalia, ja oglądam i mi się podoba |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121728 Przeczytał: 165 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:32:37 12-02-16 Temat postu: |
|
|
Rozumiem w sumie przypadkiem natrafiłam na muzykę z tego serialu
a czytałam opinię ze jest bardzo fajny do tego lubię bardzo historyczne i kostiumowe filmy czy seriale
więc sądze że jak tylko skończe oglądać inny serial to zabieram sie a to |
|
Powrót do góry |
|
|
Kaisa Mistrz
Dołączył: 29 Gru 2015 Posty: 10186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ślunsk ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:09:24 06-08-17 Temat postu: |
|
|
Nie mogę się doczekać 3 sezonu. Ciekawe jak pewne sprawy rozegrają, mam nadzieję, że tego nie zepsują. |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11045 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:12:09 06-08-17 Temat postu: |
|
|
Ja, jak już wiesz jestem dopiero na 5 odcinku 1 sezonu. Ale serial mi się podoba. I wiesz również to, że cieszę się, że oglądasz/oglądałaś ten serial, teraz mam przynajmniej motywacje by szybko nadgonić. A wiadomo już kiedy premiera pierwszego odcinka 3 sezonu?
Nie chciałabym się znaleźć w takiej sytuacji, jak Claire. Ona i tak sobie tam nieźle radzi, bo wie co nieco o historii... za to ja... lepiej się moją wiedzą nie chwalić. Może gdybym miała takiego męża, jak ona, to bym wiedziała więcej. W ogóle ciekawa jestem jak to będzie jak ona już wróci do lat 20 - w sensie jak zareaguje mąż na jej historię. Bo chyba opowie mu wszystko... (no może poza pikantnymi szczegółami o Jamim. ) Będzie wiedziała więcej o historii niż on, po tych wszystkich przeżyciach, w końcu sama to wszystko przeżyła. No... szkoda tylko Jamiego... Ciekawa jestem jak rozegrają ten trójkącik i czy panowie się w ogóle kiedykolwiek poznają.
Ja na razie lubię obu, choć Jamiego widziałam w większej ilości odcinków, wiadomo. Bo jak mąż się pojawia, to głównie we wspomnieniach Claire.
Z Jamiego jest kochany człowiek, taki opiekuńczy. Cudowne to było, jak w piątym odcinku spał pod izbą Claire, by nie napadł ją jakiś szkot w nocy. Ona chciała nawet go zaprosić do środka, by nie zmarzł, ale z niego oczywiście jest dżentelmen i nie chciał rujnować jej reputacji. Aj, kochany człowiek, czuć między nimi chemię.
Myślę, że Claire się jednak do przyszłości nie przeniesie za prędko... a przynajmniej nie do czasu, gdy będzie miała powody by do przeszłości wrócić - to jest do Jamiego, haha.
A może ona wróci, a jej małżonek już sobie kogoś innego znajdzie? Ciekawe co on tam wyprawia bez niej. A może gdy ona wróci do przyszłości, to do tego samego dnia, w którym zaginęła? No ciekawe.
To może na razie tyle napiszę... dodam, że trochę drażni mnie szkocka muzyka. Ale ogólnie nie jest źle.
***
6 odcinek ciężko mi się oglądało... bo nienawidzę oglądać tortur. Biedny Jamie. Ten bandyta tak bardzo mu zmasakrował plecyki. Przyznam się, wyciszyłam dźwięk podczas tych scen i oglądałam przez palce dłoni, więc za bardzo tam nie zarejestrowałam tego, co ten bandyta mówił do Claire. W każdym razie mam nadzieję, że wiele mi nie umknęło.
Ale ja się cieszę, że Claire i Jamie biorą ślub! Po tych dramatycznych przeżyciach tego mi było trzeba - właśnie takiego pozytywnego zakończenia odcinka.
On jest przeeeeekochany. Cieszę się, że nie ma żadnego problemu z poślubieniem jej, teraz to się dopiero zacznie.
Ale, aleeee... zaczęłam oglądać 7 odcinek i widzę, że na wstępie są wspomnienia za ślubu Claire z przyszłości... pewnie nadal biedula myśli o mężu... a powinna się już Jamim zainteresować.
Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 17:55:24 06-08-17, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kaisa Mistrz
Dołączył: 29 Gru 2015 Posty: 10186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ślunsk ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:13:28 06-08-17 Temat postu: |
|
|
Nieźle podgoniłaś
martoslawa napisał: | Ja, jak już wiesz jestem dopiero na 5 odcinku 1 sezonu. Ale serial mi się podoba. Fajnie, że i Ty oglądasz ten serial, teraz mam przynajmniej motywacje by szybko nadgonić. A wiadomo już kiedy premiera pierwszego odcinka 3 sezonu? |
Jak się nic nie zmieniło to 10 września premiera.
martoslawa napisał: | Nie chciałabym się znaleźć w takiej sytuacji, jak Claire. Ona i tak sobie tam nieźle radzi, bo wie co nie co o historii... za to ja... lepiej się moją wiedzą nie chwalić. Może gdybym miała takiego męża, jak ona, to bym wiedziała więcej. W ogóle ciekawa jestem jak to będzie jak ona już wróci do lat 20 - sensie jak zareaguje jej mąż na jej historię. Bo chyba opowie mu wszystko... będzie wiedziała więcej o historii niż on, po tych wszystkich przeżyciach, w końcu sama to wszystko przeżyła. No... szkoda tylko Jamiego... Ciekawa jestem jak rozegrają ten trójkącik i czy panowie się w ogóle kiedykolwiek poznają. |
Cała ta sprawa bardzo się skomplikuje jak się można domyślić. Póki co Claire chce wrócić do męża, ale powoli zaczyna mieć powody by zostać.
martoslawa napisał: | Ja na razie lubię obu, choć Jamiego widziałam w większej ilości odcinków, wiadomo. Bo jak mąż się pojawia, to głównie we wspomnieniach Claire. |
Ja do Franka nic nie mam, ale zawsze jakoś bardziej wolałam Jamiego.
martoslawa napisał: | Z Jamiego jest kochany człowiek, taki opiekuńczy. Cudowne to było, jak w piątym odcinku spał pod izbą Claire, by nie napadł ją jakiś szkot w nocy. Ona chciała nawet go zaprosić do środka, by nie zmarzł, ale z niego oczywiście jest dżentelmen i nie chciał rujnować jej reputacji. Aj, kochany człowiek, czuć między nimi chemię. |
Jamie potrafi być naprawdę uroczy, a względy damy to zdecydowanie priorytet. Też uwielbiam tą scenkę jak spał przy drzwiach.
Ta parka ma w sobie to coś, jesteś jeszcze na początku, ale już wkrótce będą spore iskry leciały.
martoslawa napisał: | Myślę, że Claire się jednak do przyszłości nie przeniesie za prędko... a przynajmniej nie do czasu, gdy będzie miała powody by do przeszłości wrócić - to jest do Jamiego, haha. |
Spoilerować ci nie będę, przekonasz się. Ale widzę, że już zauważyłaś to czego domyślić się było łatwo i o czym wspominałam, że pojawia się wielki powód by jednak zostać
martoslawa napisał: | A może ona wróci, a jej małżonek już sobie kogoś innego znajdzie? Ciekawe co on tam wyprawia bez niej. A może gdy ona wróci do przyszłości, to do tego samego dnia, w którym zaginęła? No ciekawe. |
W sumie jakoś nigdy się nie zastanawiałam jak oglądałam ten początek co z Frankiem i w sumie też mnie ciekawiło jak to z tym czasem, czy tam leci normalnie i wróci po takim czasie jaki spędziła w przeszłości, czy nie minie czas, czy może jakiś inny okres czasu minie.
Także sporo główkowania. |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11045 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:48:35 06-08-17 Temat postu: |
|
|
No właśnie skończyłam oglądać 7 odcinek, który się "Wedding" nazywa". Noc poślubna udana, Jamie rozdziewiczony, Claire zadowolona. No po prostu nie mogę się doczekać by zobaczyć jak dalej rozwinie się ten wątek. Mnie to się zdaje, że oni już są zakochani.
Mnie trochę niepokoi to, że Claire chce zmieniać bieg historii. W sensie, że chce ostrzegać szkotów przed zagrożeniem... jakoś wydaje mi się, że nic dobrego z tego nie wyjdzie... jeszcze ją wezmą za jakaś czarownicę. No i jak wiadomo z innych seriali - w przeszłości nie można nic zmieniać, bo nie wiadomo jak to wpłynie na przyszłość.
Ale naprawdę jej się nie dziwię, bo zaczyna jej na tych ludziach zależeć... i chce dla nich jak najlepiej. :<
Jak premiera 3 sezonu jest 10 września, to trochę mało czasu mam na podgonienie... ale może się uda. Najwyżej zacznę 3 sezon trochę później niż Ty, ale chociaż zakończymy go razem (jeśli mi się serial nadal będzie podobał. )
Ja nie wiem, na razie Franka lubię... ale boję się, że wyjdzie z niego jakiś idiota później. Bo na pewno nie stanie się to z Jamim. W ogóle nie wiem jak odmieniać jego imię "Jamim" jakoś tak dziwnie mi wygląda.
Mówisz iskry będą leciały? No to jestem tym bardziej ciekawa co tam się będzie działo między nimi. Chociaż już w 7 odcinku sporo się działo, z łóżka ni wychodzili. Ale ja bym wolała jednak inne ich integracje pooglądać. Podobało mi się jak w noc poślubną powiedział jej, że będzie ją chronił własnym ciałem, jeśli będzie trzeba. No na razie on jest idealny!!!
Pewna jestem, że do przyszłości Claire wróci. No bo tak to serial nie miałby sensu. Ciekawa jestem tylko, czy to się stanie z jej własnej woli, czy znowu bez jej udziału to się zdarzy. No i ciekawe kiedy powie Jamiemu o tym, że jest z przyszłości. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kaisa Mistrz
Dołączył: 29 Gru 2015 Posty: 10186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ślunsk ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:44:46 06-08-17 Temat postu: |
|
|
martoslawa napisał: | No właśnie skończyłam oglądać 7 odcinek, który się "Wedding" nazywa". Noc poślubna udana, Jamie rozdziewiczony, Claire zadowolona. No po prostu nie mogę się doczekać by zobaczyć jak dalej rozwinie się ten wątek. Mnie to się zdaje, że oni już są zakochani. |
Rozbroiło mnie to, szczególnie ten zaznaczony fragment. No cóż nie poszli w to, że powiedzą, że coś było i im uwierzą, więc poszli na całość.
Tak w ogóle to podobała mi się ceremonia, to jaki Jamie jest wobec Claire opiekuńczy i to podsłuchiwanie pod drzwiami i wszyscy ciekawscy Ja bym normalnie z taką obstwą przy drzwiach nie mogła
martoslawa napisał: | Mnie trochę niepokoi to, że Claire chce zmieniać bieg historii. W sensie, że chce ostrzegać szkotów przed zagrożeniem... jakoś wydaje mi się, że nic dobrego z tego nie wyjdzie... jeszcze ją wezmą za jakaś czarownicę. No i jak wiadomo z innych seriali - w przeszłości nie można nic zmieniać, bo nie wiadomo jak to wpłynie na przyszłość.
Ale naprawdę jej się nie dziwię, bo zaczyna jej na tych ludziach zależeć... i chce dla nich jak najlepiej. :< |
Ja też zawsze mam mieszane uczucia w takich sprawach, bo wiadomo, konsekwencje, plus tak jak wspomniałaś, jest w czasach gdzie posądzenie o czary nie jest trudno.
Powiem tylko, że pewne rzeczy już zostaną wyjasnione w tych 2 sezonach.
martoslawa napisał: | Jak premiera 3 sezonu jest 10 września, to trochę mało czasu mam na podgonienie... ale może się uda. Najwyżej zacznę 3 sezon trochę później niż Ty, ale chociaż zakończymy go razem (jeśli mi się serial nadal będzie podobał. ) |
Zobaczymy. Mi się nadal podoba, plus czytałam książki, więc wiem co i jak ma być, ale jestem ciekawa jak pewne rzeczy zrealizują w serialu.
martoslawa napisał: | Ja nie wiem, na razie Franka lubię... ale boję się, że wyjdzie z niego jakiś idiota później. Bo na pewno nie stanie się to z Jamim. W ogóle nie wiem jak odmieniać jego imię "Jamim" jakoś tak dziwnie mi wygląda. |
Frank jest spoko, ale Jamie to Jamie. Zawsze możesz pisać James czy coś. To się lepiej odmienia. Widzisz jakie dylematy mnie ominęły przez to, że z nikim nie komentowałam.
martoslawa napisał: | Mówisz iskry będą leciały? No to jestem tym bardziej ciekawa co tam się będzie działo między nimi. Chociaż już w 7 odcinku sporo się działo, z łóżka ni wychodzili. Ale ja bym wolała jednak inne ich integracje pooglądać. Podobało mi się jak w noc poślubną powiedział jej, że będzie ją chronił własnym ciałem, jeśli będzie trzeba. No na razie on jest idealny!!! |
Będą, będą, i nie mam tu tylko na myśli tych łózkowych czy innych miłosnych. Jamie i Claire to dwa mocne charaktery, z bardzo mocnymi zestawami przekonań i wychowani w innych czasach, plus zostali małżeństwem niezbyt dobrze się znająć, więc niekiedy i konflikty się pojawią.
martoslawa napisał: | Pewna jestem, że do przyszłości Claire wróci. No bo tak to serial nie miałby sensu. Ciekawa jestem tylko, czy to się stanie z jej własnej woli, czy znowu bez jej udziału to się zdarzy. No i ciekawe kiedy powie Jamiemu o tym, że jest z przyszłości. |
No cóż, powiem tylko, że oczywiście nie będzie żadna z tych spraw łatwa i bez komplikacji się nie obejdzie, zresztą sama zobaczysz. |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11045 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:44:25 07-08-17 Temat postu: |
|
|
Jestem po 11 odcinku i to chyba był mój ulubiony! Wreszcie Claire musiała zdecydować czy chce wrócić do przyszłości, czy zostać z Jamim... czy Jamesem. , no i wybrała naszego kochanego szkota.
Jamie nadal nie zawodzi! Zawsze ratuje Claire z opresji! W ogóle ja nie wiem co ta dziewczyna tworzy, w ogóle się go nie słucha i przez to ma same problemy. Jamie mówi jej by się nie oddalała, ta biegnie do kamieni i zostaje porwana, potem Jamie mówi jej by się nie zadawała ze swoją przyjaciółką, a ta biegnie do niej, bo dostała liścik, że jej potrzebuje i zostaje posądzona o bycie czarownicą.
Szkoda mi tej jej przyjaciółki... nie spodziewałam się, że i ona pochodzi z przyszłości... Ale ci ludzie w tym serialu wierzą w zabobony. No ale dzięki temu serial ma fajny klimat, taki troszkę tajemniczy.
Jak pisałam o tym, że Claire całkiem dobrze sobie w przeszłości radzi zapomniałam wspomnieć, że pomaga jej w tym także jej zawód. Mając wiedzę o leczeniu z przyszłości może tam cuda działać. A ja to jak bym się tam odnalazła, jak pracuję na komputerze?
Ale mnie denerwuje ta dziewoja, która kocha się w Jamim. Nie wiem co ona sobie wyobraża, facet jej otwarcie odmówił, wie że nie jest zainteresowany, a tamta i tak wymyśla jakieś głupoty, wysyła do Claire liściki by spalono ją na stosie z przyjaciółką... co za wredne babsko... gały jej na wierzch wyszły jak Jamie nagle wpadł do sali by bronić swoją Claire, hahaha.
Ach, jak ja się cieszę, że Jamie uwierzył we wszystko Claire. I nawet zrozumiał powody, dla których tamtego dnia oddaliła się od obozu i było mu przykro za to lanie. Swoją drogą, pisałam wcześniej, że Jamie jest nadal idealny, ale te klapsy mi uciekły z głowy. One mi się nie podobały i Jamie załapał małego minusa, choć jakoś bardzo mnie to w oczy nie kuło, nawet zabawna to była scena.
Ale ten komentarz jest chaotyczny, hahahaha, ale czy ja już wspominałam jak bardzo się cieszę, że Claire postanowiła zostać przy swoim Jamim? ACHHHHH, aż się wzruszyłam i zaraz zabieram się za kolejny odcinek!
O, tak w ogóle to chyba w 9 odcinku... lub 8 otrzymałam odpowiedź na kolejne moje pytanie - zastanawiałam się bowiem czy w przyszłości czas normalnie biegnie bez Claire - i tak! Pokazywali jej męża, który jej szuka. Widziano też tam bardzo podobnego do Jamiego szkota. Czyli może panowanie się jednak spotkają? haha. Jak jedna babeczka w pubie zagadała do Franka, że pokaże mu gdzie jest Claire, myślałam że może on się do przeszłości przeniesie, ale się okazało że to jacyś oszuści chcący tylko jego pieniędzy. No ale może jeszcze kiedyś Frank się przeniesie do Claire! W końcu nie przyszła góra do Mahometa, Mahomet przyszedł do góry.
No i chyba tyle mam na razie do powiedzenia... wiele pominęłam pewnie, no ale trudno, pamięć u mnie kiepska.
***
Okej, teraz co do Twoich komentarzy Kaisa - to z tym staniem pod drzwiami było dobre. Albo jak Jamie stwierdził, że najchętniej to by oni weszli do środka i popatrzyli. Masakra, wtedy tak długo się do rzeczy zabierali, a teraz to się odpędzić od siebie nie mogą. Jamie nie całuje Claire, tylko ją połyka, jak to mówią w serialu.
Dużo tu jest tych odważnych scen, nie jestem fanką oglądania takowych, no ale jakoś bardzo mi to w tym serialu nie przeszkadza - nie psuje mi radości z oglądania - może tak powiem.
Dzięki temu przyzwyczaiłam się już do mozaiki na plecach Jamiego i nawet już mi to aż tak źle nie wygląda. On to się w życiu nacierpiał i jeszcze pewnie nacierpi, ech. W ogóle podoba mi się, że w niektórych odcinkach to on jest tak jakby narratorem, że sobie mówi co mu w głowie siedzi.
A wracając do tej obstawy przy drzwiach, to ja też bym tak nie mogła i cieszę się, że u nas takich zwyczajów nie ma.
Jak już zauważyłaś, dostosowałam się do Twojej rady i pisałam czasem "James", haha. "Jamim" naprawdę dziwnie wygląda. xD
Noooo, Jamie i Claire sporo się kłócą, ale w miarę szybko godzą. Chyba dłużej niż jeden odcinek skłóceni nie byli. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kaisa Mistrz
Dołączył: 29 Gru 2015 Posty: 10186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ślunsk ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:32:12 08-08-17 Temat postu: |
|
|
Jamie nie ma innego wyjścia, w końcu to jego żona ładuje się w tarapaty. A tak na serio to oczywiscie Jamie słów na wiatr nie rzucał, że ochroni ją własnym ciałem, co jeszcze nie raz udowodni. Już od dawna mu na Claire bardzo zależy i pewnie z nią byłoby podobnie, ale ten mąż, zagubienie w przeszłości, no wiadomo skomplikowana sprawa.
Myślę, że Claire przywykła do tego, że jest niezależna i do perspektywy swoich czasów, że po prostu częśto to przyćmiewa jej rzeczywistość, w którą wpadła i nie do końca sobie zdaje sprawę w co się pakuje.
No z Twoją robotą by było kiepsko się odnaleźć, zresztą z większością tak by było. Dobrze, że Claire wiele takich spraw z naturalnej medycyny kojarzy, bo bez tego jej wiedza nie zdziałałaby i tak zbyt wiele.
Niektóre obyczaje pozostawiają wiele do zyczenia, a nam pozostaje się cieszyć, że nie ma nas w tamtych czasach.
Ja byłam dość pewna, że Claire zostanie przy swoim szkocie, ale mała niepewność była. Uwielbiam końcówkę, jak wraca do niego i mu mówi, żeby zabrał ją do domu.
Jak wiesz też nie jestem fanką bardzo odważnych scen i czasami żałuję, że nie ma w niektórych serialach więcej cenzury. Tutaj własnie te sceny nie przeszkadzają zbytnio (choć są i takie co mnie przeszkadzały ), no i jest też kwestia, że na wiele byłam przygotowana po przeczytaniu książek.
Mnie na początku uderzył wygląd pleców Jamiego. Jack Randall w przeciewieństwie do Franka zbiera same minusy. Ciekawy zrobili ten myk z tym samym aktorem w obu rolach, przez to trochę więcej mieszanych uczuć się pojawia. |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11045 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:37:20 08-08-17 Temat postu: |
|
|
Okej, trochę już Ci nagadałam na tt, ale tutaj też postaram się napisać jakieś podsumowanie. Trochę pewnie będę się powtarzać... ale może jeszcze ktoś jeszcze sobie poczyta.
Udało mi się dojść do 2 sezonu... ale końcówka 1 była niemożliwie trudna do przejścia. Niby wiedziałam co się stanie, bo siostra mi to zaspoilerowała, a Ty potem potwierdziłaś... ale do końca łudziłam się, ze do tego nie dojdzie.
Co ten Randall zrobił Jamiemu w odcinkach 15-16, to się w głowie nie mieści... to chłostanie w poprzednich odcinkach było ciężkie do oglądania i myślałam, że już bardziej przerazić się mnie nie da, a potem Randall zaczął tłuc dłoń Jamiego, przybijać ją do stołu, potem go gwałcić, naznaczać... Przyznaję, że przewinęłam większość tych scen, nie mogłam na to patrzeć... raczej nie wrócę nigdy do tych odcinków, no chyba że tylko do końcówki 16, gdy Claire oznajmiła, że jest w ciąży!!! Ale się ucieszyłam - szczególnie widząc uśmiech Jamiego! Cudownie się złożyło, na pewno dzięki temu było mu się łatwiej pozbierać.
Claire była dla niego wielkim wsparciem, uleczyła nie tylko jego ciało, ale i duszę. Ale oni się kochają! Claire jak kombinowała by odnaleźć Jamiego, nawet śpiewała i wróżyła, hahaha. Co prawda to nie były jej pomysły, ale godziła się to wszystko robić dla swojego męża.
Podobała mi się scena śmierci Randalla. Stratowało go bydło można rzec. W ogóle to ja mam nadzieję, ze on umarł... Niby krew się mu z głowy lała, ale złego diabli nie biorą.
Co do 2 sezonu... To jaka ja byłam zawiedziona, że Claire wróciła do swoich czasów! Ale dziwnie wyglądała mi tam na asfaltowa droga... TAKIE RZECZY W OUTLANDERZE?! ALE JAK TO? Szkoda, że nie udało się jej i Jamiemu zmienić biegu historii... Niby wiem, że nie powinno się próbować przeszłości zmieniać, ale tak polubiłam tych szkotów, że życzę im jak najlepiej. Nie chcę by mi którykolwiek z nich zginął! No chyba że Dougal, jego akurat nie lubię.
Ciężko oglądało mi się też twarz Franka po tym co zaszło w końcówce 1 sezonu... Aż straciłam do niego sympatię... ale w sumie jak na razie wydaje się on być dobrym człowiekiem, cieszę się, że pozwolił Claire nadal nosić obrączkę ze ślubu z Jamesem... Zrobiło mi się go nawet trochę szkoda gdy Claire powiedziała mu o ciąży. Złamała mu serce. :< Czemu on sobie podczas tych dwóch lat nieobecności Claire, nie znalazł nowej żony?
Fajnie, że już w 1 odcinku pojawił się Jamie! Czekałam na niego, bez niego to nie był żaden Outlander. I superowo, że ma stabilne łóżko. Obejrzałam też przed chwilką początek 2 odcinka 2 sezonu i okazuje się, że biedak nadal ma koszmary z Randallem. Co ten potwór mu zrobił. Ja nie wiem jak można być tak okrutnym, to był jakiś psychol...
No i chyba tyle na razie mam do powiedzenia... jak zawsze pewnie wiele pominęłam... ale jak mi się coś przypomni, to na pewno dopiszę.
***
Kaisa napisał: | A tak na serio to oczywiscie Jamie słów na wiatr nie rzucał, że ochroni ją własnym ciałem, co jeszcze nie raz udowodni. |
Szczególnie w 15 odcinku to udowodnił. Gdyby Claire nie dostała się do lochów, nie zgodziłby się oddać Randallowi. Zrobił to wszystko dla niej, a potem miał jeszcze wyrzuty sumienia i chciał odebrać sobie życie.
Claire i tak bardzo szybko zakochała się w Jamim! Ja myślałam, ze dłużej będzie trwał ten trójkącik - w takim sensie, że ona nie będzie potrafiła się zdecydować którego wybrać - ale widać to nie Velvet (oczywiście ja serial Velvet bardzo lubię, ale wiadomo o co chodzi. ).
I masz rację co do zawodu Claire - dobrze że zna się na ziołach - nie pomyślałam o tym. Ja to bym najwyżej zajęła się śpiewaniem i tańczeniem jak Claire podczas poszukiwań Jamiego. Zawsze jakaś praca by się znalazła. No tyle że Claire lecząc ludzi dostaje ich wdzięczność.
A ja właśnie nie byłam pewna czy Claire zostanie przy swoim szkocie! A to dlatego, że wiedziałam, że prędzej czy później do swoich czasów wróci - nie mogło być tak pięknie. Także zaskoczyli mnie tym, że wróciła do Jamiego i poprosiła by zabrał ją do domu. W ogóle pamiętam tą łezkę na policzku Jamiego, gdy wyrwała go ze snu. Biedaczek myślał, że go opuściła. :<
Co do odważnych scen... to tak jak już pisałyśmy na tt, w Outlanderze chociaż się wyrównuje sytuacja i pokazują zarówno nagich mężczyzn, jak i kobiety. Chociaż zdziwiło mnie trochę to paradowanie na golasa Randalla. Jeszcze nie oglądałam serialu, w którym by tyle pokazywali. Ale przeżyłam to!
Właśnie szkoda, że czasem aż tyle pokazują... zamiast po prostu wyrazić to słowami. Bo dramatycznym 15 odcinku miałam nadzieję, że to już koniec scen z Randallem, a tu dali wspomnienia jeszcze w 16. BRUTALE!
Co do tego, że Franka i Randalla gra ten sam aktor - to chyba bym się nie zorientowała gdyby nie Ty. Jestem ślepaaaaa! |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121728 Przeczytał: 165 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:14:58 09-08-17 Temat postu: |
|
|
martoslawa widzę że wzięłaś się za kolejny serial który również oglądam
aktualnie czekam aż wystartuje 3 sezon
A jeśli chodzi o końcówkę 1 sezonu to faktycznie ostatni odc był mega mocny że ledwo go obejrzałam biedny Jaimie a Randal przeszedł samego Siebie
nie będę pisała co zrobi potem obrzydliwy typ blee jak go widzę na ekranie to mam ochotę w Niego czymś uderzyć !!
Claire czasem Mnie wkurza Swoim zachowaniem bo zamiast być posłuszna idzie tam gdzie nie powinna przez to Jaimie nieraz przez Nią ma Same kłopoty
podoba Mi sie bardzo klimat tego serialu , ostatnio oglądam same seriale z dawnych epok , Upadek królestwa też polecam tym co nie oglądali ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kaisa Mistrz
Dołączył: 29 Gru 2015 Posty: 10186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ślunsk ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 7:57:44 10-08-17 Temat postu: |
|
|
natalia** Fajnie, że też oglądasz
Martoslawa Pewne rzeczy tak jak mówisz już omówiłyśmy, więc odniosę się głownie do tej reszty.
Też bardzo cieszyłam się, że 1 sezon zakończył się na takiej pozytywnej i pełnej nadziei scenie. Na co jak ci pisałąm, nie liczyłam zbytnio jeszcze na początku finałowego odcinka.
Ja tam nie przepadam zbytnio za trójkącikami, więc nawet cieszyłam się, że się wyklarowało szybko w Clare, w którą stronę ma pójść, że tak to ujmę.
Jak już pokazują to idą na całość, niestety nie ograniczą nam niczego.
Widzę, że na coś się przydaję chociaż. Mnie jakoś od razu wpadło w oko to podobieństwo i oczywiście dla pewności sobie w obsadzie sprawdziłam czy na 100% to ten sam aktor. |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121728 Przeczytał: 165 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:30:53 10-08-17 Temat postu: |
|
|
Tak oglądam i jestem na bieżąco i nie mogę się doczekać 3 sezonu bo Claire jest sporo starsza do tego ma dorosłą córkę i jestem ciekawa czy wróci do tego świta no i Jaimiego postarzają itp.
Fajnie że profil odżył bo nie Miałam z kim dyskutować na temat serialu |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|