Telenowele

[Dodo]

Nie podoba mi się, że to już 4 sezon, a nic nie wiadomo. Wprowadzają na potęgę nowych bohaterów, którzy są na chwilę i znikają. Mogliby chociaż częściowo zdradzić czy Ali żyje (tak na 100%), jak nie to kto ją zabił, albo Gareta, albo kto jest głównym A.. A że będzie 5 sezon to sobie poczekamy.

[Dudziak]

Każdy kolejny odcinek PLL staje się coraz nudniejszy i nic nie wnosi nowego. Najlepszy był 1 sezon, kiedy dużo się działo. Teraz powinni wyjaśnić przynajmniej jedną rzecz.

[Maaarz]

Racja.Odc ciagna sie jak flaki z olejem te 43 min trwaja chyba z godz.

[Pączek]

Tez uważam,że za dużo tych kłamstw,a za mało ich wyjaśnień.

[Dudziak]

Oby wtorkowy odcinek był ciekawszy i, żeby wreszcie coś się wyjaśniło.

[Pączek]

Ostatnie odcinki 4 sezonu tak naprawdę nic nowego nie wnoszą,no i znów nie było Mony,a jak Ona jest to ciekawiej się robi Teraz wiemy,a raczej podejrzewamy,że Melissa nie zabiła Wildena,ale była na przyjęciu w pociągu.Hanna podejrzewa,że Ashley zabiła policjanta i dobrze,że ma Caleba obok siebie bo mogła by zrobić jakiś błąd,który dużo by kosztował.Sądzę,że za tymi problemami rodzinnymi Emily stoi "A" i coraz bardziej przekonuję się do Paige.Toby spotkał się z lekarzem jego matki i gdy sądził,że spotkanie nic nie dało,lekarz na odchodne mówi mu aby ostrzegł jego matkę przed młodą dziewczyną,blondynką...Aria i Jake nadal się spotykają,spotkali syna Ezry więc Aria wyjawiła przyjacielowi prawdę.Ten był zszokowany,ale nadal chce się z nią spotykać.

[Dudziak]

Jake'a mogę oglądać cały czas Jest kochany i bardzo inteligentny Ta gadka o zranieniu albo cierpieniu była mocna Wreszcie wątek Arii zrobił się ciekawszy, przynajmniej coś się dzieje, a nie ciągłe ukrywanie się przed całym światem.
Spoby Jak oni się żegnali to przez chwilę miałam obawy, że ta ich rozłąka będzie dłuższa. Teraz z każdym odcinkiem boję się, że nam ich ponownie rozdzielą. Ale najważniejsze, że Toby czegoś się dowiedział na temat matki. Czyżby to była wina Alison?
Szkoda mi Emily i jej rodziny. Ale moim zdaniem ten wątek jest wprowadzony na siłę. A nadal nie jestem w stanie strawić Paige, jest strasznie dziwna.

[Savannah 92]

Ja mam takie same odczucia co do Paige...bardzo dziwna postać. Za to Spoby wynagradza mi wszystkie tajemnice, zniosę dla nich każdy kolejny sezon nawet jeśli nic się nie wyjaśni Jednak mogliby rzeczywiście powiedzieć w końcu czy Allison żyje, czy nie. To jest akurat najbardziej wkurzająca tajemnica w całym serialu.

[Pączek]

Mnie także Spoby i Haleb wynagradzają wszelkie absurdy w PLL.

[Dudziak]

[Dudziak]

Wreszcie dobry odcinek Te 43 minuty bardzo szybko mi zleciały
Spencer jest rewelacyjna i cholernie odważna Obawiałam się, że w tym pokoju ktoś albo coś będzie, ale i tak scena była przerażająca. Czy mi się wydawało, czy tam cały czas był cień jakiejś osoby? Miałam wrażenie, że ktoś obserwuje Spencer. I czemu ona się tak przyglądała tej ciemnej zasłonie?
Hanna postąpiła głupio próbując ukryć broń. Chciała chronić matkę, a sama wpakowała się w kłopoty. Powinna się domyślić, że 'A' jej nie odpuści... A jej koszmar, w którym Ashley miała obcięte włosy napędził mi trochę stracha Niby to tylko włosy, ale było w tym coś przerażającego
Jedyne czego mi brakowało w tym odcinku to Toby'ego i Caleb'a.

[Pączek]

No nareszcie,odcinek ,który mnie zainteresował.Uwielbiam Spencer,jest niesamowicie inteligentna i odważna,trochę mnie zirytowało zachowanie Emily,ale rozumiem jej rozdrażnienie,te kłopoty w domu...O kurcze Hanna może mieć nie lada problemy,dotykała dłońmi broń,z której<?>zabito Wildena i złapała ją policja.Jak zbadają broń i znajdą jej odciski...to nie Ashley,a jej córka będzie potrzebować dobrego adwokata.Popieram Arie w pomyślę aby wysłać matkę za granicę,w końcu A zaatakowało jej rodzicielkę.Pokój,w którym była Spencer mnie przerażał,wyglądał jak z jakiegoś horroru.

Nataliaa Spencer przypadkiem nie patrzyła na drzwi/ścianę z drewna,która była porysowana,tak jakby ktoś chciał uciec z pokoju,a nie mógł?I zgadzam się,ze Toby'ego i Caleba brakowało,ale to norma,brak takich słodziaków to zawsze ogromny zawód

[Dudziak]

Tak, patrzyła na to coś drewniane, ale ta zasłona wydawała się trochę dziwna i myslałam, że przez chwilę zastanawiała się czy coś tam nie ma
I wreszcie Aria przestała być irytująca

[Pączek]

W ogóle scena w tym tajemnym pokoju przyprawiała o gęsią skórkę,bo czasami miałam wrażenie,że ktoś tam jest ze Spencer i ją obserwuję...
No jak Aria pozbyła się Ezry to nawet znośna się zrobiła

[Dudziak]

Ja bym z pewnością do tego pokoju nie weszła, a już na pewno nie po ciemku Ale Spencer to Spencer, ona nie wie co to strach