Telenowele

[martoslawa]

Mike taki plan wymyślił perfekcyjny, a El się nie zgodziła, hahahaha. Ale szybko wszystko zrozumiał i się z tym pogodził.

On jest kochany, będę to ciągle powtarzać, ale tak właśnie jest.

[Kaisa]

Mike jest bardzo opiekuńczy.

Imprezka się szykuje. Nancy od razu przyciąga do Jonathana.

[martoslawa]

Ale mnie denerwują te cwaniaczki szkolne! Ja chcę więcej takich uczniów jak Jonathan, nie wiem czemu mnie ciągnie do takich dziwaków, hahahaha.

a jak ona śpi nago?

[Kaisa]

Lukas mnie trochę wnerwia. Od razu wkurzony i na nie.

El i fotel. Fajnie się patrzy jak wszystkiemu się przygląda i ją ciekawi.

[martoslawa]

MUZYKA JAKA TU JEST, TO JA JESTEM W NIEBIE!!!

Fajnie, że El zaufała Mikowi. Ale któż by mu nie zaufał.

Jonathan wspomina chwile z Willem. Szkoda mi go.

[Kaisa]

Fajne wspomnienie Jonathana i Willa.
Joyce twardo negocjuje w sklepie.
A ci przyjechali badania prowadzić.

[martoslawa]

Joyce ma zawsze udany wyprawy do sklepu, hahahhahaha. Kolejna będzie jeszcze lepsza.

Oprócz telefonu i zaliczki potrzebna jej jeszcze paczka cameli.

O nieee, ci naukowcy są straszni, jak ich widzę to włos jeży mi się na głowie.

A ja jutro będę Yodę oglądać! A jak tam, Ty też może wpadniesz na seans?

[Kaisa]

Powinnam się jutro na SW pojawić.

Biedna El.

[martoslawa]

O, El zna Willa! Aj, coraz lepszy się robił ten serial, hahaha. Lubię takie tajemnicze klimaty!

Ale teraz Mike musiał schować ją w ciemnej szafie. Biedna El. Przypomniały jej się te psychole naukowcy!

Ja na początku podejrzewałam, ze to córka komendanta. Ale takie rzeczy to tylko w telenowelach, hahahahaha.

[Kaisa]

Za dużo telenowel. Córka komendanta powiadasz.

Mike jest naprawdę świetny. Od razu jak zobaczył stan El się przejął.

Joyce zaczyna swoje cudne działania ze sprzętem ze sklepu.

[martoslawa]

Super, ze będziesz na seansie SW! Mam nadzieję, ze nic się nie zmieni. Jagoda też będzie, więc we trójkę damy czadu, haha.

No i znowu Mike był kochany gdy pytał się jej czy jest pewna, że wszystko w porządku. <3 Kocham tego chłopaka!

Joyce już jest przygotowana na kolejny telefon, hahaha, dobrze to sobie wymyśliła.

[Kaisa]

Szkoda, że od razu samobójstwo stwierdzili, ale w końcu profesjonaliści się tym zajęli.

Jonathan jaki zdeterminowany wpadł do tatusia!

[martoslawa]

A, ten z knajpki miał Benny na imię. Trzeba wszystkie szczegóły z serialu wyłapywać, hahahaha.

Jak ja nie lubię tego ojca!

[Kaisa]

Ojciec to niezły buc!

Lucas to chyba nic delikatnie nie potrafi załatwiać. Mike i jego zdecydowane zachowanie jest świetne. I chłopaki się przekonali co za sztuczki El ma w rękawie.

[martoslawa]

Lucas od razu drze mordę, jak tak można.

Oooo, El zaczęła używać swych mocy, ależ mnie ten wątek jej super sił intrygował, haha.

Ale ten głupi ojciec wyraża się o Willu, powinien być dumny z takiego syna!