Telenowele

[natalia**]

Spoko nawet bym tak nie pomyślała że się wymądrzasz itp. Jak pisałam wcześniej początkowe odc bardzo Mi się podobały a teraz już mniej a z tego co czytałam że na końcu Cas zrobi się inny i gorszy ehhh'
A Balthazar jest całkiem spoko , Crowley też Mi się podobał bo mozna było sie czasem pośmiać jak zawarł pakt z Boby "m i się pocałowali a potem pokazał dowód na komórce hehe

Wiesz jeśli chodzi o Samuela na początku wydawał Mi się spoko gościem ale teraz zmieniłam o nim zdanie i mam nadzieję ze więcej go nie zobaczę
jak Mógł sprzedać Swoje wnuki a nawet gdy by wróciła matka Winchesterów wątpie by wybaczyła to ojcu !

Już jestem po odc jak Sam odzyskał duszę dzięki interwencji Deana bo zawarł sojusz ze śmiercią i Miał w ciągu 24 godzin nosić pierścień i wcielić sie w jego rolę no ale Deanowi się nie udało bo potem ściągnął pierścień ale śmierć i tak mu pomogło i odzyskała duszę w sumie nie podobało mi się że tak łatwo to poszło
aż za !!
Sam nie chciał dopuścić do tego no ale by musiał mieć krew ojca a w tym celu chciał zabić Bobiego ehh
w sumie teraz pojawiła się matka wszystkich pierwszych za sprawą smoków jak dobrze zrozumiałam ale coś czuję że ten wątek nie będzie Mi się podobał
bo przypomina Mi to sceny z serialu czysta Krew a tam ten sezon nie podobał Mi się wcale !

A Jak tam będzie z 7 sezonem lepszy czy gorszy ??

[BlackFalcon]

Zrobi się gorszy, czy ja wiem...Jak dla mnie, to on nie miał innego wyjścia i dlatego podjął taką decyzję jaką podjął, a wszystko to wynikało tylko i wyłączenie z jego dobrych pobudek. W ogóle nie wiem, jak odbierzesz to Ty, ale ja byłam tak potwornie wściekła po jednym odcinku na Deana (zresztą na Sama również), że długo, bardzo długo nie mogłam mu wybaczyć tego, co zrobił/powiedział. Jak dojdziesz do tego odcinka, to na pewno będziesz wiedzieć o co mi chodzi - scena w świętym oleju i to, co wydarzyło się później.

Balthazar jest w porządku, chociaż mnie strasznie denerwował na początku i sama nie wiem, dlaczego, bo grający go Roche to naprawdę super facet i doskonały aktor, a i sama postać też była OK.

Crowley to mój ulubiony czarny charakter...ale proszę, nie mów Castielowi .

O rodzince nic nie powiem, sama zobaczysz - a poza tym nie wiem, czy już czasem nie wiesz, co się z nim stało .

A, już wiem, gdzie jesteś . Hm, czy ja wiem, czy łatwo...To, co przeszedł Dean w tamtym odcinku...A odcinek był całkiem fajny akurat.

O, przypomniałeś mi Eve...Mother of All matkę wszystkiego...Ależ oni skopali ten wątek...ale o tym dowiesz się później.

7 była gorsza. Mało Castiela i idiotyczny, wręcz debilny wątek główny, który na początku miał genialny potencjał, a potem go tak straszliwie skopali...

[natalia**]

W sumie to wolałam bym żeby Sam nie odzyskał duszy bo wtedy jest taki bardziej Bad a teraz gdy Śmierć oddała mu dusze zrobił sie jak dawniej trochę nudnawy co prawda zaczyna sobie coś przypominać bo jestem, po odc jak bracia przybyli do pewnego miasteczka a okazało się zę wczesniej byli w Nim Sam z dziadkiem no i Sam bardzo narozrabiał , Dean ostrzega brata by tak nie cofał się w przeszłość bo ściana moze pęknąć bo Sam juz raz odpłynął .
hmmm chyba nie doszłam jeszcze do tego odc Miałam teraz 2 zmianę to udaje Mi się obejrzeć góra 2 odc ehhh
ale powinnam skończyć 6 sezon w weekend albo najpóźniej w poniedziałek

A Mi się Balthazar od początku podoba taki wesoły facet chociaż gdy powiedział Samowi co ma zrobić by nie odzyskać duszy to byłam trochę zła na Niego bo Sam co mało nie zabił Bobiego !

Ok nie powiem Casowi hehe no ale już Crowleya nie ma chyba ze cudem pojawi się później ??

W sumie po części wiem co się stało z rodzinką jedną osobę opętał Demon no ale już go nie ma , dziadek na razie zapadł się pod ziemię pewnie pojawi się w najmniej spodziewanym momencie ...
No tak Eve póki co nie pojawiła się matka wszystkiego ale juz wiem że ten wątek nie będzie Mi się podobał , w sumie zostało Mi 8 odc do końca sezonu



Mówisz żę 7 jest jeszcze gorsza ehhh no ale cóz obejrzę Ją
może w tym sezonie czymś Mnie zaskoczą heheh

[BlackFalcon]

Nie zrażaj się tak od razu, 7 miała kilka niezłych scen i odcinków. Te z Casem .

Dokładnie, ja też wolałam Sama bez duszy, bo raz, że był po prostu lepiej zagrany (chyba się Jaredowi nie za bardzo podobało granie 6 i 7 sezonu ), a poza tym był po prostu ciekawszy, niż ten "zwyczajny" Sam.

Balth ma swoje powody, że robi to, co robi...Ciekawe, co powiesz o nim, jak skończysz 6 sezon...

Yyy....ooo.o...w jakim sensie nie ma Crowley'a? Czy ja Ci właśnie zrobiłam mega spoiler?

Eva nie była taka zła, sam pomysł był niezły, ale skopali ten pomysł tak samo, jak Leviathanów, o których później się dowiesz...;/.

[natalia**]

Nie zrażam się może parę odc Mi się spodoba jak to było w przypadku z 6 sezonem który wczoraj obejrzałam do końca i nawet udało Mi się obejrzeć 1 odc - 7 sezonu
I chyba wiem o który odc Ci chodził żę było Mi bardzo szkoda Casa a Dean naskoczył na Niego z bratem a On chciał ich tylko ratować i chciał spytać się o radę Deana ale gdy zobaczył jak sprząta liście na podwórku powstrzymał się a wtedy zjawił się Crowley
no i zawarli pakt ponieważ Cas chciał pokonać Rafaela a że ten drugi jest sporo silniejszy od Niego chciał otworzyć drzwi do czyśćca i pochwycić dusze a wtedy stał by sie silniejszy a Dean z ekipą odebrali to inaczej i odwrócili się od Castiela widac jak bardzo go to zabolało
wcześniej też dean wyjechał z tekstem że powinien znaleźć sobie innych przyjaciół na to Cass że ratuje tych co ma !

A jak wcześniej pisałam to byłam na odc że Castiel spalił kości Crowleya i dlatego sądziłam zę Jego już nie ma a jak wiemy było zupełnie inaczej by bracia sądzili ze odszedł na dobre
i spoko nawet jak zrobisz Mi spoiler to się nie pogniewam bo lubię wiedzieć co się wydarzy dalej
A jeśli chodzi o Balthasara to rozumiem już jego postępowanie niby był z Casem ale przystał do Winchesterów bo nie chciał by Cas źle skończył !

W sumie już po Evie nawet szybko udało się braciom Ją sprzątnąć bo cofnęli się w czasie po popioły Feniksa a Ona robiła spustoszenie przez Crowleya który torturował Jej dzieci i chciała się zemścić pomysł owszem moze i był ciekawy ale na początku bo potem skopali ten wątek na maxa .
No i z Casem zaczyna się coś dziać Jego naczynie nie wytrzymuje ilości dusz co prawda juz się ich pozbył ale zostały kilka tych najgorszych
biedny Cas

No zobaczę co będzie dalej ....

[BlackFalcon]

Dokładnie o ten odcinek mi chodziło - Castiel się tłumaczył, zresztą całkiem sensownie, wyjaśnił braciom, dlaczego postąpił tak, a nie inaczej, ale ci tylko go oskarżali i przesłuchiwali, jakby był ich wrogiem. Nawet nie wiesz, jak mi było przykro podczas tej sceny i miałam ochotę wygarnąć zarówno Deanowi, jak i Samowi, co ja o nich myślę. Długo nie mogłam, wybaczyć Deanowi całokształtu zachowania, a Samowi tego "Wyciągnąłeś mnie bez duszy celowo?!" Co za podłe oskarżenie . Widziałaś oczy Castiela w tej scenie, on tam prawie płakał . Ale tak to już jest, że jak oni współpracują z demonami, to jest dobrze, ale jak Cas robi to po to, żeby ratować świat, to jest źle.

Tak, właśnie mi się przypomniało, że Ty pewnie widziałaś scenkę z tym, jak płoną kości Crowley'a i za późno ugryzłam się w język.

Eva była totalnie bez sensu, bo za szybko i za łatwo ją pokonali.

Widzę, że czeka Cię najgorszy i najsmutniejszy odcinek 7 sezonu, czyli drugi...;(((((.

[natalia**]

Mi też było wtedy bardzo żal Castiela bo nie zasłużył Sobie na to a poza tym zawsze przychodził z pomocą gdy Dean czy Sam go wzywali a przecież na górze panowała wojna między Rafaelem a On go chciał tylko powstrzymać bo wiemy jaki potężny jest ten anioł !
Dean z bratem bardzo źle się zachowali i wonty Sama jak by celowo został wyciągnięty z klatki bez duszy Ja bym na Jego miejscu się cieszyła że nie musi siedzieć tam na dole razem z Luckiem i Michałem kij tam z duszą ale żyje itp.
Tak Cas miał łzy w oczach przy tej scenie , Dean czasem naprawdę umie dowalić słowami ehhhh
Winchesterowie pracowali z Demonami bo chcieli odzyskać duszę
no ale Swojej winy nie widzą przecież po części przez to pojawiła się Eva .

Spoko nic się nie stało nawet jak czasem napiszesz co wydarzy się dalej to nie pogniewam się Ja nie z tych
zaraz sobie obejrzę parę odc 7 sezonu

No dokładnie tak samo nie podobało Mi się że Sam tak szybko odzyskał dusze sądziłam ze to nastąpi pod koniec sezonu a nie w środku !
Chodzi o rozpadnięcie Casa ? bo już w 1 odc zbyt dobrze nie wyglądał

[BlackFalcon]

Dokładnie, wcale sobie na to nie zasłużył, jedyne, co chciał, to uratować świat i swoich przyjaciół - jak zwykle zresztą. Ale cóż, jeśli ktoś nie postępuje według tego, jak mu Winchesterowie każą, to od razu jest wyklęty, bo tylko ich metody są słuszne - nawet, jak się okazuje, że są zawodne, albo po prostu nie ma innego wyjścia i musi się postąpić inaczej. Ciekawe, jak Dean sobie wyobrażał pokonanie Rafałka w inny sposób? Według niego "jakiś by się znalazł" - ciekawe tylko, jaki i jak długo by go szukali, skoro czas naglił.

Dokładnie, święta racja co do Sama. Może to, jak Sam był bez duszy, nie było zbytnio wesołe i niby gościa rozumiem, że mu się niezbyt podobało, delikatnie mówiąc, ale ta scena skojarzyła mi się po prostu z "Dean, mój brat jedzie po Castielu, jak tylko się da, to i ja dołożę swoje 4 grosze, bo pewnie Cas jest winny wszystkiemu złu tego świata". O rany, aż mi się znowu przypomina cała wściekłość, jak byłam zła na obu braci ;/.

Mhm, niedługo będziesz właśnie świadkiem jego śmierci ;(.

[natalia**]

W sumie już obejrzałam 7 odc i jak do tej pory tylko dwa Mi się podobały reszta to nuda i tyle no ale nie mam zamiaru zrezygnować bo chce nadrobić zaległości jeśli chodzi o ten serial No tak Casa już nie ma i bardzo nad tym ubolewam bo brakuje jego w serialu
jego śmierć było okropna ehhh praktycznie cały się rozpuścił i uwolniły się te stwory
a co do Deana i Sama też nie podobało Mi się ich zachowanie bo Cas chciał tylko załatwić Rafaela który jest bardzo mocny i ratować przyjaciół
czasem bracia są zbyt samolubni
A Cas wróci w 7 sezonie ??

Jest lekka nuda bo tak Sam widzi Lucka a Dean każe Mu siedzieć w domu
z jednej strony go rozumiem bo moze Samowi odbić juz co mało nie zabił brata do tego nie podobało Mi się zachowanie Deana gdy zabił przyjaciółkę brata Amy !
Obiecał Samowi że zostawi Ją w spokoju ale nie .... co prawda Sam się już o tym dowiedział i odszedł no ale juz jestem po odc gdzie pogodzili się w miarę
Dzięki policjantce przyjaciółce Bobiego wiadomo jak można powstrzymać tych Lewiathanów
jakims środkiem chemicznym ehh trochę to bez sensu jak i że szukają Oni Winchesterów , Crowley chciał zawrzeć pakt z szefem ale nie udało Mu się
Czy przez cały sezon będzie mowa o tych stworach ???

[BlackFalcon]

Nadrób, nadrób, żebyś potem wiedziała, o co chodzi, a 8 sezon jest już lepszy i wprowadza całkiem fajną nową postać.

Bo 7 jest nudna! Tak, Castiel wróci, ale to nie będzie Castiel...przynajmniej nie taki, jakiego znasz...nie na początku. Wyczekuj odcinka 17...tak, dopiero 17. Czy mi się wydaje, czy Ty też uważasz, że bracia nie powinni tak na niego naskakiwać i że Cas miał rację, robiąc to, co zrobił?

Akurat scenki z Luckiem to jeden z niewielu fajnych. jasnych elementów z 7 sezonu.

Policjantka, czyli szeryf Mills, działa mi na nerwy od samego początku i nie rozumiem, jak ludzie mogą ją lubić, a sam pomysł, że Leviathany można rozpuścić tym czymś, jest najbardziej idiotycznym pomysłem, na jaki można wpaść. To był tak dobry pomysł, wprowadzić je do serialu (szkoda tylko, że kosztem Castiela ), a tak potwornie zmarnowany! I tak, będzie do samego końca...Szkoda mi też aktora, który gra Dick Romana, bo to całkiem dobry aktor...tyle, że w innych rolach (i świetnie gra w jedną z gierek na Facebooku - wiem, bo miałam przyjemność z nim grać parę razy .

[natalia**]

No póki co 7 sezon jest nudny nawet dzisiaj Mi się przysnęło na odc hehe
ale to dlatego też że jak mam 1 zmianę to wstaję o 3.50 hehe a dzisiejsze odc które obejrzałam były straszne nudne ehh no cóz będę Musiała się przemęczyć
a jak mówisz zę 8 sezon jest lepszy to dobrze
Chce teraz jak najwięcej nadrobić bo seriale które oglądałam odpadły Mi bo sezony się pokończyły ....
O nowa postać hmm a to facet czy dziewczyna ??

Cas dopiero w 17 odc się pojawi ? Ja dopiero jest na 9 coś wolno Mi idzie ten sezon hehe
wiem wczesniej pisałaś ze Cas obudzi sie na brzegu jeziora i znajdzie go jakaś kobieta to będzie w tym sezonie ??
Oj brakuje Mi Casa i to bardzo !! Bez Niego to nie jest już to Samo
hmmm wiesz uważam zę cas zbytnio nie Miał wyjścia by pokonać Rafaela zrobił co musiał do tego chciał ratować przyjaciół więc bracia powinny wziąć to pod uwagę a nie od razu się od Niego odwrócić , Dean jak zabił przyjaciółkę brata - Amy to
przecież Sam Mu to jakoś wybaczył

Mi Póki co pani szeryf nie działa na nerwy widac że Bobby czuję do Niej miętę hehe
I pomysł że Laviathanów mozę rozpuścić jakiś środek chemiczny jest naprawdę bardzo dziwaczny i się nie trzyma niczego już bym zrozumiała jak by można było ich pokonać czymś związanym z potworami ale środek ehhh
wogule cały ich wątek jest strasznie nudnawy jak np w dzisiejszym odc wpuścili do kanapki jakiś środek który powodował ze ludzie zmieniali się w stwory i zjadali siebie
jak pomyśle ze ma być o Nich aż do końca sezonu to mina mi rzednie !!

[BlackFalcon]

Mówiłam, że jest nudny...? Ale poczekaj do sezon 8, tam jest naprawdę lepiej - choć też nie idealnie, ale ilka nowych postaci (bo w i sezonie ktoś dojdzie), robią swoje. Ale te, które tak naprawdę się będą liczyć, to faceci...poza jedną kobietą, matką jednego z bohaterów, w której się po prostu zakochasz!

Ten pomysł ze środkiem chemicznym nie jest tyko dziwaczny, jest po prostu debilny.

Tak, w 17 bodajże, o ile czegoś nie mylę, bo go nie było naprawdę długo (ale jak już się pojawi, to w pewnym momencie konkretną rozróbę zrobi . I tak, to będzie w tym sezonie. Masz rację! Bracia się powinni wcześniej zastanowić i wziąć wszystko pod uwagę, a nie sam fakt "pracujesz z demonami, to masz przechlapane". Przecież Cas był rzekomo ich przyjacielem bratem i rodziną! Nie w sensie krwi, ale rozumiesz, co mam na myśli.

Mam wrażenie, że bracia wybaczyliby wszystko sobie, ale przy wybaczaniu innym, to już im idzie znacznie gorzej ;P.

Wytrzymaj .

[natalia**]

Tak wiem ale wiesz udało Mi się dzisiaj zakończyć 7 sezon jestem właśnie po finałowym odc i dobrze że koniec tych leviathanów bo nie przepadałam za Nimi zbyt a scenarzyści za bardzo kombinowali z ich wątkiem pzrez to cały sezon był nudnawy do tego śmierć Casa i Babiego ehh szkoda gadać co prawda Cas wrócił ale jest inny niz dawniej i to Mi się nie podoba zamiast działać woli być z pszczołami i kwiatami ehh
Boby też sie pojawił ale jako duch dlatego ze Dean miał jego piersiówkę i chciał sie zemścić na Dicku przez to zamieniał się w złego ducha , bracia spalili Piersiówkę
i On znikł ehh lubiłam go dlatego nie pogodzę się z tym zę go uśmiercili .
Cas zabrał ciężar samowi bo Lucek całkowicie go dopadł aż wylądował w psychiatryku
może dlatego nasz drogi anioł zbzikował lekko
mam nadzieję ze polepszy Mu się w 8 sezonie bo takiego go nie chce .
No i Dean wylądował z nim w czyśćcu tylko dlaczego cas znikł i zostawił deana samego tam ???

O czyli w 8 sezonie pojawią się nowe postacie i prawie sami faceci hmm
no to robi się ciekawie jutro obejrzę parę odc 8 sezonu bo teraz mam nocki i dzisiaj też idę do roboty ehhh
wiesz środek chemiczny nie ma nawet co komentować śmiać Mi sie chciało tylko
kto to wymyślił ?? pewnie ta scenarzystka

Miałaś rację Cas pojawił się w 17 odc , dobrze pamiętasz
w sumie Meg w 7 sezonie tez była spoko nawet Ją polubiłam pomagała braciom
kto by się spodziewał
A co do braci to hmm różnie z Nimi bywa sobie umieją szybko wybaczyć ale innym już nie ale i tak ich uwielbiam zwłaszcza Deana

A Dean długo będzie przebywał w czyśćcu ??

[natalia**]

Tak wiem ale wiesz udało Mi się dzisiaj zakończyć 7 sezon jestem właśnie po finałowym odc i dobrze że koniec tych leviathanów bo nie przepadałam za Nimi zbyt a scenarzyści za bardzo kombinowali z ich wątkiem pzrez to cały sezon był nudnawy do tego śmierć Casa i Babiego ehh szkoda gadać co prawda Cas wrócił ale jest inny niz dawniej i to Mi się nie podoba zamiast działać woli być z pszczołami i kwiatami ehh
Boby też sie pojawił ale jako duch dlatego ze Dean miał jego piersiówkę i chciał sie zemścić na Dicku przez to zamieniał się w złego ducha , bracia spalili Piersiówkę
i On znikł ehh lubiłam go dlatego nie pogodzę się z tym zę go uśmiercili .
Cas zabrał ciężar samowi bo Lucek całkowicie go dopadł aż wylądował w psychiatryku
może dlatego nasz drogi anioł zbzikował lekko
mam nadzieję ze polepszy Mu się w 8 sezonie bo takiego go nie chce .
No i Dean wylądował z nim w czyśćcu tylko dlaczego cas znikł i zostawił deana samego tam ???

O czyli w 8 sezonie pojawią się nowe postacie i prawie sami faceci hmm
no to robi się ciekawie jutro obejrzę parę odc 8 sezonu bo teraz mam nocki i dzisiaj też idę do roboty ehhh
wiesz środek chemiczny nie ma nawet co komentować śmiać Mi sie chciało tylko
kto to wymyślił ?? pewnie ta scenarzystka

Miałaś rację Cas pojawił się w 17 odc , dobrze pamiętasz
w sumie Meg w 7 sezonie tez była spoko nawet Ją polubiłam pomagała braciom
kto by się spodziewał
A co do braci to hmm różnie z Nimi bywa sobie umieją szybko wybaczyć ale innym już nie ale i tak ich uwielbiam zwłaszcza Deana

A Dean długo będzie przebywał w czyśćcu ??

[BlackFalcon]

Wiesz, Castiel z 7 sezonu wcale nie był taki zły, ja go tam zawsze lubię, a tutaj był po prostu trochę...pokojowo nastawiony . A scenka, kiedy podsuwa Deanowi grę o nazwie Sorry, a Dean zrzuca ją na podłogę, tak strasznie mnie rozczuliła...Miałam ochotę go przytulić (i zabić Deana).

Tak, Castielowi się...nazwijmy to, "polepszy", ale chyba nie do końca tak, jak Ty byś tego chciała. Czemu zniknął...wiesz, to nie była jego wina, zresztą wszystkiego się dowiesz z odcinka.

Tak, pewnie, że Sera...A ja tam się cieszyłam z tych nowych postaci - Benny jest świetny! I Kevin, jego to nie sposób było nie kochać. Nową kobiecą postacią była za to matka Kevina, miss Tran. Lepsza od Jo i jej matki, uwierz mi!

Meg ja też lubiłam, szkoda, że wyszło tak, jak wyszło. A Dean...tak...dłużej, niż by mógł...będzie szukał Castiela.

A tak w ogóle, to ja tu kiedyś umieszczałam fanfica o SPN, tylko nikt go nie czytał ;P.