Telenowele

[Maggie]

No rozumiem, brak czasu potrafi dać się we znaki niestety
A Dereka uśmiercić nie mogą! Zresztą, na pewno tego nie zrobią, po prostu potęgują dramatyzm, bo wiedzą, że wszyscy po Dereku będą rozpaczali. Ja myślę, że on faktycznie przemieni się w człowieka, ale czy to by nie było zbyt oczywiste? Poczekamy, zobaczymy

[natalia**]

No niestety dlatego wolę n arazie nie zaczynać Teen Wolf
Jak zejdzie Mi jeden serial to wtedy bo teraz nie wyrobię i tak po 2 zmianie dopiero teraz mam czas by zajrzeć tutaj masakra

W sumie TW jest serialem nieprzewidywalnym i niby wszystko wiemy a tutaj nagle jest całkiem inaczej dlatego liczę że Derek nadal będzie wilkołakiem
bo jeśli zmieni się w człowieka to będzie pierwszy serial czy film w którym to się stanie
zazwyczaj wilkołak umiera a nie zamienia się w człowieka !
no ale zobaczymy jak to będzie ....

[Maggie]

W ostatnim odcinku dużo się działo. Jak na mój gust trochę niepotrzebnie ukazali wizję Scotta, kiedy był nieprzytomny. Rozumiem, że jest on głównym bohaterem i chodziło o ukazanie jego strachu itd., ale mogli to sobie podarować i pociągnąć wątek Petera i Malii (swoją drogą - poszukiwania biologicznej matki? a to ciekawe... i dlaczego z połączenia wilkołak + kojot wyszedł kojot? nie powinno być coś na kształt kojotołaka, idąc logiką serialu? nie podejmuje się zgadywania, bo jestem kiepska w te klocki).
Duet Stiles & Chris perfekcyjny, ale Stiles obojętnie z kim będzie w parze i tak jest bezkonkurencyjny
Kate jak zwykle zjawia się w najmniej oczekiwanym momencie i już kiedy myślisz, że w końcu ją zabiją... No właśnie: dlaczego jej w końcu nie zabiją?? rozumiem, że to siostra Chrisa, ale wkurzająca jest niemiłosiernie i to jeszcze od czasu kiedy nie była jaguarołakiem.
Derek nie próżnuje, a jakże! Braeden do niego pasuje, muszę to przyznać, ale i tak podejrzewam, że dziewczyna nie przeżyje tego sezonu. Ktoś zginąć musi, a ja stawiam właśnie na nią (zważywszy na fakt, że Derek zawsze traci bliskich). Dziwię się, że nikt nie poprosił Dereka o pomoc przy schwytaniu Benefactora. Przecież oni nie wiedzą, że Hale stracił moce i mógł by się okazać pomocny...
Nie sądzę, żeby Benefactorem okazała się babcia Lydii (swoją drogą Scott znów wykazał się ponadprzeciętną inteligencją, czego się po nim nie spodziewałam - to w końcu domena Stilesa ). Nadal obstawiam Matta, ale to raczej pobożne życzenie, bo bardzo bym chciała, żeby Stephen wrócił do serialu
Już nie mogę się doczekać kolejnego odcinka!

[natalia**]

animki ode Mnie
Jak znajdę czas to zabieram się za TW bo mam braki ehh

[Dodo]

Nie musisz się spieszyć, nie ma nic ciekawego.
W poniedziałek ostatni odcinek tego sezonu, oby Kate ktoś zabił tak ostatecznie. Ma też ktoś ze stałej obsady znowu zginąć, podejrzewam Lydię, ale jakoś wróci w połowie następnego sezonu.

[natalia**]

Jest aż tak źle ??
Sądziłam zę już ktoś zajął sie Kate bo nie przypadła Mi do gustu juz wcześniej
a tutaj widze ze nadal ma się dobrze ehhh

No chyba Mi scenarzyści nie uśmierca Derek , Stilesa albo Lydii bo wtedy
chyba przestanę oglądać serial

[Karolinka92]

Nie jest aż tak źle wole tysiąc razy bardziej wątek z pulą śmierci niż te śmieszne walki ze zmiennokształtnymi

Żałuje,że Lydii jest tak mało bo Holland jest świetna. Uwielbiam Stilesa i Malie razem, Derek i Breaden mają potencjał ale za szybko ich wrzucili do wyra,że tak brzydko ujme, szybki sex i koniec wątku

[Dodo]

Jak wrażenia po finale? Ja mam mieszane uczucia, wnerwia mnie że wciąż nie wiadomo czym jest oficer P.

[Karolinka92]

Wrażenia nijakie. Ciesze sie,że Derek przeżył i zamienił sie w tego wilczka, to była dla mnie najlepsza scena finału. Ciesze sie też, że Breaden nie uśmiercili bo Derek już wystarczająco dużo bliskich stracił.

Uścisk Stilesa, Malii i szeryfa genialny świetną tworzą rodzine

Scott niby jest tam głównym bohaterem ale kompletnie tego nie czuje. Ta cała akcja z jego ratowaniem, na której skupiał sie odcinek, mnie nie ruszyła. Walka jego i Petera, śmiechu warte, no ale zawsze jak są sceny walki to czuje się zażenowana,że to oglądam

No i Lydia..Szkoda mi Holland bo jest cudowna, ale kompletnie nie mają pomysłu na jej postać, taka zapchajdziura

[GiovannaLuna92]

Ja to oglądam już z przyzwyczajenia.
Lydia ciągle chodzi z zapłakanymi oczami i jest takka flegmatyczna.
Kira działa mi na nerwy jeszcze bardziej niż Allison. Ona i Scott to beznadziejna para.
Aktor grający Dereka to w ogóle nie umie grac i ten jego romans z Braeden czy jak ona się tak nazywa w ogóle bez sensu.
Sceny walki faktycznie są masakryczne. Oni tylko skaczą w powietrzu i nic więcej. A największy ubaw mam na scenach, gdy walczy Kira. Pękam ze śmiechu.
Żadna para w tym serialu mnie nie zachwyca. Nawet Stiles, którego uwielbiam i Malia, której zachowanie mnie irytuje.

[Maggie]

Finał nie był porywający. Musze przyznać, że 4 sezon jest jak do tej pory najgorszy. Nie ma to związku z tym, że nie ma już Allison - to akurat była świetna decyzja Szkoda, że nie ma Isaaca - czuje się jego nieobecność, brakuje jego nieporadności.
Kira specjalnie mi nie przeszkadza, ale wkurza mnie, że robią z niej jakąś bohaterkę (scena, w której ukazuje jej się matka i "uczy" ją jak ma się wyleczyć z ran po prostu beznadziejna).
Sceny walki do kitu - śmiać mi się chce.
Jeszcze nie uśmiercili Kate? No nie... To już się robi śmieszne! Robią sobie furtkę, żeby mieć złoczyńcę na 5 sezon? Bez sensu. Chrisa w przyszłym sezonie też pewnie nie będzie - ostry cios dla serialu. No chyba, że będzie się pojawiał gościnnie.
Derek w tym sezonie zrobił się taki ciapowaty, nie ma już tego dobrego, starego Dereka, który kłócił się ze Stilesem i który rozbawiał mnie do łez. Dobrze chociaż, że odzyskał swoje moce, teraz się zamienia w wilka jak jego matka, Talia.
Serial ciągnie Stiles i wujek Peter (którego uwielbiam pomimo tego, że jest czarnych charakterem). Zastanawia mnie, co się teraz z nim stanie? Czy popadnie w coś na kształt śpiączki tak jak Deaton, kiedy spojrzał w to oko?
Malia jak dla mnie jest do uśmiercenia - postać, która teoretycznie powinna być interesująca, ale w praktyce jest po prostu nielogiczna! Nagle po kilku latach życia w dziczy pojawia się w szkole; śpi u Stilesa, może nawet z nim mieszka, a przecież ma ojca, który przez cały czas rozpaczał nad stratą rodziny (fakt, że nie jest to jej biologiczny ojciec akurat jest nieważny).
Lydia miała za mało akcji w tym sezonie, a przecież jest bardzo interesującą postacią jako banshee. Mam wrażenie, że jej rolę ograniczyli tylko do odblokowania Puli Śmierci. Liczyłam na jakiś romans z Parrishem, ale i tego nie było... Hmmm...
No i przydałoby się w końcu trochę Stydii
Tożsamość Pustynnego Wilka na razie w ogóle mnie nie ciekawi.
Mam nadzieję, że 5 sezon będzie dużo lepszy, bo ten mnie nie powalił.

[natalia**]

Mi sie bardzo podobał 1 i 2 sezon a 3 już tak nie obejrzałam go tylko ze względu na Swoich ulubieńców
ale rzeczywiście sceny walk są do kitu robią z tego serialu drugi Matrix czy co ??
rozumiem ze serial nie ma aż tyle kasy na produkcję ale scenarzyści mogli bardziej sie postarać
w dzisiejszych czasach komputer działa cuda hehe

Liczyłam że bardziej rozwiną wątek Lydii nadal nie wiemy
dlaczego ma takie zdolności itp chyba ze to sie wyjaśniło w 4 sezonie
którego jeszcze nie obejrzałam bo nie mam kiedy .
Ledwo udaje Mi sie obejrzeć w kompie jeden serial i telkę i brak czasu ehhh
,usze sie wkońcu zabrac za TW

[Skurwol]

Piąty sezon świetnie się zaczyna

[natalia**]

[Skurwol]

Juz jest siedem odcinków,ale ten sezon jest zdecydowanie lepszy od czwartego