|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:25:49 11-07-16 Temat postu: |
|
|
To co jeszcze jeden odcinek?
SD? Oglądałam to właśnie w czasie emisji - więc byłaś bardzo dobrze przekonana
Sama nie wiem Może dlatego, że to nie była typowa telenowela
Też go uwielbiam czasem bardziej niż Alvaro - zwłaszcza jak ten mówi takie głupoty jak te o Barbarze.
Richard i Barbara są żałosnymi idiotami - tak naprawdę nie mają oni w sobie za grosz kultury, pomimo że tak głośno o tym gadają |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:06:32 11-07-16 Temat postu: |
|
|
Haha, jasne, jeszcze jeden.
I jutro normalnie? kolejny?
A to jednak dobrze kojarzyłam - no bo właśnie wydawało mi się, że wstawiałaś tam wtedy animki i capsy.
Ale ja w tamtym czasie byłam dość "świeża" na forum i w sumie mogłam pomylić nicki, więc nie byłam pewna. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:05:17 11-07-16 Temat postu: |
|
|
Tak przynajmniej tak mogę zaproponować
Tak, to byłam ja ja w sumie też byłam "świeżakiem". Znaczy konto założyłam dawno, ale dopiero jakoś w tym czasie zaczęłam jakoś aktywnie się udzielać i SD była chyba moją 1 telką obejrzaną w całości po hiszpańsku |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:29:47 11-07-16 Temat postu: |
|
|
Haha, to mamy niemal identyczny staż w oglądaniu telek po hiszpańsku - dla mnie SD była drugą (pierwsza była CI, z której rozumiałam piąte przez dziesiąte, no i wiadomo jaka była, ale dla której już do końca życia będę miała dużo sympatii właśnie dlatego, że na niej stawiałam pierwsze samodzielne kroki, hehe ).
Jestem już po odc. 74.
Kocham, uwielbiam Sandrę.
Jej zdolność do wymyślania kłamstw "na pniu" jest zadziwiająca (haha, od 14-go roku życia pracowała jako sprzątaczka, żeby zaoszczędzić 3000 euro na swój ślub ).
Podobnie jak jej umiejętność znajdowania słów, które sprawiają, że Bea czuje się lepiej (to o makijażu dla duszy ). |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:01:25 12-07-16 Temat postu: |
|
|
Niesamowite! Ja także oglądam CI i to była moja pierwsza telka w oryginale, w której także nie rozumiałam wiecej niż rozumiałam
Także ją uwielbiam! I jestem niesamowicie zadowolona, że w ostatnich odcinkach jest jej więcej!
Mnie niesamowicie podobają się rozmowy Sandry i Bei - bo Sandra przede wszystkim pokazuję jej, że powinna być dumna z tego kim jest i jakim jest człowiekiem! A ta ostatnia rozmowa to już w ogóle
Do którego dzisiaj miałyśmy dojść? |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:53:37 12-07-16 Temat postu: |
|
|
Hihi, czyli wykreślam "niemal", bo mamy literalnie identyczny staż.
Wiesz, na początku telki do głowy by mi nie przyszło, że Sandra okaże się taką fajną postacią. Myślałam, że to będzie zmanierowana, rozkapryszona "rycząca czterdziestka" (no, jeśli nie czterdziestka, to przynajmniej trzydziestka ze sporym hakiem ), a tu taka niespodzianka.
I to jej obycie, doświadczenie ... jak czerpiąc z tego wszystkiego stara się pomagać Bei ...
W sumie to ja straciłam rachubę, ale wczoraj się umawiałyśmy, że kolejny, czyli wychodzi na to, że 75-ty.
Chyba, że masz jakąś inną sugestię, to śmiało! |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:29:07 12-07-16 Temat postu: |
|
|
Miałam tak samo jak ty! Byłam wręcz przekonana, że Sandra będzie rozkapryszoną babą, uprzykrzającą życie siostrzyczce, bo tej powiodło się w życiu lepiej. Tymczasem ona ma niesamowite doświadczenie życiowe, a jej sarkazm jest idealny w punkt! Nie wiem czy pamiętam dobrze, ale wydaję mi się, że postaci siostry Cayetany w oryginale nie było wiec zbudowali tą postać od nowa
Ok. Nie ma sprawy
Żadnych sugestii przynajmniej jak na razie - czerpię przyjemność z oglądania odcinków, bo z YSB mam taki problem, że mogę je oglądać ciągiem - bo zawsze jakąś akcję zaczynają bądź kończą i ja chce się dowiedzieć jak to się skończyło, więc włączam kolejny, kolejny i kolejny odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:45:07 13-07-16 Temat postu: |
|
|
A to ja nawet jakoś daję radę się ograniczać, choć czasem (jak np. dzisiaj, kiedy zobaczyłam w avance, że Alvaro ma zamiar zaprosić Beę "na wódkę" ) bardzo mnie korci zobaczyć jeszcze choć początek następnego.
Ale się pobroiło: Cayetana zerwała zaręczyny, i to definitywnie - jak stwierdziła. Nie powiem, żebym się zmartwiła, no i w sumie należało się spodziewać, że coś tego typu się wydarzy.
A wszystko to sprowokowała Sandra - ma charakterek!! Haha, w ten sposób "odwdzięczyła się" za to, co na jej temat powiedziała Caye do Barbary.
Ze scen z Sandrą, to najbardziej podobała mi się ta z wczorajszego odcinka: ona i Caye w łazience, gdy Cayetana próbowała ją wypytać o plotki na temat Alvara i Debory, hahaha, ależ Sandra ją robiła.
I te jej słowa na koniec: "me encanta este trabajo". |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:33:33 13-07-16 Temat postu: |
|
|
Ja niestety jak mam więcej czasu to nie potrafię i tak lecę sobie z oglądaniem iluś odcinków
Do którego odcinka doszłaś? Bo ja do 76, ale nie wiem czy nie miałyśmy do 77?
Może i ta zemsta Sandry była trochę poniżej pasa, ale uważam, że Caye przyda się takie przytarcie nosa, bo niesamowicie się pyszni zresztą jej reakcja na wieść o romansie Deborah i Alvaro świadczy sama o sobie - ona nie była rozbita czy zdruzgotana faktem, że narzeczony z którym miała się pobrać za kilka dni, gdzie zaproszenia na ślub były wysłane, a sukienka gotowa, zdradził ją i potem oszukiwał w żywe oczy. Ona była raczej ... zażenowana sytuacją ... sama nie wiem jak to określić, ale nie wyglądała na typowo zdradzoną narzeczoną - ona się nawet na niego nie wściekła, dotknęło ją bardziej to, że znowu się dała ośmieszać.
Mnie w ogóle zadziwia Sandra i z jaką radością podchodzi do swojej pracy - bo może wszystkich podsłuchiwać na początku sądziłam, że będzie rozczarowana - wiadomo pani z bogatego domu, która miałaby po kimś sprzątać?! Ale ona zawsze wie, gdzie ma się znaleźć żeby usłyszeć ploteczki a jej bezczelność jest niesamowita! |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:58:04 14-07-16 Temat postu: |
|
|
Aj, sorry Nati, że dopiero teraz Ci odpowiadam, ale dzisiaj wyjątkowo wcześnie zaczynałam dzień, no i byłam zmuszona wczorajszy zakończyć wcześniej niż zwykle.
Nie, wczoraj miał być 76-ty, dzisiaj kolej na 77-my.
Haha, no Sandra to jest POSTAĆ, i z pewnością nie jest z tych, co nadstawiają drugi policzek, raczej chyba odpłaca z nawiązką.
Co do reakcji Cayetany na wieść o zdradzie Alvara ... hmm, sama nie wiem co o tym sądzić, ale powiem Ci, że mnie jej reakcja jakoś aż tak nie zaskoczyła. Ogólnie wiadomo, że zawsze przed ślubem (zresztą nie tylko przed ślubem - przed każdym ważnym krokiem, który ma radykalnie odmienić życie) człowieka nachodzą wątpliwości i być może właśnie na taką chwilę zwątpienia Cayetany (nawet nie w pełni uświadomioną), czy na pewno słusznie robi wychodząc za mąż, trafiła Deborah ze swoją rewelacją.
No i to czego się dowiedziała, potwierdziło, że słusznie wątpiła.
A może chodzi o to, że ona jakoś podskórnie czuła, że to co podejrzewa jest prawdą, więc sama wiadomość nie była dla niej szokiem ... była jedynie bardzo wściekła, że Alvaro kłamał ją w żywe oczy, pomimo, że kilkakrotnie go o tę sprawę pytała.
I być może nie sama zdrada spowodowała zerwanie, a kłamstwo Alvara.
Może wcale nie chodziło o to, że nie może być pewna jego wierności, a o to, że nie może wierzyć w to co mówi.
Ostatnio zmieniony przez flo dnia 19:01:24 14-07-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:54:18 14-07-16 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek! Bea pijąca soczek, a Alvaro całą butelkę whiskey
Czyli jutro 78?
Nie wiem może mam przerost wyegzaltowany reakcji zdradzanych protek w telenowelach z drugiej strony i ich związek nie był dość typowy
Sandra to się jeszcze pokaże |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:20:51 15-07-16 Temat postu: |
|
|
Tak, jutro (hehe, właściwie już dzisiaj ) 78-my.
No, piękne scenki były!
Alvaro po wysuszeniu butelki usnął z głową na biuście Bei, haha.
A wcześniej dwie sceny mnie rozwaliły: Sandra, gdy się zagalopowała opowiadając o Caye, i gdy się zorientowała, to stwierdziła, że "tiene pinta" No i oczywiście - zawsze niezawodne! - rozmowa Alvaro i Gonzo. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:33:15 15-07-16 Temat postu: |
|
|
Te scenki były boskie!
Ja jestem ciekawa czy Caye szybko wybaczy Alvaro czy trochę go potrzyma choć widać, że w avance już się czepia Bei
Sandra świetnie dzisiaj postawiła Richarda do pionu facet działa mi mocno na nerwy |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:49:54 16-07-16 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | Ja jestem ciekawa czy Caye szybko wybaczy Alvaro czy trochę go potrzyma |
Heh, no ciekawe ... choć jakoś wydaje mi się, że to "puedo pasar?" zniszczyło magię, i że Caye jednak poćwiczy trochę Alvara.
No ale zobaczymy w dzisiejszym odcinku.
Jednak nie miałam racji, hmm, tzn. nie miałam racji połowicznie, bo z rozmowy Caye z Barbie wynikało, że nie tylko o kłamstwo chodziło (albo, że nie przede wszystkim o kłamstwo) - zdrada była równie ważną przyczyną.
Richarda też nie lubię - jest zadufanym, uważającym się nie wiadomo za jakiego geniusza dupkiem, myśli, że ma klasę, a tymczasem słoma z butów mu wychodzi przy okazji jego rozmów z podwładnymi, ale tak całkiem szczerze: często mnie śmieszy.
Mam z nim podobnie jak z Barbarą, tyle, że Barbara jednak mniej mnie wkurza. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:14:27 16-07-16 Temat postu: |
|
|
Wkurzyła mnie dzisiejsza rozmowa Caye z Beą w mieszkaniu Alvaro. Naprawdę nie rozumiem czemu Caye ma do niej tak wielkie pretensje. Przecież Bea nie była z nim w Meksyku kiedy on zdradził Cayetane, a nie ma żadnej pewności czy Alvaro się dobrze ukrywał z Deborah w firmie czy Bea go kryła - przecież sama dowiedziała się od Diega, także niczego nie widziała. Bea już jej mówiła, że wolałaby nie rozmawiać z nią na tematy prywatne, a ta wciąż wraca
Mnie Richard czasami też śmieszy, ale również jak Ciebie nie tak samo jak Barbie - może dlatego że Barbara sądzi, że ma władzę w firmie kiedy wcale jej nie ma, natomiast Richard to mocno zadufany w sobie bubek, który jedynie uprzykrza życie innym bez wyraźnego powodu |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|