|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
arlekin Idol
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 1205 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:49:57 26-07-16 Temat postu: |
|
|
Który to odcinek ten z telewizorem? |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:37:30 27-07-16 Temat postu: |
|
|
To było w odc. 88 - cały odcinek niezwykle zabawny!
Nati, widziałam Twój wpis w kalendarium za wczoraj, i napisałaś tam, że obejrzałaś odc. 88. Ja wczoraj oglądałam 89-ty.
Hmm, nie mam pojęcia jak to się stało, żeśmy się "rozjechały", ale możemy temu łatwo zaradzić: jeśli chcesz to ja sobie dzisiaj po prosty nie będę oglądać kolejnego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:10:24 27-07-16 Temat postu: |
|
|
W żadnym wypadu się nie rozjechałyśmy mój błąd, obejrzałam wczoraj 89 a dzisiaj 90 |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:58:59 27-07-16 Temat postu: |
|
|
Ach, to dobrze!!
Hahaha, Alvaro gotów do najwyższych poświęceń () dla ratowania stanowisk pracy w redakcji, a tu nic z tego ... Deborah go przejrzała
Rozbawiła mnie miotająca się z wściekłości Cayetana, ale w taki wcale nie złośliwy sposób, haha, po prostu świetna w tym była.
Ale najlepsze w odcinku to chyba jednak Thelma i Louise. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:42:20 28-07-16 Temat postu: |
|
|
Odcinek 90 świetny jeżeli chodzi o sceny Barbie i Caye i to jak ta druga wkurza się na swoja "intima amiga" ciekawa jestem jak Barbie zareaguję na decyzję o zwolnieniu i czy od razu poleci do Caye
Dziwi mnie reakcja dziewczyn - czyżby Bea w ogóle im nie pokazała, że zawsze stara się zrobić wszystko by im pomóc, czy naprawdę mają ją za taką kłamczuchę, że tak by ich oszukała.
Ostatnio jakieś takie intensywniejsze odcinki pod względem tego co się może stać jeżeli Diego postawi na swoim |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:31:59 29-07-16 Temat postu: |
|
|
Też się dzisiaj uśmiałam: w ogóle zauważyłam, że w tym serialu jest dużo odwołań do innych, często kultowych, filmów.
Dziś na przykład, jak Caye i Barbara spoglądały na tyłeczek tego faceta ze stacji benzynowej, to identycznie jak Thelma i Louise, na tyłek Brada Pitta.
Cayetana często mnie denerwuje, ale jednak cały czas dość ją lubię ... hmm, może za jej temperament? Podoba mi się on.
Dziś znowu dała mu upust ... hahaha, tym razem oberwało się Barbie
Tak, to co zrobiły babeczki z redakcji też mi się nie spodobało, no i zaskoczyło mnie mocno, bo właśnie, tak jak napisałaś: Bea wielokrotnie udowodniła, że jest szczera i lojalna. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:02:45 29-07-16 Temat postu: |
|
|
Mnie się podoba Caye coraz bardziej odkąd zerwała z Alvaro bo nie dość, że przestała się czepiać o wszystko Bei to coraz bardziej uświadamia sobie jak bardzo Barbie jest głupia i pusta ten jej dzisiejszy wzrok na każdy idioctwo powiedziane prze Barbare
Oj nieładnie! Elena, Ximena czy Benito zachowali się koszmarnie względem Bei! Oskarżyli ją - szczególnie Elena - nie znając faktów. Dalej - naprawdę nie rozumiem jej pretensji względem Bei, przecież to była jej decyzja czy kupuję czy nie kupuję mieszkania i ma kredyt na 25 lat
Uhhh ale zakończenie odcinka |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:53:03 29-07-16 Temat postu: |
|
|
A wiesz jaka scenka mi się dzisiaj podobała? (oczywiście oprócz scen Caye i Barbie ) - Gutierreza z Beckhamem
Widać, że to dziecko wzbudza w nim ciekawość ...
Choć Gutierrez to obrzydliwy typek, i oczywiście ta jego jedna "chwila słabości" nie zmieniła mojego postrzegania go.
Hmm, zakończenie mocne!
Ciekawe co zrobi Alvaro, choć po migawkach z kolejnego odcinka można sądzić, że się ugnie.
Być może Bea (jak zwykle, hehe) jakoś przywoła go do rozsądku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:35:05 30-07-16 Temat postu: |
|
|
Mówiąc szczerze to Beckham świetnie podsumowuję Guterrieza kilka odcinków wcześniej i to jego capullo, ale to była pierwsza scena w której Guti przestał wrzeszczeć i wyrzekać się jego jako dziecka, ale spojrzał na niego jak na chłopca! Bardzo podobała mi się ta scena!
Z drugiej strony Alvaro naprawdę jest między młotem a kowadłem, albo zwolni 40 osób ale będzie musiał zapłacić 10 mln Tamarindo tak czy inaczej pogrąży siebie i innych, w tym momencie wybiera mniejsze zło, ale ... cóż nie można oprzeć się wrażeniu, że on na tą fuzję się zafiksował i robi wszystko by doprowadzić ją do skutku, nie patrząc na przeszkody. Dziwi mnie też, że Alvaro jako szef nie potrafi stawiać swoich warunków - jak na razie to jedynie Tamarindo ciągle żąda tak naprawdę nie dając nic w zamian |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:54:13 31-07-16 Temat postu: |
|
|
Hmm, ciekawa jestem, jak to wszystko się zakończy ... sytuacja coraz bardziej napięta, ludzie zrozpaczeni i zdesperowani, Alvaro w zaułku bez wyjścia, a jeszcze Diego dolewa oliwy do ognia.
A tak w ogóle to ja nie bardzo rozumiem warunki tej fuzji z Tamarindo: przecież chyba Tamarindo jeszcze ani palcem nie kiwnęło w tej sprawie, bo z tego co pamiętam, to edycja dla Ameryki Łacińskiej była dopiero przygotowywana, więc Tamarindo jeszcze w najmniejszym stopniu nie zadziałało dla dobra B21, a już żąda nie wiadomo jakich wyników finansowych z tej współpracy.
Hahaha, ale się uśmiałam, jak najpierw Sandra, a później Bea, "robiły" Barbarę!
Etica es la prima de Anarquia |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:27:56 01-08-16 Temat postu: |
|
|
Już niedługo zakończymy 1 sezon
Problem polega na tym, że Tamarindo jest spółką mającą więcej pieniędzy w momencie wejścia, podpisali tą umowę z tymi dwoma warunkami na temat tego, że B21 musi dojść do jakiegoś tam punktu (ledwo pamiętam ten żargon firmowy ), a jak obydwoje nie spełnią warunków umowy to muszą wypłacić 10 mln - w tym momencie to Alvaro nie spełnia warunków umowy. Choć i mnie dziwi, że Tamarindo ciągle tylko wymaga, a ze swojej strony nie robi nic
To było świetne! Mnie się jeszcze podobało to wcześniej, gdzie Bea powiedziała, że nie chce głowy Barbary, bo dobrze wygląda tam gdzie jest jako element dekoracyjny |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:30:23 01-08-16 Temat postu: |
|
|
Napiszę jak ja to zrozumiałam, a Ty, Nati, popraw mnie, jeśli coś pokręciłam: Tamarindo chciało pierwotnie osiągnąć zyski z tej współpracy o jeden punkt procentowy powyżej jakiegoś ichniejszego wskaźnika bankowego, i umowę zawierającą taki zapis przygotowali do podpisu przez Alvara; Alvaro wynegocjował pół punktu procentowego powyżej tego wskaźnika, ale właśnie w zamian był warunek, że strona, która nie dotrzyma warunków umowy, ma zapłacić drugiej 10 mln. euro ...
Tylko mi chodzi o coś innego: żeby stwierdzić, czy w tym punkcie umowa została dotrzymana, czy nie, najpierw musiałoby dojść do jej realizacji, i dopiero po jakimś okresie jej obowiązywania można by policzyć, czy taki zysk został osiągnięty, czy nie.
W sytuacji, gdy Tamarindo (jeszcze przed sprzedaniem pierwszego egzemplarza B21 w AŁ) żąda zwolnienia pracowników (a przecież tego nie było w umowie) i grozi odstąpieniem od umowy, to właśnie Alvaro mógłby zażądać 10-ciu milionów.
Przynajmniej tak wynika z tych zapisów umowy.
Więc albo ja coś źle zrozumiałam, albo ten kto pisał scenariusz nie bardzo trzymał się realiów biznesowo-prawnych.
Ee, no jeszcze nam troszkę odcinków zostało, haha. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:19:26 01-08-16 Temat postu: |
|
|
Dobrze zrozumiałaś! I ja zrozumiałam to tak samo
Ale - obejrzałam sobie ten odcinek raz jeszcze. Bea mówi o TIR - czyli na polski wewnętrzna stopa zwrotu, Marquez żądał żeby korzyści z pierwszych pięciu miałby o 1 punkt procentowy przekraczać odsetki bankowe (o ile dobrze to zrozumiałam). Dalej idąc sama Bea powiedziała, że on żąda 1 procenta, ale mogą jedynie 0.5, bo inaczej będę zwolnienia etc. zapewne Tamarindo żąda by już w tym momencie ich spółka zaczęła przynosić zyski. Oni już tą umowę podpisali, więc wnoszę, że Marquez żąda tych korzyści.
Wydaję mi się, że po prostu czegoś my tu nie rozumiemy - ja szczerze nie znam się na finansach i bankowości, więc trudno mi trochę przetłumaczyć na nasze |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:23:07 05-08-16 Temat postu: |
|
|
Jeszcze nie widziałam dzisiejszego odcinka, ale we wczorajszym chyba wreszcie zaczęły się rozstępować ciemne chmury znad B21 - dzięki Bei, jej odwadze i determinacji.
No i dzięki pieniądzom matki Alvara.
Okazało się przy okazji, że don Francisco też kilkakrotnie ratował B21, korzystając z jej pieniędzy.
Tak! ... ten idealny i zawsze wszystko robiący tak jak należy - don Francisco, również w przeszłości kilkakrotnie otarł się o bankructwo.
Aj zdenerwowała mnie Chusa.
Bo jej Gutierrez powiedział parę przykrych słów (z pewnością z zazdrości: faceci często zachowują się jak pies ogrodnika ), to musiała ponownie zerwać z Jotą.
Za to Barbie ubrana jak cantante Che Guevara, haha, boska! |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:21:09 05-08-16 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj miałyśmy dojść do 99, prawda? Chyba, że się gdzieś zgubiłam, co bardzo możliwe
Alvaro jest ostatnio nie do wytrzymania! A Bea powinna powiedzieć mu prosto w twarz, że gdyby nie ona to firma już dawno byłaby zadłużona po łokcie, zapewne na granicy bankructwa. Mam nadzieję, że teraz mu pokaże, że sam szefować to on nie umie, bo się wozi jakby wszystko sam zrobił.
Nadal nie rozumiem Fransisca. Titina już dawno powinna mu powiedzieć do słuchu, swojego syna ma gdzieś, wręcz skazuję go na upadek, a sam bawi się i jeszcze zaprasza Diego, co więcej wręcz pozwala mu publicznie Alvaro obrażać! Co to za facet ja się pytam!!! Mam wrażenie, że Fransisco uważa się za wszystko-wiedzącego i żaden pomysł Alvaro nie spotka się z jego akceptacją, wprost przeciwnie wszystko chce zrobić na swoją manierę. Co wyszło jasno po jego słowach, że to on znowu wskrzesi B21
Chusa też mnie mocno irytuję! Kim niby Gutierrez jest, żeby mówić jej nie tylko co ma robić, ale i co ma czuć!!! Znalazł się do cholery jasnej święty Walenty. A on co nie lepszy?! Beckham przynajmniej Jote lubi i chciałby żeby on i Chusa byli razem, a dwie córki Gutiego nie mają pojęcia, że ich ojciec szlaja się to z jedną to z drugą, nie mając czasu nawet z nimi porozmawiać, bo jest "zapracowany", co za gówniarz!!!
Uwielbiam każdą "konfrontację" Sonsoles i Barbie!!! A w dzisiejszym odcinku to już w ogóle!
Ten wzrok
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|