|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:40:47 06-08-16 Temat postu: |
|
|
Hahaha, padłam jak zobaczyłam twoją animkę Ja też uwielbiam ich sceny: inteligencja i erudycja Sandry, kontra głupota i ignorancja Barbie ...
Tak, Nati, wczoraj był 99-ty, dzisiaj będzie okrąglutka 100!
Mnie też strasznie we wczorajszym odcinku wkurzył Alvaro (w poprzednich nie tak bardzo, bo rozumiałam w jakim stresie, pod jaką presją - żyje), a już najbardziej w rozmowie z Beą, gdy kazał jej skupić się wyłącznie na swojej pracy, no i w rozmowie z Caye, gdy na jej pytanie jak zdobył pieniądze, odpowiedział: "sam, jak zawsze: sam"
Nawet jak później była rozmowa o zatrudnieniu nowego fotografa, to też mi się nie podobał sposób w jaki Alvaro zareagował, choć tu trochę go tłumaczy fakt, że Caye czasem przedkłada prywatę nad dobro redakcji, w przeciwnym razie nie trzymała by w niej tej całkowicie bezużytecznej, i na dodatek kasującej grubą forsą, Barbie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:01:42 06-08-16 Temat postu: |
|
|
To dobrze
Alvaro to ma jakieś klapki na oczach ostatnio jeżeli chodzi o Bee dziewczyna ciągle robi wszystko, żeby wyciągnąć jego i firmę z kłopotów, a on się na niej wręcz wyżywa a dzisiaj to przeszedł samego siebie! A ja tylko czekałam, aż Bea wrzaśnie bo ileż można. Zwłaszcza, że on jej kompletnie nie słuchał i to kompletne niesłuchanie wychodzi mu właśnie bokiem!
Jeżeli chodzi o nowego fotografa to przez Alvaro przemawia zazdrość, choć i tak pokazuję to w tak nieudolny sposób, że nie ma siły mu współczuć. Sam oszukał Caye, dał sobie z nią spokój, a teraz nagle przychodzi, naciska na nią i obraża Alvaro po prostu znalazł dobry argument, by mieć do niej pretensje, bo tak naprawdę połowa osób pracująca na wyższych stanowiskach znajduję się tam nadal bo dobrze sobie słodzą nawzajem - czy to Gonzalo (którego naprawdę lubię, ale po akcji z firmą produkujących wina powinien wylecieć na zbity pysk) czy Guttierrez, który urządza sobie prywaty jak danie Barbie kartę kredytową firmy
Dzisiejszy odcinek znowu mocny! Już miało się wszystko ułożyć, a tu nadchodzi numer B21 po łacinie Sonso znowu niszczy system w rozmowie z Diego - jestem ciekawa kiedy i w jakich okolicznościach wyjdzie na jaw, że Sonso to Sandra |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:42:59 07-08-16 Temat postu: |
|
|
Masz rację: nikt z udziałowców nie może pierwszy rzucić kamieniem, bo tak na dobrą sprawę każdy z nich uprawia prywatę.
Alvaro naprawdę jest nie do wytrzymania ostatnio ... ja rozumiem, że wszystkie plagi na niego spadają, ale w końcu stanie się to, czergo obawia się Bea: zostanie sam jak palec.
Hahaha, rozbroił mnie Benito tym tekstem o liczbie 666 na szyi Beckhama. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:49:50 07-08-16 Temat postu: |
|
|
Oj tak! Już nawet Gonzalo z nim nie wytrzymuję! Ale to jest to co podoba mi się w bromancach - jak mają problem to rzucają to sobie prosto w twarz, tak jak dzisiaj gdy Gonzalo wyszedł wściekły z gabinetu Alvaro. Mam nadzieję, że on się wreszcie ogarnie, bo jedyne co próbuję zrobić Bea i Gonzalo to ratować mu tyłek, kiedy on lata jak wściekła osa zrażając do siebie wszystkich.
A mnie dzisiaj rozbroiła Barbara odnośnie tego, że w Ameryce Łacińskiej mówi się po łacinie |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:54:09 08-08-16 Temat postu: |
|
|
Z Barbary, i z jej ignorancji, to już nawet ci którzy ją lubią, sobie dworują.
Uff, dzisiaj był pierwszy odcinek, który ciężko mi się oglądało: trochę już za dużo nieszczęść spada na głowę Alvara, a i ten coraz bardziej desperacko i głupio się zachowuje.
No i jak długo jeszcze Diego będzie bezkarnie podkładał Alvarowi świnie, a przy okazji ryzykował, że B21 naprawdę zbankrutuje?
Całe szczęście była niezawodna Sandra, była fajna scenka Beckhama i Gutierreza, no i zabawny był spanikowany Richard.
No i jakie avance!!
EDIT:
Odc. 103.
Wreszcie!! Naprawdę się cieszę, że to wszystko w końcu pierdzielnęło, bo jakby dłużej potrwał ten stan (właściwie "trwał" nie jest odpowiednim słowem - tam sytuacja była rozwojowa tyle, że ku coraz gorszemu ), to Alvaro chyba skończyłby w więzieniu, albo u czubków.
A jeszcze Beę by pociągnął za sobą,
Richard ... hmm, nie lubię go; wyrządził Bei - i to całkowicie bezinteresownie - tyle krzywdy, że mu tego nie zapominam, ale dzisiaj trochę mnie wzruszył ...
Ostatnio zmieniony przez flo dnia 20:53:50 09-08-16, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:41:38 10-08-16 Temat postu: |
|
|
Też się cieszę, że pierdzielnęło - w zasadzie widać, że zbliżali się do końca sezonu, bo akcja zaogniała się z odcinka na odcinek i jak w poprzednich przypadkach nie było etapu rozwiązania sytuacji na korzyść Alvaro.
Jestem naprawdę ciekawa co on teraz zamierza zrobić, wpakował się w masakryczne kłopoty, a przekonywanie Bei by sfałszowała raport było jedynie gwoździem do trumny.
Co mnie najbardziej dziwi to zdecydowanie Diega do zniszczenia Alvaro za wszelką cenę, włącznie ze zniszczeniem firmy i zdradzeniem siostry tak bardzo go nienawidzi, że woli wszystko zrównać z ziemią zamiast tego by Alvaro rządził.
A mnie Richiego żal nie jest. Uważam, go za zadufanego w sobie bubka, który jest przekonany, że jedynie ładni ludzie nadają się do życia. Nie wiem czemu oczekuję, że wszyscy będą go wspierać, gdy jedyne co robi to ich obraża - nie tylko Benito, ale i np. Ximene nie wiem czemu uczepił się Benito, skoro to był jego pomysł, on go zmusił, a teraz jeszcze się na nim wyżywa.
Nie podoba mi się co robi Chusa względem Beckhama i tego kim jest ojciec. Czy ona naprawdę uważa, że bez żadnej rozmowy to dziecko będzie zachowywało się tak samo jak dawniej?! Wiadomo, że jest jeszcze młody i nie zrozumie wszystkiego, ale ona do cholery musi mu to wytłumaczyć, nie może udawać jakby nic się nie stało |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:29:36 11-08-16 Temat postu: |
|
|
Nati, muszę Ci się do czegoś przyznać: nie wytrzymałam po końcu odc. 105 i zobaczyłam jeszcze 106-ty. Najwyżej jutro zrobię sobie przerwę.
Hmm, Francisco to nawet znajdując się w takim stanie, i w takich okolicznościach, potrafił mnie wkurzyć. Tym razem już nie mógł winy zrzucić na Alvara, to ją podzielił.
Sandra się dzisiaj nasłuchała na swój temat ...
Najbardziej podobała mi się Barbara włamująca się do mieszkania Alvaro.
Nati, to nie to, żeby mi było żal Richarda, nie, nie darzę go cieplejszymi uczuciami - to się nie zmieniło, natomiast chodziło mi o to, że fajnie jest, jak pokazują osoby w ten sposób, że mają swoje złe i dobre cechy, że także ci których nie lubimy, których uważamy za złych, mają swoje lepsze strony, mają swoją - czasem smutną - historię.
To samo zresztą dotyczy tych tzw. dobrych: fajnie, jeśli nie robią z nich świętych bez grzechu, bo to bardzo spłaszcza postaci.
A Chusa w końcu porozmawiała z Beckhamem, ale - niestety - za późno. W sumie to to dziecko ma rację, choć potrafię ją zrozumieć. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:17:31 11-08-16 Temat postu: |
|
|
To przybij piątkę bo i ja nie mogłam się powstrzymać
Mnie też, nie mogę uwierzyć, że znowu w taki sposób odwraca się do syna plecami, po raz kolejny usprawiedliwiając Diego - to niby Alvaro doprowadził do sytuacji, w której Diego również jego chciał wykosić?! Brak słów. Fransisco to jeden z najgorszych ojców jakich widziałam, a jego wieczne poparcie dla Diega mnie zaskakuję.
O to w tym masz racje. Również mi się podoba, że pokazują Richarda z tej drugiej strony, pomimo że i tak nie bardzo go polubię |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:30:47 11-08-16 Temat postu: |
|
|
Ha, świetnie! Czyli jutro normalnie - kolejny odcineczek?
Ach, wiesz, że ja dzisiaj z ciekawości zerknęłam na listę odcinków, bo Ty coś ostatnio wspominałaś, że już ich niewiele do końca I-go sezonu zostało, i rzeczywiście! - już tylko parę odcinków.
Nie wiem dlaczego ja byłam przekonana, że tych odcinków jest ok. 200?! |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:36:40 11-08-16 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie
Bo ja właśnie lubię sobie spoilerować, a takimi małymi spoilerami są nazwy i opisy odcinków
Może dlatego, że tych odcinków jest tak dużo mi się mocno podoba to rozwiązanie z rozbudowaniem wątku Bei i Alvaro, bo jak na rzie to ona jedynie o nim marzy, a on ma ją czasami gdzieś natomiast 2 sezon już będzie zdecydowanie inny, a przynajmniej wnoszę to z obejrzenia innych wersji brzyduli |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:46:34 11-08-16 Temat postu: |
|
|
A to ja z kolei wiem, że w II sezonie około odcinka 40-go, ma się pojawić konkurencja dla Alvara.
Dowiedziałam się całkowicie przez przypadek, przeglądając biografię mojego ulubionego aktora kolumbijskiego hiszpańskiego pochodzenia - Emmanuela Esparzy.
Bo on będzie go grał! |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:23:24 13-08-16 Temat postu: |
|
|
No ja niestety już dawno dużo sobie pospoilerowałam, całkowicie nie przypadkiem i jestem ciekawa jak to właśnie będzie z tym drugim galanem - bo rzecz się ma ciekawie, bo albo zrobią ekspresowo związek Bei i Alvaro, albo wrzucą go zdecydowanie wcześniej, rozwijając całość później - bo czego jestem pewna to, że wątek miłosny Bei i Alvaro jest mocno rozbudowany, pytanie tylko czy przed pojawieniem się drugiego galana czy już po
Jestem ciekawa jak to się wszystko potoczy w przyszłym odcinku i na kogo postawi Caye - co jednak trzeba przyznać jest między młotem a kowadłem.
Jota ma rację - ile jeszcze razy Chusa będzie go wykorzystywać, najpierw każe mu się od dziecka odsunąć, nie rozmawiać z nim, nie grać i nie dawać prezentów, a potem gdy ma problem prosi go o pomoc |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:50:21 13-08-16 Temat postu: |
|
|
Z Jotą to jest trudna sytuacja, bo ja trochę rozumiem Chusę, że nie chciała, żeby Beckham układał sobie w głowie nie wiadomo jakie historie z Jotą w roli głownej, jeśli Chusa zdecydowała się definitywnie z nim zerwać.
Ja bardziej tego zerwania nie potrafię pojąć.
No ale Jotę też rozumiem.
Oj tak - Caye jest w mało komfortowej sytuacji. Ale mam nadzieję, że albo sama sobie zda z tego sprawę, albo ktoś jej uświadomi, że to także jest pokłosie działań Diega.
A to widzisz, to ja nie wybiegam w przód - jakoś wolę unikać spojlerów.
No ale chcąc, nie chcąc - pewnych rzeczy i tak się człowiek dowiaduje, i to czasem w zupełnie nieoczekiwanych okolicznościach |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:05:06 14-08-16 Temat postu: |
|
|
To prawda - i Chusa nie jest w zbyt komfortowej sytuacji, bo nie chciałaby żeby dziecko robiło sobie jakieś nadzieję. I masz rację w tym wszystkim to ja najbardziej nie rozumiem tego ich rozstania - z tymże skoro już Chusa podjęła taką a nie inną decyzję - co śmieszniejsze w oparciu o zdanie Gutiego czyli faceta, który miał gdzieś że romansował sobie z nią n boku - to powinna się jej trzymać i skoro wyegzekwowała od Joty o nie zbliżanie się do dziecka to powinna się tego trzymać. Bo co, znowu jak będzie problem i dziecko nie będzie chciało z nią rozmawiać, będzie prosić Jotę o pomoc, mając gdzieś jego uczucia powinna się zastanowić przede wszystkim czemu nie chce z nim być
Też mam taką nadzieję. Choć z drugiej strony Caye nie wie o wielu rzeczach, które Diego zrobił - jedyne o czym się dowiedziała to o bojkocie, ale o tym że również wcześniej starał się pogrążyć Alvaro to raczej pojęcia nie ma. Btw - chyba w międzyczasie zmienił nam się aktor odgrywający tego fotografa
No cóż, ja ileś lat wcześniej trafiłam na filmiki z Beą i Alvarem i tak ich sobie na yt oglądałam. I dopiero jakoś niedawno tknęło mnie, żeby obejrzeć całość pomimo ilości odcinków w ogóle dzisiaj sobie przeglądałam informacje na wiki i ciekawe rzeczy można tam znaleźć - w łącznie z tym, że kiedyś pojawi się ex mąż Barbie ale nic nie zdradzam. |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:33:53 15-08-16 Temat postu: |
|
|
Fotografa nam zmieniono - ku mojemu ubolewaniu, bo tamten jakoś bardziej mi się podobał.
Pamiętam, że gdy ten nowy pojawił się pierwszy raz, a to było wtedy gdy oni razem (Carlos i Caye) jedli kolację w jakiejś restauracji, i Cayetana tak bardzo otwarcie opowiadała o tym co w firmie, to ja pomyślałam sobie: "co to za facet? ... pewnie jakaś zażyła znajomość ich łączy, tylko dziwne, że nic wcześniej o nim nie wspominano". Ale gdy Caye zwróciła się do niego "Carlos", wtedy mi się rozjaśniło.
Wiesz, ja generalnie uważam, że w wychowaniu dziecka najważniejsza jest konsekwencja, choć z drugiej strony prawdą jest, że rodzice - jak wszyscy - nie są nieomylni, i wolę chyba jednak, żeby w przypadku ewidentnie mylnej decyzji, raczej ją zmienili, niż w niej uparcie trwali.
I tutaj wydawało mi się, że być może Chusa słusznie zmieniła zdanie, bo widać było, że u Beckhama to nie była chwilowa obraza, że on autentycznie był zawiedziony i rozczarowany swoją matką.
No a po rozmowie Joty z Beckhamem tylko się w tym utwierdziłam! Genialny był Jota Powiem szczerze, że ja nie wymyśliłabym czegoś takiego, żeby znaleźć wytłumaczenie dla kłamstwa, haha.
Wiedziałam!! Jak tylko zobaczyłam w końcówce poprzedniego odcinka, że Caye spojrzała na fotografię swojego ojca, to wiedziałam, że zagłosuje za wykluczeniem Diega z Rady.
Ale coś mi się wydaje, że Diego zaproponuje Marquezowi kupienie wierzytelności Tamarindo i wtedy on stanie się wierzycielem B21.
Ostatnio zmieniony przez flo dnia 23:36:11 15-08-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|