Telenowele

[mania]

OK, to w mniej telegraficznym skrócie:

W początkach tak (choć dłużej jest wstęp, kiedy między nimi nic nie ma, a potem jest romantyczniej), ale tam jest dużo więcej odcinków, więc mocno rozwinęli część drugą i to w zupełnie innym kierunku niż naszą - moim zdaniem dużo ciekawiej. Po pierwsze, kiedy Bea zaczęła się spotykać z Alvarem, to on i Cayetana (narzeczona) już nie byli razem, po drugie Diego był znacznie gorszy od Alexa - i podobnie, jak w wersji niemieckiej okazał się bratem Alvara; poza tym Bea chciała się zemścić na Alvaro za to, że ją oszukał z pomocą siostry Diega i Cayetany, z którą Alvaro się przespał, żeby zostać prezesem Bulevar21 i razem z nią przejęła firmę; Diego, kiedy wyniuchał 'defraudację' dóbr wydawnictwa zadenuncjował Beę i trafiła ona do aresztu - właśnie wtedy, kiedy pogodziła się z Alvarem - to było jakoś tak kawałek za połową telenowli. Przez ojca Alvara Bea uwierzyła, że Alvaro chcąc ratować swój tyłek wystawił ją i uciekł za granicę. Kiedy Alvaro się dowiedział, że Bei grozi długi wyrok wrócił i sam oddał się w ręce policji i przyjął całą winę na siebie. To nie wystraczyło, żeby bEE wypuścili, dlatego w zamian za wycofanie oskarżeń przeciw Bei Alvaro oddał swoje akcje Diego. Diego skumał się z adwokatem Alvara i postanowil sprawić, że jego wróg posiedzi długie lata - Alvaro uwierzył, że czeka go 20 lat więzienia i kiedy Bea zaczęła już podejrzeać, że Alvaro to zrobił dla niej, on sam powiedział jej, że nigdy nic do niej nie czuł, żeby na n iego nieczekała i ułożyła sobie życie z kimś innym. W Bei zakochany był Nacho,, który został adwokatem Alvara, kiedy Bea odkryła nieczyste zagrania jego poprzedniego prawnika. Alvaro w więzieniu napisał list miłosny który jego współwięzień, jako swój wysłał na konkurs w Bulevar21 - kiedy Bea go przeczytała postanowiła dać szansę Nacho. Na procesie Bea zeznawała na korzyść Alvaro, który wyszedł na wolność. Wtedy Bea była już z Nacho a on postanowił nie wtrącać się w jej życie i spróbować z panią prokurator, która się nawet do niego wprowadziła. Alvaro pracował jako kelner w takiej knajpce, a Bea tymczasem strała się utrudniać życie Diega w wydawnictwie, zwłaszcza, że ojciec Alvara szantażowany przez Diega oddał mi swoje akcje. Potem umarł ojciec Alvara, do czego doprowadził Diego. Alvaro chcąc się zemścić na bracie postanowił rozpocząć akcję 'koń trojański' - udając, że ojciec nic mu nie zostawił w testamencie poprosił barta o pracę w Bulevar - Diego chcąc go poniżyć zatrudnił go jako pomocnika w bufecie. Potem Alvaro stopniowo zyskiwał zaufanie Diega i stał się jego osobistym asystentem. Dzięki temu orientował się w tym, co knuje - z ukrycia pomagał Bei torpedować plany Diega. Jego związek z panią prokurator się rozleciał, bo on ciągle myślał o Bei, mniej więcej w tym samym czasie z Beą zerwał Nacho, bo ona ciągle stawiała Alvara przed nim. Potem Diego, chcąc dostać w swoje ręce akcje Bei, kazał Alvaro powtórzyć manewr z uwodzeniem. Alvaro sie ucieszył, że może się spotykać z Beą i nie wzbudzać podejrzeń Diega - ale pod wpływem takiej jednej żmiji Diego postanowił sprawdzić lojalność brata i kazał mu powiedzieć Bei, że ta cała miłość, to był tylko podstęp, żeby zyskać jej akcje. Alvaro był zrozpaczony, bo właśnie zrozumiał, że stracił Beę. Bea odeszła z Bulevar21, ale akcje zostawiła wszystkim pracownikom. Wyjechała z nową przyjaciółką, która pomogła jej zmienić wygląd (to było juz pod koniec). Ta przyjaciółka wysłała też na konkurs w Bulevar21 blog Bei, który wszystkich poruszył i wszyscy go z pasją czytali - blog oczywiście wygrał - Bea przyjechała odebrać nagrodę i wszyscy się dowiedzieli, że to jej blog a Alvaro zobaczył ją pierwszy raz po przemianie. Diego ufając juz bratu wtajemniczył go w swoje plany - chciał sprzedać Bulevar21, przekupić jakiegoś polityka i kupić jakięś tereny( nie pamietam po co, cos tam było o jakimś parku, ale to nieważne) Alvaro wykorzystując pieniądze po ojcu i swoje znajomości z więzienia oraz zawierając spółkę z jakimś dyrektorem banku - przyjacielem ojca, podstawiając kogoś kupił akcje Bulevar21 od Diega. Zadenuncjował również Diega w związku ze sprawą z przekupstwem - policja go przyłapała na gorącym uczynku i aresztowała. Alvaro opowiedzial jej o wszystkim i powiedział, że ją kocha i chce, żeby została prezesem Bulevar21, ale ona się nie zgodziła i powiedziała mu nie. Że między nimi zawsze będzie stał Bulevar21 - bo to firma jest dla niego najważniejsza i choć pokonał Diega, to zawsze coś się będzie działo. Bea postanowiła wyjechać - pewne wydawnictwo zaproponowało jej wydanie bloga w wersji książkowej i Bea się zgodziła. Jest taka scena, kiedy wieczorem Alvaro siedzi przed komputerem i jest załamany, bo Bea napisła pożegnalną notkę na blogu, w której było, że nie ma nic, co sprawiłoby, że mu znowu zaufa. Kwestia pamiętnika - na Walentynki - kiedy intryga była jeszcze w powijakach - Bea dała Alvaro pamiętnik w prezencie, żeby by 'świadkiem' ich wspólnych chwil. Alvaro ani myslał go używać, ale kiedy Bea go zostawiła aon zdał sobie sprawę, że ją kocha, zaczął w nim pisać wszystko to, czego nie mógł jej powiedzieć - o tym, że ją kocha, że za nią tęskni, że gdyby ona kochała siebie tak, jak on ja kocha widziałaby w sobie piękną kobietę, którą on widzi, itd... Alvaro dał ten pamiętnik ojcu Bei, żeby go jej przekazał, ale ona tego nie zrobił, bo uważał, że Alvaro ją i tak juz bardzo skrzywdził. Dopiero, kiedy Bea miała wyjechać, postanowił go przeczytać i zrozumiał, że Alvaro kocha jego córkę. Chciał, żeby Bea tez go przeczytała, ale ona nie chciała. Jej ojciec włożył go do torby Bei, kiedy miała pojechać na lotnisko. Po drodze wydawca coś musiał załatwić i Bea znalazła pamiętnik i zaczęła go czytać. W firmie wszyscy świętowali - wspólnik od banku poprosił, żeby Alvaro został prezesem, skoro Bea nie chciała, na co ochoczo przystali pracownicy. Ale on powiedział, że rezygnuje, bo jedyne na czym mu zależy, to odzyskać miłość Bei. Pojechał do jej domu, ale tam mu powiedzieli, że juz wyjechała, ale, że po drodze ma gdzieś tam wstąpić. Kiedy Alvaro dociera tam taksówka z Beą właśnie odjeżdża. Alvaro biegnie załamany za nią. Po chwili za nim zatrzymuje się samochód, z którego wysiada Bea i się godzą. Potem jest ślub i wesele a państwo młodzi wyjeżdżają

[palinnka]

Jejku dzięki nie spodziewałam się aż takiego opisu całkiem ciekawa fabuła. Szkoda że nie miałam okazji obejrzeć telenoweli

[mania]

Nie było jej w polskiej TV

[palinnka]

aha to szkoda, może kiedyś puszczą

[red]

Piękne.. a macie może resztę odcinków?

[red]

bea.socjum.pl <- zapraszam !

[red]

Bea.Cap.135 [link widoczny dla zalogowanych]
Bea.Cap.136 [link widoczny dla zalogowanych]

[Charrito]

Blee...niemiecka Brzydula lepsza.

[ostatnia_kropka]

oryginał z Jorge Enrique Abello i ta wersja to moje dwie ulubione
wersje oryginalną obejrzałam daaawno, później nie oglądałam telenowel i po kilku latach zobaczyłam tę wersję i to był mój telenowelski powrót i początek nauki hiszpańskiego

[arlekin]

Cześć.
Czy ktoś wie ile w końcu to ma odcinków i jak się kończy, bo doszukałam się, ze ślub głównych bohaterów to nie koniec. Trochę zgłupiałam, bo ma podobno 770 odcinków.
Czy Alvaro i Bea dalej występują w kolejnych odcinkach, jak sa oczywiście dalsze?

[Wisnia0809]

O rany, Wy tak serio? Wersja hiszpańska jest obok oryginalnej najlepsza. Ok, jak dla mnie trochę przydługie, mogli wą tek B&A skończyć już ok. 300 odcinka, ale ogólnie - dla mnie BOMBA! Takiej chemii nie ma chyba między żadnymi innymi głownymi bohaterami, tylu scen łóżkowych nie miała chyba żadna inna para Między nimi byo takie uczucie, że ah, tzn. aktorzy świetnie to grali No i Alvaro, chyba najprzystojniejszy ze wszyskich szefów, których widziałam (oglądałam bodaj 7 wersji).
Nasza brzydula się nawet nie umywa w niczym (jak ktoś lubi takie romantyczno-mdłe, to oczywiście podpasuje), ew. Marek ratuje, a Ula po przemianie - tragedia. Niemiecką jak dla mnie zawalili końcówką, gdzie Daniel nagle stwierdził, że Lisy nie kocha i potem się dopiero obudził - no dla mnie troszkę kiepsko, bo to przecież taka wielka miłość miała być, a tu klops. W meksykańskiej (tej drugiej) no umówmy się, aktorka ogólnie niezbyt urodziwa, i chyba się mniej napracowali, żeby ją brzydką zrobić, niż ładną... I się tak średnio to oglądało. Kolumbijska ofc "miszczunio" - w końcu pierwsza, a to z niej reszta zgapiała Betty była naprawdę brzydka, choć jak jej Armando okularki ściągał, to jednak trzeba przyznać, że oczka było widać piękne I fajnie, że zrobili dokończenie "Ecomodę", a ostatnia w niej scena - no miód, motylki w brzuchu i cukier w jednym A amerykańska, to chyba jedyna nie jestem - naprawdę konkret zajobali z tym, że Betty z Danielemna końcu nie jest. No sorki, ale przecież to jest główne założenie tej całej hisotrii, a oni tak dowalili na koniec...
Jeszcze do gustu przypadła mi "Kobieta w lustrze" (druga kolumbijska), może i takie "naciągane" z tym magicznym wątkiem, ale i tak było fajnie Romantycznie, ale i trochę gorąco się zdarzało, do śmiechu też się coś znalazło, więc git.
No, a hiszpańska... Po pierwsze - faktycznie, Bea był brzydka tylko na początku, no nie wiem, gdzieś tak do okolic 100 odcinka? Potem wystarczyłoby aparat zdjąć, brwi wyregulować i już cud malina No ale, ogólnie fajną aktorkę wzięli, bo Bea była jak taka mała dziewczynka, delikatna, krucha, a jak ją Alvaro na ręce brał, albo jej twarzyczkę małą dłońmi otaczał - cudeńko Tak jak pisałam wcześniej, nie kojarzę, żeby w jakiejś innej wersji było tyle scen "łóżkowych" brzydulki i szefa, co w tej. I nie ma co ukrywać, że były naprawdę hot & romantico A w ogóle cała scena ich pierwszej wspólnej nocy, począwszy już nawet od tego, jak dzownił na policję i zgłaszał jej zaginiecie - o mamuniu, przecudowna, przepiękna, przeromantyczna i wzruszająca aż. Tę scenę nie zliczę, ile razy juz ogladałam i ZA KAŻDYM razem tak samo mnie w żołądku ściska i mam banana na twarzy No i co, potem fajnie, wiadomo, że ta intrgya musiała wyjść na jaw. Ale, również jak już pisałam, chyba niepotrzebnie zrobili drugi raz wątek z tym udawaniem, bo taka jest prawda, że po tym to już Bea powinna Alvara w dupę konąć, nawet jeśli jej to wszystko wyłumaczył, bo jednak wiedział, jak to na nią podziałało za pierwszym razem, a i tak zgodził się na to drugi raz, czyli, jak ona sama mu powiedziała - tu wydaje się, że firma była dla niego ważniejsza, bo przecież mógł to wszystko pochrzanić i być z Beą szczęśliwy, pracując choćby w tym nieszczęsnym pubie
Ale co się odwlecze... Jak Bea wrzuciła jego pamiętnik do kosza, to myślałam, że już naprawdę będzie lipa, ale na szczęście się opamiętała Potem leciał za tą taksówką <3, w końcu się spiknęli i gitara!!
A ze ślubu i wesela - pocałowanie obrączki przez Alvara cudne, a potem pierwszy taniec - haha , mistrzostwo
I też to napisze, że hiszpańska brzydula to jedyna, w której tak zrwóciłam uwagę na przeróżne szczegóły. Teraz sobie konkretnych nie przypomnę, ale wiecie o co chodzi - takie drobiazgi... O, już wiem Np. jak Bea do niego przyszła przed ta pierwszą nocą, zadzwoniła do drzwi, a on akurat niuchał jej płaszczyk, pyk rzuca go, telefon sru do kieszeni i otwiera drzwi. Albo w 299 odcinku (wyznanie miłości w windzie), jak zobaczył, że Bea zwiewa do windy, on za nią poleciał i tak w ostatniej chwili się wślizgnął - przefajne to było I tez w windzie, jak ja do siebie obrócił, ślinkę łyknął i w końcu miłość wyznał... Naprawdę, nawet takie pierdoły mnie w tej telenoweli rozwalały
I hiszpańska, i kolumbijska, mają też naprawdę końską dawkę humoru I również w "BEi" niektóre takie sceny po kilkanaście razy oglądałam i brechałam cały czas tak samo

O ja, pierwszy post, i od razu taaak się rozpisałam. No ale musiałam, bo kocham tę wersję absolutnie najbardziej!



Arlekin, w 477 odcniku jest ślub B&A, a ta druga część teli jest już o tej Beth (?), tej blonydnce, co się w końcówce z Beą skumplowała Ale już nie oglądałam, bo głównymi bohaterami nie są Alvaro i Bea, więc mnie nie korci, ale tez jestem ciekawa, czy tam występują, no bo np. na jednym z plakatów Bea ma kręcone włosy, więc kto wie

[Wisnia0809]

Aha, RED, na YT są w miarę po kolei wszystkie odcinki, paru brakuje dosłownie. A tak to jak wpiszesz w gugl, to Ci wyskoczą wszelkie hiszpańskie stronki z odcinkami. No po polsku niestety nie uświadczysz

[Wisnia0809]

Przypomniałam sobie pare odcinków - widzę, że Alvaro miał wyćwiczone "wskakiwanie" do windy

[red]

Odcinki sa na chomiku, widzialem
na youtube tez widzialem ze sa.. ogladalem nawet troche ale jak odkrylem ze nie ma wszystkich, i brakuje sporo, nie szukalem wiecej.. poddalem sie. Ale zgadzam sie, super wersja chodz chyba za dluga.

[Wisnia0809]

Red, zgadzam się, jak napisałam w pierwszym moim komentarzu - mogli to spokojnie skończyć ok. 300 odcinka, a jak nie, to tą późniejszą historię skrócić spokojnie o pół i przynajmniej na 400 odcinku zakończyć