Telenowele

[flo]

Hah, powiem Ci Nati, że nawet nie wiedziałam, jak bardzo się stęskniłam za wszystkimi postaciami: boziu, nawet na widok Richarda i Barbie się ucieszyłam, haha.
Brakowało mi już chyba tej codziennej dawki humoru!
Tak, jasne: codziennie po jednym, tak jak wcześniej, tylko napisz mi na jakim odcinku aktualnie jesteś, żebyśmy wystartowały z tego samego miejsca.

[Stokrotka*]

Ja jak w końcu wzięłam się za nadrabianie także miałam to uczucie
Skończyłam 283, więc dzisiaj zgodnie z planem biorę się za 284

[Stokrotka*]

Doszłam wczoraj do 300 odcinka - bo w tygodniu nie bardzo mam czas na oglądanie, planowo powinnyśmy obejrzeć dopiero jutro. Natomiast - ale się zaczęło dziać! Już myślałam, że Bea i Al się pogodzą, a oni wychodzą mi z triumfem Diega. I co muszę im mocno przyznać to to, że od samego początku teli mieliśmy podnoszenie ciśnienia, zbliżanie do wykrycia tego sekretu, ale potem wszystko kończyło się dobrze. A w tym wypadku nic nie zapowiadało tego, że Diego ich dopadł - nie tak jak w innych przypadkach. I to mi się niesamowicie podoba, że znowu nie krążyli ciągle w okół tematu, żeby potem wybuchła bomba! Niesamowicie jestem ciekawa reakcji Alvaro - bo to chyba będzie jego test bojowy względem uczucia do Bei.
Druga sprawa - Caye i Jota!!! no widać po moim podpisie, że niesamowicie mi się spodobali! Caye wreszcie zachowuje się żywiej, przestaje być sztywniarą, ciągle zajętą tylko swoim środowiskiem, co kto powie, co kto sobie o niej pomyśli. Boję się tylko, że ona skrzętnie wróci do tego swojego środowiska, gdzie związek ze zwykłym posłańcem jest widziany prawie jak mezalians.
No i ta Puri już jej zdzierżyć nie mogę. Jestem prawie jak Elena z jednej strony współczuje jej, bo została sama, bez dachu nad głową i bez pracy, a z drugiej wywija im takie numery, że tylko ją strzelić po twarzy, bo na takie warunki w jakich jest zasłużyła sobie sowicie!

[flo]

Ja dzisiaj - zgodnie z rozkładem - widziałam 299 ... jutro dobijam do 300!!!
Nie, no jeśli chodzi o Puri, to mi jej wcale nie żal, tak że moje uczucia są jednoznaczne: nie znoszę baby! I naprawdę nie potrafię wyjść z podziwu dla Eleny, bo ja w takiej sytuacji chyba nie dałabym rady postąpić tak jak ona

Powiem Ci, że jestem wściekła na Alvara, bo gdyby potrafił "trzymać ptaszka na uwięzi" to nie byłoby tej całej sprawy z teczką, z Jumą, no i w konsekwencji z aresztowaniem Bei.
I tak, masz rację, teraz będzie dla Alvara chwila prawdy .... mam nadzieję, że stanie na wysokości zadania, tym bardziej, że od początku do końca, to on jest za tę sytuację odpowiedzialny.
Ale wiesz kto mnie pozytywnie zaskoczył (mimo wszystko, bo zaczęło się niezbyt przyjemnie)? Francisco! Nie spodziewałam się, że zagłosuje za powołaniem Bei, a tym bardziej, że powie jej to, co powiedział na przyjęciu.

Caye i Jota to rzeczywiście wielka niespodzianka Podobają mi się!!! Też się zastanawiam, jak to się rozwinie ...
Hahaha, kto by pomyślał: Caye??!! Ta, która nie mogła uwierzyć, że Alvaro z Beą ... i to m.in. ze względu na różnicę w statusie społecznym.

Ale moim ukochanym duetem (bezkonkurencyjnym!!) są Sandra i Paula Te dwie aparatki rozwalają system! A szczególnie Paula z tym swoim: "chaval"

[Stokrotka*]

Hihi to mi właśnie było jej żal, ale po tym jak zwaliła całą winę na Elene, okrzykując się w glorii, że wszystko sama, że nikt jej nie pomagał, to naprawdę nie cierpie baby! I mam nadzieję, że Sandra da jej popalić!

I ja jestem na niego wściekła! Do tego dochodzi też fakt, że kompletnie nie ufał Bei odnośnie tego co mówiła i ciągle tylko myślał, że jest zazdrosna, więc w tą głupią relację z Yumą brnął dalej. Dziwi mnie jego naiwność, że kobieta poszłaby z nim do łóżka, ale nie wywinęłaby mu takiego numeru
Też się nie spodziewałam po Fransisco takiej reakcji, ale mam wrażenie, że oni wszyscy oceniali Bee względem swojej miarki - jak to ciągle robi Gonzalo, skoro dostała pieniądze, to je zbierze i ucieknie, ale na pewno ich nie odda. Zero zaufania, wiary w nią samą.

Też je uwielbiam! To "chaval" Pauli na każdy głupi pomysł jaki wymyśli Sonso/Sandra żeby pogrążyć Gonzalo

[flo]

Nati, widziałaś odcinek 301, czy masz przerwę w oglądaniu? ... bo pisałaś, że nie bardzo będziesz miała czas oglądać w najbliższych dniach ...
Haha, jeśli nie widziałaś, to polecam Ci zaopatrzyć się w chusteczki przed oglądaniem (i najlepiej w pampersa też) bo będziesz płakać i sikać ze śmiechu: ja normalnie piałam, i cały makijaż mi spłynął na scenie snu Barbary ... hahaha, Santi z tym futrem na klacie ... a później, jak się dobierała do Richiego

Francisco ...
Dopiero co zarobił dobre słowo ode mnie, to znowu sobie nagrabił.

[Stokrotka*]

Hihihi widziałam ten odcinek! Barbie jest teraz dosłownie loca na punkcie Santiego jestem mocno zaciekawiona czy przerodzi się w coś więcej ten sam był mistrzowski! I Richi jak uciekał przed nią

Ale Fransisco jestem nim koszmarnie rozczarowana, teraz wychodzi skąd Alvaro ma takie spaczone poczucie moralności, skoro wychował go facet który potrafi poświęcić wszystko i wszystkich byleby tylko samemu wyjść cało z tej sytuacji i uratować firmę! Dobrze, że Nacho jest przy Bei, bo obawiam się, że Al - pomimo całego swojego wysiłku i dobrych chęci względem Bei - przepadnie w gąszczu komentarzy Fransisca i Gonzala

[flo]

Nati, jak daleko jesteś?
Ja dzisiaj za chwilę zabieram się za 307, bo chyba dwa albo trzy odcinki jestem opóźniona, ale pamiętam, że Ty też miałaś mieć trochę krucho z czasem w tym tygodniu ...

Smutne ostatnio te odcinki ze względu na Beę, i to wszystko co w związku z jej aresztowaniem się dzieje .... mam nadzieję, że Alvaro wkrótce się dowie, albo domyśli, że rzeczywistość nie wygląda tak, jak mu ją przedstawiają.

[Stokrotka*]

No ja właśnie też nie wiem do którego odcinka miałam dojść, bo się w obliczeniach pogubiłam dzisiaj obejrzałam do 308 odcinka. I muszę przyznać, że nieźle się porobiło - a w tym wszystkim najbardziej jestem rozczarowana postawą Fransisca, który wręcz bezwzględnie chce zrzucić wine na biedną Bee, tylko dlatego że zakochała się w jego synu. Nie kupuje bajeczki, że robi to dla niego, bo nie potrafię zrozumieć jak on sam, jako ojciec i człowiek, nie potrafi pojąć sytuacji samej Bei i jej rodziny, przyjaciół. Mam nadzieję, że Al w końcu zda sobie sprawę z tego jak ojciec go mami. No i chyba to będzie taki punkt zwrotny w jego życiu - bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że Bea po tym wszystkim kupi bajeczkę o tym, że ojciec go oszukał. W końcu sam wyjechał, zostawiając ją z tym wszystkim samą - koniec końców to była jego decyzja.

Ehh nie mogę już znieść Puri, ciągle tylko na jej wychodzi, a ja czekam aż dostanie po d***e za swoje wszystkie, perfidne kłamstwa!

[Stokrotka*]

Dotarłam dzisiaj do 313 i w sumie nie wiem czy to zgodnie z planem czy nie, bo się w międzyczasie zgubiłam nie wiem czy dotarłaś dalej, ale jak na razie będę oglądała po 1

[flo]

Właśnie się zabieram za 313.
Dobrze że Alvaro wrócił, ale przez głupotę swojego ojca jest w jeszcze czarniejszej doopie, bo ten bilet i pieniądze wcale go nie faworyzują

[Stokrotka*]

Ok to ja dzisiaj biorę się za 314

[Stokrotka*]

Ciężkie czasy nastały dla Alvaro - ale naprawdę sobie na to zasłużył! Do tego uważam, że to będzie odpowiedni test na jego charakter i w końcu zacznie ponosić odpowiedzialność za swoje czyny i najzwyczajniej w świecie wydorośleje. Ostatnio jakoś się Gonzalo nam zgubił

Sonso z Paulą uciekają przed Diego, który jak można było się spodziewać teraz będzie triumfował. Ciekawa jestem co w tej sytuacji zrobi Bea

Powiedz mi do którego odcinka miałyśmy dzisiaj dojść?

[flo]

Już po północy, więc w zasadzie nie dzisiaj a wczoraj, miał być odcinek 320.
Właśnie zaraz go odpalam

[Stokrotka*]

No to jestem troszkę w tyle, bo oglądam dzisiaj odcinek 321 może uda mi się ten 322 zobaczymy