Telenowele

Patisha · Wysłany: 9:15:48 25-03-15 Temat postu:

Duszny Raj była rzeczywiście momentami nudna,ale nie była taka zła znowu

Julita · Wysłany: 17:46:58 25-03-15 Temat postu:

brodzia · Wysłany: 20:27:52 25-03-15 Temat postu:

Dzięki! Właśnie znikają, bo jak zostawiam niedokończony odcinek, to później nie mam do czego wracać

Beatriz w całości ma psychiczne naleciałości, w tym co mówi, jak patrzy (mam nieustanne wrażenie jakiegoś podstępu, tego że się coś zaraz wydarzy i że nie robi tego bez celu)

Julita · Wysłany: 20:31:33 25-03-15 Temat postu:

Niestety

Chociaż oni później uzupełniają te usunięte nowymi, ale im później się ogląda tym trudniej znaleźć

Wiele mówi jej wyraz twarzy kiedy zabiła swojego kochanka:

Niby później była zestresowana, widać było że ta zbrodnia odcisnęła na niej piętno, ale nikt w pełni normalny nie strzela do kogoś i to z takim wyrazem twarzy

brodzia · Wysłany: 20:35:15 25-03-15 Temat postu:

Na początku pierwszego odcinka odniosłam wrażenie, że jest mocno zagubiona, ale w relacji z (nie pamiętam już kim..

rozmawiała) była całkiem normalna i przypominało mi to fajne relacje z boogie oogie, ale teraz jestem ciekawa czy gdzieś po drodze się nie okaże, że ona ma jakieś obciążenie genetyczne i nie jest całkiem zrównoważona

Julita · Wysłany: 20:54:19 25-03-15 Temat postu:

Coś musi być z nią. One wszystkie tutaj są ambitne i zdeterminowane. I każda inaczej. Beatriz idzie po trupach, Ines podstępem, a Regina - ona raczej uczciwie i ma swoje zasady.

Ines nie byłaby wstanie zabić, a Beatriz to zrobiła. Beatriz musi mieć coś z psychą, ale co na to wpłynęło to nie wiem

Jeśli było powiedziane- to nie wychwyciłam, ale chyba nie. Zapewne jeszcze wyjdzie. Póki co jedynie co o niej wiadomo to, że chyba jest nimfomanką

Nie wiem jaki wpływ na nią miało małżeństwo jej rodziców, skoro jej mama związała się z kobietą

brodzia · Wysłany: 21:02:39 25-03-15 Temat postu:

Jesli tak, to moze ta cała afera, albo watek ma doprowadzić do jakichś dysfunkcji kształtujących osobę wychowująca sie w takim klimacie

albo tez to odciśnięte piętno z przeszłości - to cholernie intrygujące, ale z beatriz jest cos dziwnego. Myślałam mimo wszystko, ze to bedzie pozytywna postać, ale nie zapowiada sie

Julita · Wysłany: 21:22:25 25-03-15 Temat postu:

No właśnie nie wiem jak oni to mają w planach, bo wtedy to raczej pokazaliby negatywną stronę takich związków

Chociaż Beatriz była już dość duża jak matka związała sie z partnerką, ale jak to wyglądało to nie wiem

Beatriz mi się podoba od początku. Ona wydaje się być taką współczesną bizneswomen - pewna siebie, inteligentna, kulturalna, elegancka, ma wdzięk - wszystko aby osiągnąć sukces. Ale to jaka jest prywatnie- kiedy widać jak ona robi interesy to już zahacza o taki światek przestępczy. I tu widzę, że raczej ona nie będzie tą dobrą, nawet jak na telenowele gdzie bohaterowie mają sporo złych czynów na koncie.

Ale podoba mi się jak gra ja aktorka, bo ma klasę. Beatriz nie jest taką zimną i bezwzględną na każdym kroku

Jak rozmawia z ludźmi to zachowuje się normalnie

I to ogromny plus dla aktorki, bo nie gra przerysowanie

Po Beatriz nikt by się nie spodziewał, że jest zdolna do zabójstwa. Twarda bizneswomen - ok, ale kto by wpadł, że to że ona jest też morderczynią

A Ines- kolejna sprawa, bo jak na nią patrzę i na jej zachowanie, to widać że nie wzbudza sympatii

Taka ma być ta postać i tak ją Adriana gra

Świetnie to jej wychodzi, bo są ludzie którzy cokolwiek by zrobili to długo czekają aż ktoś ich zauważy. Jedni z nie wiadomo z jakich powodów mają lepiej w życiu, potrafią zjednywać ludzi do siebie, a inni nawet jak na rzęsach staną to nikt ich nie dostrzega

I Ines właśnie jest taka

I obie są tu negatywnymi postaciami. Przynajmniej tak je określono w opisie, po mimo że też są protagonistkami

brodzia · Wysłany: 21:40:46 25-03-15 Temat postu:

Dla mnie globo od momentu pierwszego wejrzenia

jest totalnie odjechane w kosmos i aktorzy wykazują coś, co dała Scarlet, oni niewiele muszą mówić, to się dzieje, to jest wpisane w nich, a nie tylko w didaskalia i powala mnie to na kolana. Jestem teraz bardziej przy boogie oogie co prawda, ale przypuszczam, że do czego nie sięgne, to uzyskam to samo

Ines mnie intryguje ze względu na profesje przydzieloną jej tutaj i to w jaki sposób do tego podchodzi, a to jest pewnego rodzaju łańcuszek, zabierasz się za coś bezwzględnie dla osiagnięcia celu, ale też podpierasz go pewnego rodzaju doświadczeniem

Klonik1 · Wysłany: 21:41:01 25-03-15 Temat postu:

Chyba nie chcą pokazać w tej telenoweli, że wychowanie dziecka przez osoby homoseksualne może mieć negatywny wpływ na rozwój dziecka. Tym bardziej, że jeden z autorów (Ricardo Linhares) jest gejem i od 20 lat jest w związku partnerskim - więc nie sądzę, że chciałby krytykować taki rodzaj relacji.

Brazylia jest krajem dość homofobicznym i autorzy telenowel próbują swoimi produkcjami jakoś wpłynąć pozytywnie na mentalność obywateli.

W notkach, które pojawiały się przez premierą była wzmianka, że Beatriz ma być "czarną wdową" i większość swoich przelotnych romansów będzie kończyło się zabójstwem. Myślę, że po prostu m taki fetysz... straszny, bo straszny, ale chyba tacy ludzie istnieją, skoro nieraz słyszy się o praktykowaniu "Czarnego wdówstwa". Fajnie będzie, jeżeli podłoś Beatriz będzie wyjaśniona psychologicznie, ale myślę, że może okazać się, że jest zła sama od siebie, po prostu taka jest, bez ważniejszego powodu.

Julita · Wysłany: 21:51:06 25-03-15 Temat postu:

Dlatego mnie to zastanawiało, bo wyszłoby bardzo dziwnie

nawet w kontekście tych protestów i bojkotów, a tu by szykowali takie rewelacje

W sumie niektórym sam sukces uderza do głowy, kolejne przestępstwa które uchodzą na sucho utwierdzają w przekonaniu o tym, że się jest niezniszczalnym

Beatriz od dziecka była podziwiana przez rówieśników i zapewne miała wysokie mniemanie o sobie. Potrafiła podejść sprytem innych i to też dawało jej pewność o swojej wyższości nad nimi. Sama nie wiem czy dobrym tropem idę, ale to dopiero początek telenoweli. Zobaczymy jak będzie

brodzia · Wysłany: 21:57:50 25-03-15 Temat postu:

Ale takie psychiczne zachowania zawsze mają jakieś pierwotne podłoże

tutaj to ma jakieś preferencje, bo nawet jeśli ludzie mają wszystko, to nie mają tego czego nie da się kupić i rekompensują to sobie w inny sposób, władczy.

Julita · Wysłany: 22:09:07 25-03-15 Temat postu:

Coś zawsze wynika z czegoś

Ale nie wiem czy zawsze można obwiniać rodzinę o takie zmiany w psychice.

Nawet patrząc na Murilo, który woli mieć taki biznes jaki ma, bo szybko można się wzbogacić, a ma brata który raczej uczciwie żyje. To znaczy jeszcze nie wiem, ale wygląda na to że Vini to postać pozytywna, uczciwy człowiek

Jednak kasa zmienia człowieka, tylko że jedni mają do tego większe predyspozycje niż inni. Jedni łatwiej ulegają pokusom

brodzia · Wysłany: 22:16:50 25-03-15 Temat postu:

Nie sugeruje, że rodzina i że ten związek (tam wyzej to taka luźna dygresja, bo pierwsze rzuciło mi się w związku z jej nimfomanią)

bardziej chodzi mi o sam fakt, że musi mieć jakiś kamień w którym poszukuje tego, co ktoś w niej zgasił

- hipoteza

Julita · Wysłany: 22:20:20 25-03-15 Temat postu:

No ja tak samo

U mnie też to tylko takie luźne sugestie .

Sobie tak tylko gdybamy

A ja w sumie zawsze jak się zaangażuję w oglądanie to wybiegam myślami na różne strony