Telenowele

Julita · Wysłany: 20:53:20 24-03-15 Temat postu:

Ale tak już jest w całym tym dziale

Mało osób tu komentuje a też nie każdy ma czas codziennie coś pisać.
Trzeba rozruszać ten dział

A teraz kiedy na tym forum jest coraz mniej komentujących, tylko w kilku tematach jest ruch

Klonik1 · Wysłany: 20:54:44 24-03-15 Temat postu:

Mimo wielu niedociągnięć i czasami nudnych, przeciągających odcinków, bardzo mile oglądało się tę telenowelę i z czystym sumieniem mogę ją polecić niemalże każdemu. Klimat jest tak lekki, zabawny, a przy tym porywający do tańca, że nawet niektóre niedociągnięcia gdzieś tam umykają. Każda postać barwna, nietuzinkowa i posiadająca własną osobowość, która od początku do końca była konsekwentnie prowadzona.

Podejrzewam, że jeśli ta telenowela pojawi się w przyszłorocznym katalogu Globo, to będzie miała do 120 odcinków na eksport i wtedy ta telenowela będzie wprost mistrzowska, bo pozbędą się zapychaczy, akcja będzie jeszcze bardziej dynamiczna, a dzięki temu telenowela ciekawa. 120 45-minutowych odcinków byłoby w sam raz (w oryginale było 185 30 minutowych, więc jakby je posklejać, to nie trzeba byłoby aż tak dużo wycinać i może powstanie te 120 odcinków z drobnymi cięciami).

Julita · Wysłany: 21:00:10 24-03-15 Temat postu:

Klonik1 · Wysłany: 21:12:23 24-03-15 Temat postu:

Niektóre cięcia są lepsze, niektóre gorsze. Np. w "Na Kartach Życia" wycięli tyle fajnych scen i wątków, że głowa boli i wg mnie telenowela była przez to mniej spójna, ale np. w przypadku "Chwytaj Dzień" uważam że wycięcie ponad 100 odcinków zrobiło z tej telenoweli majstersztyk, bo była genialna. Co prawda niektórych ciekawych wątków pozbyto się całkowicie i nawet ci bohaterowie się nie pojawiali, ale jak się o nich nie wiedziało, to się tego nie odczuwało.
"Droga do Indii"... trochę scen wycięto, ale jeżeli się nie porównywało z oryginałem, to nie było to rażące.
"Dwie Twarze" ciężko mi się oglądało przez 160 odcinków, dlatego cieszę się, że mieliśmy taką wersję a nie 210 odcinków.

Czasem eksport wychodzi na lepsze, czasem na gorsze.
Najgorzej cierpią na cięciach telenowele z prime-time, nie dość że są najdłuższe, to i odcinki mają po ponad 50 minut, a na eksport nie dość, zę skracają o 50 odcinków, to jeszcze muszą coś wycinać z każdego odcinka, bo wiersje international mają po 45 minut każdy.

Telenowele z 18h chyba mają najmniejsze cięcia. Np. "CE" miało 143 odcinki, na eksport ma 110, a odcinki na eksport są dłuższe niż w oryginale, więc musieli wyciąć rzeczywiście, to co zbędne (ale wg mnie, wszystko tam było cacy i ja bym zostawił ją nienaruszoną).

Julita · Wysłany: 21:19:34 24-03-15 Temat postu:

Rozumiem niektóre cięcia, zwłaszcza jak telenowela wyszła u nich na ponad 200 odcinków, ale 143 to niewiele, a przy sklejaniu odcinka do 45min mogła wyjść około 125 odcinków to też mało, więc tego skracania nie rozumiem

Zwłaszcza jak telenowela jest dobra.

Klonik1 · Wysłany: 21:25:54 24-03-15 Temat postu:

Dlatego nie rozumiem mitu, że telenowele brazylijskie są długie, bo na eksport mają maks. 160 odcinków, a większości zamyka się na 120 - to przecież niewiele w porównaniu z TM czy televisą.

Globo na eksport wycina te sceny, czy momenty, które w Brazylii były krytykowane, biorą pod uwagę opinie widzów i na rynek międzynarodowy chcą już sprzedać jeszcze bardziej dopracowaną telenowelę z przychylniejszą liczbą odcinków (wierzą, że za granicą wolą krótsze seriale).
Też nie do końca rozumiem czemu to tną, ale przynajmniej dzięki temu widać u nich dbałosć o profesjonalność ich telenowel. Nie jest tak że coś nakręcą i już do tego nie wracają. Edytują i starają się, żeby efekt był jeszcze lepszy, nawet już po emisji telenoweli. Np. Televisa i Telemundo sprzedają czasem kota w worku, czyli projekt którego jeszcze nie skończyli, ba, nawet nie zaczęli emitować, a już mają dost eony go wkatalogu. Globo zawsze najpierw kończy go u siebie i później decyduje, czy nadaje się na rynek międzynarodowy, a jeśli tak, to przewiertują wszystkie odcinki znowu i usuwją powtarzające się sceny/wspominki i dopieszczają co się da. Według mnie, to dowodzi ich profesjonalizmowi, bo sprzedają produkt jak najmożliwiej najlepszy. Czasem wychodzi na odwrót, ale przeważnie ja wolę te wersję eksportowe (tylko że wtedy nie należy porównywać z oryginałem, bo zawsze będzie się żałowało, że wycięli to, a tamo, a jeśli nie ma się o tym świadomości, to się tego nie odczuwa).

Julita · Wysłany: 21:56:03 24-03-15 Temat postu:

Też nie rozumiem tego gadania na brazylijskie seriale ale ci co tak gadają i tak będą tak gadać

A Globo robi solidne seriale, nie rozumiem u nas tego spychania na margines tych produkcji. Jak się patrzy na pierwszą lepszą telenowele brazylijską to nasze seriale wypadają bladziutko na ich tle

Gdyby Televisa lub TM robiło tak jak Globo to w ostateczności musieliby wyciąć więcej niż pół telenoweli.

Julita · Wysłany: 19:53:14 26-03-15 Temat postu:

Filmiki od fanów Sandry i Rafaela:

Sandra & Rafael - Give me Love

https://www.youtube.com/watch?v=fmrpQ5RodoY

Sandra & Rafael - Just The Way You Are

https://www.youtube.com/watch?v=ZHYXVT3nLG4

Sandra & Rafael - In love with you

chociaż ta piosenka kojarzy mi się z innym duetem Isis

https://www.youtube.com/watch?v=9zAPEmpGOtY

Rafael & Sandra - Your Song

https://www.youtube.com/watch?v=tXUW85hLl3U

Sandra & Rafael- Still I Fly

https://www.youtube.com/watch?v=vt3KOD-Yduw

brodzia · Wysłany: 21:26:39 26-03-15 Temat postu:

wzrusza mnie ta telenowela

jest cudowna bardziej niż się spodziewałam..

Klonik1 · Wysłany: 22:27:58 26-03-15 Temat postu:

brodzia · Wysłany: 22:31:56 26-03-15 Temat postu:

to raz, a dwa, ona oddaje taką magię, że ja ciągle czuje w powietrzu tego gosteczka (niedoszłego męża

)

Julita · Wysłany: 22:35:13 26-03-15 Temat postu:

I ja też tak uważam

Między nimi było coś tak wyjątkowego i magicznego

Cudowni, uwielbiam na nich patrzeć.
Nie umiem sobie wyobrazić kogoś innego w tych rolach

Oni oboje razem to strzał w dziesiątkę.

brodzia, historia poznania Rafy i Sandry zawsze będzie mnie wzruszać. A Isis cudownie oddaje te wszystkie emocje. Jak ona płacze, to ja płaczę z nią, a jak oni są razem to ja się śmieje do ekranu. Po prostu banan na twarzy

Nie mogę przestać ich uwielbiać

Klonik1 · Wysłany: 22:56:14 26-03-15 Temat postu:

Początkowo rolę Rafaela miał zagrać Caio Castro, ale odrzucił, żeby nie powtarzać duetu z Isis z którą grał w Ti Ti Ti.
Wówczas Marcos Pigossi miał grać w "O Rebu", a w Boogie Oogie miał zagrać Alexa. Jednak odejście Caia Catsra zmusiło produkcję do zaproponowania Marcosowi roli Rafaela i wtedy zatrudnili Fernanda Belo (Alex), a rolę którą Marcos miał zagrać w O Rebu dostał Daniel di Oliveira.
Cieszę się z takiego obrotu, bo Marcos był chyba najlepszą opcją. Za Caio Castro nie przepadam... nie ze względu na zdolności, bo nie chcę mu ich odmawiać, ale czasem palnie głupotę i jakoś nie umie być już obiektywny

Od samego początku miałem nadzieję, że go zmienią i lepszej zamiany nie mogli zrobić

Isis jest bardzo wszechstronna. Nie musi nic mówić, żeby wywołać emocje. Do dziś pamiętam scenę z drugie odcinka, kiedy samotnie krąży po okolicy i w domu ogąda rzeczy po Alexie - nic nie mówi, ale jej gesty oddają wszystko. W niektórych wytwórniach to aktorzy silą się na jakieś dramatyczne szlochy, okrzyki... a tutaj Isis na ciszy pokazała całą rozpacz i to było bardziej wzruszające od tych wszystkich rozdartych krzyków, a w dodatku prawdziwsze.

brodzia · Wysłany: 23:04:16 26-03-15 Temat postu:

Julita · Wysłany: 23:11:15 26-03-15 Temat postu:

Rzeczywiście lepiej nie mogło się to ułożyć

Nawet nie jestem wstanie wyobrazić sobie Ciao w roli Rafy

Nic nie mam do Ciao, nawet oglądam aktualnie Rzekę kłamstw, gdzie gra, ale daleko mu do Marco. Idealnie się złożyło, bo ta chemia między nim a Isis jest wyjątkowa

Oboje byli tacy prawdziwi w tym wszystkim, no coś wspaniałego

brodzia ich piosenka jest genialna

Lubiłam ją wcześniej ale teraz te nutki przypominają mi Rafę i Sandrę