|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11042 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:27:51 18-01-22 Temat postu: |
|
|
SPOILERY
Sylwia94 napisał: | martoslawa napisał: | Mnie się ogólnie podobało zakończenie większości wątków, oprócz Angel. Ja bym najpierw chciała scenę z plującą jej w twarz Hildą, a potem przeniosłabym Arlet do średniowiecza i skazała na tamtejsze tortury. Tak, aż tak jej nie cierpię. Nic mnie tak nie podjudza, jak niesprawiedliwość. |
A na koniec spalić ją na stosie za rozwiązłość |
Taki 2 sezon z chęcią bym obejrzała.
Sylwia94 napisał: | martoslawa napisał: | To są dwa zakończenia? |
Przynajmniej tak zrozumiałam Jedno to jak Arlete widzi Alexa w samolocie i jest przerażona i koniec. A drugie to samo + on ją zabija. |
Cytat: | W takim razie faktycznie popłynęli. Jakim cudem Alex mógł przeżyć skoro strzeliła do niego kilkakrotnie? Żeby tylko Angel nie zmartwychwstała w 3 sezonie. |
Sylwia94 napisał: | martoslawa napisał: | Hilda coś tam gadała, że jej córka była zawsze szczęśliwa, a po ślubie z nim się zmieniła. Dlatego obwiniała go za jej śmierć. Nawet nie pomyślała, że jej wnuczka prostytutka może być winna. xD |
Hilda nie byłą świadkiem ich kłótni, a jak Carolina odwiedzała matkę to wydawała się szczęśliwa |
Też o tym pomyślałam - Carolina ukrywała przed Hildą swoje problemy i zachwalała zawsze Alexa. No ale może się domyśliła, że córka ją okłamywała... tak jak ona ukrywała wiele rzeczy przed nią.
W komentarzu do 57 odcinka Lineczka napisała, że niedowierza, że Angel odmówiła ślubu z Guille twierdząc że na niego nie zasługuje. Ale już po byciu winną śmierci matki i zamordowaniu Alexa na niego zasługiwała.
Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 22:30:56 18-01-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:11:39 18-01-22 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie ma nawet opcji, żeby Alex przeżył, jak Arlete strzeliła do niego kilka razy, a potem wrzuciła jego ciało do wody. Jeśli dobrze pamiętam, potem całą noc sprzątała ślady krwi i wezwała pomoc. Także niby jakim cudem. Ktoś musiałby mu pomóc, a widzieliśmy, że tak się nie stało, bo ta łódka stała tam kilka dobrych godzin. A te kilka kulek to śmierć murowana. Wykrwawiłby się praktycznie od razu.
Poza tym w II sezonie Giovanna wraca, by udowodnić winę Arlete w śmierci Alexa. Zatrudnia jakiegoś detektywa, który na łódce od razu znajduje ślady krwi i kulę bodajże. A przecież łódka musiała być sprawdzona przez policję od razu po zgłoszeniu "wypadku" przez Arlete. Kupy się to nie trzyma. |
martoslawa napisał: | Też o tym pomyślałam - Carolina ukrywała przed Hildą swoje problemy i zachwalała zawsze Alexa. No ale może się domyśliła, że córka ją okłamywała... tak jak ona ukrywała wiele rzeczy przed nią. |
Cytat: | To jedyne wytłumaczenie. Gdyby poznała prawdę wiedziałaby, że Arlete była współwinna. |
martoslawa napisał: | W komentarzu do 57 odcinka Lineczka napisała, że niedowierza, że Angel odmówiła ślubu z Guille twierdząc że na niego nie zasługuje. Ale już po byciu winną śmierci matki i zamordowaniu Alexa na niego zasługiwała. |
Cytat: | Taa dokładnie, pozbyła się wszystkich przeszkód i już mogła wyjść za Gui |
|
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11042 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:46:06 19-01-22 Temat postu: |
|
|
Cytat: | To prawdopodobne, że Angel nie wyczyściła dokładnie łodzi. Policjanci może nawet nie sprawdzili jej pod kątem zabójstwa jak zobaczyli tego anioła. Ale nie ma możliwości by Alex przeżył. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 3:37:52 19-01-22 Temat postu: |
|
|
Po 59 odcinku:
Alex w ramach przeprosin kupił Carolinie luksusowy samochód czym ją uszczęśliwił. Obeszłoby się bez tego prezentu, bo przecież i tak mu wybaczyła i z jej słów wynika, że spędzili upojną noc na godzeniu się. Alex zrobił też niespodziankę Arlete żeby nie była stratna i podarował jej kolejny klejnot do kolekcji. Reakcja Caroliny była wymowna. Wprawdzie zgodziła się aby Alex dał prezent jej córce, ale liczyła, że będzie to np. książka. Jakby go nie znała.
Carolina wyznała mężowi, że momentami czuje jakby poświęcał więcej uwagi Arlete a nie własnej żonie. Trafiła w sedno. Alex wygadywał farmazony o przeniesieniu uczuć z Giovanny na Angel. Mogła go Carolina zapytać dlaczego córce nie kupuje drogich klejnotów. Niestety nie poddała w wątpliwość jego słów.
Giovanna miała bardzo dobry plan z namówieniem Caroliny na wcześniejszy powrót do domu. Gdyby Angel nie zamknęła sypialni na klucz to matka przyłapałaby ją w łóżku z Alexem. Jednak co się odwlecze to nie uciecze. Carolina zabrała klucz, więc następnym razem już się nie zamkną i to ich zgubi. Miała pretensje do córki podejrzewając, że Arlete mogła zażywać narkotyki i przez to się zamknęła w pokoju. Oj gdyby wiedziała... Carolina znalazła w sypialni córki krawat Alexa i zapytała skąd on się u niej wziął. Angel nie jest zbyt bystra, ale pewnie coś wymyśli i wybrnie z opałów. Podsuwam propozycje:
1. może powiedzieć, że chciała kupić Alexowi prezent i w ten sposób odwdzięczyć się za podarunki, którymi ją obsypuje i z tego powodu wzięła z sypialni jego krawat aby kupić podobny/z tego samego materiału;
2. bawiła się w przebieranki rodem z wybiegu i tworzyła nietypowe połączenia, więc pożyczyła krawat od Alexa.
Najlepsza byłaby wymówka nr 1.
Zostało sześć odcinków do końca i wydaje mi się, że jeszcze nas scenarzyści chwilę potrzymają w niepewności i prawda jeszcze nie wyjdzie na jaw. Alex schował się w łazience w sypialni Angel, gdyby Giovanna albo Carolina otworzyły drzwi to by się na niego natknęły, ale obstawiam, że to nie nastąpi. Ostateczną konfrontację wyobrażam sobie inaczej. Carolina na własne oczy musi zobaczyć kochanków zabawiających się ze sobą w łóżku.
Irytuje mnie Guile, cały czas tylko łazi za Arlete i skamle o jej uczucia. Chłopak nie ma honoru. Wątpię aby starał się o nią głównie z powodu zemsty na Alexie chociaż w pewnym stopniu na pewno chce się na nim odegrać. Guile beznadziejnie się zakochał, to kolejny facet z obsesją na punkcie Angel.
Nie mogę patrzeć na sceny Bruna i Sama bez koszulki. Dobrze, że śmielszych i dosadniejszych scen nam nie zafundowano. Produkcja napakowana jest erotyzmem, ale w wątkach homoseksualnych/biseksualnych aż tak nie epatują golizną bohaterów czy ujęciami rodem z porno jak to miało miejsce w Kto zabił Sarę.
Bruno uzależnił się od narkotyków, okrada matkę aby mieć kasę na towar. Zabrał jej pieniądze, telefon i pierścionek. Pia nie dostrzega dziwnego zachowania syna, który ma niepokojące huśtawki nastrojów i albo jest pobudzony albo leży w łóżku bez sił. O kradzież oskarżyła gosposię, która od wielu lat u nich pracowała. Najgorsze jest to, że Bruno zdawał sobie sprawę z niesprawiedliwości jaka spotkała tę kobietę, ale miał to gdzieś, nie przyznał się do kradzieży i opchnął fanty u Sama aby zdobyć towar. Co ten chłopak wyprawia, aż żal patrzeć. Giovanna domyśliła się, że brat ma problemy z narkotykami, ale poza ochrzanem nic z tym nie zrobiła. Powinna działać i mu pomóc póki nie jest za późno. Niech powiadomi Alexa, zagrozi bratu, zaszantażuje Sama. Niestety Giovanna ma ważniejsze sprawy na głowie w postaci ratowania swojego dziedzictwa.
Pia zobaczyła Bruna i Sama bez koszulek i zastanawia się czy jej syn jest gejem. To dostrzegła, ale narkotykowego haju już nie. Co z niej za matka...
Larissa z Royem wylądowali na ulicy bez dachu nad głową. Nie mieli pieniędzy na opłacenie hotelu rudery, zostali bezdomnymi ćpunami. Żebrzą na ulicy i w ten sposób zdobywają kasę na jedzenie. Larissa jest wrakiem człowieka. Charakteryzacja aktorki kapitalna!
Visky i Loureca znowu się przespali a o poranku sobie dogryzali. Niezmiennie dostarczają sporej dawki humoru. Przyszli razem do agencji, ludzie z ich otoczenia zaczynają dostrzegać, że ich coś łączy.
Fanny z pomocą Viskiego śledziła Anthonego i przyłapała go na spotkaniu z Francuzem. Miała pretensje do kochanka, ale jak zawsze zmanipulował ją jak chciał. Fanny to beznadziejny przypadek, pozwala się upokarzać. Aczkolwiek Anthony w jednym miał rację a mianowicie, że to ona sama popchnęła go w ramiona projektanta. Francuz je mu z ręki, zaproponował mu pracę w swoim kraju, czyli to na czym Anthonemu zależało. Cwany lis wziął projektanta na przetrzymanie, nie dał mu jednoznacznej odpowiedzi i zamierza stawiać mu warunki. Pewnie chodzi o Giovannę.
Pokaz mody ok, ale bez szału. Wcześniej zapomniałam wspomnieć, że bardzo mi się podobała sesja zdjęciowa modelek w basenie.
Fabia znowu odstawiła szopkę na ulicy. Pokazywała nogi, chciała robić striptiz. Portier powiadomił Anthonego. Coraz z nią gorzej. Nie wiem na co czeka Anthony, ale tu może dojść do tragedii.
Tak się zastanawiam czy po ślubie matki Arlete odwiedziła chociaż raz babcię, którą podobno tak bardzo kocha? Wątpię. Na pewno nie było scen z Arlete w mieszkaniu Hildy. Wnuczka roku!
Z ciekawostek:
* aktor grający Bruna miał 19 lat w pierwszym sezonie VS;
* aktorka grająca Fanny miała 69 lat w życiu bym jej tyle nie dała a z 10 lat mniej, świetnie się trzyma!
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 13:16:20 19-01-22, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11042 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:12:04 19-01-22 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Tak się zastanawiam czy po ślubie matki Arlete odwiedziła chociaż raz babcię, którą podobno tak bardzo kocha? Wątpię. Na pewno nie było scen z Arlete w mieszkaniu Hildy. Wnuczka roku! |
Woli się chyba nie pokazywać babci, żeby sobie przypadkiem nie przypomniała, że miała powiedzieć Carolinie o jej prostytucji.
Lineczka napisał: | * aktor grający Bruna miał 19 lat w pierwszym sezonie VS;
* aktorka grająca Fanny miała 69 lat 80 w życiu bym jej tyle nie dała a z 10 lat mniej, świetnie się trzyma! |
Właśnie się zastanawiałam ile miał lat przez to odważne sceny z modelką.
Co do Fanny, to faktycznie dobrze się trzyma, zresztą tak samo Carolina.
Cytat: | Przypomniało mi się, że jeszcze czyjeś zakończenie mi się nie podobało. A mianowicie tych harpii - ojca Arlet i jego nowej partnerki. Mam nadzieję, że ostatecznie nie dostali złamanego grosza!
Przeczytałam opis 2 sezonu - Arlet ma kłopoty finansowe? LMAO, przecież miała tyle pieniędzy od Alexa i w dodatku Guille był podobno bogaty, więc jak to możliwe? Musieli nieźle szastać pieniędzmi. Oczywiście zamiast iść do normalnej pracy znowu poszła na łatwiznę i zaczęła robić różową książkę.
Poza tym nie zdziwiłabym się gdyby to Angel stała za śmiercią Guille, miała pewnie go dość. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11042 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:12:04 19-01-22 Temat postu: |
|
|
dubel
Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 13:12:35 19-01-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:16:56 19-01-22 Temat postu: |
|
|
Aktor grający Bruno wyglądał mi na dużo młodszego. Aktorka grająca Fanny również wygląda młodziej niż 69 lat!
Lineczka, będziesz dziś kończyć telkę?
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 18:17:47 19-01-22, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:45:33 19-01-22 Temat postu: |
|
|
Sylwia94 napisał: |
Lineczka, będziesz dziś kończyć telkę? |
Zostały mi 3 odcinki, planuję dzisiaj skończyć tę produkcję. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:40:58 19-01-22 Temat postu: |
|
|
martoslawa napisał: | Lineczka napisał: | Tak się zastanawiam czy po ślubie matki Arlete odwiedziła chociaż raz babcię, którą podobno tak bardzo kocha? Wątpię. Na pewno nie było scen z Arlete w mieszkaniu Hildy. Wnuczka roku! |
Woli się chyba nie pokazywać babci, żeby sobie przypadkiem nie przypomniała, że miała powiedzieć Carolinie o jej prostytucji. |
Wnuczka roku
Cytat: | Przypomniało mi się, że jeszcze czyjeś zakończenie mi się nie podobało. A mianowicie tych harpii - ojca Arlet i jego nowej partnerki. Mam nadzieję, że ostatecznie nie dostali złamanego grosza!
Przeczytałam opis 2 sezonu - Arlet ma kłopoty finansowe? LMAO, przecież miała tyle pieniędzy od Alexa i w dodatku Guille był podobno bogaty, więc jak to możliwe? Musieli nieźle szastać pieniędzmi. Oczywiście zamiast iść do normalnej pracy znowu poszła na łatwiznę i zaczęła robić różową książkę.
Poza tym nie zdziwiłabym się gdyby to Angel stała za śmiercią Guille, miała pewnie go dość. |
Cytat: | Też mam nadzieję, że nic nie dostali. Szkoda mi tylko ich córki, że ma takich rodziców.
Tak, Arlete ma problemy finansowe na początku II sezonu, bo okazuje się, że Gui brał narkotyki i wszystko stracił. Trochę tu popłynęli, bo przecież nie widzieliśmy takich problemów u Gui. Po drugie Alex podarował różne nieruchomości Carolinie, a ona zawsze mówiła, by dał je Angel, więc w domniemaniu to zrobił. Co się więc z nimi stało? Gui nie miał do nich prawa, by je zaprzepaścić. Chyba, że Angel musiała je sprzedać, by spłacić długi męża. Albo Alex w końcu nigdy nic formalnie nie przepisał na Angel i wszystko zostało na jego nazwisko. Bo jako że został uznany za zaginionego, a nie martwego, wszystkie jego dobra zostały zamrożone. Ale ogólnie to wszystko naciągane No i dziecko Arlete chyba jest na coś chore, ale już nie dotarłam do tego, bo rzuciłam po drugim odcinku. Więc Arlete robi różową książkę, bo się poświęca dla syna... Pytanie też, co robiła przez te wszystkie lata, czemu nie skończyła żadnych studiów i nie poszła do dobrze płatnej pracy. Miała tyle możliwości, ale najłatwiej zostać prostytutką. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11042 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:23:37 19-01-22 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Alex ostrzegał, że to ćpun, to nikt go nie słuchał.
Angel na 100% miała inwestycje na swoje nazwisko, dlatego przecież te harpie ją wzięły pod opiekę. Albo tak jak mówisz, sprzedała je by spłacić długi męża, albo być może na jakieś drogie leczenie dla dziecka. Czy to możliwe, że harpie jej to zabrały zanim ukończyła 18 lat? Nie znam się, ale chyba nie... |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:35:35 19-01-22 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Rogerio pewnie zarządzał dobrami Angel do ukończenia przez nią 18stki, ale nie mógł chyba sprzedać.
Btw. odpaliłam sobie trzy ostatnie odcinki VS z małym przewijaniem i doszłam do wniosku, że miny Angel podczas ślubu i w samolocie nie były normalne. Nie była szczęśliwa. Miała minę jak psycholka Nie zdziwiłabym się gdyby to ona zabiła Gui w II sezonie. Nie rozumiem też, czemu spojrzała z pogardą na Fanny, skoro do końca uważała ją za swoją przyjaciółkę i nigdy nie miała do niej pretensji o to, że "wciągnęła ją" w różową książkę. Nie wyszło przecież na jaw, że Fanny cały czas spiskowała z Alexem i o wszystkim mu donosiła. |
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 21:36:11 19-01-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:03:01 19-01-22 Temat postu: |
|
|
Po 61 odcinku:
Arlete wykorzystała jedną z moich propozycji do wciśnięcia kitu matce a mianowicie ściemniła, iż pożyczyła krawat Alexa do zrealizowania szkolnego zadania z modą w roli głównej. Carolina niby jej uwierzyła, ale w końcu spadły jej klapki z oczu i zaczęła dostrzegać i analizować dziwne zachowanie córki i męża. Szkoda mi jej było, gdy przetrząsnęła kolekcję krawatów Alexa aby sprawdzić czy faktycznie miał podobne do siebie sztuki. Jakby wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi próbowała zaprzeczać prawdzie i znaleźć wytłumaczenie zaistniałe sytuacji.
Alex z Arlete dalej romansują w najlepsze, zmienili tylko miejscówkę i wrócili do hotelu. Bezwstydnicy. Nie mogę się doczekać momentu, gdy zostaną zdemaskowani. Nawet nie zachowują pozorów jakby oboje uważali Carolinę za idiotkę. Żadne z nich nie odbierało od niej telefonów, bo byli zajęci zabawianiem się ze sobą, ale do Hildy przyjechali razem jak gdyby nigdy nic. Zlekceważyli Carolinę, nawet nie wysilili się na odegranie szopki w stylu najpierw przyjeżdża Arlete, później Alex. Są tak bezczelnie pewni siebie, że coraz mniej się kontrolują. Kiedy Carolina zapytała ich dlaczego razem przyjechali do Hildy a wcześniej nie odbierali telefonów to znowu ją oszukali, ale tym razem ewidentnie nie kupiła ich wymówki zostawiając wątpliwości dla siebie. Kto by im uwierzył? Arlete od początku małżeństwa matki z Alexem nie miała z nim dobrej relacji i niby zadzwoniłaby po niego aby ją zawiózł do Hildy? Ta, jasne. Nikt by się na to nie nabrał. Do tego wszystkiego Alex kolejny raz wyskoczył przy żonie z pomysłem kupienia Arlete drogiej biżuterii bez okazji. Tym razem Carolina stanowczo się temu sprzeciwiła. Szkoda mi jej ogromnie, bo mężulek i córeczka zrobili z niej rogacza. Cieszy mnie, że lada moment dojdę do finału, bo ich perfidne gierki zostaną zakończone. Oboje są zepsuci i nie ma dla nich usprawiedliwienia.
Anthony zorganizował spotkanie Francuza z Giovanną. Trema ją zjadła, bo zachowywała się jak nie ona, była spięta i milcząca. Rozbawiła mnie, gdy na pożegnanie ucałowała projektanta w dłoń.
Maurice zaakceptował warunek kochanka i zgodził się na współpracę z Giovanną. Anthony urobił z łatwością, jest pewny siebie a ja mam nadzieję, że finalnie z tych jego wielkich planów guzik wyjdzie. Nie przepadam za nim i nie chcę dla niego szczęśliwego zakończenia.
Giovanna zorientowała się w sytuacji i miała pretensje do Anthonego, że za jej plecami sypiał z Francuzem. Jednak szybko przeszła nad tym do porządku dziennego, zwłaszcza po tym jak jej kochaś podkreślał poświęcenie na jakie się zdobył dla ich dobra i roztaczał wizję jej sukcesu w modelingu. Oboje są siebie warci. Jej nie obrzydza, że on sypia z gejem i starszą kobietą a on nie ma problemu z tym, że Giovanna sypiała z facetami dla kasy, nawet ją do tego swego czasu nakłaniał. To ma być nowoczesność w związku? Raczej ku**stwo. Giovanna wiele razy podkreślała, że nie ma problemu z robieniem różowej książki i bardzo to lubi. Anthony wyzywa Viskiego używając niecenzuralnych określeń na homoseksualistów a sam w tym czasie co robi? Sypia z gejem dla kasy. Co za hipokryta i fałszywiec.
Anthony powiedział, że kocha tylko dwie kobiety: matkę i Giovannę. Wcześniej deklarował, że na swój sposób darzy uczuciem Fanny, ale gdy już mu przestała być potrzebna to odstawił ją na boczny tor jak zużytą, bezużyteczną zabawkę. Giovanna jest dla niego szansą na wygodne i dostatnie życie, powiewem świeżości po starszej kochance, ale czy to prawdziwa miłość? Śmiem wątpić. Anthony najbardziej kocha samego siebie, to jemu ma być dobrze. Jestem ciekawa zakończenia jego wątku.
Anthony z pomocą Fanny umieścił matkę w placówce opiekuńczej o wysokim standardzie usług. Fabia była niezadowolona i miała o to do niego pretensje, ale to dla niej najlepsze wyjście i ostatnia szansa na uporanie się z nałogiem, który ją wyniszczał. Nie zdziwię się jeśli będzie próbowała zwiać z ośrodka i wrócić do dawnego życia.
Hilda źle się poczuła, jej stan wymagał konsultacji z lekarzem. Coraz gorzej z nią a mimo to nadal milczy i ukrywa przed córką i wnuczką chorobę nie chcąc zakłócać ich szczęścia. Ten typ już tak ma, woli się poświęcać. Oswaldo opiekuje się Hildą, wspiera ją, akceptuje jej wybory. On jest chyba jedyną nieskazitelną postacią w tej produkcji, niczego nie można mu zarzucić.
Visky z Loudecą dalej sobie dogryzają, ale niewątpliwie darzą się sympatią. Ich spojrzenia są bardzo wymowne, jest w nich wiele ciepła i uczucia. Lubię ten duet, jedyny w swoim rodzaju.
Larissa zobaczyła swoje odbicie w lustrze i się przeraziła. Wpadła w histerię. Charakteryzacja aktorki fenomenalna, podkreślająca co narkotyki i wyniszczający tryb życia zrobiły z piękną i zdrową kobietą. Najbardziej w oczy rzuca się jej twarz i żółte zęby. Larissa i Roy spali na zewnątrz, zmarzli, głodują. Wydaje mi się, że dla nich nie ma już ratunku. Jego nie jest mi żal, ale Larissy tak. Matka też już dała sobie spokój z próbą ratowania córki. Wiadomo, że to osoba uzależniona musi dać sobie pomóc, ale czy Divanilda faktycznie zrobiła co w jej mocy aby wyciągnąć ją z tego bagna? W agencji, gdy przyszła szukać pracy, nie wydawała się zmartwiona losami córki, raczej wydawało się, że już się z jej stratą pogodziła. Dowiedzieliśmy się, że jej mąż jest na rencie z powodu niepełnosprawności, ale to nadal nie usprawiedliwia tego jaką krzywdę wyrządzili własnej córce.
Ładnie ze strony Viskiego, że dał matce Larissy pracę. Nie mogła sobie wcześniej poszukać zajęcia w celach zarobkowych zamiast sprzedawać własną córkę?
Pia w końcu zorientowała się, że Bruno zażywa narkotyki. Dłużej już nie mogła udawać, że tego nie dostrzega skoro chodził ciągle pobudzony i wygadywał głupoty. Wymogła na córce telefon do Sama, spotkała się z nim i dowiedziała, że Bruno ją okrada i uzależnił się od narkotyków. Nie mogłam uwierzyć w to co słyszę, gdy stwierdziła, że porozmawia z synem po wizycie u kosmetyczki. Matka roku! Wkurzyło mnie, że Pia potraktowała Sama z wręcz zadziwiającą łagodnością. Od niego przecież Bruno brał narkotyki, to diler! Zamiast wydrzeć się na niego, donieść na policję to ona zwracała się do niego jak do przyjaciela, była wdzięczna za wyznanie prawdy i zapłaciła mu za poniesione straty. Co za odrealnienie i nieodpowiedzialność. Sam zamiast trafić do pierdla za handel narkotykami postanowił wrócić do rodzinnej miejscowości i zakończyć przygodę z modelingiem. Jestem rozczarowana, że pozostał bezkarny.
Pia po powrocie do domu zamiast od razu skonfrontować się z synem to urządziła romantyczną kolację z kochasiem, którego karmiła kawiorem. Beznadziejny przypadek, ręce opadają.
Bruno przedawkował narkotyki, dostał drgawek. Straszny widok, zwłaszcza padaczka i piana tocząca się z jego ust. Wylądował w szpitalu. Dla Bruna w przeciwieństwie do Larissy jak najbardziej jest ratunek. Ma on obok siebie ludzi, którzy pomogą mu wyjść z tego bagna. Alex zarządził wysłanie syna na detoks i jest to jak najbardziej słuszne rozwiązanie. Jednocześnie zastanawia mnie brak refleksji u niego. Powinien pluć sobie w brodę, zadręczać się, że to w głównej mierze przez niego jego syn zaczął brać narkotyki. To on popchnął go w szpony tego nałogu. Alex wydaje się nie dostrzegać swoich win, najchętniej krytykowałby Pię. Sam Bruno powiedział ojcu, że nie chce go widzieć. Niech się Alex nad sobą zastanowi.
Obstawiam, że na koniec produkcji Pia i Igor będą razem.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 22:40:54 19-01-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:23:10 19-01-22 Temat postu: |
|
|
Bezczelność Angel i Alexa nie zna granic. Zrobili z Caroliny idiotkę i własną służącą. Ona już bez wątpienia zorientowała się, co tu się dzieje, ale jeszcze próbuje zakłamywać rzeczywistość tak jak wtedy, gdy przeszukiwała krawaty męża.
Zobaczysz, jaki numer Anthony wywinie Fanny w dzień pokazu Francuza
Charakteryzacja aktorki, która gra Larissę, robi wrażenie. Wygląda jak wrak człowieka.
Zgadzam się, że Divanilda szybko dała sobie spokój z ratowaniem córki, nie szukała jej i tak jakby postanowiła zacząć nowe życie bez niej
Głupota Pii mnie porażała. Dowiedziała się o problemach z narkotykami syna, a w głowie jej był manicure Też nie rozumiem jej przyjacielskiego tonu w stosunku do Sama, bo przecież ten chłopak wplątał Bruna w nałóg! Powinna na niego donieść, a nie jeszcze mu dziękować A na koniec romanyczna kolacja z Igorem zamiast porozmawiać z Brunem. Gdyby ten nie dostał konwulsji, pewnie Pia miałaby jeszcze milion ważniejszych rzeczy do zrobienia przedtem
Po Alexie jakby spłynęły problemy syna. Dobrze zarządził, że ten musi iść do kliniki, ale tak on właśnie rozwiązuje problemy - płaci i niech ktoś inny się tym zajmuje. Zero troski, zainteresowania, poczucia winy. Dla niego najważniejszą są tylko łóżkowe zabawy z Angel. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:37:20 20-01-22 Temat postu: |
|
|
Znalazłam kilka ciekawostek na temat VS
1. Pierwszą aktorką, wybraną do zagrania roli Caroliny, była Malu Mader. Jednak aktorka wolała zagrać w "Haja Coração".
Zastąpiła ją Adriana Esteves, ale też zrezygnowała z roli z powodu wyjazdu.
Deborah Secco tymczasowo przejęła rolę Caroliny, ale aktorka zaszła w ciążę, co sprawiło, że musiała zrezygnować.
Wreszcie Drica Moraes była czwartą opcją i dostała rolę Caroliny.
2. Mimo sukcesów aktorskich Camila Queiroz nie była wcześniej aktorką.
3. Modelka Bruna Altieri przeszła pomyślnie casting, by zagrać Angel, ale została zakaz od Sądu dla Nieletnich - miała zaledwie 16 lat i nie wolno jej było grać scen erotycznych. Dlatego Camilla Queiroz dostała główną rolę - miała wówczas 21 lat.
4. Walcyr Carrasco stworzył postać Maurice'a z myślą o Neyu Latorraca. Aktor musiał jednak przejść operację, gdy rozpoczęły się nagrania telenoweli. Fakt ten zmusił produkcję do postawienia na jego miejsce Fernando Eirasa.
5. Postać Larissy, grana przez Grazi Masssafera miała się nazywać Vitória. Rolę tę miała zagrać Luiza Valdetaro, ale zrezygnowała.
6. Zanim zabłysnęła jako Angel w „Verdades Secretas”, Camila Queiroz wzięła udział w kilku kampaniach jako modelka.
7. "Verdades Secretas" to ponowne spotkanie Mariety Severo (Fanny) i Reynaldo Gianechini (Anthony). Piętnaście lat wcześniej zagrali razem w "Laços de Familia" (Globo, 2000), pierwszej telenoweli tego aktora.
8. Sceny do telenoweli były nagrywane podczas Tygodnia Mody w São Paulo. Aktorzy tacy jak Reynaldo Gianecchini, Camila Queiroz, Ágatha Moreira i Yasmin Brunet faktycznie chodzili po wybiegu, podczas gdy Marieta Severo i Rodrigo Lombardi nagrywali sceny jako widzowie pokazów.
9. W 2016 roku telenowela zdobyła międzynarodową nagrodę Emmy w kategorii najlepsza telenowela – a Grazi Masssafera (Larissa) została nominowana w kategorii Najlepsza Aktorka, ale nie wygrała.
10. Telenowela była inspirowana miniserialem Sex Appeal, którego fabuła skupiała się również na podziemiach uniwersum mody, w tym wymianie przysług seksualnych, narkomanii i środkach odchudzających. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 3:42:17 20-01-22 Temat postu: |
|
|
Sylwia, super ciekawostki.
Po 63 odcinku:
Giovanna poinformowała Carolinę, że Alex i Arlete mają romans. Prawda w końcu wyszła na jaw. Przyznam, że scena konfrontacji głównej trójki z lekka mnie rozczarowała. Czegoś mi w niej zabrakło. Liczyłam na większy ogień i większe emocje. Drica niby dobrze zagrała, ale odczuwam niedosyt. Myślałam, że ta scena wgniecie mnie w fotel jednak tak się nie stało. Może miałam za duże oczekiwania. Ujęcia od momentu, gdy Carolina dowiedziała się prawdy, przez jej powrót do domu, nakrycie kochanków i na sięgnięciu po broń kończąc były świetne. Natomiast jej monolog z lekka rozczarował, wiało nudą i może tu tkwi problem. Do tego bierni i mdli Arlete i Alex. Ok, byli w szoku, ale zabrakło mi z ich strony jakiejś reakcji, gdy Carolina mierzyła do nich z broni. Odcinek skończył się wystrzałem z pistoletu. Obstawiam którąś z dwóch opcji:
1. Carolina popełniła samobójstwo,
2. Carolina postrzeliła/zastrzeliła Alexa.
Arlete z pewnością nic się nie stało. Zawsze wychodzi cało z opresji, poza tym Carolina nie strzeliłaby w stronę jedynej córki nawet jeśli byłaby nią nader rozczarowana. To już prędzej targnie się na swoje życie i taki obrót wydarzeń obstawiam. Ciekawe czy dowie się, że jej córka była prostytutką.
Scena erotyczna Anthonego z Francuzem obleśna, na szczęście za wiele nam nie pokazali. Nie poszli po bandzie jak w Kto zabił Sarę. Śmiać mi się chciało, gdy Anthony smyrał kochanka stopami po twarzy. Kiedy polewał go szampanem i nie było widać kieliszka przez chwilę myślałam, że oddaje na niego mocz. Pozycja z dominującym Anthonym stojącym nad kochankiem przypominała rzeźbę z antycznym bohaterem. Komedia pomieszana z zażenowaniem.
Ładnie Anthony załatwił Fanny w dniu pokazu. Wiedział, że to dla niej bardzo ważne wydarzenie, ale wolał spełnić rozkaz Francuza, który nie chciał jej widzieć na prezentacji. Anthony dodał kochance środki nasenne do szampana, uśpił ją i obudził dopiero następnego dnia rano. Świństwo. Trochę mi było szkoda Fanny, ale tylko trochę. Ładnie się wystroiła na pokaz, podobała mi się jej sukienka. Sądziłam, że po zorientowaniu się w sytuacji Fanny wścieknie się na Anthonego, ale nawet i to mu wybaczyła. Jednocześnie zaszantażowała go, że ma zakończyć relację z Giovanną, bo jeśli tego nie zrobi ona przestanie opłacać dom opieki dla jego matki. Myśli, że ma go w garści i to ona rozdaje karty, ale jest w błędzie. Czeka ją ogromne rozczarowanie.
Pokaz jak i kreacje nie przypadły mi do gustu, dziwaczne.
Edgar zabił Lyris. Ogromne zaskoczenie i zwrot akcji. Od początku mi się on nie widział, po ataku na Alexa powinien trafić do więzienia. Jednak nie przyszłoby mi na myśl, że będzie gotowy skrzywdzić Lyris, którą ponoć tak bardzo kochał. Co za psychol! Dziewczynę zaczepił facet na imprezie, dał jej swoją wizytówkę a Edgar nie pozwolił narzeczonej wyjaśnić sprawy, naskoczył na nią zakładając, że nie zrezygnowała z prostytucji, zwyzywał i kilka razy dźgnął nożem. Biedna Lyris nie przeżyła ataku, zmarła w szpitalu. Szkoda jej.
Visky był pewny, że policja nie dowie się o różowej książce realizowanej w agencji Fanny, ale skąd ta pewność? Edgar nie ma już przecież nic do stracenia, powinie ich wydać nawet z samej chęci zemsty. Jego milczenie w tej sprawie nie ma sensu.
Anthony pożegnał się z matką przed wyjazdem, nawet mieli ładną scenę. Fabia nie była zadowolona z pobytu w ośrodku, ale szybko znalazła sobie koleżankę i za jej namową przekupiła pracownika aby dostarczył jej alkohol. Smutny obrazek, gdy przemawiała czule do butelki z trunkiem. Co uzależnienie robi z człowiekiem...
Bruno trafił na detoks, nawet nie protestował. Wiadomo, że z powodu jego wieku decyzję o leczeniu podejmują rodzice, ale mógł przecież się buntować a on chyba zdał sobie sprawę ze swojego problemu. Mocna była scena z rozbierającym się do naga Brunem i dogłębnie przeszukującym go facetem w poszukiwaniu narkotyków. Oby Młody wygrał walkę z nałogiem i stanął na nogi.
Wydaje się, że Pia zaczęła dostrzegać swoje błędy wychowawcze, miała wyzuty sumienia. Przywróciła do pracy gosposię, przeprosiła ją. Cały czas wspiera ją Igor, więc z pewnością będą na koniec razem.
Nina i Eziel wyznali sobie miłość i się namiętnie pocałowali. Wszystko ku temu zmierzało, ale mam mieszane uczucia. Każdy uczciwy człowiek zasługuje na szczęście jednak dziwnie mi się patrzyło na ich czułości i nie chodzi tu o wagę Eziela. Niezbyt podobała mi się scena ich pocałunku. Eziel dosłownie pożerał Ninę.
Scenarzyści nie oszczędzają Larissy, Kilku ćpunów dokonało na niej gwałtu zbiorowego. Coś strasznego! Montaż sceny nietypowy, ale ujęcia i tak przerażały. Roy nie ochronił Larissy przed tymi psycholami, gdy mu się żaliła tylko odgrażał się, że ich pobije i na tym się skończyło. Serce krajało się na widok jej rozpaczy. W Larissie po tej traumie coś pękło i nareszcie zdecydowała się opuścić to piekło i skorzystać z pomocy działających tam charytatywnie osób. Aktorka kapitalnie odegrała swoją rolę. Zdecydowany top w tej produkcji i to pod każdym względem. Nie wierzyłam, że Larissie uda się podnieść z dna, obstawiałam że umrze z przedawkowania, ale jak najbardziej jestem za pozytywnym zakończeniem dla niej. Oby z tego wyszła i odbudowała swoje życie. Dla Roya ratunku już raczej nie ma.
Fanny nie chciała zatrudnić matki Larissy w agencji jako sprzątaczki, ale Visky przekonał ją do tego przypominając, że kobieta zna ich sekrety dotyczące różowej książki i że mogłaby im zaszkodzić.
Sam pożegnał się z Brunem i wyjechał do rodzinnej miejscowości. Bardzo dobrze, niech się trzyma od niego z daleka.
Guile nadal chodzi za Arlete i liczy, że będą razem. Chłopak bez honoru.
Zabieram się za finał.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 3:48:26 20-01-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|