Telenowele

EclipseDeLuna

Jaka jest Najinteligentniejsza postać Waszym zdaniem ?

Raquel Becker · Wysłany: 16:25:16 20-04-14 Temat postu:

Moim zdaniem Sarita

EclipseDeLuna · Wysłany: 19:53:08 20-04-14 Temat postu:

kazda z siostr byla inteligentna i dobrze wychowana

umialy pokazac klase

jednak wg mnie Norma naj

czeto myslala zanim cos zrobila i to tez plus chociaz czasem warto kierowac sie tez emocjami

Paola · Wysłany: 20:18:20 20-04-14 Temat postu:

A wg mnie Don Martin. Pomimo wieku błyskał inteligencją i poczuciem humoru, nie był naiwny.

EclipseDeLuna · Wysłany: 20:25:05 20-04-14 Temat postu:

syla6667 · Wysłany: 22:32:03 20-04-14 Temat postu:

Również głos na Saritę

Marzenka20 · Wysłany: 23:23:38 31-05-14 Temat postu:

A ja oddaję głos na Juana. Może był uparty i nieco zacofany, ale zawsze wiedział czego chce, co jest właściwe a co nie i dążył do swojego celu czyli szczęścia u boku Normy. Nie był też naiwny i nie nabrał się na niecne zamiary Dinory.

Aisha · Wysłany: 21:58:59 05-06-14 Temat postu:

Rosario..

Leah · Wysłany: 22:13:52 20-07-15 Temat postu:

Don Martin

truler1 · Wysłany: 22:30:12 18-09-15 Temat postu:

Juan

iva · Wysłany: 11:53:29 26-01-16 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 0:28:00 30-04-17 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 2:21:04 09-04-19 Temat postu:

Sara i Martin, mój głos idzie na Sarę.

hayleyss · Wysłany: 21:56:52 06-04-20 Temat postu:

Oscar i Sara.

tiza · Wysłany: 23:51:04 18-08-20 Temat postu:

Dla mnie Fernando, mimo, że paskudny, był mega inteligentny. Miał zadatki na psychopatę. Zauważcie jak manipulował otoczeniem. Od początku wiedział, że Gabriela jest w nim zakochana i dlatego zawsze ją wspierał. Wyciągał jej ojca z knajpy, uznał dziecko Normy, pojechał do kościoła po Jimenę, która wyszła za Oskara, wyczaił z kim spotyka się Sara itp. My znamy jego motywację, ale Gabrieli nieźle mydlił oczy. Okazał się kochającym i wspaniałomyślnym mężem gotowym wybaczyć Normie jej zdradę i uznać jej dziecko, żeby nie było wstydu na całą okolicę. W rzeczywistości bał się, że zostanie odcięty od koryta i skończy z opinią rogacza. Długo trzymał w tajemnicy związek Sary i Franko po to, żeby rzekomo nie martwić Gabrieli i licząc, że SAra się opamięta. W rzeczywistości pastwił się nad nią licząc, że będzie ją szantażował. Dopiero jak przekonał się, że mu się nie daje i ma wsparcie sióstr to ja wydał matce.
Proponując Gabrieli małżeństwo nie mówił, że ją kocha, a jedynie, że jej się coś od życia należy zwłaszcza, że jej córki są jakie są. Będąc jego żoną nie chciała z nim wychodzić do jego znajomych to jej nie namawiał, chodził sam. W rzeczywistości było mu to na rękę. Jimeny pozbył się łatwo - wykorzystał jej naiwność. Wiedział, że zrobi aferę o konia, którego pożyczył Rosario, a on doprowadzi do sytuacji, że zostaną sami. Oczywiście wersja dla Gaby była taka, że ona jak zwykle po dziecinnemu wywołała aferę jak rozkapryszona panna. Mając skłonności do przesady wymyśliła sobie, że ją chciał zgwałcić. Następnie, żeby tego było mało "nasłała" na niego swojego męża. On wspaniałomyśnie stwierdził, że nie będzie powiadamiał policji, ale Jimena ma się wyprowadzić. Tak na prawdę bał się, że śledztwo wykaże co chciał zrobić Jimenie. Z Normą postąpił podobnie. Tym razem wykorzystał fakt, że jest ona doświadczona przez życie i przewrażliwiona i może niepogodzona z tym, że jej matka poślubiła jej byłego męża. Tym samym łątwo było wmówić Gaby, że Norma ma problemy na tle nerwowym i nie do konca panuje nad tym co robi np awanturujac się ze służbą czy w popłochu szukając dziecka, które było w pokoju Sary. Eskalacją było wypchnięcie go z balkonu przez Normę, co też obrócił na swoją korzyść. Gdyby udało mu się ją potem zabić pewnie wmówiłby Gaby, że ona dostała jakiejś histerii zamknęłą się z dzieckiem w pokoju, zatarasowała wejscie meblami i on z "troski" chciał sprawdzić co się dzieje i ją uspokoić. Ona by wówczas mierzyła do niego bronią i w trakcie szarpaniny pistolet by wypalił. Ofczywiście wierni służący potwierdziliby tę wersję.