Telenowele

hayleyss · Wysłany: 11:31:03 16-09-19 Temat postu:

Ja najbardziej lubię Oscara

No to zobaczymy. Na razie to troszkę taka ciapa, łatwo Nim manipulować, jest wręcz naiwny, jak powiedział, że mógłby całe życie sprzedawać na tym targu ale zrobił to tylko dla Rosario, to aż miałam ochotę walnąć w ekran by się ogarnął

a btw. cały czas zastanawia mnie postać Fernanda!

Duży plus za szybkie zakończenie wątku z Eduviną. Zrobili z Niej wariatkę, była namolna, wręcz rzucała się na Franca, Betriz była o wiele lepszą postacią i między Nią a Samuelem był szacunek i przyjaźń. A tu ewidentnie Franco zrobił to dla klasy a Eduvina dla kaprysu bycia żoną młodego i przystojnego.

Raquel Becker · Wysłany: 15:38:38 16-09-19 Temat postu:

Ja Beatriz bardzo lubiłam była w przeciwieństwie do Eduviny fajną postacią

ale tutaj o wiele szybciej ten wątek zakończyli i nie było na szczęście nocy poślubnej jak w tdr

.

Lineczka · Wysłany: 17:12:00 16-09-19 Temat postu:

Największy plus wątku Franco z Eduviną jest taki, że nie doszło do nocy poślubnej między nimi.

natalia** · Wysłany: 14:04:01 17-09-19 Temat postu:

hayleyss · Wysłany: 13:36:40 18-09-19 Temat postu:

Hahah macie rację

zresztą ona zachowywała się jak wariatka

Własnie skończyłam 52 odcinek. Dawno to żadnej postaci nie miałam takich mieszanych uczuć jak do Franco.

z jednej strony jest to co pisałam u góry, z drugiej kurde ten chłopak został po prostu skrzywdzony w momencie w którym odtrąciła Go Rosario, ożenił się bo nie wierzył w miłość ale przecież to dobry chłopak. Nie mogę się doczekać aż trochę się zmieni, aż wydorośleje, zmężnieje. A jak zobaczył braci to wgl się ucieszył

No i w końcu postawił się tym pracownikom Eduviny, z pomocą braci co prawda, ale cieszę się z tego

Najzabawniejsza scena jak krzyczał, że nie chce pamiątek po zmarłej żonie i Juan z Oscarem się śmiali, haha

Eva też jest o wiele lepszą postacią niż Soledad. Nie jest taka irytująca

Oscar jest świetny, bawił mnie na każdym kroku

a jak stukł te prochy to już wgl. Nawet Juan się uśmiechał hahaha

Lineczka · Wysłany: 14:00:12 18-09-19 Temat postu:

Akcja z poskromieniem irytujących pracowników Eduviny była genialna.

Nieźle się uśmiałam. Oscar wymiatał i jakie cięte riposty rzucał.

hayleyss · Wysłany: 14:15:45 18-09-19 Temat postu:

Zdecydowanie

W telce, nie ma naprawdę ani chwili nudy

Szkoda mi Jimeny

szkoda, że teraz nie mają wspólnych scen z Oscarem. Ogólnie Paola tak fajnie ją gra, jest śliczna <3 Momentami mam wrażenie, że Normie to wszystko obojętne, niby tak kochała Juana, ale jakoś szczególnie jej to nie obeszło. Ona jest jakaś dziwna czasami

hayleyss · Wysłany: 14:15:46 18-09-19 Temat postu:

Zdecydowanie

W telce, nie ma naprawdę ani chwili nudy

Szkoda mi Jimeny

szkoda, że teraz nie mają wspólnych scen z Oscarem. Ogólnie Paola tak fajnie ją gra, jest śliczna <3 Momentami mam wrażenie, że Normie to wszystko obojętne, niby tak kochała Juana, ale jakoś szczególnie jej to nie obeszło. Ona jest jakaś dziwna czasami

Raquel Becker · Wysłany: 14:40:07 18-09-19 Temat postu:

Sylwia zgadzam się że w tej telce nie ma nudy niby 188 odcinków ale wszystko takie wyważone

Dla mnie u J&N zawsze Juan bardziej kochał to on latał starał się a Norma wiecznie mu nie ufała
Oglądamy dzisiaj do 56? <3 .

natalia** · Wysłany: 14:47:19 18-09-19 Temat postu:

Według Mnie może i Norma kochała na swój sposób Juana , ale nie Umiała o Niego walczyć
bo On o Nią walczył , dlatego specjalnie nie przepadam za Tą parą . Najmniej Im kibicowałam nie to co Sarze i Francowi czy Jimenie i Oscarowi

Teraz zacznie sie najlepszy etap telenoweli

hayleyss · Wysłany: 15:21:41 18-09-19 Temat postu:

Może Go kocha, ale jak mówisz słabo to okazuje.

Ależ świetne sceny braci mamy ostatnio

super, że zgodzili się pomóc Franco

Raquel Becker · Wysłany: 15:22:22 18-09-19 Temat postu:

I jak Eva zabawnie przekonała Juana

.

Lineczka · Wysłany: 16:17:02 18-09-19 Temat postu:

Juan od początku był wpatrzony w Normę jak w obrazek, świata poza nią nie widział. Ona natomiast wątpiła w niego i to często bz powodu. W tym duecie bezsprzecznie to Juan był stroną, która kochała bardziej i więcej od siebie dawała.

Raquel Becker · Wysłany: 16:20:32 18-09-19 Temat postu:

Najbardziej przebiła siebie gdy uwierzyła że Juan był w stanie zgwałcić Dinorę

Juan jest porywczy ale on nigdy by kobiety siłą nie wziął ani nie skrzywdził

hayleyss · Wysłany: 10:44:01 19-09-19 Temat postu:

Na razie obejrzałam do 54 odcinka

Ale na szczęście dzisiaj mam trochę czasu i obejrzę może do 57

Minęło kilka miesięcy, fajnie że to przyspieszyli, dzięki czemu odcinek był świetny ! Ta piosenka jest cudowna

najbardziej podobały mi się sceny braci, głównie Oscara i Franco! oni sa bezbłędni, uwielbiam ich!

Oscar i ten Jego komizm! haha, no i Franco który stał się taki inny, z humorem, uśmiechem na twarzy. Widać w jakim toksycznym związku był wcześniej. Podoba mi się że bracia pracują

Jimena dobrze postąpiła zajmując się pracą, wcale jej sie nie dziwię. Zawsze potrzebowała trochę wolności i swobody. Podobały mi sie nawet sceny Rosario z Armandem

Sara jak zwykle pracowita i porządna, nie mogę się doczekać jej scen z Franco

Dziwi mnie tylko fakt, że minęło pół roku od porodu, a Juan nie widział syna