|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3502 Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:28:41 21-03-20 Temat postu: |
|
|
Lena787 napisał: | Ja tam tez wole Fernanda niz Leonarda. W tdr wkurzalo mnie to ze wszystko mu wychodzi i z kazdej opresji wychodzi calo i jeszcze do tego te jego psychiczne zachowania. Wyszlo tak Jakby aktor grajacy Leonarda nie umial byc przerazajacy i musial robic z siebie idiote by kazdy zauwazyl ze jest villanem. W pdg Fernando o wiele lepiej sie prezentowal |
Mi się na pewno w TDR nie podobało to, że Flavio nie dowiedział się, że Leonardo chciał zgwałcić Irinę, a odwrotnie było w gorzkiej zemście. Tą scenę jak Oscar leje Fernanda mogłabym w nieskończoność oglądać |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3502 Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:31:41 21-03-20 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Franco jako jedyny rozsądnie podszedł do sprawy i od początku był przeciwny pomysłowi zemsty na rodzinie Elizondo. Juan i Oscar dali się ponieść emocjom. |
No ale dzięki tym ich "poniesionym emocjom" poznali siostry |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:50:42 21-03-20 Temat postu: |
|
|
Pamietam że na początku polubiłam Franco, właśnie za to jego podejście do zemsty, było racjonalniejsze niż braci. Nie chciał się mścić. Ale potem przez kolejne odcinki pokazywali jak bardzo jest niezaradny, naiwny, nie potrafi postawić na swoim. No i ślub z Eduviną dla pieniędzy. Bardzo nie podobała mi się Jego postać w tamtym czasie i jak myślałam, że będzie z Saritą to zastanawiałam się co ona w Nim wgl. będzie widziała.
Ostatnio zmieniony przez hayleyss dnia 23:22:31 21-03-20, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:00:13 21-03-20 Temat postu: |
|
|
justyn.13 napisał: | Czytałam sobie tutaj tak stare posty o telce. I niektórzy twierdzą, że od drugiej połowy telki wątek Jimeny i Oscara przycichł. To prawda, może czasami mało ich pokazywali razem, ale nie zgodzę się z tym, że byli tłem dla dwóch pozostałych par. Ich scen było mało, gdy byli skłóceni no i może jeszcze pod koniec telki, ale i tak mieli fajne momenty. Gorzej chyba było z Saritą i Franciem, bo gdy Sarita wprowadziła się na hacjendę Reyesów, to oni nie mieli tam za wiele chyba scen, w przeciwieństwie właśnie do Jimeny i Oscara. Dla mnie J&O zawsze byli na pierwszym miejscu z par - miałam do nich ogromną słabość |
Też tego nie rozumiem. Franco i Sara w ostatnich odcinkach mieli jedna scenę w 161 i to dwuminutowa. Praktycznie od kiedy zostali parą ( albo inaczej jak pokazali to uczucie, które między nimi bardzo fajnie się rozwinęło ) nie mieli żadnych dłuższych scen. Zdecydowanie w ich przypadku a przynajmniej po komentarzach w tym wątku oczekiwałam ich więcej.
Nie mniej jednak mi się podoba. Ale poczekam jeszcze na ślub
Dla mnie J&O są w tym momencie taka pewną parą. Zauważyłam, że odkąd się pogodzili nie mieli żadnych takich scen w których by się kłócili, same ładne sceny miłosne, jakieś buziaczki i gadanie o podróżach w wannie mi to tam się podoba.
Ostatnio zmieniony przez hayleyss dnia 23:32:09 21-03-20, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3502 Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:07:42 22-03-20 Temat postu: |
|
|
hayleyss napisał: | justyn.13 napisał: | Czytałam sobie tutaj tak stare posty o telce. I niektórzy twierdzą, że od drugiej połowy telki wątek Jimeny i Oscara przycichł. To prawda, może czasami mało ich pokazywali razem, ale nie zgodzę się z tym, że byli tłem dla dwóch pozostałych par. Ich scen było mało, gdy byli skłóceni no i może jeszcze pod koniec telki, ale i tak mieli fajne momenty. Gorzej chyba było z Saritą i Franciem, bo gdy Sarita wprowadziła się na hacjendę Reyesów, to oni nie mieli tam za wiele chyba scen, w przeciwieństwie właśnie do Jimeny i Oscara. Dla mnie J&O zawsze byli na pierwszym miejscu z par - miałam do nich ogromną słabość |
Też tego nie rozumiem. Franco i Sara w ostatnich odcinkach mieli jedna scenę w 161 i to dwuminutowa. Praktycznie od kiedy zostali parą ( albo inaczej jak pokazali to uczucie, które między nimi bardzo fajnie się rozwinęło ) nie mieli żadnych dłuższych scen. Zdecydowanie w ich przypadku a przynajmniej po komentarzach w tym wątku oczekiwałam ich więcej.
Nie mniej jednak mi się podoba. Ale poczekam jeszcze na ślub
Dla mnie J&O są w tym momencie taka pewną parą. Zauważyłam, że odkąd się pogodzili nie mieli żadnych takich scen w których by się kłócili, same ładne sceny miłosne, jakieś buziaczki i gadanie o podróżach w wannie mi to tam się podoba. |
Ja uwielbiałam tą scenkę J&O w wannie, gdy Jimena wyobrażała sobie, że dziadek lata czy jakoś tak - i ta rozmowa ich Tyle miłości No i muszę powiedzieć, że bardzo Oscar podobał mi się z zarostem, był jeszcze bardziej przystojniejszy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:27:17 22-03-20 Temat postu: |
|
|
Jimena i Oscar mieli sporo scen w pierwszym etapie telki, ale później za wiele w ich wątku się nie działo. Norma i Juan mieli scen najwięcej, wyszli na pierwszy plan. Z kolei wątek Sary i Franco genialnie rozwijał się od 50 odcinka, pod koniec może było ich mniej, ale cały czas coś się działo - jak nie przez Rosario to przez Armando i jego bandę. |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3502 Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:54:47 22-03-20 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Jimena i Oscar mieli sporo scen w pierwszym etapie telki, ale później za wiele w ich wątku się nie działo. Norma i Juan mieli scen najwięcej, wyszli na pierwszy plan. Z kolei wątek Sary i Franco genialnie rozwijał się od 50 odcinka, pod koniec może było ich mniej, ale cały czas coś się działo - jak nie przez Rosario to przez Armando i jego bandę. |
Ja tam się cieszę, że u Jimeny i Oscara po pogodzeniu się była cały czas sielanka. Chociaż jedna z par mogła spokojnie cieszyć się swoją miłością, bez żadnych intryg czy niedomówień Taki mały kryzysik dopadł ich związek dopiero wtedy, gdy Jimena długo opierała się przy zamieszkaniu z Oscarem. Leciutkie spięcia się między nimi wtedy pojawiały. Ale gdy w końcu już zamieszkali razem to sporo mieli wspólnych momentów A to wannie, a to w sypialni, czasami też wychodzili gdzieś razem - jak dla mnie miłość Jimeny i Oscara była nie tylko zwariowana, ale przede wszystkim była bardzo dojrzała
Ostatnio zmieniony przez justyn.13 dnia 10:55:43 22-03-20, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:57:01 22-03-20 Temat postu: |
|
|
justyn.13 napisał: | Lineczka napisał: | Jimena i Oscar mieli sporo scen w pierwszym etapie telki, ale później za wiele w ich wątku się nie działo. Norma i Juan mieli scen najwięcej, wyszli na pierwszy plan. Z kolei wątek Sary i Franco genialnie rozwijał się od 50 odcinka, pod koniec może było ich mniej, ale cały czas coś się działo - jak nie przez Rosario to przez Armando i jego bandę. |
Ja tam się cieszę, że u Jimeny i Oscara po pogodzeniu się była cały czas sielanka. Chociaż jedna z par mogła spokojnie cieszyć się swoją miłością, bez żadnych intryg czy niedomówień Taki mały kryzysik dopadł ich związek dopiero wtedy, gdy Jimena długo opierała się przy zamieszkaniu z Oscarem. Leciutkie spięcia się między nimi wtedy pojawiały. Ale gdy w końcu już zamieszkali razem to sporo mieli wspólnych momentów A to wannie, a to w sypialni, czasami też wychodzili gdzieś razem - jak dla mnie miłość Jimeny i Oscara była nie tylko zwariowana, ale przede wszystkim była bardzo dojrzała |
Dokładnie. Też tak odbieram ich wątek |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:55:20 22-03-20 Temat postu: |
|
|
Jimenę i Oscara lubiłam, fajna para, mieli chemię, o wiele lepiej poprowadzono ich wątek od ich odpowiedników w TdR, ale przez to, że było ich mało w drugim etapie telki i za wiele się u nich nie działo czułam niedosyt. Mieli spory potencjał i można było wycisnąć z nich więcej. U mnie są w PdG na drugim miejscu wśród ulubionych par, po Franco i Sarze.
Oscar jest w top 3 moich ulubionych postaci z PdG też po Franco i Sarze.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 15:56:52 22-03-20, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3502 Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:08:11 22-03-20 Temat postu: |
|
|
Kolejne dwa odcinki zaliczone 6 i 7
Ten Oscar to ma gadane jak nie wiem co Śmiesznie to wyszło jak opowiadał Don Martinowi i dziewczynom o planach domu i mówił co i jak będzie wyglądać Gdybym ich nie znała to naprawdę bym się nabrała, że zbudują mi dom
Wiem, że Eva jest fajna i w ogóle Ale z początku wydaje się troszkę taka obłąkana. Jak wchodzi do sypialni Gabrieli, przymierza jej ubrania, biżuterię i mówi sama do siebie - to może to troszkę przerażać
Juan narwaniec jeden. Czasami strasznie on irytuje. Jak tylko bracia się mu sprzeciwią, to on zaraz by się na nich od razu rzucał. Ale Juan trafił w punkt tymi słowami: "Nie jestem inteligentny jak Ty ( czyli Oscar ), nie jestem tchórzliwy jak Franco, jestem brutalny!"
Przyjaciółki Gabrieli odwiedzają ją gdy jej nie ma Stare plotkary, dobrze Don Martin im dogadywał, a jak one się wzburzyły jego słowami Don Martin jest strasznie fajny
Doszło do pierwszego spotkania Normy z Juanem, akurat w momencie, gdy Juan był już w gotowości zabić Gabrielę
Oscar i jego plan uwiedzenia dziewczyn. Jego to nie obchodzi żadna zemsta, on tylko kombinuje jak się tu wzbogacić - ale i tak go uwielbiam W ogóle jeszcze trochę czasu za nim coś zacznie dziać się między nim a Jimeną, ale już pokazują te ich spojrzenia na siebie. Więc może jednak już coś tam w środku zaczynali do siebie czuć, choć nie byli tego wcale jeszcze świadomi
Gdy relacja Rosario z Franco zaczęła się akurat coraz bardziej rozwijać, to akurat pojawił się Armando - Czyli przyszły, największy wróg Franca
Ostatnio zmieniony przez justyn.13 dnia 19:43:12 22-03-20, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3502 Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:16:07 22-03-20 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Jimenę i Oscara lubiłam, fajna para, mieli chemię, o wiele lepiej poprowadzono ich wątek od ich odpowiedników w TdR, ale przez to, że było ich mało w drugim etapie telki i za wiele się u nich nie działo czułam niedosyt. Mieli spory potencjał i można było wycisnąć z nich więcej. U mnie są w PdG na drugim miejscu wśród ulubionych par, po Franco i Sarze.
Oscar jest w top 3 moich ulubionych postaci z PdG też po Franco i Sarze. |
Ale gdy pokazali najpierw tą nienawiść między Saritą a Franco, a potem rodzącą się miłość między nimi, to świetnie to wszystko wyszło No ale gdy już w końcu zostali tą parą, to później już nie mieli aż tyle wspólnych scen. Według mnie ich wątek bardziej się toczył wokół Rosario i Armanda i o tym jakie problemy im sprawiali |
|
Powrót do góry |
|
|
LiviaScarlet King kong
Dołączył: 09 Lis 2019 Posty: 2325 Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:40:32 22-03-20 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Jimenę i Oscara lubiłam, fajna para, mieli chemię, o wiele lepiej poprowadzono ich wątek od ich odpowiedników w TdR, ale przez to, że było ich mało w drugim etapie telki i za wiele się u nich nie działo czułam niedosyt. Mieli spory potencjał i można było wycisnąć z nich więcej. U mnie są w PdG na drugim miejscu wśród ulubionych par, po Franco i Sarze.
Oscar jest w top 3 moich ulubionych postaci z PdG też po Franco i Sarze. |
Zgadzam się w 100 % miałam tak samo w ogóle dla mnie Sara i Franco oraz Jimena i Oscar to obie mocne pary i zaliczam obydwie do moich ulubionych duetów Norma i Juan spoko byli w 2 etapie ale nie przyciągali mojej uwagi jak SyF oraz JyO
Dziewczyny jak coś polecam Kobieta w lustrze tam dopiero Gato i Paola maja chemię |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3502 Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:38:01 22-03-20 Temat postu: |
|
|
LiviaScarlet napisał: | Lineczka napisał: | Jimenę i Oscara lubiłam, fajna para, mieli chemię, o wiele lepiej poprowadzono ich wątek od ich odpowiedników w TdR, ale przez to, że było ich mało w drugim etapie telki i za wiele się u nich nie działo czułam niedosyt. Mieli spory potencjał i można było wycisnąć z nich więcej. U mnie są w PdG na drugim miejscu wśród ulubionych par, po Franco i Sarze.
Oscar jest w top 3 moich ulubionych postaci z PdG też po Franco i Sarze. |
Zgadzam się w 100 % miałam tak samo w ogóle dla mnie Sara i Franco oraz Jimena i Oscar to obie mocne pary i zaliczam obydwie do moich ulubionych duetów Norma i Juan spoko byli w 2 etapie ale nie przyciągali mojej uwagi jak SyF oraz JyO
Dziewczyny jak coś polecam Kobieta w lustrze tam dopiero Gato i Paola maja chemię |
Oglądałam kobietę w lustrze, właśnie ze względu na Gata i Paolę Ale bardziej lubiłam Julianę po przemianie z Marcosem, niż wcześniej go z Maritzą, mimo, że Maritza była w ciele Juliany Poza tym Paola grała aż 3 bohaterki Julianę, Maritzę i póżniej przeistoczyła się w złą do szpiku kości Barbarę Montesinos Na pewno Paola większą frajdę czuła grając tą trzecią postać, bo mogła pokazać na ekranie swoje diabelskie oblicze |
|
Powrót do góry |
|
|
LiviaScarlet King kong
Dołączył: 09 Lis 2019 Posty: 2325 Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:57:52 22-03-20 Temat postu: |
|
|
Ja oglądałam pierwsze odcinki ze względu na Gato i Paolę i mam kiedys zamiar jeszcze raz ją obejrzeć ale do końca wtedy miałam maturę więc brak czasu było
Przez ciebie i Sylwię sama teraz przeglądam rózne scenki z J&O <3 |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3502 Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:35:23 22-03-20 Temat postu: |
|
|
LiviaScarlet napisał: | Ja oglądałam pierwsze odcinki ze względu na Gato i Paolę i mam kiedys zamiar jeszcze raz ją obejrzeć ale do końca wtedy miałam maturę więc brak czasu było
Przez ciebie i Sylwię sama teraz przeglądam rózne scenki z J&O <3 |
A ja zaczęłam gorzką zemstę od początku oglądać, tak jakoś się nakręciłam na nią Już jestem po 7 odcinku W gorzkiej wszystkie główne pary miały chemię i były różne. Każda z tych trzech historii miłosnych była inna Moją ulubioną parą od zawsze byli tylko J&O, miałam ogromną słabość do nich Uwielbiałam te ich kłótnie, droczenia się, a gdy już się pogodzili, to normalnie wzroku nie można było oderwać - Tyle miłości, szacunku do siebie, szaleństwa - dla mnie to parka numer 1 A jedna z moich ulubionych scen to taka, jak Oscar leje Fernanda za próbę gwałtu na Jimenie Ideał prawdziwego faceta |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|