|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:01:48 06-02-21 Temat postu: |
|
|
Na Gabriele walą się newsy jak rudera postawiona przez braci Reyes ciekawostką jest, że Gabriela nie skojarzyła nazwiska Libii Reyes, która się przedstawiła z braćmi Reyes, którzy też nie stronili od ujawnienia się z nazwiska |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:07:06 06-02-21 Temat postu: |
|
|
Około tygodnia temu zakończyła się emisja Gorzkiej zemsty w Kolumbii i niedawno chyba też na Netfliksie. W związku z tym na początku lutego pojawiło się wiele live z głównymi aktorami telenoweli. Jak coś to są na youtube
A ja poniżej podaję linka do wideo z Kobiety w bieli gdzie Iluminada powróciła jako Rosario z piosenką Quien es ese hombre 😍😄
https://www.youtube.com/watch?v=7bPVE7eB4p0&ab_channel=VideosVariosOfficial
Zharick Leon Canta "Fiera Inquieta" | Actuación | La Viuda de Blanco |
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi16 Arcymistrz
Dołączył: 03 Cze 2013 Posty: 38670 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:52:07 06-02-21 Temat postu: |
|
|
brodzia napisał: | Na Gabriele walą się newsy jak rudera postawiona przez braci Reyes ciekawostką jest, że Gabriela nie skojarzyła nazwiska Libii Reyes, która się przedstawiła z braćmi Reyes, którzy też nie stronili od ujawnienia się z nazwiska |
Dobre A Libia przedstawiała się wtedy z nazwiska? Nie pamiętam już dokładnie |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:16:42 06-02-21 Temat postu: |
|
|
Z tego co pamiętam to na pytanie Gabrieli jak jej na imię powiedziała, że Libia Reyes a to nie dało nikomu do myślenia. Nawet dziadek, który jest tam najbystrzejszy no i w ogóle ta śmieszna akcja z Evą. Niby nie wie jak wygląda jej córka obecnie, bo ma zdjęcie z komunii, ale już jej się Libia skojarzyła z kimś "kogo zna" - przecież to absurd. |
|
Powrót do góry |
|
|
Amapola Komandos
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:56:44 06-02-21 Temat postu: |
|
|
Oglądałam telkę dawno temu, ale nawet nie pamiętałam, że był tam taki występ |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:28:30 06-02-21 Temat postu: |
|
|
Amapola napisał: |
Oglądałam telkę dawno temu, ale nawet nie pamiętałam, że był tam taki występ |
Ja też nic nie skojarzyłam |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:39:32 06-02-21 Temat postu: |
|
|
Ta piosenka jest cudna, lubię do niej wracać |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:22:41 07-02-21 Temat postu: |
|
|
brodzia napisał: | Z tego co pamiętam to na pytanie Gabrieli jak jej na imię powiedziała, że Libia Reyes a to nie dało nikomu do myślenia. Nawet dziadek, który jest tam najbystrzejszy no i w ogóle ta śmieszna akcja z Evą. Niby nie wie jak wygląda jej córka obecnie, bo ma zdjęcie z komunii, ale już jej się Libia skojarzyła z kimś "kogo zna" - przecież to absurd. |
Co do nazwiska to nie pamiętam czy padło chyba nie, ale gdyby nawet to mogły nie zapamiętać. Poza tym nazwisko Reyes też nie jest chyba aż takie rzadkie, mogli nie skojarzyć ich ze sobą.
Ale twarz widzieli wszyscy, a wynika że Gabriela i jej córki odwiedzały Ruth, a Libia tam stała przed nimi dość długo, każda na nią patrzyła i żadna nie widziała podobieństwa???? Mnie się to nie klei od początku
Norma odeszła od męża Dobrze zrobiła, że pojechała do przyjaciółki, ale biedny Juan! On by chciał ją mieć przy sobie, móc się nią zaopiekować. Co prawda rozumiem, że po tej awanturze Norma pojechała prosto do domu koleżanki, ale to jej mówienie Juanowi, że nie zamieszka z nim, bo chce zrobić jak należy, że najpierw rozwód, później ślub.... Tylko, że ona jest w ciąży, więc i tak nie będzie "jak należy", a Juan chyba powinien być teraz przy niej...
Franco nie jest wstanie pracować w warzywniaku, ma problem nawet ułożyć warzywa???... Nie podoba mi się to, że on jest jakiś taki ofermowaty, to znaczy wynikało z tego, że on się nawet nie stara, bo chyba aż tak źle z nim nie jest, tylko, że czuł że to nie jest praca dla niego. Ale nie podobało mi się to, bo jednak od czegoś trzeba zacząć, a on nigdy nie pracował, więc ma wiele do nauki przed sobą. Żadna praca nie hańbi! A jemu w ogóle nie zależało, a później takie zdziwienie, że szef niezadowolony... Do tego wziął wizytówkę tej starszej kobiety ( jak ona ma na imię??? bo zapomniałam/ ) i ją miętosił w łóżku, tak jakby chciał zadzwonić |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:26:53 07-02-21 Temat postu: |
|
|
Okej, też o tym myślałam, ale to telenowela więc nie ma co sobie dodawać, że może tam mieszkało jeszcze milion innych Reyesów i to taki zbieg okoliczności. Bo Gabrielą szargały wyrzuty sumienia więc wszystko łączyła z tematem trzeba by było wrócić do tych odcinków, żeby zweryfikować czy faktycznie się przedstawiła z nazwiska (a nawet jeśli nie, to oni wiedzieli, że tam była więc istniało ogromne ryzyko podając swoje prawdziwe nazwisko).
hahaha Norma zrobiła jak należy zdradzając męża przed rozwodem, a teraz jak należy będzie czekała aż on nastąpi, żeby wszystko było tip top jej myślenie to himalaje hipokryzji.
Co do Franca, jest denerwujący jak mało kto. Niedość, że Rosario wisiał na garnuszku i zamiast jakoś się piąć i ogarniać, to jemu wystarczyło, żeby ją podziwiać. Eduvina składa intratne propozycje, bo nie trzeba nic robić tylko jej towarzyszyć ale przecież oni są tacy pracowici i zaradni. Straszna z niego sierota życiowa, ale niestety nie w dobrym tego słowa znaczeniu. Jest kompletnie niezaradny ani życiowo ani zawodowo. |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:44:52 08-02-21 Temat postu: |
|
|
brodzia napisał: |
Co do Franca, jest denerwujący jak mało kto. Niedość, że Rosario wisiał na garnuszku i zamiast jakoś się piąć i ogarniać, to jemu wystarczyło, żeby ją podziwiać. Eduvina składa intratne propozycje, bo nie trzeba nic robić tylko jej towarzyszyć ale przecież oni są tacy pracowici i zaradni. Straszna z niego sierota życiowa, ale niestety nie w dobrym tego słowa znaczeniu. Jest kompletnie niezaradny ani życiowo ani zawodowo. |
Mam wrażenie, że on wybiera łatwiejsze i wygodniejsze rozwiązania. Niestety jest leniuchem i do tego mało zaradnym ( bo są tacy co palcem nie muszą nawet kiwnąć a umieją się ustawić ). Do tej pory jak zrozumiałam: studiował, ale musiał przerwać studia ze względu na problemy finansowe rodziny, później pracował jedynie z braćmi ( i z tego co widać jak się zachowywał w warzywniaku, to zapewne tylko pomagał, a największą robotę w piekarni odwalał Juan) a tak to sobie dorabiał jako facet do towarzystwa dla starszych babek. I wychodzi na to, że to jest to co mu wychodziło najlepiej??? Prostytucja??? Wiem, że jest młody, ale on nie wykazuje nawet chęci pracy!! Jak on chciał utrzymać Rosario?!??! Najbardziej mnie drażniło, że wypominał jej że pracuje w barze i daje się obmacywać, a sam robił to dla kasy tylko, że ze starszymi paniami na indywidualnych kolacjach.
On cały czas buja w obłokach, wielbi Rosario ale i ona miała tego dosyć. Honorowo wyprowadził się od braci, po to żeby zamieszkać u Rosario i żyć na jej rachunek. Dorabiał ( bo trudno to nazwać zarabianiem ) w warzywniaku bo nie miał innej opcji, zerowe doświadczenie i zero chęci aby to doświadczenie zdobyć, a i tak nie docenił tej pracy i zachowywał się jakby to go przerastało.
I co zrobił? Zadzwonił do Eduviny, wybierając to łatwe i wygodne rozwiązanie.... i wielce oburzony kiedy ta go chciała zaciągnąć do łóżka. Zachował się strasznie naiwnie, bo przecież ta dając mu wizytówkę z telefonem dawała do zrozumienia o co jej chodzi. Przecież nie nazwie tego wprost!
Podobało mi się na początku w nim, że to taki bebito, ale teraz trochę ta jego niedojrzałość mnie denerwuje. Oczywiście to dobrze, że ta postać ma jakąś tam drogę do przebycia, musi się zmienić, dojrzeć, takie coś zawsze fajnie się ogląda, ale na ten moment Franco mnie denerwuje |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:21:06 08-02-21 Temat postu: |
|
|
W tej piekarni to raczej zawracał gitarę niż robił coś pożytecznego straszna z niego sierota. Ale to są najnudniejsze odcinki, ja już się nie mogę doczekać aż przeskoczy na 56... |
|
Powrót do góry |
|
|
tiza Debiutant
Dołączył: 09 Sie 2020 Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:05:27 08-02-21 Temat postu: |
|
|
W serialu próbują pokazać, że Rosario w relacji z Franco jest interesowną materialistką, ale bądźmy szczerzy. Która kobieta chciałaby mieć faceta tak mało zaradnego jak on. Tacy bujający w obłokach idealiści z gitarą wyglądają dobrze tylko na obrazkach czy w komediach romantycznych. Facet, który nie tylko nie potrafi znaleźć pracy, ale też mu się szczególnie nie chce nie jest dobrym materiałem na męża. W dodatku żyje na koszt Rosario. Może ona nie jest wzorcem do naśladowania, ale jednak dorobiła się czegoś w życiu i wiele poświęciła, by osiągnąć jakiś poziom życia, więc taki lekkoduch, gołodupiec ją pewnie tylko wnerwia.
Oskar w porównaniu z nim jest chociaż inteligentny i przedsiębiorczy i realizuje się zawodowo pracując w dużym centrum mody. Zapewne jego kariera będzie ewoluować i pojawi się jakiś pomysł na życie. Juan nie jest typem businesmana, ale też nie ukrywa, że nie zależy mu na wielkiej kasie. Jest za to pracowity, solidny i odpowiedzialny, więc nawet jak nie zgarnie fortuny to sobie w życiu poradzi. Na tym etapie Franco jest cieniem swoich braci. Brakuje mu asertywności, charakteru, przedsiębiorczości i zaradności |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:55:47 08-02-21 Temat postu: |
|
|
Młody chłopak, a ambicji nie ma żadnych. Taka jest prawda. Jemu się nie chce pracować. Tak naprawdę to tej pracy nie szukał, a wybrał zajęcie jako tragarz torebki starszej pani pupilek, chłopiec do towarzystwa. Tylko dlatego, że to ONA do niego przyszła, to ONA go o to prosiła. W ogóle się nie starał nawet o to zajęcie. Zero ambicji... O Rosario można wiele napisać, ale Franco nie jest od niej lepszy. Ona działa, robi coś, może i uroda jej pomaga w osiągnięciu celu, ale przecież stara się. Poza tym Franco sam wie, że jego "praca" jest żenująca, nawet nie przyznał się przed Rosario co robi.
Nie podoba mi się praca Franca, ale nawet jako żigolak jest ospały, nic z siebie nie daje nawet w tym zajęciu On po prostu drepta za Eduviną, ona go ciagle jakoś zachęca, zagaduje, on robi jej łaskę, że spędza z nią czas ( tak samo było w warzywniaku, gdzie też zachowywał się jakby robił łaskę, że tam pracuje ). Nie podoba mi się ten aspekt jego charakteru...
Oscar coś tam kombinuje, ma też sporo szczęścia, ale umie jakoś to wykorzystać. Jak dostał pracę u Leonardo to też starał się wykazać. I Oscar ma niezaspokojone ambicje na coś więcej A to jest niebezpieczna cecha charakteru
Za to Juan to typ pracusia. Własnymi rękoma pracuje na wszystko co ma i na wszystko dla swoich bliskich. Typ raczej robotnika, on nie planuje, on działa. Podoba mi się jego pracowitość, solidność. To typ, który zrobi wszystko dla rodziny, żeby mieć co do garnka włożyć, podejmie się każdej pracy. Norma dobrze wybrała, chociaż Juan nie jest typem, który dorobi się fortuny, ale zapewni rodzinie wszystko co w jego mocy.
Ja na ten moment wybrałabym Juana Wiem, że jest impulsywny, rozwiązuje wszystko w prosty, "chłopski" sposób, ale jest solidny Taka opoka rodziny |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:19:14 09-02-21 Temat postu: |
|
|
tiza napisał: | W serialu próbują pokazać, że Rosario w relacji z Franco jest interesowną materialistką, ale bądźmy szczerzy. Która kobieta chciałaby mieć faceta tak mało zaradnego jak on. Tacy bujający w obłokach idealiści z gitarą wyglądają dobrze tylko na obrazkach czy w komediach romantycznych. Facet, który nie tylko nie potrafi znaleźć pracy, ale też mu się szczególnie nie chce nie jest dobrym materiałem na męża. W dodatku żyje na koszt Rosario. Może ona nie jest wzorcem do naśladowania, ale jednak dorobiła się czegoś w życiu i wiele poświęciła, by osiągnąć jakiś poziom życia, więc taki lekkoduch, gołodupiec ją pewnie tylko wnerwia. |
Nie wiem skąd się wzięła ta kwestia materializmu. Ona się zachowuje moim zdaniem całkiem logicznie w tym momencie. Jest z nim, zwraca mu uwagę - rozumiem, że każde uznanie, że ona go wiecznie utrzymywać nie będzie wiąże się z byciem materialistą? Że wystarczy, że on ją kocha? Jeszcze miesza przychodząc do baru i dymi do Armanda udając rycerza, kiedy Rosario ma z nim relacje biznesowe (nie mówię tutaj o wykorzystywaniu jej, co też jej nie odpowiada i o tym mówi), a Franco niedość, że nic nie robi, to jeszcze komplikuje jej relacje w barze. Idealny chłop. |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:39:29 09-02-21 Temat postu: |
|
|
Gdyby dla Jimeny było ważne tylko wyjście za maż, to wyszłaby za Leandra, a nie za Oscara |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|