|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tiza Debiutant
Dołączył: 09 Sie 2020 Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:39:48 03-01-21 Temat postu: Passion de gavilianes a Tierra de Reyes |
|
|
Osobiście bardziej skłaniam się ku pierwotnej wersji, ale remake też miał swoje dobre strony. Może zacznę od analizy postaci.
Norma vs. Sofia - urodą dla mnie wygrywa Norma, ale charakterem Sofia. Widać, że jej zależy na Arturo, nie jest taka wyniosła, chłodna i bezbronna jak jej odpowiedniczka w PDG. Przeciwnie, jest pozytywna, zżyta z siostrami, pogodna, wykonująca z pasja swój zawód i mająca oczy dookoła głowy jeśli chodzi o sprawy w hacjendzie. Norma ma pewnego rodzaju nieprzemijający urok, tajemniczość i subtelność, ale wieje od tej postaci chłodem, początkowo izoluje się od rodziny, jest wyniosła i wiecznie niezadowolona. Zapewne na charakter postaci miał wpływ to, że aktorka nie była zżyta z ekipą i twórcy chcieli doglębniej oddać jej wyobcowanie, brak zrozumienia ze strony rodziny, nieprzepracowaną traumę.
Jimena vs Irina - pod każdym względem Jimena, która jest piękna, urocza, zabawna i rozsiewająca wokół siebie pozytywną energię. Irina była zbyt rozwiązła, kiczowato ubrana, rozkapryszona i irytująca. Irina a raczej Karyna to taki symbol kiczu w eklskuzywnej oprawie. Fajnie, że od początku trzymała stronę Sofii w jej nieudanym małżeństwie, ale jej dziecinne zagrywki z Flaviem są na poziomie pary z podstawówki. Jimena była dużo ładniejsza, lepiej ubrana, bardziej ogarnięta.
Sara vs Andrea - pomimo, że Andrea była ładniejsza to Sara charakterem bije ją na łeb na szyję. Sara była surowa, zasadnicza i wymagająca od innych, ale także od siebie. Andrea tymczasem była taką typową b*tch szefową, która uprzykrzała życie Samuelowi i nadużywała władzy, a także po dziecinnemu próbowała zwrócić jego uwagę wożąc się z narzeczonym. Ponadto jedną z rzeczy, o które bym jej nie posądziła to klasa. Laska wdaje się w bójki w barze, ląduje w areszcie, w innym odcinku upija się i desperacko wiesza na Samuelu i go ciągnie do hotelu. W ogóle ta postać ma chyba jakieś problemy z alkoholem. Sara miała tę klasę, umiar, elegancję i rozsądek, czego zabrakło jej odpowiedniczce.
Juan vs Arturo - dla mnie wygrywa Juan i urodą i osobowością. Nic nie mam do Artura, ale przy Juanie wypada blado.
Oskar vs Flavio - z wyglądu Flavio, a z charakteru myślę, że obydwaj byli zabawni i rozbrajający. Ciężko ocenić którego bardziej lubie
Franco vs Samuel - pod każdym względem Franco. Samuel wygląda jak mister wiejskich dyskotek, a Franco ma urodę takiego chłopca z romansów. Wolę też jego pod względem charakteru. Mimo, że naiwnie i szczeniacko zakochany w Rosario był bardziej konsekwentny w działaniu. Tymczasem Samuel będąc z Patricią zdążył obcałować Irinę, Andreę i Beatriz. W ogóle to jego małżeństwo z tą sympatyczną, aczkolwiek starszą kobietą było niesmaczne.
Gabriela vs Cayetana - z wyglądu ta druga, ale charakterami są bardzo podobne, więc ciężko mi ocenić, która postać bardziej do mnie przemawia
Ruth vs Veronica - pod każdym względem Ruth. Jest ładna, urocza, miła i pomocna. Tymczasem Vera była nieładna, zarozumiała, niekonsekwetna w działaniu, a jej dialogi kiczowate i bez sensu. Wyjątkowo słaba postać. Ruth się broni zarówno urodą jak i charakterem
Ogólnie wolę PDG, ale podobało mi się parę rzeczy w TDR:
1. Ignacio w przeciwieństwie do Bernarda nie był takim starym dziadem i wyglądał lepiej przy młodzutkiej Almie.
2. Wszczęto śledztwo w sprawie śmierci Almy, podczas gdy ten wątek w PDG został zamieciony pod dywan.
3. Powiązania pomiędzy postaciami Leonarda, Ulisesa i Isadory, którzy zajmują się działalnością przestępczą i są powiązani czarnymi interesami. W PDG nie do końca było jasne skąd te postacie się znają i jak wygląda geneza ich znajomości.
4. Doprowadzono do końca sprawę tego kim jest ojciec Veroniki, podczas gdy ten wątek w PDG został ucięty.
5. Lepsza relacja sióstr. W PDG stale jedna drugą o coś podejrzewa, patrzą sobie na ręce, próbują wywęszyć co jedna z nim kombinuje, nie ma między nimi swobodnej komunikacji. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora Arcymistrz
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 25891 Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:54:47 15-01-21 Temat postu: Re: Passion de gavilianes a Tierra de Reyes |
|
|
tiza napisał: |
2. Wszczęto śledztwo w sprawie śmierci Almy, podczas gdy ten wątek w PDG został zamieciony pod dywan.
|
Ja wiem czy zamieciony, w PDG popełniła samobójstwo, więc nie było co śledzić, w przeciwieństwie TDR, gdzie została zamordowana. |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 13 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:05:01 07-02-21 Temat postu: |
|
|
Wczoraj pierwszy raz odważyłam się obejrzeć pierwotną wersję Televisy i dostrzegłam, że niektóre sceny są zdjęte stamtąd do TDR (oczywiście proporcjonalnie). Franco też w dziwnych okolicznościach całuje Sarę (jak Samuel Andreę). Oczywiście tamto jest bardzo bezpośrednie więc nie ma czekania po sto odcinków, ale mimo wszystko jak się to ogląda to PDG jest niezależne od tych dwóch produkcji |
|
Powrót do góry |
|
|
tiza Debiutant
Dołączył: 09 Sie 2020 Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:09:55 08-02-21 Temat postu: |
|
|
A gdzie można obejrzeć pierwotną wersję z Televisy?
Kiedyś próbowałam obejrzeć tą meksykańską fuego en la sangre, ale to już jest parodia telenoweli. Jeśli nie ma takiego gatunku, to twórcy tego serialu go nieświadomie stworzyli. Dla mnie PDG jest niedoścignione. TDR nie jest najgorsze, ale jednak jest trochę kiczu i dziwnych zwrotów akcji. |
|
Powrót do góry |
|
|
tiza Debiutant
Dołączył: 09 Sie 2020 Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:09:56 08-02-21 Temat postu: |
|
|
A gdzie można obejrzeć pierwotną wersję z Televisy?
Kiedyś próbowałam obejrzeć tą meksykańską fuego en la sangre, ale to już jest parodia telenoweli. Jeśli nie ma takiego gatunku, to twórcy tego serialu go nieświadomie stworzyli. Dla mnie PDG jest niedoścignione. TDR nie jest najgorsze, ale jednak jest trochę kiczu i dziwnych zwrotów akcji. |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:00:40 11-02-21 Temat postu: |
|
|
Wybieram Tierra de Reyes Mam słabość do tej telenoweli, odkąd ją obejrzałam i razem z LQLVMR to moje ulubione telenowele Taki hacjendowy ale zarazem nowoczesny klimat mnie ujął
Na początku, muszę powiedzieć że uwielbiam obie produkcje, lubię jak jest więcej niż jedna główna para, a w obu telkach nie było co narzekać na brak fajnych romantycznych duetów.
Co do samych postaci..
Norma vs Sofia- Pod każdym względem Sofia. Śliczna i mądra dziewczyna. Była trochę zagubiona na początku, ale ujęła mnie tym, że potrafiła walczyć o swoje szczęście i swoją miłość. Do tego była bystra, nie dawała się omotać, dążyła do prawdy. Do teraz moja ulubiona protagonistka. Norma przegrywa na każdej płaszczyźnie, ponad to oprócz tego że Danna Garcia jest przepiękna, to Norma była najmniej przeze mnie lubianą postacią.
Juan vs Arturo- też Arturo. Lubiłam Go od początku do końca. W sumie mało kiedy mnie irytował, kochał Sofię od samego początku do końca. Walczył o Nią, bronił jej, potrafił być romantyczny i potrafił przełknąć dumę by być z Nią. Juana też lubiłam, bo można mu przypisać podobne cechy, jednak wolałam Artura. Też był odważny, honorowy, dumny, dbał o rodzinę ale był łagodniejszy niż Juan i nie załatwiał wszystkiego pięściami
Andrea vs Sara- Obie miały świetnie rozpisaną postać, ale Andrea jest jedyna w swoim rodzaju
Franco vs Samuel- Obaj mnie irytowali i obaj zyskiwali bardzo dużo w duecie ze swoimi partnerkami.
Jimena vs Irina- bez dwóch zdań Jimena. Urzekła mnie od samego początku, bo była takim wypośrodkowaniem pomiędzy swoimi siostrami. Pełna życia, uśmiechnięta, radosna, szczera, pracowita. Do końca była moją ulubioną bohaterką w PDG no i miała świetny wątek z Oscarem.
Oscar vs Flavio, ciężki wybór, obaj są świetni, lubiłam Flavio, miał niezłe akcje Oscar za to był jedyny w swoim rodzaju Mimo, że na początku można było mu zarzucić spory materializm ( zresztą Flaviovi też ) to jednak potem sposób w jaki walczył o Jimenę i o nią dbał i to jak bardzo się zmienił mnie urzekł. No i był prze zabawny
Muzyka w obu produkcjach była świetna do teraz wracam do tych piosenek. Natomiast kilka rzeczy bardziej podobało mi się w TDR, o których już wspomniała tiza. Od początku bardziej podobały mi się relacje sióstr w TDR, miałam wrażenie że są cieplejsze i bardziej rodzinne. Bardziej podobało mi się również przedstawienie relacji i wątku Ignacia i Almy. Za to w PDG zdecydowanie lepsza postacią była Eva niż wiecznie irytująca Soledad.
Ostatnio zmieniony przez hayleyss dnia 13:02:07 11-02-21, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
tiza Debiutant
Dołączył: 09 Sie 2020 Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:35:49 17-02-21 Temat postu: |
|
|
Fakt faktem, że Juan był porywczy i brutalny, ale Artur wypadał przy nim blado. Juan miał więcej cech romantycznego kochanka, super samca. Moźe to nie kwestia postaci, ale ten aktor, co grał Artura nie pasował mi do roli.
Sofia była mega sympatyczną, serdeczną, inteligentną i pełną życia postacią. Norma była chwiejna emocjonalnie, wyniosła, chłodna i naiwna. Jednakowoż jej postać była bardziej zbliżona psychologicznie do ofiary zbiorowego gwałtu, a następnie zmuszonej do małżeństwa z człowiekiem, który jej nie szanował. Norma cierpi na zespół stresu pourazowego, co aktorka świetnie oddała - jest wrogo nastawiona do otoczenia, izoluje się, unika zobowiązań towarzyskich, nie ufa mężczyznom, jest pogubiona w tym czego chce, jest na zmianę wycofana i agresywna. Sofia może lepiej przepracowała tę traumę, chociaż jej mąż to była prawdziwa bestia w porównaniu z Fernando.
Andrea jest dosyć ciekawą postacią momentami irytującą, momentami zabawną, ale ja wolę Sarę, która była bardziej sprawiedliwa, rozsądna, pełna klasy i twardo trzymająca się swoich zasad. Tymczasem Andrea wyzywa Samuela od śmierdzących roboli, biedaków, a potem sama idzie do klubu, upija się i go ciągnie do hotelu. Jakoś do Sary mi to zachowanie nie pasuje, która wzbudza we mnie więcej sympatii niż fochowata, sukowata i zawzięta Andrea. |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:50:29 17-02-21 Temat postu: |
|
|
Kwestia gustu. Dla mnie Diaz jest przeciętnym aktorem, ale w TDR był świetny, to Jego najlepsza rola i sprawdził się w Niej idealnie. Najlepiej rozpisana i najlepiej zagrana + świetna chemia z partnerką. Juan zbyt często rzucał się na wszystkich ( agresywność) i jak na romantyka, tak zakochanego w swojej kobiecie nad wyraz lekko przyjął fakt, że nie widział na oczy swojego dziecka.. Za to Arturo w podobnej sytuacji szukał Sofii cały czas i nie odpuszczał. No chyba, że chodzi Ci faktycznie o to że był super kochankiem Normy na początku i praktycznie bez słów poszedł z Nią do łóżka, tu znowu wolę Arturo który miał opory, nie chciał skrzywdzić Sofii, ale też nie potrafił patrzeć jak Leonardo się na Niej wyżywa. Jak mówię, kwestia gustu, odbioru postaci, aktora. Dla mnie Arturo niemal na każdej płaszczyźnie wygrywa z Juanem
Nie do końca się z Tobą zgodzę, chociaż trafnie opisałaś cechy charakteru Normy i to jak można odbierać tą postać, jednak u Normy nie było widać momentami tej traumy związanej z gwałtem. To Sofia wracała myślami do tych wydarzeń, to ona ewidentnie brzydziła się dotyku męża, no i to ona miała obiekcję przed związaniem się z Arutem. Musiała mu wyznać prawdę, opisać jak się czuje, co jej się przytrafiło, zaufać mu, poznać Go, była ostrożna. Za to Norma dyskryminowała Fernanda na każdej płaszczyźnie, ale nie miała wgl problemu by pójść do łóżka z Juanem? Nie znała Go, prawie z Nim nie rozmawiała.
Co do Andrei to się zgadzam. Ale i tak ją uwielbiam, była oryginalna i po prostu nie potrafię jej nie lubić. Scarlet odegrała ją cudownie.
Ostatnio zmieniony przez hayleyss dnia 19:19:50 17-02-21, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
tiza Debiutant
Dołączył: 09 Sie 2020 Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:34:47 19-02-21 Temat postu: |
|
|
Co do Juana to się zgodzę, że również zawiodło mnie to, że nie walczył o syna, a ponownym zejściu się pary zadecydował przypadek tj spotkanie w centrum handlowym. Rozumiem, że na początku Norma groziła mu policją jeśli jej nie da spokoju, a on jako biedak nie miał na adwokatów. Jednak niedługo potem się wzbogacili i stać go było na prawników, detektywów, doradców, żeby sprawdzić co dzieje się z Normą i synem i żeby wywalczyć prawo widywania syna lub częściowej opieki. Arturo faktycznie był w Sofią w dniu porodu, ale się potem nieco poróżnili.
Norma jako postać niezdecydowana, pogubiona, nieco ponura i tajemnicza wzbudza mieszane uczucia, ale idealnie oddaje życie po traumie. Jej romans z Juanem również mógł wynikać z tego zagubienia. W realnym życiu ten związek nie przetrwałby ze względu na jej problemy wewnętrzne i na fakt, że Juan nie był z nią całkowicie szczery. Wiadomo, na potrzeby produkcji, to musiała być big love.
Andrea jest jedną z ciekawszych postaci, która wzbudza mieszane uczucia. Jednak kilka sytuacji z nią mnie powaliło. Jedna z nich, gdy wytrąciła służącej tacę z jedzeniem, bo była wkurzona. Sara, mimo, że surowa, to szanowała ludzi, którzy pracowali dla jej rodziny. I trochę dla mnie głupio przedstawili tą scenę nad rzeką, kiedy Cayetana nakryła ją z Samuelem. Rozumiem, że matka ją popchnęła tak mocno, że ta miała bliznę na całych plecach ? Mogła się uderzyć o wystający kamień, rozerwać bluzkę i się lekko zranić, ale bez przesady. Sara dostała porządne lanie od Gabrieli, że aż dziwię się, że wybaczyła to matce. |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3463 Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:16:20 16-06-21 Temat postu: |
|
|
Ja obejrzałam póki co tylko początkowe odcinki Tierra de Reyes, dlatego wypowiem się tylko o postaci Iriny i Jimeny i o innych drobnych szczegółach.
Niestety nasza Jimena z PDG bije na głowę swoją odpowiedniczkę. Nie podobało mi się zachowanie Iriny. Jej postać była bardzo infantylna, a na pewno w tych początkowych odcinkach. To jak napaliła się na Samuela i przy każdej nadarzającej się okazji rzucała się na niego było trochę żałosne. Zachowywała się jakby była jakąś desperatką, która za wszelką cenę chce mieć chłopaka. Oczywiście Jimena też chciała mieć partnera, bo nigdy dotąd nie miała chłopaka. Od początku jej uwagę przykuł Franco, ale tutaj jej bohaterka była ostrożna. Chciała lepiej poznać Franca zanim do czegoś by między nimi doszło. Poza tym podobało mi się w Gorzkiej zemście to, że mimo iż OyJ byli sobie na początku obojętni, to jednak cały czas spoglądali na siebie, więc już od początku jakoś ich tam do siebie ciągnęło.
I Oscar i Flavio byli pazerni na kasę, ale u mnie zdecydowanie wygrywa tutaj ten pierwszy. Oscar miał swój niepowtarzalny urok, a Flavio wydał mi się taki troszkę irytujący Wiecie czego żałuję? Że Flavio nie poznał całej prawdy na temat tego, co zaszło między Iriną a Leonardem, bo Oscar poznał wszystkie szczegóły i omal nie zabił Fernanda za próbę gwałtu na Jimenie, a w TDR inaczej to wyszło. Ta scena jak Oscar skatował Ferdka, no to jeden z najlepszych i najpiękniejszych momentów w telce Oscar to był mój ulubiony brat - z nim można byłoby konie kraść
Co do postaci Evy i Soledad to zdecydowanie wybieram oczywiście Evę. Soledad to prawdziwa cyrkowa aktoreczka. To jakie przedstawienie urządziła, gdy niby chciała odejść z domu Juanco było żałosne. Nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać Od Evy biło takie pozytywne ciepło. Lubiłam jej relacje z braćmi, a zwłaszcza z Oscarem. bo mimo wszystko to właśnie Oscar najlepiej dogadywał się i z Evą i z Ruth |
|
Powrót do góry |
|
|
tiza Debiutant
Dołączył: 09 Sie 2020 Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:38:12 21-06-21 Temat postu: |
|
|
Irina była strasznie infantylna i dziecinna. Ta akcja jak wróciła nawalona z imprezy i matka ją kazała wrzucić do basenu, a potem poszła do stajni i zaczęła ściągać bluzkę i dobierać się do Pablo Jimena była szalona, ale nie zachowywała się jak łatwa panienka. Irina była taką rozpuszczoną panienką z dobrego domu, podczas gdy Jimena była trzymana pod kloszem i ją nosiło, żeby trochę poszaleć. Flavio był najprzystojniejszy z braci. Samuel i Arturo jakoś nie przypadli mi do gustu z wyglądu.
Co do Evy i Soledad - na pewno ta druga była młodsza i bardziej atrakcyjna. Dla mnie obie te postacie były nudne i irytujące. Miały potencjał, ale gdzieś tam w toku akcji się rozmyły i stały się takie bezbarwne. |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3463 Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:25:27 21-06-21 Temat postu: |
|
|
tiza napisał: | Flavio był najprzystojniejszy z braci. Samuel i Arturo jakoś nie przypadli mi do gustu z wyglądu. |
Flavio to chyba nie mój typ jeśli chodzi o wygląd. Arturo przystojny, ale też bez szału. A Samuel był za bardzo napakowany i też żaden adonis z niego Z sióstr to chyba najbardziej podobała mi się z wyglądu Sofia, bo miała taką delikatną urodę |
|
Powrót do góry |
|
|
tiza Debiutant
Dołączył: 09 Sie 2020 Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:43:48 22-06-21 Temat postu: |
|
|
W TDR to Sofia była wypośrodkowaniem sióstr. Irina była zbyt dziecinna i infantylna, a Andrea zbyt zasadnicza i wyniosła. Z wyglądu dla mnie najładniejsza była Andrea - buzia jak u lalki, zgrabna, ładnie ubrana i umalowana, ale nie przebrana. Irina miała ładną, sympatyczną buzię, ale była takim pączusiem i czasami dziwnie się ubierała. Dla mnie Sofia miała takie ostre rysy i wyglądała zbyt poważnie na swój wiek. Była za to mega zgrabna i dobrze ubrana. Ogólnie bardzo sympatyczna i inteligentna postać.
W PDG Sarita była wypośrodkowaniem sióstr tj Jimena była zbyt pochopna i naiwna, a Norma niezdecydowana i nieufna. Sara była tą siostrą, którą trudno było uwieść, ale jak się już udało to była całym sercem za Franciem. Ponadto wiedziała czego chce i otwarcie to komunikowała, ale nie podejmowała pochopnych decyzji.
Na pewno twórcy TDR skopali postać Weroniki. Nie była ani ładna, ani fajna i jej wątek z Pablo był przegadany i momentami głupi |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|