Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:23:51 04-04-17 Temat postu: |
|
|
Oo to super, że 68 będzie przełomowy, bo skoro telka ma 188 odc. to znaczy, że czeka mnie dużo fajnych scenek tej pary Niestety w TDR za wolno się rozkręcał wątek Andrei i Samuela. Mam za złe scenarzystom, że za dużo uwagi poświęcili wątkom pobocznym: Vero&Pablo&Rocio oraz Vero&Soledad. Związek Samuela z Neną też trwał za długo, sceny były odpychające, po co to było
Cieszy mnie, że JyO nie będą dziecinni, tylko naprawdę zabawni |
|
Powrót do góry |
|
|
Lena787 Aktywista
Dołączył: 07 Sie 2016 Posty: 393 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:26:29 04-04-17 Temat postu: |
|
|
ja też <3 nie tylko w 111 to powiedział, pamietam ze jak z Rosario rozmawial to tez jej to samo powiedzial ze kocha Sare jak nigdy wczesniej nikogo |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:30:15 04-04-17 Temat postu: |
|
|
Suerte- Pewnie że tak SyF będą mieli wiele scenek
W PDG bardziej się skupiają na głównych parach wątek Ruth jest poboczny i mało jej
A wątek Franca z Eduviną praktycznie nie istniał
Tak byli zabawni i można było się przy nich uśmiać
Lena787 - w 84 jej powiedział to albo jak opowiadał braciom o miłości do Sary |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:48:38 04-04-17 Temat postu: |
|
|
To super Właśnie jestem po odcinku nr 21. Armando zobaczył Franca na budowie i była awantura. Franco wrócił do Rosario... Jak Jimena dowiedziała się, że Franco kocha piosenkarkę, bardziej się wkurzyła niż zasmuciła. Wydaje mi się, że już miała go dosyć i już sama odkryła, że nic do niego nie czuje. Także tylko potrzebowała pretekstu by zerwać. Ale ten Leandro jest natrętny Ruth jest bardzo fajna |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:56:15 04-04-17 Temat postu: |
|
|
Też myślę że Jimena już nic do niego nie Czuła Też Lubię Ruth
Ja jestem w połowie 51 Już Po Eduvinie Jeszcze 5 odcinków do SyF .! |
|
Powrót do góry |
|
|
Angelica Moderator
Dołączył: 25 Gru 2006 Posty: 215343 Przeczytał: 145 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Baker Street Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:33:21 04-04-17 Temat postu: |
|
|
Dziadek jest taki żywiołowy i zabawny , pamiętam ile to razy można było się z niego pośmiać.
Jimena i Oscar są zabawni , idealnie do siebie pasują charakterami pamiętam jak się jeszcze nie pogodzili to dziadek trafnie ich podsumował , że nigdy nie widział tak idealnie dobranej pary i nigdy się nie rozwodzą .
To było po tej akcji z zabraniem ubrania Oscara . |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:37:46 04-04-17 Temat postu: |
|
|
Jimenie na rękę było to zerwanie. Ale jej duma ucierpiała na pewno I tak przez plan Jimeny Franco stracił obie dziewczyny. W sumie Rosario zachowała się trochę jak hipokrytka. Wcześniej odrzucała Franca i spotykała się z innymi, a teraz jak łaskawie go przyjęła i zobaczyła z Jimeną nagle awantura z jej strony. Ale pewnie zaraz się znowu zejdą niestety
Fernando odgraża się rozwodem. Z pewnością liczy na to, że Gabriela ustawi do pionu Normę. Niestety Sara wtóruje matce i namawia siostrę do prób ratowania małżeństwa, choć na kilometr widać, że ta nie kocha męża...
Ciekawa jestem, czy Ruth chce tylko przyjaźń czy też związek z Oscarem Na przyjęciu nad basenem wyglądała bardzo ładnie.
Juan to niezły hipokryta. Jakiś czas temu sam przewracał meble ze złości, a ostatnio jak Oscar i Franco się bili to rzucił tekstem "szanujcie dom" myślałam, że padnę |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:14:20 04-04-17 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się ze Rosario to hipokrytka ona jakoś mogla z innymi a Franco to nie Dobrze że Norma nie slucha matki i Sary
Ruth tylko przyjazni chce |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:25:42 05-04-17 Temat postu: |
|
|
Rosario i tak dużo mniej mnie denerwuje niż Paty, ale nie zachowuje się fair. Najpierw odrzucała Franca z obawy przed Armando, teraz nagle chce być z Franco i się już nie boi. Nie pamiętam już jak to było w TDR dokładnie, ale wydaje mi się, że po tych wydarzeniach Paty i Samuel zamieszkali razem, ale potem chyba Paty pojechała robić karierę. Ciekawe, co tu będzie się działo.
Ruth pewnie podświadomie go traktuje jak brata |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:29:23 05-04-17 Temat postu: |
|
|
Potem będzie z Rosario trochę Gorzej a zobaczysz co będzie się dzialo
Wzruszają mnie scenki Ruth z Oscarem widać ich więz
Ja już jestem po 56 scenki SyF wciąż zachwyt nad nimi i Franco jak nazywa Sarę brzydulą i że nikt nie chcialby takiej pokraki to nie bylo mile Sarę to zabolalo Franco niby taki dżentelmen a z takimi tekstami. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:26:56 05-04-17 Temat postu: |
|
|
To szkoda, że Rosario będzie potem jeszcze gorsza miałam nadzieję, że w TDR przesadzili z Paty i że tu była ok
Taa i Franco mówił, że śmierdzi koniem coś w tym stylu, w ogóle nietrafione te obelgi, bo od początku Sara była piękna i zadbana. Może i nie malowała się mocno i jej ciuchy były skromne, ale niczego jej nie brakowało. Zresztą Norma i Jimena ubierały się podobnie. Bez sensu były te komentarze
Jestem po porwaniu Jime i Oscara
Franco zszedł się z Rosario |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:29:41 05-04-17 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jaka Paty będzie potem ale mimo wszystko Rosarie mozna znieść Tylko będzie niestety wkurzala
Chcial jej po prostu dogryzc i tyle Też uwazam ze bez sensu byly takie komentarze . Franco sobie grabi
Jeszcze trochę i będziesz miala koniec FyR . |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:38:55 05-04-17 Temat postu: |
|
|
Póki co i tak inaczej oceniam Paty i Rosario. Paty była po prostu zadufaną w sobie idiotką, która zmieniała zdanie jak chorągiewka na wietrze. Kto dał więcej ją miał Za to Rosario póki co wydaje się inteligentna i wcale nie jest taka wpatrzona w sobie. Po prostu zagubiona i nie wie, czego naprawdę chce. Podejrzewam, że sielanka SyR nie potrwa długo. Nie zdziwię się jak w następnym odc. już się pokłócą. Oni do siebie nie pasują po prostu
Franco przegiął Ale Samuel postępował tak samo. |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:42:16 05-04-17 Temat postu: |
|
|
Ja też widzę między Paty a Rosario roznice Pati cieszyla się że Panchita jest gwiazda baru i ją zastąpila za to Paty nazywala Candelę zdrajczynią . Rosario i Franco to inne Światy
Oboje z Samuelem przeginali , ale Franco na szczęscie krotko ja tak nazywal bo Samuel to ciągle |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:04:12 05-04-17 Temat postu: |
|
|
Panchita to ta grubsza co śpiewa w kółko jedną piosenkę?
Za Samuelem za bardzo nie przepadałam, dopiero pod koniec jak był z Andreą, ale nie zasłużył na nią
Jestem na etapie wędrówki Oscara i Jime przez pustynię, trafili na plan reklamy Fajne mieli w nocy sceny przy ognisku, jak się przytulali i rozmawiali. Dobrze, że scenarzyści nie zaserwowali nam pocałunków ani tym bardziej ich pierwszego razu, bo w takich okolicznościach byłoby to absurdalne. W TDR chyba właśnie tak było, jeśli się nie mylę. |
|
Powrót do góry |
|
|
|