|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:36:33 31-01-21 Temat postu: |
|
|
Lineczka, szkoda, ale rozumiem
Budowa legła w gruzach. I to z Gabrielą w środku Na szczęście nic się nie stało, ale chłopacy już nie wrócą na hacjendę. Juan chciał powiedzieć wszystko, całą prawdę dlaczego tam się nie znaleźli. Może to i szkoda, że tego nie powiedział, mimo że tym wyznaniem jeszcze bardziej by oddalił swoją szansę na związek z Normą.
Oscar i Jimena wzięli ślub Lubię ich razem, ale ten ślub wzięli za szybko!! Oni nic o sobie nie wiedzą! Spędzili dwa dni na pustyni ( w tym większość czasu w przyczepie z zakrytymi oczami), kilka godzin w jeziorku, byli na jednej kolacji, kilka minut na uboczu gdzieś za domem i już biorą ślub?!? Wiem, że Jimena jest szalona, ale tym trochę przegięła. Oscar miał więcej powodów na szybki ślub ( wciąż myśli o pieniądzach ) .
Ale się Sara rzucała na chłopaków Najpierw na Juana i Franca, za spapranie budowy a później na Oscara.... Ona chyba za bardzo to wszystko bierze do siebie, ta jej nienawiść do chłopaków wzięła się z jakiś podejrzeń i uprzedzeń, ale trochę przesadza. Może i podskórnie czuje, że są nieszczerzy, ale tym rzucaniem mnie zaskoczyła. Wpadła w jakąś histerię.... |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:50:22 31-01-21 Temat postu: |
|
|
Gabriela była niezła w tym
Jimena jest ciekawym zjawiskiem. Ona nie miała problemu wyjść za Leandra pod przykrywką, a potem za Franca (do momentu), więc ślub z Oscarem, kiedy coś tam do niego czuje jest dla niej super spontanem. Oscar zabierał się z domu na ten ślub jeszcze jako wyrachowany gość, a nie chłop który chce się ożenić z miłości 🤔ale... |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:22:27 01-02-21 Temat postu: |
|
|
Tak długo ciągnęli wątek Jimeny i Franca, a z Oscarem tak hop siup .... Lubię ich razem, ale to tempo mają zabójcze. Dlatego nie bardzo mi się to podoba. Do tego przez Oscara znowu przemawiają kalkulacje i wyrachowanie. Później w domu był taki zadowolony, mówił braciom, że Gabriela w końcu go zaakceptuje, bo jest konserwatywna i pozwoli zamieszkać w swoim domu- tak jakby mu na tym domu głównie zależało |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:02:27 01-02-21 Temat postu: |
|
|
Udowodnił braciom, że dopiął swego ale Leandro czający i podający adres Sarze "Santa Cachucha" "Santa cooo?!" xDD |
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi16 Arcymistrz
Dołączył: 03 Cze 2013 Posty: 38670 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:36:58 02-02-21 Temat postu: |
|
|
Julita napisał: | Tak długo ciągnęli wątek Jimeny i Franca, a z Oscarem tak hop siup .... Lubię ich razem, ale to tempo mają zabójcze. Dlatego nie bardzo mi się to podoba. Do tego przez Oscara znowu przemawiają kalkulacje i wyrachowanie. Później w domu był taki zadowolony, mówił braciom, że Gabriela w końcu go zaakceptuje, bo jest konserwatywna i pozwoli zamieszkać w swoim domu- tak jakby mu na tym domu głównie zależało |
Zgadzam się. Też ich bardzo lubię, zarówno razem jak i osobno, ale sam ślub to zbyt szybka sprawa. Aczkolwiek widać co chciał osiągnąć na tą chwilę Oscar, a co Jimena. Nie mam wątpliwości, że czują coś do siebie, ale to jeszcze nie jest to. Oscarowi zależy na wygodnym życiu, był pewien, że Gabriela nie będzie się chciała rozstać z córką i zaprosi zięcia do domu. Się chłopak zdziwił
brodzia napisał: | ale Leandro czający i podający adres Sarze "Santa Cachucha" "Santa cooo?!" xDD |
Genialne to było Leandro jest taki pocieszny xD
Julita napisał: | [b]
Budowa legła w gruzach. I to z Gabrielą w środku Na szczęście nic się nie stało, ale chłopacy już nie wrócą na hacjendę. Juan chciał powiedzieć wszystko, całą prawdę dlaczego tam się nie znaleźli. Może to i szkoda, że tego nie powiedział, mimo że tym wyznaniem jeszcze bardziej by oddalił swoją szansę na związek z Normą. |
Tak jak podejrzewałam, budowa długo się nie utrzymała No właśnie szkoda, że jednak nie udało mu się tego powiedzieć. Czekałam aż nie wytrzyma i wyzna całą prawdę, ale to jednak Oscar jest lepszy w gadce i to jego chciała słuchać Gabriela |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:56:16 02-02-21 Temat postu: |
|
|
Co tu nie mówić, ale mimo wszystko zabawne było to zawalenie się prowizorki i Gabriela w tym wszystkim |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 3:01:41 03-02-21 Temat postu: |
|
|
Naomi16 napisał: | Julita napisał: | Tak długo ciągnęli wątek Jimeny i Franca, a z Oscarem tak hop siup .... Lubię ich razem, ale to tempo mają zabójcze. Dlatego nie bardzo mi się to podoba. Do tego przez Oscara znowu przemawiają kalkulacje i wyrachowanie. Później w domu był taki zadowolony, mówił braciom, że Gabriela w końcu go zaakceptuje, bo jest konserwatywna i pozwoli zamieszkać w swoim domu- tak jakby mu na tym domu głównie zależało |
Zgadzam się. Też ich bardzo lubię, zarówno razem jak i osobno, ale sam ślub to zbyt szybka sprawa. Aczkolwiek widać co chciał osiągnąć na tą chwilę Oscar, a co Jimena. Nie mam wątpliwości, że czują coś do siebie, ale to jeszcze nie jest to. Oscarowi zależy na wygodnym życiu, był pewien, że Gabriela nie będzie się chciała rozstać z córką i zaprosi zięcia do domu. Się chłopak zdziwił
|
To wyglądało trochę tak , że żadna ze stron nie brała tego ślubu ze słusznych pobudek. Ale nie są sobie obojętni, na pewno są sobą zauroczeni, a teraz mają okazje się lepiej poznać. Trochę nietypowo weszli w ten związek, bo zaczęli od ślubu
Podoba mi się, że Jimena chce coś robić, choćby z nudów, ale chce pracować I co mnie zaskoczyło: lubię jej sceny z Juanem Fajnie się ich razem ogląda, oczywiście bez żadnych podtekstów
Norma u mnie zaplusowała Jednak chce pracować! Coś zrobić dla siebie! A nie tylko siedzieć w domu. Za to Sara ma przerażające poglądy na życie! Jak ona mogła tak powiedzieć Normie?! Oczywiście Sara jest przeciwna pracy Normy, bo według Sary, Norma powinna pocieszać matkę, która przecież sobie wcale aż tak źle nie radzi po odejściu Jimeny. Może i trochę tęskni, ale przecież w ciągu dnia ma swoje obowiązki, a skoro była na tej imprezie z tymi starszymi kobietkami, to chyba aż tak fatalnie to z nią nie jest! Poza tym Norma może pocieszać matkę po pracy, przecież mieszkają razem!! A pracę miałaby dla siebie, te kilka godzin aby wyjść z domu, odpocząć od problemów domowych! Ale to nie koniec, bo według Sary Norma zamiast pójść do pracy powinna wypełniać obowiązki żony. czyli po pocieszaniu matki, powinna udać się do Fernanda i go zaspokajać?!? I tak ma wyglądać rozkład dnia Normy. Tak mnie tym Sara zbulwersowała! Mamy XXI i Norma nie może pójść na kilka godzin do pracy?! Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ale takie "rady" to niech sobie notuje w jakimś sekretnym dzienniczku, a nie mówi na głos! To aż wstyd, żeby kobieta sprowadzała drugą kobietę do takiego poziomu: chusteczki do nosa matki ( podobało mi się jak Norma to powiedziała ) i materaca dla męża.
Wbrew temu co Sara mówi, praca może pomóc małżeństwu Normy. Takie rzeczy pomagają związkowi, kiedy każda strona ma też coś poza małżeństwem, coś tylko dla siebie, a jednocześnie coś o czym można porozmawiać przy kolacji Normie i Fernandowi to raczej nie pomoże, bo Fernando nie jest protem tej historii, ale w normalnym życiu już tak. Nie twierdzę, że każda kobieta musi pracować, ale jeśli tego chce to powinna spróbować. |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 7:50:17 03-02-21 Temat postu: |
|
|
Tak z ciekawostek Natasha kiedyś powiedziała, że najbardziej na planie podobał jej się właśnie aktor odtwarzający rolę Fernanda (później oczywiście zmieniła zdanie mówiąc [wzajemnie], że mogliby to przełożyć na prywatne życie ) i zablokowało mnie to
w każdym razie mnie to też nie siedzi, co mówi Sara. Ma smutne pobudki ku temu. Chcę dobrze dla ogółu, matki, Normy i reszty tylko nie widzi, że to są jakieś średniowieczne rady, które na pewno ucieszyłyby samotność matki i jej wyobrażenia o rodzinie. Nie sądzę, że Sara się z tym w stu procentach utożsamia. To było zresztą widoczne przy rozmowie z Leandrem, który jej zarzucał, że jest zazdrosna o ślub jego i Jimeny. Wtedy pięknie go skontrowała, że nie uważa, że to Benito jest zły, tylko, że ona nie jest odpowiednia dla niego (trudno mi to wyczuć, nie chcę zgadywać, bo ta scena mi się bardzo podobała, ale wydaje się, że chodziło nie tylko o jej brak pewności siebie, a przede wszystkim o to, że ona nie Benita nie kocha, a Benito pewnie mógłby to zrobić).
Jeśli chodzi o uczucia Jimeny - moim zdaniem ona jest naiwna i chciała wyjść za Oscara w dobrej intencji a nie w swoim interesie w przeciwieństwie do Oscara. Być może on i ma jakieś uczucia, ale wciąż wyprzedza je wyrachowanie.
Ostatnio zmieniony przez brodzia dnia 8:26:22 03-02-21, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi16 Arcymistrz
Dołączył: 03 Cze 2013 Posty: 38670 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:30:04 03-02-21 Temat postu: |
|
|
Julita napisał: | I co mnie zaskoczyło: lubię jej sceny z Juanem Fajnie się ich razem ogląda, oczywiście bez żadnych podtekstów
|
Wiem o czym piszesz, bo sama miałam to napisać Też lubię jak on tak trzyma jej stronę i docenia to, że ona chce coś robić. Juan w ogóle jakoś tak złagodniał ostatnimi czasy
Jeszcze nie widziałam dzisiejszego odcinka, ale jeśli Norma zdecyduje się na pracę to duży plus dla niej
W Sarze denerwowała mnie trochę ta jej histeria na punkcie braci. Starała się ich pozbyć, a gdy dom się zawalił i Oscar ożenił się z Jimeną to wręcz rzucała się na nich
brodzia napisał: | Co tu nie mówić, ale mimo wszystko zabawne było to zawalenie się prowizorki i Gabriela w tym wszystkim |
Dosyć, że na chłopaków to się nie zawaliło jak przebywali tam tyle czasu
Ostatnio zmieniony przez Naomi16 dnia 18:31:40 03-02-21, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:54:48 03-02-21 Temat postu: |
|
|
Głupi ma zawsze szczęście
do pewnego momentu Sara była dla mnie bardzo spójna i logiczna. Mnie to się nie do końca podoba, że aż tak się poniża i ładuje w nich pięściami. Słabe więc nawet nie analizuje dlaczego tak robi. |
|
Powrót do góry |
|
|
tiza Debiutant
Dołączył: 09 Sie 2020 Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:52:56 03-02-21 Temat postu: |
|
|
[/quote]To wyglądało trochę tak , że żadna ze stron nie brała tego ślubu ze słusznych pobudek. Ale nie są sobie obojętni, na pewno są sobą zauroczeni, a teraz mają okazje się lepiej poznać. Trochę nietypowo weszli w ten związek, bo zaczęli od ślubu [/quote]
jak dla mnie obydwoje mieli interes w tym ślubie, tyle, że ich interesy nie były zbieżne. Oscar liczył na zastrzyk gotówki i wygodne życie, a Jimena za wszelką cenę chciała wyrwać się z konserwatywnego domu. Podejrzewam, że ona wyszłaby zarówno za Leandra czy za Franka, ale nie z miłości, a tylko po to, by uwolnić się od kontrolującej matki, która uważa, że sama wie co jest najlepsze dla jej córek. Sara, mimo, że nie zawsze się zgadzała z matką, wolała się jej podporządkować, a Normę przybiła trauma i pewnie też wywołała pewnego rodzaju niemoc i apatię. Tymczasem Jimena była młodą i energiczną dziewczyną, która wreszcie chciała ruszyć się z domu, robić coś innego niż chodzenie do kościoła i wypełnianie powinności społecznych. Małżeństwo dla niektórych dziewczyn w takich konserwatywnych krajach jest gwoździem do trumny, a dla Jimeny paradoksalnie było szansą.
Oskar rozumiał ich małżeństwo inaczej, gdyż chciał się wzbogacić i liczył, że rodzina Jimeny go zaakceptuje, gdy ten ich postawi przed faktem dokonanym. W prawdziwym życiu często tacy faceci, którym się nie udało potem źle traktują swoje żony, pozbywają się ich lub zmuszają je do życia w wielodzietnej rodzinie. Wiadomo, to jest serial i tutaj wszystko musiało być kolorowo. Jednak w tej części serialu Oskar nie był lepszy od Fernanda, który również w swoim małżeństwie z Normą widzi szansę na lepsze życie, nawet za cenę bycia w fikcyjnym związku. |
|
Powrót do góry |
|
|
tiza Debiutant
Dołączył: 09 Sie 2020 Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:02:58 03-02-21 Temat postu: |
|
|
brodzia napisał: | Głupi ma zawsze szczęście
do pewnego momentu Sara była dla mnie bardzo spójna i logiczna. Mnie to się nie do końca podoba, że aż tak się poniża i ładuje w nich pięściami. Słabe więc nawet nie analizuje dlaczego tak robi. |
Moim zdaniem twórcy serialu chcieli trochę na siłę ożywić tę bohaterkę, nadać jej jakiś rys, bo tak na prawdę do tej pory wokół tej postaci nic się nie działo. Na tle innych kobiet serialu jest szarą myszką o przestarzałych poglądach. Nie chce spoilerować, ale ta postać z czasem dużo zyska na osobowości i przy bliższym poznaniu. Póki co nie istnieje jako samodzielna bohaterka, ale jako cień swoich sióstr, strażniczka ich tajemnic i bezskutecznie czuwająca nad ich moralnością matrona.
Tak na prawdę Norma jest od początku kreowana na główną bohaterkę, która docelowo ma być najładniejsza, najmądrzejsza i najlepiej wykształcona z sióstr. Porównując Sarę do innych kobiet to nie jest ona tak ładna i dobrze ubrana jak Norma, nie jest modelką jak Jimena, nie jest tak światowa i lubiana jak Ruth i nie jest tak seksowna i uwodzicielska jak Rosario.
Naturalne jest, że na tym etapie serialu ją skręca. Z jednej strony widzi Normę, za którą niekochany przez nią mąż szaleje, a także która to nie pozotaje obojętna Juanowi. Z drugiej strony jest Jimena, z którą kręcą na zmianę Leandro, Franco i Oskar, a po tym jak wystąpiła w reklamie to pojawili się inni wielbiciele. Nawet Ruth budzi większe zainteresowanie niż ona. Gabriela z jednej strony jest pochłonięta problemami małżeńskimi Normy, a z drugiej ślubem Jimeny z Leandrem. Tak na prawdę w tym momencie serialu nie ma dla Sary zbyt wiele miejsca, więc jej postać dobija się czasem w absurdalny i niedorzeczny sposób o odrobinę uwagi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Amapola Komandos
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:13:39 06-02-21 Temat postu: |
|
|
tiza napisał: | Moim zdaniem twórcy serialu chcieli trochę na siłę ożywić tę bohaterkę, nadać jej jakiś rys, bo tak na prawdę do tej pory wokół tej postaci nic się nie działo. Na tle innych kobiet serialu jest szarą myszką o przestarzałych poglądach. Nie chce spoilerować, ale ta postać z czasem dużo zyska na osobowości i przy bliższym poznaniu. Póki co nie istnieje jako samodzielna bohaterka, ale jako cień swoich sióstr, strażniczka ich tajemnic i bezskutecznie czuwająca nad ich moralnością matrona.
Tak na prawdę Norma jest od początku kreowana na główną bohaterkę, która docelowo ma być najładniejsza, najmądrzejsza i najlepiej wykształcona z sióstr. Porównując Sarę do innych kobiet to nie jest ona tak ładna i dobrze ubrana jak Norma, nie jest modelką jak Jimena, nie jest tak światowa i lubiana jak Ruth i nie jest tak seksowna i uwodzicielska jak Rosario.
Naturalne jest, że na tym etapie serialu ją skręca. Z jednej strony widzi Normę, za którą niekochany przez nią mąż szaleje, a także która to nie pozotaje obojętna Juanowi. Z drugiej strony jest Jimena, z którą kręcą na zmianę Leandro, Franco i Oskar, a po tym jak wystąpiła w reklamie to pojawili się inni wielbiciele. Nawet Ruth budzi większe zainteresowanie niż ona. Gabriela z jednej strony jest pochłonięta problemami małżeńskimi Normy, a z drugiej ślubem Jimeny z Leandrem. Tak na prawdę w tym momencie serialu nie ma dla Sary zbyt wiele miejsca, więc jej postać dobija się czasem w absurdalny i niedorzeczny sposób o odrobinę uwagi. |
Miałam podobne spostrzeżenia tylko nieco inaczej ujęte . Sarita stara się być dobrą córką, siostrą, wnuczką, pracuje całymi dniami na hacjendzie, a i tak nikt jej nie dostrzega, nie widzi jej starań i nie docenia. Mężczyźni też nie zwracają na nią uwagi, nie widzą w niej kobiety. Poza tym Sara stara się kierować swoimi zasadami i wartościami, a Norma i Jimena nie do końca myślą i działają tak jak ona. Stąd pewnie też wynika jej niezadowolenie z obecnej sytuacji rodzinnej. |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:02:49 06-02-21 Temat postu: |
|
|
Sara jest dobrą szefową. Ma ze sobą problem więc "nie interesuje się" facetami, bo tak jest łatwiej. Nic jej nie dolega, nie musi się przejmować miłostkami. Jak będzie czuła, to podejdzie do tego z rozsądkiem. Czyli mając na uwadze swoje wartości.
Jimena jest frustrująca w swoim braku rozsądku a Norma chciałaby być wszystkim na raz i w rezultacie jest śmieszna |
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi16 Arcymistrz
Dołączył: 03 Cze 2013 Posty: 38670 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:54:51 06-02-21 Temat postu: |
|
|
Gabriela zaproponowała Jimenie, żeby wróciła do domu. Zgodziła się nawet na to, aby zabrała ze sobą męża Podobało mi się, że Jimena jednak jej odmówiła. Ciekawe tylko co na to Oscar jak się dowie co do Oscara to widać, że Leandro jest z niego zadowolony w pracy Może się jeszcze zaprzyjaźnią
Gabriela przeżyła kolejny szok dowiadując się, że dziecko Normy jest Juana. Zastanawiałam się czy długo będą to ciągnąć, ale na szczęście już prawda wyszła na jaw. Fernando też zna prawdę i pojechał do domu Juana, ale spotkali się na drodze, bo Juan chciał jechać do Normy, aby ją wesprzeć w tej całej sytuacji. Tak myślałam, że Fernando jednak nie postrzeli Juana
Teraz pozostaje jeszcze wątek kim naprawdę są bracia Reyes |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|