Telenowele

Liddy · Wysłany: 18:31:43 03-04-08 Temat postu:

No dzisiaj pokazała jaka jest podła.

Tarmgea · Wysłany: 18:56:32 03-04-08 Temat postu:

Eeetam - jednym ruchem mu podcięła gardło - wielka mi sztuka czarnego charakteru

Gość padł nieżywy, a powinni jeszcze pokazać jak Isabela tańczy nad nim albo wierci mu nożem dziurę w sercu

To by dopiero było....

No ale Valentinie się upiekło

Ciekawe, co teraz wymyśli Isabela?

Może sprzymierzy się podstępnie z Valentiną i doktorkiem?

W końcu pierwsze objawy ciąży u Marii Teresy - uufffff - jak dobrze, że Santiago zmądrzał i znów jest Santosem i nie zamierza już nękać MT

Słodka była scena końcowa, jak Santos tulił MT i całując ją w czoło powiedział, że jest taka krucha jak śpi

Ale jest złodziejką, bo skradła mu serce

No i tym razem na serio pojawi się nowy bohater w telci

Rozmowy ukrywających się sióstr były bardzo intrygujące

No i odwiedziny Tatacoi

A przygotowania do ślubu Aliria i Michell trwają...

I jeszcze potrwają...

Liddy · Wysłany: 19:25:04 03-04-08 Temat postu:

To by było drastyczne..

LovKristi · Wysłany: 19:31:39 03-04-08 Temat postu:

Katalina · Wysłany: 13:04:15 04-04-08 Temat postu:

Chodzi nie tyle o to,która grożniejsza,tylko, o to,że Isabela jest rzeczywiście niebezpieczna,mimo słodkich i naiwnych minek.
Część osób wątpiła w umiejętności Natashy w roli czarnego charakteru.Wg mnie taka była koncepcja tej postaci,mała,słodka,a grożna jak tarantula,skorpion i kobra razem wzięte.

Tarmgea · Wysłany: 20:28:27 04-04-08 Temat postu:

A najgroźniejsza i tak jest potęga miłości...

Podobał mi się bardzo dzisiejszy początek

Santos wiozący śpiącą Marie Teresę

Ale była zszokowana, kiedy się obudziła

Od razu uciekała od Santosa, a on zdziwiony, bo nie raz już byli "blisko"

Później dała się namówić i skorzystała z "usługi" Domino

A Santos powiedział swojemu kompanowi, żeby uważał, bo ma na swoim grzbiecie najpiękniejszą kobietę świata

Jaki romantyczny

Ale nie zorientował się, że te zawroty głowy i omdlenia, to skutek ciąży

Co innego Nany

Ale powiedziała Marii Teresie kazanie

Że Santos to kobieciarz, że padła jego ofiarą, a MT siedziała z słodką minką, tak jakby nie była niczemu winna

Oczywiście planują nic nie mówić Santosowi...
Ale poczekajmy na oficjalne wyniki badań

mania · Wysłany: 20:39:16 04-04-08 Temat postu:

Teraz będą chyba najlepsze odcinki

Ktoś liczy, ile to już odcinków trwają te dwa dni (bo ślub Aliria miał być "jutro" - w końcu dobrnęli do tego jutra, ale na razie dopiero jest poranek)?

Poza scenkami z Santosem i Marite najlepsza była ta, kiedy Santos przygadał Isabeli

Katalina · Wysłany: 21:19:33 04-04-08 Temat postu:

Santos coś za mocno zmiękł.
Poraził mnie dziś poziom uświadomienia Marii Teresy.Niby wykształcona,nowoczesna kobieta,a nie wie czy jest w ciąży.I nie wie,jak to sprawdzić.Sawanna odmóżdża???O losie...

Arbuz · Wysłany: 21:25:26 04-04-08 Temat postu:

Nie liczyłem dokładnie ale te 2 dni już naprawdę sporo się ciągną. Mam nadzieje że w poniedziałek już dojdzie to tego ślubu. Śmiech Solity jest coraz bardziej irytujący

Marisol · Wysłany: 21:45:25 04-04-08 Temat postu:

Jak dla mnie ten śmiech Solity jest genialny!

Merlinamujer · Wysłany: 10:29:08 05-04-08 Temat postu:

adriano17 · Wysłany: 12:15:46 05-04-08 Temat postu:

Ja ostatnio też uwielbiam Solitę jej śmiech jest wystrzalowy.

sandrusia122 · Wysłany: 12:53:01 05-04-08 Temat postu:

O tak! Ogladałam na razie LT ze wzgledu na Solite... fajna bedzie akcja na ślubie

LovKristi · Wysłany: 16:02:50 05-04-08 Temat postu:

A ten ślub kiedy w końcu? Strasznie ciągną akcję...jednen dzień trwa tam 6 odcinków, albo i więcej

Kyle · Wysłany: 19:12:57 05-04-08 Temat postu:

Wydaję mi się, że w poniedziałek będą jeszcze przygotowania. Będą się stroić itd. Solita będzie chodzić po mieście i się śmiać, Valentina dotrze do Bernardy (chyba, że Guanipa jej tam nie zaprowadzi), a Maria Teresa dowie się, że jest (lub nie jest) w ciąży. I będzie jeszcze scena z Edelmirą i Simonem, a także jak Santos pracuje w Tormencie. Jakoś się ta godzina zejdzie (a raczej 45 minut licząc reklamy)