Telenowele

Marisol · Wysłany: 20:44:35 22-05-08 Temat postu:

Przywracasz mi wiarę w siebie, Bonifacy!

Wszyscy znani mi faceci twierdzą, że tak naprawdę to wolą dziewczyny z małym biustem, bo się boją, że ta z dużym zrobi im krzywdę.

Kyle · Wysłany: 0:36:34 23-05-08 Temat postu:

Ricardo jest podejrzany
Strasznie się zląkł rozmowie z Argemirem
A w stolicy mówili, że szef na miejscu
Ricardo chyba jest zły. Isabela może to i on pewnie

Bonifacy · Wysłany: 8:57:10 23-05-08 Temat postu:

LUCAS · Wysłany: 11:52:16 23-05-08 Temat postu:

Duży biust problemem? A to dobre

Nie, to nie może być prawda

A sięnie mogę doczekać dzisiejszego odcinka

Marisol · Wysłany: 12:07:32 23-05-08 Temat postu:

To uwierz, bo to prawda sprawdzona empirycznie!

Też nie mogę się doczekać, zwłaszcza wątek Miguelona mnie zaintrygował. A na ślubie sie szykuje niezła jazda!

LovKristi · Wysłany: 12:21:42 23-05-08 Temat postu:

No dziś pierwszy raz obejrzę zgodnie z emisją, bo zawsze oglądam i czasem nawet przewijam i tylko sceny z Edelmirą oglądam, ale dziś obejrzę cały bo chce zobaczyć co na ślubie się stanie

LUCAS · Wysłany: 17:01:26 23-05-08 Temat postu:

I stało się

Ślub się ledwo co zaczął i wtargnęła do kościoła Valentina

Ale Santos i Maria Teresa mieli miny

Wszyscy doznali szoku, ale chyba Bernarda największego

Uuuuuu... szkoda, szkoda

Taka panna młoda, taki ślub, wszyscy uradowani, cał wioska, a pewnie panna młoda wyjdzie z kościoła w kajdankach

Ciekawe, której uwierzy Santos?

Kris · Wysłany: 17:02:32 23-05-08 Temat postu:

No dziś to mi się podobał odcinek!!!! Jaką minę miała Maria Teresa jak zobaczyła Valentine

<haha>

No i nawet była Edelmira

Świetny odcinek

Notecreo · Wysłany: 17:13:13 23-05-08 Temat postu:

Bonifacy · Wysłany: 17:15:17 23-05-08 Temat postu:

bombowy odcinek, znów zwłaszcza końcówka, choć nie tylko

przygotowania do ślubu też bardzo mi się podobały - ten motyw z różami ze stolicy - romantyczny bardzo

i ładny bukiecik sobie MariT. zrobiła z tych różyczek

tylko zawsze mnie zastanawiało, kto zamówił tą brykę, którą MariT. jechała do kościoła? czyżby Santos - ale to nigdy się chyba nie wyjaśniło

pięknie MariT. wyglądała

wprawdzie bez welonu i ta ognista czerwień na ustach, ale pięknie

a ja za każdym razem , kiedy oglądam tą scenę jak Val wchodzi do kościoła czuję ten sam ścisk w gardle

tak mi żal MariT.

biedaczka padła ofiarą tych wszystkich podłych chciwców

reakcja na pojawienie się Valentiny w wykonaniu wszystkich była niesamowita

jej wejście zresztą też podniosło mi ciśnienie

Notecreo · Wysłany: 17:23:40 23-05-08 Temat postu:

no ja dzis nie zdazylam na cala LT, tylko na ostatnie 20 minut, wiec wole sboie sciagnac i obejrzec caly

mysle, ze ricardo jest tym tajemniczym szefem- w sumei nie ma innej osoby, ktora moglaby nim byc, chyba, ze Nanny

LUCAS · Wysłany: 17:30:57 23-05-08 Temat postu:

Bez przesady

Nany to po Santosie, druga taka uczciwa i wierna osoba w życiu Marii Teresy

Bonifacy · Wysłany: 17:33:45 23-05-08 Temat postu:

LUCAS · Wysłany: 17:48:39 23-05-08 Temat postu:

LUCAS · Wysłany: 17:50:24 23-05-08 Temat postu: