Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LUCAS Motywator
Dołączył: 29 Kwi 2008 Posty: 258 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 19:08:51 27-05-08 Temat postu: |
|
|
Ana_Patricia napisał: | Bonifacy napisał: | Ana_Patricia napisał: | Scena jak wyprowadzali Marię Teresę z kościoła w kajdankach a Santos szedł za nią była tak smutna, że popłakałam się jak bóbr. Pierwszy raz od jakiegoś czasu zdarza mi się coś takiego | smutna owszem, ale właśnie wszyscy jakośtak szybl osiępoddali, nikt nei walczył, tylko wszyscy mieli albo takie: albo takie albo takie: miny a mi brakowało takich
chociaż Santos byłnajbliżej, bo raz miał takąminę ale najczęściej wszyscy mieli takie: miny
|
No ja miałam nadzieje, że Santos wpadnie do kościoła i wytarga Valentinę za włosy |
Ło jejku Ale wy kobiety jesteście agresywne Wszystkim po prostu kopary opadły i nie wiedzieli co zrobić z wrażenia Śmiać się, czy płakać Cieszyć, czy załamwyać ręce z powodu powrotu żywej Valentiny
Do Santosa mam jedynie żal o to, że nie przyłożył dokotorkowi... jednemu i drugiemu tym się należało
Cytat: | Głupia małpa, dała sobie namieszać w głowie i tyle. A później będzie przepraszać na kolanach za to co zrobiła Marii Teresie No Santos musi zaufać ukochanej, teraz tylko jego wsparcie może jej pomóc jakoś przejść to piekło, które zgotowała jej Valentina |
Niech później przeprasza. Ale w sumie to ona winna nie jest, tylko kuzyneczka Issy Nie mogę się doczekać jej spotkania z Marią Teresą, bo zapewne będzie takie? Isabela na pewno nie przepuści takiej okazji, żeby jeszcze dokopać leżącej kuzynce
Bonifacy napisał: |
a jednak Santos uwierzył MariT. |
Przecież nie mogli ciągnąć tego wątku z nagłą utratą zaufania przez cały czas trwania telenoweli
Bonifacy napisał: | ufffff odetchnąłem z ulgą bo w pierwszej scenie nieźle ją przetrzymał |
Mogli sobie tą torturę podarować Przecież i tak było wiadomo, że Santos nie popełni takiego głupstwa jak kiedyś Maria Teresa Za który to "wyczyn" Maria Teresa powinna czerwienić się do końca życia
A propos czerwieni Widzieliście jak Santos unikał dzisiaj pocałunków w usta pomalowane czerwoną szminką? Takie to było nie jego Raz chyba trochę otarł się o usta, bo Maria Teresa go wycierała A założmy, że doszłoby do tego ślubu Tak miałyby wyglądać pocałunki pary młodej? No wybaczcie... Co za poroniony pomysł z tą szminką
Cytat: | mam nadzieję, że Nany w tym koszyczku dla MariT. przemyci jakiś pilnik do metalu |
Raczej kolo dynamitu w kanapce |
|
Powrót do góry |
|
|
Bonifacy Motywator
Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 256 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:24:37 27-05-08 Temat postu: |
|
|
LUCAS napisał: | A propos czerwieni Widzieliście jak Santos unikał dzisiaj pocałunków w usta pomalowane czerwoną szminką? Takie to było nie jego Raz chyba trochę otarł się o usta, bo Maria Teresa go wycierała A założmy, że doszłoby do tego ślubu Tak miałyby wyglądać pocałunki pary młodej? No wybaczcie... Co za poroniony pomysł z tą szminką | w scenariuszu nie było całej ceremonii zaślububin , nie było wesela , co gorsza nie było nocy poślubnej , ale za to była czerwona szminka
nie widziałem tego uniku, muszę sobie obejrzeć
Cytat: | Raczej kolo dynamitu w kanapce | dobrze by było, bo na uczciwą odsiadkę i proces , to MariT. liczyć nie może
Ostatnio zmieniony przez Bonifacy dnia 19:25:14 27-05-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:40:05 27-05-08 Temat postu: |
|
|
tak czy owak, ta szminka była niewypałem
w takie usta to rzeczywiscie strach pocalowac |
|
Powrót do góry |
|
|
LovKristi Mistrz
Dołączył: 19 Maj 2007 Posty: 13092 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:46:15 27-05-08 Temat postu: |
|
|
LUCAS napisał: | Ło jejku Ale wy kobiety jesteście agresywne Wszystkim po prostu kopary opadły i nie wiedzieli co zrobić z wrażenia Śmiać się, czy płakać Cieszyć, czy załamwyać ręce z powodu powrotu żywej Valentiny
|
No jeśli chodzi o Valentinę to jestem nerwowa. Nie znoszę jej tak samo jak Isabeli, tyle, że Valentinie moge jeszcze wybaczyć bo dała sobie wmówić, że Maria Teresa jest winna. Myślę, że jakby pamiętała wszystko to by tak jej nie potraktowała |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:48:43 27-05-08 Temat postu: |
|
|
to ja juz wole Isabelę |
|
Powrót do góry |
|
|
LovKristi Mistrz
Dołączył: 19 Maj 2007 Posty: 13092 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:51:51 27-05-08 Temat postu: |
|
|
A ja nie, bo to prawdziwa żmija. Jak można tak z zimną krwią kłamać? Ja sobie nie wyobrażam tego, jaka ona jest bezczelna i taka pewna siebie Ale kiedyś małpa dostanie za swoje |
|
Powrót do góry |
|
|
kristel Komandos
Dołączył: 30 Sty 2008 Posty: 604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: starowiejska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:27:03 27-05-08 Temat postu: |
|
|
Teraz widać jak czarne na bialym że chrzestny Marii Tere jest fałszywy jak pies bo nie reaguje i nie broni Marii Teresy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tarmgea Generał
Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 8295 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:53:57 28-05-08 Temat postu: |
|
|
Mnie Valentina zarówno postać jak i aktorka zawsze bardzo denerwowały Ten jest sposób bycia i ta rola idiotki Kiedyś narzucała się Santosowi, niemal właziła do łóżka, a teraz wybiórczo pamiętając przeszłość bezpodstawnie się pieni na widok Marii Teresy szczerząc zęby i odrzucając w denerwujący sposób włosy i podpierając się pod boki Co za prostaczka
Izabelę zaś zawsze lubiłam, pomimo podłego charakteru Ktoś musi być od czarnej roboty, prawda? Isabela świetnie się z tej roli wywiązuje
Ricardo, ojciec chrzestny MT zawsze był podejrzany Przecież to on chciał umieścić MT w wariatkowie, kiedy MT miała Santosowe halucynacje
Wczoraj wkurzyli mnie Argimiro i Bernerda ,czy oni są naprawdę tak ślepi i naiwni, że nie wierzą w niewinność MT? Powinni już zauważyć, że Valentina to histeryczka po praniu mózgu i mocno zastanowić się, czy jej wierzyć
Cytat: | Przecież nie mogli ciągnąć tego wątku z nagłą utratą zaufania przez cały czas trwania telenoweli |
Santos zachował się okropnie przeciągając moment, w którym powie, że ufa MT Podobno już byli kwita? A on pozwolił jeszcze MT myśleć te kilkadziesiąt sekund, że jej nie wierzy Ale na szczęście wierzy i teraz już naprawdę żadna moc ich nie będzie w stanie poróżnić Lubię bardzo, kiedy Santos tak czule zwraca się do MT i ich dziecka Wczoraj nazwał siebie tatą
Żal mi Nany Biedaczka najbardziej cierpi Dobrze, że Santos ma tylu przyjaciół, ma kto wszystkich bliskich MT wspierać
Ciekawa jestem niesamowicie jak Santos będzie próbował wyciągnąć MT z więzienia?
Remedios mogłaby się zgodzić na areszt domowy, jaki kiedyś MT wywalczyła dla pobitego do nieprzytomności Santosa u Cipriano Ale to już chyba nie ta bajka
Ostatnio zmieniony przez Tarmgea dnia 8:56:29 28-05-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:00:05 28-05-08 Temat postu: |
|
|
Ricardo od pcozatku rzucal takie dziwne spojrzenia
co do zachowania santosa, to pewnie nei mogl sie oprzec pokusie potrzymania MT w neipewnosci i ja to rozumiem... To wcale nie bylo okropne, tylko ludzkie, nei zapominajmy, ze on nie jest herosem, tylko czlowiekiem i tez ma prawo gdzies tam w glebi serca trzymac pewien zal do Maritere |
|
Powrót do góry |
|
|
Kris Prokonsul
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 3476 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:46:12 28-05-08 Temat postu: |
|
|
Dziś Edelmira przegieła !!! Z Ciprano....jak by nie miała z kim ;(
On jest obrzydliwy ;( |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:47:17 28-05-08 Temat postu: |
|
|
dla niej to pewnie nic trudnego
zwazywszy na jej karierę .... |
|
Powrót do góry |
|
|
Kris Prokonsul
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 3476 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:54:22 28-05-08 Temat postu: |
|
|
notecreo napisał: | dla niej to pewnie nic trudnego
zwazywszy na jej karierę .... |
Chodzi o jej przeszłość ???
Jak tak to na pewno nie miała problemu z tym
Ale on i tak jest obrzydliwy |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:56:25 28-05-08 Temat postu: |
|
|
mysle, ze z niejednym takim obrzydliwcem miala do czynienia
dobrze,z e Simon powoli przeglada na oczy i zaczyna zauwazac, kim jest jego matka |
|
Powrót do góry |
|
|
Kris Prokonsul
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 3476 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:11:20 28-05-08 Temat postu: |
|
|
Ona jest zła do szpiku kości....Ale fajnie gra...skoro wywołuje takie emocje ...!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:16:32 28-05-08 Temat postu: |
|
|
no na pewno fajnie gra- ale czesto jej postac mnie wkurza |
|
Powrót do góry |
|
|
|