Telenowele

Tarmgea · Wysłany: 11:48:01 11-07-08 Temat postu:

Nikomu niczego nie próbujemy narzucić!!!

Domagamy się tylko, aby prawa ludzi były respektowane po obu stronach, a nie tylko wybiórczo !!!

Użyłam dużej czcionki, bo może w końcu to do Was dotrze, że ganimy tych, którzy posuwają siew krytyce o jeden krok za daleko!!!!

A nabieranie dystansu do rzeczywistości też powinno działać w obie strony!!!
Chyba, że Waszym zdaniem punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia

Notecreo · Wysłany: 12:03:27 11-07-08 Temat postu:

no ale taki bunt nie mzoe przybierac formy wyzwisk
zauwazcie,z e zadna osoba krytykujaca MT czy Naty nie stosowala wobec was wyzwisk, wiec wy tez nie macie takiego prawa, nawet, jesli krytyka nie ejst konstruktywna (choc ja staram sie, aby moja byla)
rozumiem, ze gniew moze ponosic, ale isntieja pewne granice, okreslone zreszta jasno w regulaminie, ze nei wolno nikogo obrazac
wiec mozecie bronic MT, byle bez wyzwisk- tylko o to walcze

LUCAS · Wysłany: 12:05:52 11-07-08 Temat postu:

Notecreo · Wysłany: 12:15:05 11-07-08 Temat postu:

moze zawrzemy umowe, ze mozna sobie bronic ile wlezie, tylko bez jakis argumentum ad personam, czyli wyzwisk?

Pysia · Wysłany: 12:24:35 11-07-08 Temat postu:

większość osób, w tym ja, wyraża swoje zdanie o postaci,którą gra Natalia , więc nie rozumiem czemu niektórzy myślą,że te słowa krytyki są bezposrednio skierowane w stronę aktorki, Natalii.Fani Natalii obrażając innych użytkowników, wykazują bezsilność i brak argumentów potwierdzających ich ideały, jedyne co im pozostało to epitety no ale cóż tak bywa.

Notecreo · Wysłany: 12:33:38 11-07-08 Temat postu:

ja napsize tak zarówno krytyka, jak i obrona Maritere jest dozwolona, byleby nie rpzekrzaczala granic i nie stawala sie zarzewiem konfliktow
zawsze cieszylam sie, ze an tym forum jest tak sympatycznie, nie to co na innych telach, a tu od jakiegos czasu wciaz jakies niesnaski i spory. szanujmy zdanie innym i dajmy im prawo do posiadania opisnii odmeinnej od naszej. Gdybysmy wszsycy lubili to samo, swiat bylby nudny i bezbarwny.

Greg20 · Wysłany: 16:20:42 11-07-08 Temat postu:

Simon nie żyje

Dołączył do Enrique i do Cipriano. Ech

Za to Edelmira kompletnie zwariowała. Najbardziej podobał mi się jej tekst żeby Ricardo nie zapomniał wpłacać pieniędzy na jej i Simona konto

Isabela najpierw poderżnęła gardło Manuelowi, a teraz skręciła kark pielęgniarzowi

I jak można mówić, że jest to niegroźny czarny charakter

LovKristi · Wysłany: 16:46:37 11-07-08 Temat postu:

Najlepsze dziś są Edel i Isabela

Brechtałam jak Edel zaczęła gadać z trupem Simona, kompletnie zwariowała, a to dopiero początek. Jest boska, czekałam na te sceny

A Isabela to rzeczywiście demon w ludzkiej skórze, zabiła pielęgniarzy i jeszcze wywołała pożar

Notecreo · Wysłany: 17:07:45 11-07-08 Temat postu:

moze i morduje, ale jakos nie przekonuje jej gra aktorska, nie wiem, spodziewalam sie po niej wiecej (zamordowac, bo tak ejst w scenarisuzu, to kazdy aktor potrafi)

Pysia · Wysłany: 17:38:43 11-07-08 Temat postu:

w dzisiejszym odcinku podobała mi się akcja Edelmira i Simon, biedna Edelmira jak mówiła o nim, mi tam jest żal Simona tak leżał łee aż ciarki mi przeszły, Isabela była dobra normalnie "kobieta kot" fajnie zeskoczyła z sufitu na tego pielęgniarza, no i wkurza mnie to , że kolejna osoba chce się na siłe żenić bez miłości czyli Trinidad.Na reszcie scen tradycyjnie już przełączałam.

LovKristi · Wysłany: 18:07:13 11-07-08 Temat postu:

dla mnie to było obleśne, że Edelmira tuliła się i całowała trupa

Bonifacy · Wysłany: 18:24:57 11-07-08 Temat postu:

ja to się czasami zastanawiam jak ja wszystkie te scenariuszowe perwersje znoszę i nie odbija się to źle na mojej psychice?

no, ale to tylko dowodzi temu, jaką moc przetrzymywania mnie przed telewizorem ma Naty

dla niej wszystko

no w końcu Marite i Santos są małżeństwem

może i by mnie to cieszyło, gdyby nie fakt, że ten ślub pewnie przyspieszyli ze względu na to, że kończyła się umowa z Naty

boć przecież śluby z reguły powinny być w ostatnim odcinku

na domiar złego nie było nocy poślubnej

'jesteśmy obserwowani' - powiedział ostatkiem sił Santos, kiedy Marite zaczęła go obcałowywać

LovKristi · Wysłany: 18:37:14 11-07-08 Temat postu:

Pysia · Wysłany: 18:45:25 11-07-08 Temat postu:

Bonifacy · Wysłany: 18:48:18 11-07-08 Temat postu:

istnieje jeszcze coś takiego jak bezsilność wobec cudzej podłości

i jak z nią walczyć?