Telenowele

Notecreo · Wysłany: 15:31:16 22-07-08 Temat postu:

ja to za MT jakos strasznie plakac nie bede

Greg20 · Wysłany: 15:58:41 22-07-08 Temat postu:

Mnie nawet cieszy, że zniknie

Więcej czasu poświęcą dla Isabeli i Edelmiry

Notecreo · Wysłany: 16:44:00 22-07-08 Temat postu:

no i np Solicie

smieszny ten motyw z zakladaniem netu i telewizji, a Alirio to sie rozpedzil i juz chce wlasna stacja zalozyc

LUCAS · Wysłany: 18:57:39 22-07-08 Temat postu:

Wykonało się

Myślę, że nie zdradzę wielkiej tajemnicy, jak napiszę, że Santos i Marite nie dolecą do celu w tą burzę, tą naprawianą w ostatniej chwili awionetką

Sybilla tak jak cały czas chroniła Marite i nie pozwalała by włos jej spadł z głowy, teraz dała plamę i nawaliła

Pozwoli, by jej córka tak cierpiała

A Argimiro znów jakby miał nadzieję, że sie roztraskają i on znów odzyska władzę nad hacjendami

Nie wiem, ale od początku go nie lubiłem

To ona zagrzewał Santosa, by się mścił, na Marite również, a może zwłaszcza

Demetrio też nawalił dzisiaj - wszyscy stracili dzisiaj w moich oczach

A było tak pięknie

Rozmowa Marite i Santosa na patio świeżo co odzyskanej Tormenty

Później imprezka w Guaniperze i plany na wieczór

Tylko Issy miała rację, że Maria Lucia ma niedobrych rodziców, bo jej nie pilnują

Jak mała dorośnie i zapyta rodziców, czemu pozwolili ją porwać, odpowiedzą: bo tatuś chciał syna

W ogóle, no rozumiem, że po zabiciu Ricarda i uwięzieniu Tachuja, czujność wszystkich była uśpiona, ale bez przesady

Jak Issy mogła wedrzeć się do Guanipery niepostrzeżona?

Dla mnie nic już nie ma w tej telenoveli

Alirio i Solita nawet mnie śmieszą, ale co z tego, skoro mają niemal te same kwestie, co niegdyś Marite i Santos

Telenovelka świetna

Obejrzałem ją z przyjemnością w telewizji po raz drugi

Trochę rozległa telewizyjnie, ale w necie co innego

Ogląda się, co się chce

W internecie nie przyznam się, ile razy

Teraz tylko współczuję tym, którzy tak jak ja przed dwoma laty dopiero jutro dowiedzą się, domyślą, że Naty dalej już grać Marite nie będzie

LovKristi · Wysłany: 20:50:46 22-07-08 Temat postu:

Tarmgea · Wysłany: 9:18:33 23-07-08 Temat postu:

Wystarczy odrobina wysiłku i uda Wam się wczuć w położenie chłopaków

Ja potrafię i współczuję

Ale to cierpienie bardzo Was zainspirowało

Zajefajne banerki

Jesteście przebojowi

Będzie Was brakowało

Nie wiem, na ile mieliśmy w tym udział, ale chyba możemy mówić o wspólnym sukcesie

Pamiętacie jak swego czasu wycinali sceny z głównymi bohaterami?

Zasypaliśmy adres kontaktowy PULS-u listami negującymi takie działania i później już nie wycięli żadnej ważnej dla nas scenki

Będę to miło wspominać

I liczę, że jednak jeszcze tu wpadniecie

Taki wczoraj był zakręcony i znów niespójny odcinek, że brakowało tylko, żeby Ilario Guanipa zmartwychwstał

Chris miałby jeszcze jeden etacik w telci

No, ale wracając do sedna, znów miało się wrażenie, jakby brakowało kilku scen

Ale były też fajne

Jak np. ta rozmowa MT z Santosem przed hacjendą

Jak nie kazał jej wchodzić do środka, bo jak zacznie pracować to wszystko będzie chciała zrobić sama i nie skończy, jak jej mówił jak bardzo ją kocha i że nie wie, co by zrobił, gdyby coś jej się stało

Oj biedny Santos

Nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, co go jeszcze tego wieczora czeka

I na pewno nie jest to akcja pt. "zróbmy sobie syna"

A tak przyjemnie było na przyjęciu w Guaniperze

Santos oddał jedną hacjendę wujowi, drugą żonie, a sobie powiedział, że on tu tylko pracuje

Naprawdę, chyba już bym wolała, żeby dzisiaj, albo i wczoraj był ten ostatni odcinek

Ale z drugiej strony perspektywa oglądania Santosa walczącego w mafią w stolicy wydaje mi się być bardzo pociągająca

Szkoda jednak, że będzie walczył bez MT

LUCAS · Wysłany: 9:32:11 23-07-08 Temat postu:

Bonifacy · Wysłany: 10:50:59 23-07-08 Temat postu:

cały wieczór wczoraj szlochałem

aż w końcu kumple mi mówią, żebym przestał się mazgaić

grzecznie pomachał rączką i dał se luz

przyznaję , że Twój banerek LUC jest bardzo krzepiący

potrzebowałem tego , bo przeżyłem strasznie ten wczorajszy odcinek, wiedząc, że to ostattni taki z Naty

ale ona oczywiście nie zawiodła

myślę, trochę celowo te ich rozmowy z Santosem od pewnego czasu dotyczyły tego samego, żeby ta monotonia w ich związku ludziom się znudziła i żeby jej nie żąłowali

ale tak ifan Naty jak ja i do takich monotematycznych rozmów będzie tęsknił

Naty por siempre

jej kreacja aktorska w 'La Tormencie' po prostu zwaliła mnie z nóg

będę z przyjemnością jeszcze pewnie przez długie miesiące, jeśli nie lata wracał do wielu dialogów i scen

mówisz LUCAS, ze na początku września kończy się definitywnie 'LT'

to jak nie zapomnę, a datka pamietna , to też sobie obejrzę dwa ostatnie odcineczki

Arbuz · Wysłany: 11:17:04 23-07-08 Temat postu:

Ja Was podziwiam że jesteście tak "oddani" ulubionej aktorce. To są prawdziwi fani

Zawsze możecie jeszcze oglądać El Juramento. Co prawda Natalia nie jest tam Marią Teresą ale zawsze to "coś"

Wracając do Tormenty... Ostatnio odcinki są bardzo ciekawe. Nareszcie oglądałem je z prawdziwą przyjemnością. Dużo villanów i dużo się działo

Cały ten atak na Tormentę, śmierć Ricarda ( naciągana ale fajna), wariatka Edelmira, porwanie dziecka przez Isabelę... No i rozwój techniczy w Puerto Bravo

Przyznam że też będzie mi brakować MT ale zawsze to jakaś odmiana... Pojawiła się Vergara którą bardzo lubię

Chociaż nadal nie mogę przyzwyczaić się że gra pozytywną postać. W scenie kiedy MT i Santos wsiadali do awionetki ewidentnie Natalii już nie było. To była dublerka... Dlatego nie pokazali twarzy MT oraz nic nie mówiła.

Kyle · Wysłany: 11:34:46 23-07-08 Temat postu:

Eee tam ...
Jedynym winnym porwania Marii Lucii jest Niania, bo w końcu to ona miała się tak gorliwie opiekować małą

A zastanawia mnie czemu Santos i Maria Teresa zamiast pochwalić się dzieckiem to zostawili je w pokoju z otwartym oknem (chyba, że to Isabella otworzyła sobie)

A mi będzie brakować dawnego, zacofanego w rozwoju Puerto Bravo, gdzie ludzie sami musieli gasić pożary, a teraz i policja ze stolicy jest i straż pożarna i internet (i teraz Maria Lucia zamiast bawić się w Tormencie będzie latać do kafejek internetowych

)

LovKristi · Wysłany: 12:15:36 23-07-08 Temat postu:

Greg20 · Wysłany: 12:21:49 23-07-08 Temat postu:

Trochę bezsensowny jest ten wątek Campollijasa Camacho

Nagle się pojawił brat Cipriana i zaraz chce wszystkich ziem. Nie różni się od braciszka. Fajną historyjkę jednak opowiedział

Ciekawe co na jego przyjazd powie Remedios

Notecreo · Wysłany: 12:50:06 23-07-08 Temat postu:

ja to jestem ciekawa, czy jeszcze kiedys wroci Magdalebna, czy tez juz definitywnie pozbyli sie jej z serialu, bo nie mieli pomyslu, jak riozwinac jej watek
a Maria Lucia to oczywiscie kilkumiesieczne dziecko, a nei zaden noworodek

Arbuz · Wysłany: 18:10:40 23-07-08 Temat postu:

Utwierdzam się w przekonaniu że to przedłużenie telenoweli to jedna wielka pomyłka. Teraz zapewne będzie jeszcze więcej zapychaczy i naciąganych wątków... Beznadziejnie skończyli wątek Jenny i Miguelona

Nie mieli pomysłów to sprowadzili Michelle. Rewelacyjne posunięcie. Jeszcze Remedios zaczęła oskarżać Jenny o śmierć syna... Puerto Bravo pewnie znów będzie w żałobie i zacznie się opłakiwanie MT i Santosa oraz Miguelona. Bardzo naciągany motyw z tym wypadkiem, zwłaszcza że Santos już kilkakrotnie uszedł z życiem. Wielkie zamieszanie, badanie wraku awionetki a poparzona MT leży kilka metrów dalej i nikt jej nie widzi...

LovKristi · Wysłany: 18:53:06 23-07-08 Temat postu:

Nom ja uważam tak samo. Dzisiejszy odcinek był straszny

Najpierw ta akcja z Miquelonem, szkoda, że tak to skończyli, a potem jeszcze ten cały wypadek. Teraz czeka nas kilkuodcinkowe opłakiwanie Santosa i Marii Teresy

Jenni posiedzi w więzieniu chodź nic nie zrobiła, a oni pewno nie wpadną kto jest mordercą

Nie ma protów, ale pozostałe wątki też nudne

Edel za to w stroju wieśniaczki mnie rozwaliła

I jak uwodziła tego brata Cipriana. A on stwierdził, że woli Remedios

To się Edel głupio zrobiło, chyba pierwszy raz jej się nie udało kogoś uwieść, pomijam tu Simona który zawsze ją odpychał. Szkoda, że przestała być wariatką, przynajmniej coś się działo i było ciekawie