Telenowele

Greg20 · Wysłany: 17:11:50 24-04-08 Temat postu:

Enrique (myśli)

Zwariowała

Enrique do Isabeli

Pewnie, że chcę. Kolejny Montalvo jest wręcz potrzebny

Liddy · Wysłany: 17:15:50 24-04-08 Temat postu:

Isabela do Enrique

Słuchaj Enrique..

To wynajmij sobie brzuch np. u Genovefy

Zartowałam

Dobra zastanowimy się nad tym

(całuje bardzo namiętnie Enrique)

Greg20 · Wysłany: 17:32:03 24-04-08 Temat postu:

Enrique (wyrywając się z uścisków Isabeli)

Takie żarty na mnie nie działają. Albo chcesz mieć dziecko albo nie

Liddy · Wysłany: 17:41:00 24-04-08 Temat postu:

Isabela do Enrique

Oj Enrique..Porozmawiamy o tym jeszcze potem.Ciągle jesteś mężem Marii Teresy niestety. (całuje Enrique)

Greg20 · Wysłany: 17:57:53 24-04-08 Temat postu:

Enrique do Isabeli

I muszę być jej mężem jak najdłużej. Nie pozwolę sobie na stratę Tormenty

LovKristi · Wysłany: 18:12:34 24-04-08 Temat postu:

Edelmira do Isabeli

Kochana weź się pośpiesz z Enrique bo mam do Ciebie pilną sprawę, a wy to już robicie jakieś 4 godziny

Marisol · Wysłany: 19:17:42 24-04-08 Temat postu:

Simon
do Edelmiry:

-Nigdy więcej nie zjem nic, co ugotowałaś! Po Twoim ostatnim obiadku rzygałem dalej niż widziałem!

do Santosa:

-Zrobić dzieci to nie sztuka. Chcesz to Ci pomogę.

do Marii Teresy, patrząc na GROMowców:

-Rozumiem, że lubisz grupowo, ale aż tak? Skoro Santos się nie sprawdza, obiecałem, że mu pomogę. Wybierz tylko czas i miejsce.

do Bernardy:

-Pożycz strzelbę!

LovKristi · Wysłany: 19:25:39 24-04-08 Temat postu:

Edelmira do Simona

Teraz zwalasz wszystko na mnie, jasne

To nie ja gotowałam, ja nie umiem gotować, zawsze o tym wiedziałeś. Jedyne co umiem to zakisić ogórki

Marisol · Wysłany: 19:28:03 24-04-08 Temat postu:

Simon
do Edelmiry:

-To kto ten obiad pichcił?! Widziałem, jak podstępnie majstrujesz przy garach!

do Bernardy:

-No co z tą strzelbą?! Twój eks zięć pilnie potrzebuje pomocy, a ty się ociągasz!

MaritzaFerrer · Wysłany: 19:44:13 24-04-08 Temat postu:

Maria Teresa do Simona:

- Tobie to zawsze seks w glowie! Myslisz, ze caly swiat kreci sie tylko wokol
mego ponetnego tyleczka? Sa wazniejsze sprawy i do nich nalezy utrzymanie
plantacji ogorkow.

Do chlopcow GROM-owcow:

- Panowie, nie ociagac sie! Spuscie manto temu cwanaiczkowi,
bo nie dosc, ze sobie za duzo pozwala, to jeszcze mysli o
doopie Maryni :-)

Do Edelmiry:

- Hmmmmm.....Nie wiedzialam, ze nie umiesz gotowac.
Zapisz sie na kurs gotowania u mojej Nany, zobaczysz, oczarujesz tym Simona, i moze w koncu sie przespi z toba.
Pamietaj: przez zoladek do serca!

Do Santosa

-Kochanie, wrociles juz z plantacji? Zobacz, mamy gosci z Polski. Kazalam im przygotowac pokoje w La Tormencie, nie masz nic przeciwko temu?

LovKristi · Wysłany: 19:44:57 24-04-08 Temat postu:

Edelmira do Simona

Ja tylko dosypywałam truciznę bo miałam w planach kogoś sprzątnąć, ale się nie udało, Tatacoa chyba mi dała środek przeczyszczający

Nie wiem co mogło wywołać u Ciebie te wymioty synku. Ale mam dla Ciebie coś na pocieszenie bo jutro są Twoje urodzinki

Proszę.

( daje mu dmuchaną lalkę Marię Teresę i dmuchanego Santosa)

Wydymaj tę dmuchaną Marię Teresę, a na Santosie możesz się wyrzyć. Mam nadzieje, że Ci się podoba, mamusia wydała na nie majątek, ale co się nie robi dla kochanego syneczka

Marisol · Wysłany: 19:50:46 24-04-08 Temat postu:

Simon
do Edelmiry:

-Myślałem, że w końcu wykażesz się inteligencją i kupisz mi ten zestaw małego rolnika... No ale jak mawiali Trojanie: darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby.

do Marii Teresy:

-Twój tyłeczek nie jest aż tak ponętny! Klepanie go byłoby przykrym obowiązkiem! Jak nie wierzysz, to se Marinę obejrzyj-ona to dopiero ma d..ę!

do panów z GROMu:

-Może tequili?

LovKristi · Wysłany: 19:55:06 24-04-08 Temat postu:

Edelmira do Simona

Wiesz co, kupiłam Ci też rolnika, ale teraz Ci go nie dam za to co powiedziałeś

Marisol · Wysłany: 20:01:19 24-04-08 Temat postu:

Simon
do Edelmiry:

-No i co z nim zrobisz? Ogóry se nim posadzisz?

LovKristi · Wysłany: 20:09:25 24-04-08 Temat postu:

Edelmira do Simona

Oddam go biendym dzieciom, albo Twojemu bratu