Telenowele

Notecreo · Wysłany: 21:18:33 09-04-08 Temat postu:

Cipriano
(na stronie)
A ta tu czego chce? mialem nadzieje na spotkanie z Edelmirą
do Isabeli
To niemożliwe. Całe Puerto Bravo podziwialo jej zwłoki w trumnie. cos za często w tym miescie trupy ozywają. Moze urządzimy dla nich jakiś festyn.

Liddy · Wysłany: 21:52:54 09-04-08 Temat postu:

Isabela
To za poważna sprawa,żeby sobie z niej żartować.Jeśli ona wróci to będziesz skończony.A razem z tobą ja,Simon i Edelmira.No rusz się wreszcie i zrób coś pożytecznego.

Greg20 · Wysłany: 22:07:02 09-04-08 Temat postu:

Enrique

Skoro rozmawiacie o trupach, które stają się żywe, to ja do nich również dołączyłem. Wcale nie utopiłem się na bagnach

Wyłowiono ciało jakiegoś innego wieśniaka

Jak się sprawy mają z Santosem i Guanipami?

LovKristi · Wysłany: 22:08:19 09-04-08 Temat postu:

Edelmira
Cyprusiu Ty mój jutro się pobawimy, bo idę na kolację z Simonem

Zjemy rybkę po grecku, już mam smaka większego niż na Ciebie

Notecreo · Wysłany: 22:23:56 09-04-08 Temat postu:

Cipriano (strzela focha)

Bonifacy · Wysłany: 9:02:32 10-04-08 Temat postu:

Hola, hola - szubrawcy

- mówi Santos wchodząc z uniesioną do góry głową do Ratusza

nie tak prędko

Valentina umarła przez Was

może ja i Enrique przeżyliśmy w cudowny sposób, ale Valentina na pewno jest martwa, chociaż nikt nie widział jej zwłok, a tamta dziewczyna jest cholernie do niej podobna

yyyy.... a wracając do sedna - mówi trochę zmieszany Santos

mam podsłuch w tym miejscu

wiem o was wszystko i o Waszych knowaniach

pluskwę założyła kobieta mojego życia - Maria Teresaa Montilia, kiedy przyszła mi z odsieczą, podczas mojej ostatniej posiadówki w celi

wszystko słyszałem

Camachio - masz już ABW, CBA i CBŚ na karku -mówi dumnie i groźnie Santos

tymczasem jednak sam wymierzam Wam sprawidliwość - Santos gwiżdże a w pomieszczeniu pojawiają się Bernarda i Trinidad z dwururkami wymierzonymi w szubrawców

- ej Trini - Ty miałaś wziąć procę - odłóż tą broń ....

Notecreo · Wysłany: 9:22:42 10-04-08 Temat postu:

Cipriano
a ten tu kto, że ośmiela mi się grozić? Kolejny z bandy truposzy. Pomogę wam wrócic tam, gdzie wasze miejsce- Pensacola!
(rozgląda sie wokoło)
Gdzie się podział ten tchórz?
Czy w tym miescie nie ma żadnego macho?- rzecz jasna oprócz mnei i mojego syna Miguelona Camacho, który naraża swoje zycie w obronie ojczyzny. (wypina dumnie pierś)

Bonifacy · Wysłany: 9:34:20 10-04-08 Temat postu:

szkoda kul

dziewczyny chodźmy - idziemy się napić do Dalili

może wtedy uda mi się zapomnieć o tym, że w oczach Marii Teresy wygasł z mojej winy ten blask , który kiedyś oświetlał mi życie

Notecreo · Wysłany: 10:28:20 10-04-08 Temat postu:

Cipriano
Niech idzie...Moze zostalo tam jeszcze troche alkoholu, która spreparowała moja żona. Tfu! (spluwa). Ta kobieta zszargała dobre imie mojej rodziny i nie ejst juz godna nazywać sie moją żoną. Co innego Edelmira (dodaje rozmarzony)

Greg20 · Wysłany: 17:10:15 10-04-08 Temat postu:

Enrique do Cipriana

Zrób coś z tą maczetą, bo są na niej moje odciski palców!

Notecreo · Wysłany: 17:12:59 10-04-08 Temat postu:

Cipriano
(podaje maczetę i Ludwika)
a masz i se umyj...

LovKristi · Wysłany: 17:31:49 10-04-08 Temat postu:

Edelmira

Cypruś wybacz mi już mogę Ci poświęcić 5 minut mojego cennego czasu, bo potem mam radkę z sędzią Siskiem. A więc cio chciałeś mój grubasku?

Notecreo · Wysłany: 17:38:52 10-04-08 Temat postu:

Cipriano (zaczyna sie jąkać)
Bo wiesz... Tak sobie pomyślałem... Ze skoro Remedios odeszła... A i ty jesteś samotna... Moze moglibyśmy sobie pomóc. Przydałaby ci sie pomoc w zarządzaniu Guaniperą, a niedługo i Tormentą.

Greg20 · Wysłany: 17:41:26 10-04-08 Temat postu:

Enrique

To nie jest śmieszne. Co z pana za komendant? Dobrze pan wie, że w zabójstwie starego Montilli siedzimy po uszy wszyscy. Nie tylko ja, ale także pan, Edelmira, Simon i Isabela. Musimy skończyć z Guanipami! I to raz na zawsze!

Notecreo · Wysłany: 17:44:53 10-04-08 Temat postu:

Cipriano
ty mnie zywy trupie do tego nie mieszaj!!
Nikt nie ma żadnych dowodów na mój współudział
Poza tym ja jestem przedstawicielem prawa w tym miasteczku i ja je ustanawiam (bije sie w pierś)