Telenowele

ancydło · Wysłany: 21:48:31 13-11-09 Temat postu:

Rita, a potem Percy za to, że uważał się za guru i że jest najmądrzejszy ze wszystkich, a Ritę za to, że się do wszystkiego wtrącała.

Monika · Wysłany: 18:19:43 19-11-09 Temat postu:

Percey

Sunshine · Wysłany: 19:30:04 23-01-10 Temat postu:

jesli mam być szczera to przez całą sagę najbardziej irytował mnie Ron, serio...
nie wiem co Mionka widziała w tej fajtłapie zywiącej się slawą przyjaciela, ale to szczegół
z ww najbrdziej irytwał mnie Knot, jego ignorancja i narażenie milionów ludzi na niebezbieczeństwo było czstą głupotą

Ambrossia · Wysłany: 20:04:45 23-01-10 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 20:30:39 23-01-10 Temat postu:

świetnie
ja też się ciesze, ze jest ktoś kto uważa go za irytującego... brrr...

miałam go już dość, jak usłyszałam ze w ostatniej czesci JK ma zamiar usmiercić kogoś z głównych bohaterów, miałam cichą nadzieję, ze właśnie jego... ale cóż nie można mieć wszystkiego( a przecież sprzedasz tak by wzrosła gdyby zabiła najlepszego kumpla Harrego)

Angelica · Wysłany: 20:38:07 23-01-10 Temat postu:

Rona lubiłam, ale przyznaje że był trochę denerwujący
zwłaszcza przez tą swoja zazdrość

Sunshine · Wysłany: 20:51:59 23-01-10 Temat postu:

trochę?
zwłaszcza w Czarze Ognia zachowywał się jak debil, nie dośc ze nie uwierzył Harremu to jeszcze z zazdrości zerwał przyjaźń(później się pogodzili, ale to i tak było...grrr, miałam ochotę wydłubać mu oko widelcem, chociaż scena gdy Mionka robiła za sowę była niezła)

Hadita · Wysłany: 20:56:42 23-01-10 Temat postu:

Percy

Ambrossia · Wysłany: 12:47:00 24-01-10 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 12:50:39 24-01-10 Temat postu:

ja do sowiarni, zeby nawet sowy go wysmiały

Bluebelle · Wysłany: 15:02:06 24-01-10 Temat postu:

Ale Harry też miał czasem "muchy w nosie"

Sunshine · Wysłany: 15:20:22 24-01-10 Temat postu:

No tak, ale nie można napisac ze był najbardziej irytującą postacią, bo wtedy saga nie miałaby zadnego sensu

Bluebelle · Wysłany: 15:58:11 24-01-10 Temat postu:

Ron miał kompleks niższości w każdej dziedzinie życia niestety, ale zdecydowanie wolałam jego od tej ciapy Cho. Jak ja tej dziewczyny nie cierpiałam i nie cierpię.

Sunshine · Wysłany: 16:55:27 24-01-10 Temat postu:

Płaczka, kiedyś był taki zawód jak "płaczka" powinna wykorzystać swój naturalny talent
też jej nie lubiłam, ta jej rozpacz po stracie Cedrika była tak afektowana, że... brrr...

Bluebelle · Wysłany: 17:48:27 24-01-10 Temat postu:

Najbardziej mnie wkurzyła jak wygadała gdzie spotyka się "Gwardia Dumbledora

Cieniaska za przeproszeniem