Telenowele

Eliza007 · Wysłany: 21:28:30 24-05-07 Temat postu:

jak mam być szczera to Natasza może miec wiekszcze poparcie poprzez swój romans z Józefowiczem... ale my, czyli widzowie darzymy ja dużą sympatią

Nie wiem,dlaczego sadzisz,że nie jest zbyt dobra aktorka..Moim zdaniem gra dobrze, w filmie ,,Sara" wypadła extra a musiała cos w sobie coś mieć, skoro towarzyszyła Bogusławowi Lindzie. Wiem,że Natasza jest ładna, głos ma niezły,ale powinno jej tu wogóle nie być

Jej miejsce jest w teatrze i niech tam lepiej wróci.Aga jest inteligentna osoba i nie mówi(a także nie smieje) się z byle czego. Moja kolezanka była dwa lata temu w Darłowie i widziała Agnieszke.Musze przyznac,że nigdy za nia zbytnio nie przypadała. Porozmawiały nawet chwile a rozmowa była serdeczna.Aga zachowywała się naturalnie.Nie wywyzszała się ani nie stwarzała osoby,,waznej" Moja kolezanka zauwazyła tez ze jest często zamyślona i skupiona,ale niezwykle otwarta i miła.Z nią nie mozna się nudzic.Chciałabym być na jej miejscu i porozmawiac z Aga

On jedyna zasługuje na to,by nagrac płytę

Tymoszenko · Wysłany: 21:33:29 24-05-07 Temat postu:

Marta · Wysłany: 21:35:52 24-05-07 Temat postu:

No więc.. uwaga rozpisuję się.
Natasza właśnie jest źle postrzegana po przez swój związek słońce, a nie romans z Józkiem, gdyż są już około 7 lat. Józek naprawdę ją kocha, ale jest rozsądny i niezaślepiony bo wie co robi i jej pomaga.
Po drugie, może nie jest dla mnie dobrą aktorką, bo jej role są mało ciekawe?
Po trzecie, czemu wy ludzie nie możecie zrozumieć, ze każdy aktor ma lekcje śpiewu w szkole teatralnej? Pragnę przypomnieć, że Natasza takiej szkoły nie ukończyła. Więc są na równi

. Bo śpiew Nataryny jest wyuczony, a nie z talentu.
Masz coś do tego, że chce robić coś innego, poza teatrem? Dla mnie teatr ma większy przekaz niż film. Każdy chce się promować, w każdy sposób, jakbyś chciała być aktorką czy piosenkarką może byś rozumiała.
Widzisz, ja bym tak o Agnieszce nie mówiła, gdybym jej nie spotkała.. Miałam do niej bardzo pozytywny stosunek, ładnie śpiewa, ale jej zachowanie mnie zdziwiło. Szłyśmy z koleżanką własnie do Buffo, a ona szła z Nejmanem. Uśmiechnęłyśmy się do niego, a ona nas pojechała wzrokiem i uniosła głowę w stylu 'co ja nie jestem'. Gwiazdka się znalazła

. Do Nataryny spokojnie 'Dzień Dobry' mimo, że biegła i się śpieszyła zatrzymała się, pogadała

.

Oj Pawle.. widzisz, ja w przeciwieństwie do innych oceniam ludzi po tym co widziałam na żywo, a nie w telewizji. Nie wierz sobie, nie musisz.. gdybyś śledził nasze posty może byś wiedział, że jestem wielką fanką Buffo. To, że Ty nie odchamiasz się w teatrze, nie oznacza, że ja jestem taka ...

Eliza007 · Wysłany: 21:54:14 24-05-07 Temat postu:

Moja kolezanka widziała Agnieszkę jak już napisałam i mimo,ze za nią nie przepada,przyznała,ze jest niezwykle sympatyczna....Skoro zmierzyła cię tak wzrokiem,to nie pomyślałas,że może się śpieszyła,albo byla zdenerwowana?
Moja kolezanka twierdzi,że Agnieszka jest zamyślona ale rozmowa z nią była interesująca

Wiem, np: że Lubi chodzic po plazy, ogladac zachody słońca a nie lubi szumu...Nie robi wokół siebie hałasu...Jest naturalna i skromna...Natasza jak dla mnie śpiewa raczej przeciętnie,choć ostatni wystep był naprawde dobry.Każdy ma inne zdanei na ten temat,ale myślę,że Agnieszka jest naprawdę przemiła osobą

jej wygrana będzie prawdziwym sukcesem...a my będziemy się cieszyć wraz z nia

Marta · Wysłany: 22:03:12 24-05-07 Temat postu:

Tylko Twoja koleżanka widziała ją 2 lata temu, a ja miesiąc temu. Wszystko mogło się zmienić.. Na pewno nie była zdenerwowana i nie śpieszyła się, bo szła spacerkiem. Co do głosu Nataszy to racja.. ale przede wszystkim ma predyspozycje i może manipulować głosem, Aga śpiewa ciągle pod ten sam głos..

Anhel · Wysłany: 22:13:48 24-05-07 Temat postu:

naprawdę myślicie że spotkanie "gwiazdy" to rzecz niemożliwa? oni tak samo jak każdy z nas chodzą do kina i po kawiarniach... ja kiedyś jeździłem za Anią Wyszkoni po całej polsce - do tego stopnia byłem upierdliwy dla niej że po kilku razach znała mnie z imienia i nazwiska i normalnie ze mną gadałą...
a Marta nie mówi że "zna Natarynę jak właśną kieszeń" tylko po prostu - zna ją bliżej niż pozostali czyli nie tylko zz tv...
Mnie ona też ostatnio trochę wkurza i sam nie wiem dlaczego, i też wolę Agę bo bardziej podoba mi się wizerunek jaki pokazuje w tv bo tylko taki znam.. i tak też je obie oceniam... ale przyjmuję do wiadomości że mogę być w wielkim błędzie

Eliza007 · Wysłany: 22:13:58 24-05-07 Temat postu:

Z tym sie nie zgadzam.Przecież Aga śpiewa zarówno miękkim głosem piosenki romantyczne, jak i mocnym głosem utwory klasyczne bądź też takie,które wymagają mocnego głosu....
Ludzie tak szybko sie nie zmieniają. Nie wyobrażam sobie wywyższającej się Agi a pozaty, to że nie ukłoniła ci się,ani nie rzuciła na szyje nie oznaczało,że jest zarozumiała..Może rzeczywiście się zdziwiła...Jej głosu mozna słuchac godzinami

Anhel · Wysłany: 22:16:20 24-05-07 Temat postu:

P@weł - mam pytanie - zawsze Ci się tak łatwo ocenia drugiego człowieka?
pochwal się kto Cię ostatnio ocenił?

asiunia86 · Wysłany: 22:19:13 24-05-07 Temat postu:

może myslała że do Nejmana chcecie startować

i dlatego taką minke strzeliła...
A po zachowaniu Nataszy wnioskuje, że myśli że zrobi nie wiem jaką wielką kariere przez romans... takie przynajmniej robi wrażenie

Marta · Wysłany: 22:20:21 24-05-07 Temat postu:

Anhel · Wysłany: 22:21:03 24-05-07 Temat postu:

a jakie zachowanie? argumenty podaj... to co w brukowcach czytasz?
podajcie argumenty bo tak ogólnikami to każdy może strzelać

Tymoszenko · Wysłany: 22:21:20 24-05-07 Temat postu:

asiunia86 · Wysłany: 22:27:58 24-05-07 Temat postu:

Anhel · Wysłany: 22:29:33 24-05-07 Temat postu:

asiunia86 - a argumenty...?

Marta · Wysłany: 22:31:00 24-05-07 Temat postu:

No właśnie.. argumenty ? Ludzie gów*o wiecie jak jest, zajmujecie się bezsensownymi plotkami, róbcie tak dalej ;]