Telenowele

Tymoszenko · Wysłany: 20:13:40 04-06-07 Temat postu:

Rozkapryszona dziewczynka pokazała focha i tyle. Inni uczestnicy mogli jakoś gratulować Agnieszce i towarzyszyć jej podczas piosenki pożegnalnej, a ona uciekła.

Olcia · Wysłany: 20:22:17 04-06-07 Temat postu:

Nie potrafi pogodzić się z przegraną

Mateusz · Wysłany: 20:24:35 04-06-07 Temat postu:

Powinna przyjść itp. A w ogóle to czy ona naprawdę myślała, że wygra?

Klaudusieniczka · Wysłany: 20:26:47 04-06-07 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Widocznie tak myslala;D

Dominica · Wysłany: 20:30:56 04-06-07 Temat postu:

Klaudusieniczka · Wysłany: 20:38:14 04-06-07 Temat postu:

No, ale czesto wlasnie w takich brukowcach pisza prawde..zreszta calosci ktos sobie z palca nie wyssal, cos w tym chyba musi byc?

MrTequila · Wysłany: 20:55:19 04-06-07 Temat postu:

Przecież oni tylko pdotwierdzają nasze przypuszczenia !! I chyba wiedzą czy Natasza była na bankiecie i takie tam. Bo gdzieć pisało, że ponoć nie przyszła nawet na bankiet

Marta · Wysłany: 22:10:35 04-06-07 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Właśnie napisała, że przegra

Mateusz · Wysłany: 22:23:15 04-06-07 Temat postu:

Tak? To dobrze

Dominica · Wysłany: 20:28:11 05-06-07 Temat postu:

Marta · Wysłany: 21:02:42 05-06-07 Temat postu:

A może zauważcie w tym wszystkim winę prowadzących? Wygrała Agnieszka i od razu się nią zajęli, a Natasza stała z boku i co.. nikt na nią uwagi nie zwrócił. A przecież to ona była główną faworytką. Jak się mogła poczuć? Ja myślę, że reakcja Józka była prawidłowa. Miała sterczeć tam jak kołek? Jak chcecie to wierzcie brukowcom, ale nie siedzieli cały weekend w domu

K@sicQ · Wysłany: 21:26:23 05-06-07 Temat postu:

skąd wiesz dzwoniłaś do nich ??

Marta · Wysłany: 21:31:59 05-06-07 Temat postu:

Nie, mieli spektakle w Buffo

i Natasza występowała.

Kamillo · Wysłany: 14:29:10 09-06-07 Temat postu:

Mam dużo szczęścia.

Rozmowa z aktorką Nataszą Urbańską.

Natasza Urbańska
Ma 26 lat i jest jedną z najpiękniejszych polskich aktorek młodego pokolenia. Karierę zaczynała w zespole Janusza Józefowicza, z którym ciągle współpracuje. Znamy ją z filmu "Sztos” i z serialu "Fala zbrodni”. Ostatnio w każdą sobotę oglądamy ją w programie "Jak oni śpiewają”. Natasza panicznie boi się pająków, za swoje największe zalety uważa punktualność i obowiązkowość, interesuje się modą, uwielbia muzykę i taniec. Prywatnie związana jest ze znanym Januszem Józefowiczem.

[link widoczny dla zalogowanych]

* Jesteś gwiazdą Teatru Buffo i nikomu nie musisz udowadniać, że umiesz śpiewać. Dlaczego zatem zgodziłaś się na udział w show "Jak oni śpiewają”?

- Uznałam, że to dla mnie wielka szansa na pokazanie się szerokiej publiczności, która kojarzy mnie z "Fali zbrodni”, ale nie wie, że również śpiewam i tańczę. Udział w tego typu programie to wspaniała promocja dla aktora.

* Niedawno brałaś udział w polskich eliminacjach do Eurowizji. Nie udało się...

- Cóż, nie można mieć wszystkiego (śmiech). Generalnie jednak mam dużo szczęścia w życiu.

* Masz też spore szanse wygrać "Jak oni śpiewają”.

- Myślę, że ja już coś dla siebie dzięki temu programowi wygrałam. Zostałam dostrzeżona, łatwiej będzie mi nagrać własną płytę, o czym marzę, ludzie zaczęli widzieć we mnie nie tylko Silenę z "Fali zbrodni”. Bardzo się z tego wszystkiego cieszę. Poza tym poznałam fantastycznych ludzi, wspaniałych kolegów, którzy - sami biorąc udział w show - stoją za kulisami i ściskają za siebie nawzajem kciuki. To bardzo mobilizujące i... pokrzepiające.

* W "Fali zbrodni” grasz twardą kobietę. Ta rola jest dla ciebie wyzwaniem?

- To ogromne wyzwanie. Silene jest twarda i niedostępna, świetnie wyszkolona, zna się na psychologii i potrafi "rozgryźć” wszystkich współpracowników. Ale nie zapominajmy, że to właśnie dzięki niej wkradł się do serialu wątek... miłosny. Moja bohaterka nie jest tak twarda jak Czarna, którą grała Agnieszka Dygant.

* Przypomnijmy kim jest Silene.

- Silene to Litwinka polskiego pochodzenia, agentka litewskich służb specjalnych do walki z rosyjską mafią. Bardzo ją lubię, bo - tak jak ona - uwielbiam sprawdzać się w trudnych sytuacjach.

* Czy to prawda, że już pierwszego dnia na planie zaliczyłaś "wpadkę”?

- Tak. Tuż przed rozpoczęciem zdjęć koledzy zorganizowali mi przyspieszony kurs zabezpieczania broni, ładowania jej i strzelania, bo już w pierwszej scenie miałam mieć kontakt z bronią, a nigdy wcześniej nawet nie dotykałam pistoletu. Strzał wypadł mi nieźle, ale kiedy strzelałam, pojawił się niewidoczny dla widzów pył, który wpadł mi do oka. I tak, zamiast zachować kamienną twarz, zaczęłam płakać. Teraz już mi się to nie zdarza.
reklama

* Debiutowałaś w filmie "Sztos”, po którym w twojej filmowej biografii nastąpiła długa przerwa. Czym była spowodowana?

- Między "Sztosem” a "Falą zbrodni” zagrałam kilka ważnych dla mnie ról teatralnych, między innymi główną rolę w musicalu "Metro”, Królową w "Pannie Tutli Putli” Witkacego i Rosalinę w "Romeo i Juli”. Dla mnie ten czas na pewno nie był czasem straconym.

* Aktorstwo jest spełnieniem twoich marzeń?

- Myślę, że jest kolejnym etapem w mojej karierze. Zaczynałam jako tancerka w Teatrze Buffo, a dziś gram tam główne role. Marzę o tym, by wystąpić we wspaniałej filmowej megaprodukcji, gdzie mogłabym nie tylko grać, ale też śpiewać i tańczyć.

* Olśniewająca uroda pomaga ci w zdobywaniu kolejnych ról?

- Na jednym z castingów usłyszałam, że jestem za ładna do ról charakterystycznych, więc odpowiedź na to pytanie może być jedna - nie, uroda mi wcale nie pomaga (śmiech).

* Janusz Józefowicz, znakomity choreograf i reżyser, a prywatnie twój partner, często udziela ci rad i ocenia twoje występy?

- Janusz jest człowiekiem, który mnie odkrył dla teatru. Co prawda najpierw nie przyjął mnie do "Metra”, bo uznał, że zanim zostanę aktorką, powinnam skończyć szkołę (śmiech). Nie dałam za wygraną i znów pojawiłam się w jego teatrze. Akurat szukano tancerek. Tym razem zostałam przyjęta, ale taniec mi nie wystarczał. Chciałam śpiewać. Janusz dał mi szansę i po prostu pozwolił się rozwijać. Czy udziela mi rad? Oczywiście. Dzięki jego radom robię to, o czym zawsze marzyłam. Wiele mu zawdzięczam.

* Lubisz rywalizację?

- Przez wiele lat trenowałam gimnastykę artystyczną, więc rywalizację mam we krwi. Ale lubię tylko zdrową rywalizację. Potrafię przyznać się błędu, bo wiem, że zawód, jaki wykonuję, wymaga ogromnej pokory. Mam dużo szczęścia, ale pomagam mu, jak mogę - właśnie pokorą i pracowitością.

* Zawsze osiągasz zamierzony cel?

- Dokładam wszelkich starań, aby osiągnąć to, co zamierzyłam, ale wciąż stawiam sobie nowe cele. Artysta, który osiągnął wszystkie swoje cele jest skończony. Wierzę, że ja najpiękniejsze chwile w życiu i najlepsze role mam jeszcze przed sobą.

Eliza007 · Wysłany: 16:59:18 11-06-07 Temat postu:

Natasza Urbańska nie pogodziła się z porażką w Jak ONI śpiewają!

Aktorka nie wierzy, że przegrała z Agnieszką Włodarczyk w SMS-owym głosowaniu i domaga się od Polsatu ujawnienia jego wyników.

Twoje Imperium cytuje Nataszę, która chce się dowiedzieć dokładnie, iloma głosami przegrała. Aktorka zapowiada też, że nie przestanie śpiewać i nagra płytę.

Naszym zdaniem niepotrzebnie robi z tego teraz aferę. Przecież zajęcie drugiego miejsca w programie nie oznacza wcale jakiejś wielkiej przegranej. Natasza powinna udowodnić teraz dobrą płytą, że jest dużo lepszą wokalistką niż Włodarczyk, a nie kłócić się o wynik głosowania. Kto wie - być może skłonił ją do tego Michał Wiśniewski, który niedawno sugerował na swoim blogu, że o przegranej Nataszy zadecydowała niechęć organizatorów programu do jej partnera, Janusza Józefowicza.