Telenowele

maria desamparada · Wysłany: 18:52:14 03-11-11 Temat postu:

Na Jeronima to juz brak slow, wobec Renaty zachowuje sie skandalicznie

Malo tego ze nie pojechal po nia nalotnisko,to jeszcze gdy czekala by wyznal jej ze ja kocha ten odlozyl sluchawke

A w hacjendzie to juz przeszedl samego siebie ,nie chcial by Renata spala z nim w jednym lozku

Fina oznajmila Gonzalo i Matiasowi ze Roberta jest w ciazy. Gdy Matias chcial wiedziec czy to jego dziecko Roberta przyznala sie mu ze to dziecko Jeronima. Matias byl wsciekly na Jeronima i obiecal sobie ze tak tego nie zostawi

Regina spotkala Gonzala,cudowny widok miedzy nimi

Carlos przyznal sie Jeronimowi ze zakochal sie w Matilde

Mąż Alfonsiny o malo nie odkryl je romans z Alvarem Nesme

Renata zobaczyla bliskosc Adriany z Matiasem

Adriana przyznala sie jej ze jest zakochana w Matiasie

Onurio przyznal sie Gonzalo ze jego corka jest ...Adriana

natalka0125 · Wysłany: 19:56:47 03-11-11 Temat postu:

Odcinek boski a jeronimo jest bezczelny wobec Renaty . Ale bedzie miał mine Agustnin jak sie dowie kto jest . i dobrze Carlos powiedział jeronimowi jak jest naprawde oschły dla żony. Gonzalo dostał zaproszenie . Już Fina kombinuje z Roberta . Regina próbuje przekonać Conzstase do Adriany . Pierwsza poważna rozmowa Adriany i Onoria . Ale Agustin miał mine że Renata wyszła za Jeronima bez cena . i już Fina kombinuje z lekarzem jak oszukać Gonzala . Jaki cud Jeronimo ją przytulił . Doktorek podrywa Alfonsine a ta go od rzuciła . Renata sobie przypomina sobie chwile z Jeronimem . Jeronimo mnie za dziwił swoim zachowaniem był miły dla Renaty i jeszcze ten pocałunek . i Gonzalo chce wiedziec kto jest ojcem dziecka Roberty

madoka · Wysłany: 20:14:28 03-11-11 Temat postu:

Jeronimo jest okropny! A jego pocałunki względem Renaty nie robią już na mnie żadnego wrażenia. Jestem bowiem święcie przekonana, że są tak samo fałszywe, jak cała jego "szanowna" osoba. Cieszy mnie jednak szczerość, z jaką Carlos zwaraca się do swojego przyjaciela. Nie przebiera bowiem w słowach, a jego dzisiejsza wypowiedź była tego najlepszym dowodem: "jesteś już nie tylko oschły względem Renaty, ale również chamski". A i ona zaczyna już mieć pewne wątpliwości względem swojego małżonka. Jej dzisiejsze słowa dosłownie rozdzierały serce: "jestem dopiero 2 dni po ślubie, a już Cię nie poznaję" - ale cóż się dziwić, gdy w ciągu zaledwie tych dwóch dni tak dał jej popalić, że głowa mała

Z Carlosa zaś jest naprawdę równy facet - widać, że robił wszystko, byleby tylko zatuszować złe zachowanie Jeronima względem Renaty. Zabrał ją na przejażdżkę konną, pokazał okolicę, przedstawił znajomym, a Jero miał wszystko głęboko w czterech literach. Matilde zaś odczuwa coraz większą zazdrość o żonę "Pięknego", choć zaczyna główkować, stwierdzając, że już wcześniej gdzieś widziała Renatę...Zdaje się, że miała na myśli wspólne zdjęcie sióstr Monterrubio, które znalazła w rzeczach Rafaela...Ciekawe co zrobi z tym faktem, gdy już go sobie w pełni przypomni

Na uwagę zasługuje także dzisiejsza scenka pomiędzy Adrianą, a Honoriem. Była nie tylko wzruszająca, ale także niezwykle czuła. Od początku było bowiem widać, że dogadują się w relacji szef-pracowninca, więc gdy zmienią ją na ojciec-córka nie odczują zbyt dużej różnicy. Choć jak to ujęła sama Adi - nie ukrywa, że zawsze chciała mieć tatę

A Matias znowu znalazł się na swego rodzaju rozdrożu - przez co już cierpi jego relacja z Adrianą. Był dla niej niezwykle oschły, choć chciał chyba w ten sposób uchronić ją przed niepotrzebnym cierpieniem...

Juli Blueberry · Wysłany: 20:24:44 03-11-11 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek był okropny tak do połowy, najpierw okropny Jeronimo, później Matias nie w humorze. Uwielbiam Carlosa i Gonzala. Carlosa, za to, co powiedział Jero, super, super mu powiedział, a Gonzalo za to, co powiedział na końcu o ojcu dziecka Roberty, Gonzalo nie byłby zdolny nikogo zabić, ale oczywiście to była przenośna, świadcząca, że go bardzo dobrze popamięta

Biedny Gonzalo, nie wie, że to Roberta sobie z nich kpi.

Nigdy tak bardzo się nie cieszyłam ze spotkania Jero z Agustinem i zwycięstwa Agustina, bardzo dobrze, że Jero przegrał (chociaż ja mogę w przyszłości żałować tych wypowiedzianych słów, gdyż Agustin może jakieś świństwo wymyślić). Później tylko czekałam, aż wróci Renata z Carlosem i udało się, spotkanie Renaty z Agustinem, ta radość od nich bijąca, tak mi poprawiła humor, że cieszyłam się z ich spotkania, chociaż za Agustinem nigdy nie przepadałam. I tak, a nawet o wiele lepiej powinno wyglądać spotkanie Renaty z Jeronimem, a nie to, co on odstawia.

Nareszcie Jeronimo chociaż troszeńkę się zmienił. Wciąż go nie cierpię, ale na końcu odcinka zachował się źle, ale nie najgorzej. Najbardziej mnie wkurza w nim to, że nie jest z nią szczery. Może zda sobie sprawę, że gdy tak źle będzie traktował Renatę, Agustin może to wykorzystać i częściej się z nią widywać, a nawet lepiej dogadywać.
Valentina88, mogę powiedzieć, że Cię rozumiem, gdyż w jednej z moich ulubionych telek prot też był idiotą, mimo wszystko go uwielbiałam, jednak trudne było mi się do tego przyznać, ale miał okropny charakter, a czasem sądziłam, że nie miał go wcale.
A Jero, gdy zapytał się Renaty, czy nie żałuje, że za niego wyszła, a ona odpowiedziała, że będzie się musiał postarać (Renata na pewno miała w domyśle " aby nie żałowała"), dla mnie to zabrzmiało dwuznacznie...

Nie mogę znieść Nesme, a do tego jeszcze do Alfonsiny przychodzi.

Chema znowu udziela rad Constanzie, a ona tak chce obstawać przy swoim, że cieszy ją, iż Chema myśli podobnie jak ona. Nie, no takie teksty sypie, że nie mogę.

Matilde jest okropnie irytująca, jakoś tracę do niej sympatię. Jestem ciekawa, czy przypomni sobie, że to widziała ją na zdjęciu, ale Jero nazywał ją Adrianą.

natalia** · Wysłany: 21:29:10 03-11-11 Temat postu:

Ja dzisiaj nie oglądałam połowe odcinka moze jutro obejrze pwotórkę

fantasma · Wysłany: 21:41:11 03-11-11 Temat postu:

Jak ten Jeronimo ma czelność być zazdrosnym o Renatę i czegokolwiek jej zabraniać po tym jak ją traktuje. Pod koniec odcinka trochę sie zrechabilitował jak z nią porozmawiał, ale coś czuje, że nie na długo.

Carlos dobrze mu powiedział

i jak go tu nie kochać

Matias też mnie dzisiaj wkurzył jak się na biedna Adrianę wydarł nieładnie.

Jaki był Goznalo szczęśliwy jak otrzymał zaproszenie od Reginy i od razu kazał odpowiedzieć, że się zjawią

Santiago · Wysłany: 22:20:16 03-11-11 Temat postu:

Przełamałem się i skusiłem się na oglądanie tego odcinka...
Na początku ta tela nie była jak dla mnie zbyt fascynująca...
Zmieniłem zdanie.

Dziwi mnie zachowanie Jeronima....
Zamiast szczerze porozmawiać z Renatą, to bawi się w jakąś "misję".
Dziecinada kompletna.

Ta służąca na tym ranczu (chyba Matilde) to ona podkochuje się w tym Jeronimie?
Bo nie jestem pewny...

Postać Reginy powinienem znieść, jednak nie mogę jej strawić.
Nie wiem czemu...

Juli Blueberry · Wysłany: 22:24:54 03-11-11 Temat postu:

Coqueta · Wysłany: 22:25:14 03-11-11 Temat postu:

Dodo · Wysłany: 22:30:02 03-11-11 Temat postu:

a co zrobił Maitias? ja pomimo dwóch telewizorów w domu nie mam gdzie oglądać CME

, czasami tylko uda mi się pilota wywalczyć. może zacznę rano oglądać.

Brando · Wysłany: 22:35:17 03-11-11 Temat postu:

Nie przepadam za tą Matilde,też zachowuje się jakaś głupia. Czekałem na to aż Renata i Augustin się spotkają.

I dobrze,niech Jeronimo jest zazdrosny. Renata powinna mu robić na złość

Ja w ogóle nie rozumiem Jeronima,tutaj się jej czepia a za chwilę przytula,co to za dziwne zachowanie,nawet nie potrafię tego opisać.

natalia** · Wysłany: 11:47:35 04-11-11 Temat postu:

Jeromino jest troche dziwny albo ma podwójna osobowośc hehe bo zaczynam w to wierzyć . jest kochany i miły dla renaty a jak tylko wspomni o bracie odrazu zamienia sie w bestie bez uczuc . Wogule z kad Ma pewnośc 100 % że Renata była z jego bratem i czy Jego brat naprawde sie zabil bo nie wyglądal na takiego desperada !!
A poza tym Jak carlos pokazywal renacie winnice Alfonsina powiedziała jej dlaczego hacjenta nosi nazwe piekna i renata się ucieszyla wiec gołym okiem widac ze nie ma nic wspólnego z rafaelem , jaką wtedy Mine Carlos zrobił .
Mam nadzieje ze Jeromino opamieta sie bo straci renate moze wkoncu natknie sie na drzewo gdzie ejst wyryte imie Rafaela i Roberty w sercu !!
Dobrze Ze Augustin spotkał sie z Renatą może Jeromino będzie o niego zazdrosny !

Denisse · Wysłany: 13:09:26 04-11-11 Temat postu:

ehh do opisania zachowania Jeronimo brak mi po prostu słów!
nie wiem jak można przed Bogiem ślubować komuś miłość i wierność tylko po to by dwa dni po ślubie na zwykłą wzmiankę o bracie tak poniżać i tak traktować żonę! jego zachowanie jest karygodne. A co to wgl mają być za słowa " Ona nigdy nie będzie szczęśliwa " ehh palant i tyle !
I mam dokładnie takie same odczucia jak Ty Madoka ta parka straciła dla mnie cały swój urok i stała sie beznadziejna

jego pocałunki juz nie są takie same...

Maaarz · Wysłany: 13:15:57 04-11-11 Temat postu:

MojeSzalenstwo · Wysłany: 14:00:11 04-11-11 Temat postu:

Odcinek mi się podobał.
I nie jest nudno jeśli chodzi o parę głownych bohaterów, gdyby cały czas byli szczesliwi jak w tym krótkim okresie narzeczeństwa to jaki byłby sens telenoweli w ogole

A Jero to ma rozdwojenie jaźni chyba, raz jest okropnie chamski, żeby pod koniec odcinka być bardzo miłym.
Moim zdaniem jego pocałunki są szczere, bo przeciez mimo wszystko on kocha Renate. To że wymyslil tą bzdurną zemstę to już inna para kaloszy

Pewnie będzie jej serwował raz zimnego drania, raz czułego męża. Ciekawe jak dlugo ona to wytrzyma ?

Carlos jest boski, uwielbiam go coraz bardziej, posiada niesamowity urok mimo, że nie jest jakims superprzystojniakiem.

Dobrze ze Alfonsina przerwala swoj "romans" z tym idiota Nesme...