Telenowele

Brando · Wysłany: 23:44:16 12-12-11 Temat postu:

Muszę powiedzieć---wow

Odcinek był świetny,super zrealizowany. Emocjonujący. Scena jak ten słup spada na samochód. A potem Karina w gabinecie. Odcinek był zaje*sty.

oglądałem z zapartym tchem

edka · Wysłany: 12:27:58 13-12-11 Temat postu:

Roberta jest teraz naprawde biedna, matka laskawie zawiozla ja rano do lekarza

Agustin udaje dobrego przed Renata, a ona zaluje, ze sie w nim nie zakochala

podobala mi sie scena jak Renata i Jero przypominali sobie wspolne chwile

Juli Blueberry · Wysłany: 13:19:59 13-12-11 Temat postu:

Roberty było mi szkoda. A Fina nie dość, że widzi w jakim stanie jest jej córka, to nie dopuszcza myśli, że do ślubu może nie dojść.

Matias jest naiwny, po co on mówi taki monolog, jeżeli wystarczyłoby, aby powiedział prawdę o dziecku i wtedy już by wiedział wszystko. A Finie dobrze powiedział, jak ona mnie wkurzyła tym pytaniem o wspólną sypialnię.

Renata miała wyrzuty sumienia, że je sobie śniadanie, a nie pomaga innym. Niestety Agustin utwierdzał ją w przekonaniu, że nie mogą niczego zrobić. Wredny typ. A Renata stwierdziła, że mogłaby się zakochać w Agustinie, gdyby nie kochała Jeronima. Jednak uważam, że za surowo ocenia Matiasa. Roberta nie jest bez winy.

Cieszę się, że nie było Blancki.

Nie sądzę,a by Arely była z Lazarem i nawet nie mam na myśli tutaj, czy ona brzydka, czy on ładny, albo na odwrót, gdyż w miłości uroda nie jest najważniejsza, tzn. ważna może być, ale tak jest, że w drugiej osobie podoba nam się coś, co wg innym wcale nie jest ładne.

A Karina dawno powinna zostawić Nesme, ona nawet nie powinna brać z nim ślubu.

Denisse · Wysłany: 20:10:46 13-12-11 Temat postu:

Ahh cóż to był za odcinek

Odcinki są świetne po prostu

co jeden to lepszy i ciekawszy od poprzedniego!

Gonzalo w końcu poznał prawdę i już wie, że dziecko Rob "było Jeronima"
Podobało mi się też, że Ezequiel w końcu w jakiejś sprawie miał odwagę powiedzieć Agustinowi, że ma inne zdanie na dany temat

Biedny Jeronimo...ale miałam stracha jak poszedł z prądem rzeki... Ale na szczęście go wyratowali

A ostatnia scenka po prostu boska

i to jak powiedział Renacie, że ją kocha

kurde jednak na niego nie można się długo gniewać

maria desamparada · Wysłany: 22:16:22 13-12-11 Temat postu:

Biedna Roberta,przez to ze Fina nie zabrala jej do szpitala,teraz stala sie bezplodna. Jeszcze na dodatek Fina zadzwonila do Gonzala i oklamala go ze przebywaja z corka w Spa

Ines zobaczyla Fine w szpitalau i odkryla ze jej corka poronila

W koncu Matias za namowa Constanzy wyznal ojcu ze Roberta spodziewa sie dziecka Jeronima. Gonzalo zawodzi sie na Jeronimie

Jero postanowil przeprosic Renate,ale nie zdazyl bo zalala go powodz i mial okropny wypadek. Ostatnia scenka jak Renata wskoczyla w szlafroku do lozka przecudna i na dodatek caluja sie,a Jero wyznal zonie ze ja bardzo kocha

Santiago · Wysłany: 22:19:58 13-12-11 Temat postu:

maria desamparada · Wysłany: 22:40:15 13-12-11 Temat postu:

A Renata jak sie martwila o Jeronima to myslalam ze wyskoczy jej serce

Coraz bardziej lubie Jeronima,zmienilam nastawienie

Podobalo mi sie jak Matilde wyznala Manueli uczucia do Carlosa

Karina chce rozstac sie z Alvarem w koncu

Ezequiel postawil sie Agustinowi co mu sie nie spodobalo

LUCERO11 · Wysłany: 22:42:04 13-12-11 Temat postu:

Ja dzisiaj nie oglądałam

Jest szansa bo jutro jest powtórka

Brando · Wysłany: 0:35:55 14-12-11 Temat postu:

Odcinki są boskie.

coraz lepsze...Scena w rzece super. Biedny Jeronimo. Na szczęście go uratowali. Gonzalo zna prawdę o dziecku. Nie mogę patrzeć na tą Blankę.

jędza... podobała mi się scena,jak Matilde mówi o Carlosie a on podsłuchuje.

Ostatnia scenka świetna.

natalka0125 · Wysłany: 16:24:26 14-12-11 Temat postu:

Odcinek po prostu boski

to był najlepszy odcinek jaki oglądałam Jronimo by sie utopił ale naszczescie go uratowali . Gonzalo zna prawde o dziecku ktore jest niby jeronima . Boże Renata zaczela ratować Jeronima ale to było piękne jak powiedział że ją bardzo kocha

już sie nawet na niego nie gniewam za to co zrobił Renatcie ... czekam na kolejny odcinek

Juli Blueberry · Wysłany: 16:30:40 14-12-11 Temat postu:

Odcinek był super. Czekam na rozmowę Renaty z Reginą, która mam nadzieję niedługo się odbędzie.

Jak mnie ta Blanca wkurza, to szok, a ta niezdara Daniel, powinien się zastanowić.

Ines dowiedziała się, ze córka pani Monterrubio straciła dziecko.

Agustin pokazuje jakim jest egoistą, nie tylko nie pomógł ludziom w czasie huraganu, nawet Renatę okłamał w tej kwestii, a teraz bardziej przejmuje się swoimi zbiorami, którym raczej nic nie będzie niż ludźmi, którzy stracili wszystko.

Sintia03 · Wysłany: 16:32:38 14-12-11 Temat postu:

Dobrze Carlos powiedziła ,ze Jero w koncu zaczął mysleć.Może teraz sie w koncu pogodzi z Renatą.Nareszcie sie zaczeło coś dziać bo powiem,że nudziło już mnie tu wszystko powoli.Nawet Matilde chyba zdaje sobie sprawe,że tak naprawde kocha Carlosa.

natalka0125 · Wysłany: 20:01:18 14-12-11 Temat postu:

Odcinek świetny Jeronimo na szczeście przezył i żyje . Renata sie dowiaduje że Regina o wszytskim wiedziała dlaczego Jeronimo ja tak traktuje źle a ta jej nie uwierzyła że to jej matka tak mu namiesza w głowie Renata postanowiła wyjechać i zapowiedzic ślubowi Matisa i Roberty . Fina jest bez serca widać że Roberta się źle czuje a ta ją na siłe wypisuje ze szpitala widać że Finie zależy tylko na pozycji niz zdrowie własnie córki jest mi z tego powodu bardzo szkoda Roberty

Brando · Wysłany: 22:14:11 14-12-11 Temat postu:

Szkoda mi Reginy,nieświadoma Renata czepia się matki i obwinia ją że to przez nią tylr wycierpiała. Dobrze że jej powiedziała że Fina nagadała Jeronimowi o niej bzdur. Renata tez jest dziwna,najpierw powiedziała że ''matka'' jest zdolna ją skrzywdzić a potem że nie wierzy że mogłaby coś takiego powiedzieć. Renata wraca do Meksyku,chce żeby towarzyszył jej Agustin.

Fajne są scenki Matilde&Carlos.

Karina odeszła znowu od doktorka,oby teraz na dobre.

Juli Blueberry · Wysłany: 2:03:49 15-12-11 Temat postu:

Nie spodziewałam się takiej rozmowy Reginy z Renatą

Niestety Renata miała rację, a Regina znalazła się w fatalnym położeniu, gdyż znała prawdę, ale tak jak później powiedziała Renacie, nie wiedziała, że Jeronimo nie zrezygnował z zemsty. Jednak cieszę się, że Regina powiedziała o Finie Renacie, niestety ona w to nie wierzy. I jeszcze poprzysięga zemstę. Renata powinna być zła tylko na Jeronima, bo to on zniszczył jej marzenia, oczywiście, że pod wpływem słów matki Finy, ale po tylu dniach może tygodniach powinien zauważyć, że Renata jest inna. Regina nie jest winna, robiła co w jej mocy, aby odwieść Jeronima od tego pomysłu. Szkoda mi Reginy, bardzo.

A może to dziwnie zabrzmi, ale Jeronima nie szkoda mi...

Pamiętam, jak Gonzalo prosił Renatę, aby nigdy nie zatraciła swojej serdeczności, optymizmu, spontaniczności,a dzisiaj, gdy przyszła do Agustina miałam wrażenie, że jest inna. Jestem bardzo ciekawa, czy po tym, co Gonzalo usłyszy od córki, będzie wciąż kochał Reginę i jak ich relacje będą dalej wyglądały...

Dzisiaj rozśmieszyła mnie Eulalia, gdy tak dopytywała Robertę, czy przypadkiem dobrze się czuje, bo wygląda fatalnie

Miałam wrażenie, że Roberta zaczęła bać się matki

Blanci i Daniela nie cierpię. I ostatnio wciąż wkurza mnie Honorio, kiedyś taki inteligentny, a teraz...

Agustin mnie przeraża...

Tak bym chciała, aby ten ślub się nie odbył.