Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kiedy się zakocham -Televisa- TV4
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 233, 234, 235 ... 250, 251, 252  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Kiedy się zakocham
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:59:27 16-09-18    Temat postu:

Lineczka napisał:
Zrobiły mi się zaległości, bo ostatnio nie miałam czasu na oglądanie, prawdopodobnie dopiero od wtorku zacznę nadrabiać odcinki.


Spoko Lineczka nie ma problemu poczekamy na Ciebie z komentowaniem ja wczoraj mialam troche czasu to poszlam troche do przodu z odcinkami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:02:19 16-09-18    Temat postu:

Dawno nie pisałam komentarza

Odc. 127-134

Ślub Reginy i Gonzala był bardzo ładny Choć śpiew Finy wywoływał ciarki Przebrała się za zakonnicę i gdy młoda para wyszła z kościoła, ta strzeliła do nich Reginę zraniła w brzuch i na szczęście nic poważnego jej się nie stało Jednak stan Gonzala jest o wiele poważniejszy. Musi z tego wyjść, by być szczęśliwym z Reginą

Tak jak podejrzewałam Chema ma raka mózgu Pomimo wielu rozmów z Adrianą dalej uważa ją za swoją dziewczynę Dobrze, że Selene mu pomogła i w końcu trafił do szpitala Myślę, że Chemie nie zostało dużo czasu. Niech pogodzi się z rodziną. Szkoda go, bo to dobry chłopak Plus dla Selene za jej postawę Adriana też się martwi, a Matias jest wyrozumiały

Fina jest tam, gdzie jest jej miejsce, czyli w więzieniu Czułam satysfakcję widząc ją źle traktowaną przez więźniarki i strażniczki Musiała sprzątać więzienne kible Chyba nie spodziewała się, że tak skończy W więzieniu natknęła się na Blancę, która chciałaby się z nią sprzymierzyć, aby wykończyć rodzinę Monterrubio. Fina nie była zainteresowana, ale podejrzewam, że uciekną i będą współpracowały

Alfonsina i Ezequiel są szczęśliwi, ich córeczka ma się dobrze Alfonsina dowiedziała się, że Nesme żyje i mąż chce ją chronić. Wątpię jednak, żeby Nesme chodziło o nią, lecz o Karinę...

Jeronimo i Renata są dla siebie wielkim wsparciem Najpierw przetrwali próbę, jaką była ciąża Mariny, a teraz wspólnie przeżywają to, co spotkało Reginę i Gonzala Renata czuje się fatalnie, uważając Finę za matkę Dobrze, że ma bezgraniczne wsparcie ukochanego

Renata zdecydowała się na rozmowę w więzieniu z Finą. Niby poczuła się lepiej, choć Fina naopowiadała jej starszne rzeczy, że była najgorszym co ją spotkało, nie powinna była się urodzić itp. Podtrzymuje, że jest jej matką, aby ją krzywdzić

Roberty jak zwykle nie mogę zrozumieć Niby tak bardzo przeżywała wypadek Gonzala, a sama brała w tym udział... Okazało się, że Fina ją zapewniła, że skrzywdzi tylko Reginę. Czyli Roberta, po tym co Regina dla niej zrobiła, z jaką miłością ją traktowała, chciała umyślnie zrobić jej krzywdę?! Ona nigdy się nie zmieni W dodatku ani myśli wyznać prawdę. Chce, by Regina uważała ją za córkę, a Renata żyła w poczuciu, że jest córką morderczyni. Jej chwilowe zmiany nie robią już na mnie wrażenia, bo za chwilę pokazuje znowu swoją podłą i egoistyczną twarz W dodatku dalej knuje z Augustinem. Nie mogę się doczekać, aż wyjdzie na jaw, że knuła z Finą i ta jest jej biologiczną córką. Zasłużyła na siedzenie w celi razem z Finą albo przynajmniej na biedę i samotność, bo krzywdzi wszystkich, którzy ją kochają A jej argumenty wobec Finy są bez sensu. Spodziewała się, że Fina będzie z nią szczera? Chyba już dawno przekonała się, że była tylko narzędzeniem w jej rękach i Fina zawsze ją okłamywała

Ksiądz prawdopodobnie ma zapalenie płuc. Ślub Matilde i Carlosa zapewne znowu się przesunie w czasie Matka Carlosa niby chciała się pogodzić, ale narzucała Matilde, jaka ma być, jak wyglądać, zachowywać się itp. Może i robiła to w dobrej wierze, ale komentarze typu "musisz być godna mojego syna" były nie na miejscu, bo Matilde nie jest w niczym gorsza Kocha szczerze Carlosa i to jest najważniejsze. Co prawda nie jestem fanką stylówy Matilde i wolałabym ją w innej odsłonie, ale nikt nie może zmieniać jej wbrew jej woli. Skoro ona czuje się dobrze w swoich ubraniach to niech tak się ubiera Carlos w takiej Matilde się zakochał. Dobrze powiedział matce, żeby nie zmianiała już jego przyszłej żony. Matilde z grzeczności to wszystko znosiła. Oby do matki Carlosa w końcu coś dotarło!

Marina podczas rozmowy z Jeronimo zachowała się trochę egoistycznie Najchętniej nie chciałaby, by jej dziecko widywało ojca, bo jest tylko jej... ale dziecko zasłużyło na oboje rodziców, choćby nie byli razem. Jeronimo ma prawo uczestniczyć w jego życiu i troszczyć się o nie. Mam nadzieję, że do Mariny coś dotarło

Wrócił Antonio... Okazało się, że z poczucia winy postanowił zostać księdzem. Wrócił do Meksyku, aby prosić Reginę o przebaczenie i oczyścić duszę. Dobrze, że zrozumiał błąd i chce go naprawić. Jednak pewne sprawy mogłyby się inaczej ułożyć, gdyby od razu powiedział prawdę

Karina dowiedziała się, że Nesme żyje, ale mimo wszystko postanowiła w końcu żyć bez strachu i według własnego uznania Zdecydowała się wyjść za Lazara. Lepiej późno niż wcale, choć ta para i tak nie zyska już mojej sympatii Teraz Karina musi ukrywać się w Pięknej z obawy przed Nesme.

Nesme uciekł ze szpitala i poprosił o pomoc lekarza, który wcześniej wspierał Finę. Wysłał kogoś do miasteczka, by dał mu informacje na temat Kariny

Adriana i Matias mieli super scenki na wyjeździe Cieszy mnie, że się zaręczyli i w końcu mogą być szczęśliwi Ponadto Adriana oficjalnie jest córką Honoria i nosi już jego nazwisko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:36:32 16-09-18    Temat postu:

Może dzisiaj coś uda mi się nadrobić.

Odcinki 127-128

Podoba mi się to, że proci mimo przeciwności losu są razem na dobre i na złe. Walczą o swoje szczęście, nie poświęcają się. Tylko Renaty jest mi chwilami żal, gdy myśli o przyszłości i tym jak ich życie się pokomplikowało. Ma wtedy smutek w oczach i aż serce się kraje na ten widok.
Renata zerwała znajomość z Augustinem. Dobrze zrobiła, w tych okolicznościach nie mogą się przyjaźnić. Byli w związku, Augustin cały czas chce czegoś więcej a poza tym jest męczący z tymi próbami obrzydzenia jej Jeronimo. Nie umie przegrywać, na pewno wymyśli coś aby spróbować ich rozdzielić. Oby mu się nie udało!
Jeronimo porozmawiał z Mariną o dziecku, chce dać mu swoje nazwisko i wziąć za niego odpowiedzialność. Prawidłowa postawa. Oby się dogadali. Marina ma klasę. Kocha Jeronimo i chwiałaby być z nim, ale potrafi pogodzić się z przegraną.
Fajne sceny protów w kawiarni. Rozbroił mnie tekst Renaty a raczej jego przetłumaczenie: "Ile gwiazd na niebie tak ja kocham Ciebie". No nie wierzę. Brawa dla tłumaczy! W tej samej scenie odniosłam wrażenie, że Juan nie nauczył się tekstu i spoglądał na kartkę. Trzymał głowę w dół przy swoich kwestiach, jak dla mnie ewidentnie wspomagał się gotowcem. Nie oceniam, nie osądzam. Każdemu może się zdarzyć.
Jeronimo powiedział Renacie, że Augustin chciał zabić Nesme. Ciekawe czy dojdzie do niej w końcu prawda o Dunancie i jego poczynaniach. Lepiej, żeby Renata trzymała się od niego z daleka, to niebezpieczny typ.

Adriana i Matias mieli cudowne sceny w tych odcinkach. Przepiękne zaręczyny, uśmiech nie schodził mi z twarzy. Matias się postarał. Super para, bardzo ich lubię i im kibicuje.
Z Chemą jest coraz gorzej. Wbił sobie do głowy, że Adriana jest jego dziewczyną. Z pewnością rak mózgu sieje w jego organizmie ogromnie spustoszenie i stąd te zaniki pamięci, dezorientacja, utraty przytomności, uporczywe bóle. Powinien jak najszybciej trafić do szpitala, ale na ratunek może być już za późno. Szkoda, bo mógłby być z Julietą. Nawet fajną scenę mieli w barze, pasowaliby do siebie.

Antonio wstąpił do seminarium. Niezłe zaskoczenie, tego to się nie spodziewałam. Wychodzi na to, że chce odpokutować swoje grzechy, czyli współpracę z Finą i przyczynienie się do zawału Caty.

Urocza scena z czułymi gestami Honorio i Constanzy przy stole. Wspaniałe małżeństwo, widać że bardzo się kochają a ostatnie ciężkie przeżycia ich wzmocniły.

Fina zmienia peruki z prędkością światła. Regina złożyła przeciwko niej doniesienie dotyczące zdobycia pieniędzy szantażem. Fina miałaby wyczyszczone konta, ale lojalna córeczka Roberta musiała ją uprzedzić i nici z akcji. Teraz to dopiero nasza villana wścieknie się na Gonzalo i Reginę.
Fina przekazała Robercie walizkę z pieniędzmi. Chciałabym aby Regina albo Gonzalo się na nią natknęli. Ciekawe jak by się im tłumaczyła. Jakby mało było jeszcze podłości ze strony Roberty to ukradła naszyjnik Renaty, który ta dostała od Augustina. Winę próbowała zrzucić na służącą Constanzy. Co za bezczelność! Wstydu nie ma ta dziewucha. Tracę do niej cierpliwość. Myślałam, że się zmieni, ale dalej irytuje, knuje i spiskuje.

Ponchito ucieszył się z siostrzyczki i zadeklarował, że będzie dla niej super starszym bratem. Słodziak. Nie podoba mi się imię jakie Alfonsina wybrała dla dziecka. Lucecita, serio?

Matilde pokłóciła się z Carlosem o to, że zataił przed nią prawdę o Nesme, bo ma ją za plotkarę i jej nie ufa. W sumie jest w tym ziarno prawdy, sama sobie winna. Akurat często potrafiła coś chlapnąć bez pomyślunku. Na szczęście długo się nie gniewali a scena pogodzenia była urocza. Cieszy, że matka Carlosa przyjechała pogodzić się z synem i jego narzeczoną. W końcu coś do niej dotarło. Tylko to ostatnie zdanie o uczynieniu Matilde godnej Carlosa zabrzmiało bardzo negatywnie. Czyżby znowu była to winna tłumacza? Wydźwięk sceny był niby pozytywny, ale taki tekst nie jest miły.

Lazaro nareszcie powiedział Karinie, że Nesme żyje. Lepiej późno niż wcale. Pretensje Kariny uzasadnione, miała prawo dowiedzieć się o tym wcześniej. Oby tylko ta jej rozpacz za długo nie trwała, bo mam po dziurki tego typu scen z udziałem tej dwójki. Teraz pewnie będzie się gniewała na Lazaro a o związku nawet nie ma co mówić, bo przecież ślubowała Nesme. Jestem ciekawa ich spotkania. Doktorek planuje ucieczkę ze szpitala. Nie chce znowu wylądować we więzieniu. Bezczelny prosił Jeronimo aby ten mu pomógł i się za nim wstawił. Facet jest odrealniony!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:24:08 18-09-18    Temat postu:

Odcinek 129

Nesme miał został przeniesiony do więzienia, ale udało mu się uciec ze szpitala. Mocno naciągane, bo przecież przy jego drzwiach powinien stać strażnik/policjant i go pilnować a ten wyszedł sobie jak gdyby nigdy nic. Później bawił się w Rambo, rozbroi mnie jego wślizg pod samochód. Porobił policjantów jak chciał, zwiał łodzią na ich oczach. Banda nieudaczników. Dobrze, że tym razem Karina od razu dowiedziała się o wszystkim. Powinna zdawać sobie sprawę z zagrożenia. Spodziewałam się, że znowu zacznie użalać się nad swoim losem a tu nagle zmiana o 180 stopni i zaproponowała Lazaro małżeństwo. Szok i niedowierzanie, gdzie to zapisać?

Matka Carlosa chce zmienić sposób bycia Matilde po to aby była godna Carlosa. Czy ta kobieta nie może odpuścić? Zamierza zrobić z Matilde osobę na swoje podobieństwo i niby po co to? Carlosa kocha narzeczoną taką jaka jest. Jego matka za bardzo wtrąca się w ich sprawy. Nie szata zdobi człowieka!

Urocze sceny protów. Planują ponownie wziąć ślub cywilny. Czekam z niecierpliwością! Fajnie, że u protów stabilnie i do przodu. Należy im się odrobiną spokoju i normalności po tym co ostatnio przeszli.

Augustin szaleje z wściekłości. Nie może pogodzić się z tym, że Renata go zostawiła. Ma na jej punkcie obsesję. Jego wybuch złości był przerażający. Obawiam się tego co wymyśli aby skłócić protów czy też zdobyć Renatę.

Fajne sceny z uroczystej kolacji u Constanzy i Honorio. Ciepła i rodzinna atmosfera. Tylko Renaty i Jeronimo u nich brakowało. Urocza scena z Adrianą dowiadującą się, że Honorio dał jej swoje nazwisko.
Roberta nie przyszła, bo to nie jej klimaty. Cały czas myśli tylko o zdobyciu pieniędzy spadku po Roberto. Nic się nie zmieniła tylko gra niewiniątko.

Z Chemą jest coraz gorzej. Nie wie co się dzieje. Już dawno powinien udać się do lekarza. Adriana go do tego namawiała, ale skoro on nie chce to co może więcej zrobić? To dorosły facet, który sam o sobie decyduje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:45:03 19-09-18    Temat postu:

Odc. 135-137

Chema w końcu pogodził się z ojcem, miła scena, gdy ten go przeprosił i się objęli Chema żyje w niewiedzy, że jest poważnie chory i wkrótce umrze. Wszyscy chcą oszczędzić mu cierpienia i osłodzić ostatnie miesiące życia. Między innymi Adriana, która zdecydowała się zostać przy nim przez ten czas i udawać jego dziewczynę. Poprosiła Matiasa o zgodę, a jeśli się nie zgodzi powiedziała, że zwróci mu pierścionek zaręczynowy. Cóż, nie podoba mi się zachowanie Adriany w tej sytuacji. Rozumiem, że chce wspierać Chemę, ale może to robić jako przyjaciółka. Stawia Matiasa w niekomfortowej sytuacji

Renata i Jeronimo opowiedzieli biskupowi swoje wersje wydarzeń dotyczące ich małżeństwa. Biskup również podzielił się z nimi swoimi doświadczeniami i na pewno przychylnie odniesie się do ich prośby. Proci chcą ponownie wziąć ślub kościelny i cywilny

Nesme nic a nic się nie zmienił. Na łożu śmierci przysięgał zmianę, a teraz znowu pije i planuje siłą zdobyć Karinę. Wysłał do Pięknej szpiega, który doniósł mu o ślubie Kariny i Lazaro. Nesme na pewno będzie próbował mu zapobiec

Fina cały czas jest prześladowana w więzieniu przez inne więźniarki Pobiła się z jedną z nich i obie zostały ukarane. Fina została zamknięta na całą noc w osobnej, ciemnej celi pełnej szczurów

Gonzalo wybudził się ze śpiączki, ale nie rusza się i nic nie mówi. Lekarze nie potrafią powiedzieć, kiedy zacznie reagować. Podoba mi się pozytywne myślenie Renaty, która razem z Reginą zaczęła przywoływać u Gonzala wspomnienia Przyniosły album ze zdjęciami i ulubioną muzykę Gonzala. Aż łzy mu popłynęły i mi również Poza tym muszę przyznać, że świetne są sceny z Reginą i Renatą. Jest między nimi wyjątkowa więź i mimo iż Regina wciąż wierzy, że jej biologiczną córką jest Roberta, to o wiele lepiej dogaduje się z Renatą Mam nadzieję, że wkrótce prawda wyjdzie na jaw, bo wtedy dopiero te wspólne scenki będą piękne

Roberta dalej knuje z Augustinem przeciwko siostrze Selene i Diego dobrze jej nagadali! Jej bliscy cierpią, a ona chodzi sobie do SPA Poza tym jest egoistyczna i zgorzkniała, przez swoje postępowanie została sama!

Trochę męczy mnie już rozpaczająca cały czas Marina i powtarzająca, że jej dziecko będzie owocem miłości

Matilde ma Carlosowi za złe, że nie powiedział jej o ciąży Mariny...


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 20:45:36 19-09-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:42:28 19-09-18    Temat postu:

Ta sytuacja z Chema jest dosyć nie fajna, niektóre rzeczy pamięta innych kompletnie nie kojarzy.. Wszyscy trzymają go w niewiedzy. A Adriana chciała się rozstać z Matiasem, szkoda mi Matiasa. Nie dość że ojciec chory to jeszcze problemy z Adrianą.
Bardzo mi się podoba, że mimo tego że tyle się dzieje wokół protów, to oni się cały czas wspierają, kochają, są razem i mają cudne scenki i myślą o swoich ślubach
Fajnie, że Fina jest gnębiona w więzieniu podoba mi się to
Roberta cały czas knuje i knuje, obawiam się, co wymyśli Agustin jak Renata i Jeronimo przyjadą na ślub Kariny i Lazara.
Gonzalo otworzył oczy, ale nie ma z nim kontaktu, jeszcze zajmuje mu wiele czasu na powrót do zdrowia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:17:36 20-09-18    Temat postu:

Zachowanie Adriany jest nie w porządku. Ok, może teraz porównywać swoje "poświęcenie" do tego, co wcześniej zrobił Matias biorąc fikcyjny ślub z Robertą dla dobra dziecka. Ale jak sama zauważyła takie rozwiązania nikomu nie służą. Nikt nie zabrania Adrianie wspierać Chemę, spędzać z nim czas, ale czemu od razu musi być jego dziewczyną? Nie dziwię się Matiasowi, że się rozzłościł, tym bardziej, że dopiero co się zaręczyli i mieli poważne plany

Proci są świetni Nie taki obrót zdarzeń wyobrażał sobie Augustin i Roberta

Też mam satysfakcję z cierpienia Finy w więzieniu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:36:46 20-09-18    Temat postu:

Tez mam takie same zdanie o Adrianie. Tak mi kiedys przyszlo do glowy ze choroba Chemy namiesza w zwiazku Adi i Matiasa. W sumie przez chwile byli szczesliwi i znowu klopoty w raju i znowu przez Cheme.. Przesadzaja juz..

Proci sa totalnie kochani to jest para ktorej milosc widac na odleglosc

Fina niech cierpi jak najdluzej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:50:01 20-09-18    Temat postu:

No właśnie dopiero co się zeszli i znowu coś Adriana raczej nie zmieni zdania, a nie chcę czekać na śmierć Chemy, żeby zobaczyć Adri znowu z Matiasem, bo lubię Chemę i życzę mu, by żył jak najdłużej Boję się, żeby Matias nie wpadł też w ramiona Juliety...

Jedna z najlepszych par protów, jaką kiedykolwiek widziałam

Najlepsze było jak musiała myć obrzydliwe więzienne toalety Przez te wszystkie lata jako pani Monterrubio odzwyczaiła się od jakichkolwiek czynności, a co dopiero robić coś takiego, przecież to takie poniżające Mam nadzieję, że jeszcze trochę pocierpi w tym więzieniu po zasłużyła na coś o wiele gorszego Blanca po drugiej stronie więzienia ma za to zbyt spokojnie, też by jej się przydała nauczka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:51:12 20-09-18    Temat postu:

Odc. 138-140

Adriana dalej ma zamiar udawać dziewczynę Chemy... Matias ostatecznie się na to zgodził. W dodatku Julieta wymyśliła, że może udawać dziewczynę Matiasa, aby Chema nie był zazdrosny i mu się nie pogorszyło Nie podoba mi się cała ta sytuacja! Jedyny pozytyw, że Chema dogadał się z ojcem i ten chce spełnić marzenie syna i otworzyć z nim restaurację

Renata i Jeronimo znowu przechodzą trudne chwile. Jeronimo dowiedział się, że Marina spodziewa się bliźniaków. Renatę bardzo zraniła ta wiadomość, bo to znaczy, że jej ukochany będzie miał dwójkę dzieci z inną kobietą, a ona z trudem zaakceptowała jedno. Szkoda mi Renaty, bo to na pewno bardzo trudna sytuacja Mam nadzieję, że i ona wkrótce zostanie matką

Jeronimo przesadził ze swoją sceną zazdrości, którą zrobił Renacie z powodu naszyjnika, który Augustin jej podarował. Było to zanim się zeszli, a ona chce oddać prezent Dobrze, że Jeronimo zrozumiał swoje zachowanie i rano próbował wynagrodzić to Renacie.

Roberta dalej spiskuje z Augustinem. Poszła do mieszkania Jeronima sprawdzić, jakich ten używa perfum. Czyżby Augustin chciał kupić sobie identyczne i wypsikać się nimi przed odwiedzeniem Renaty? Dziwne ma pomysły. W dodatku Roberta podsłuchała, że Renata i Jeronimo uważają Augustina za mordercę, a Marina spodziewa się bliźniaków. Teraz Augustin zastanawia się, o co mogą go podejrzewać, a kłótnia z powodu Mariny jest mu na rękę

Nesme dowiedział się od swojego szpiega, że Karina nie jest wdową. Załatwił fałszywe paszporty i zapewne będzie chciał ją porwać

Fina udaje chorą psychicznie, aby zostać przeniesioną na oddział psychiatryczny i stamtąd uciec z Blancą. Postanowiła udawać, że myśli, że jest Reginą Mam nadzieję, że lekarz jej nie uwierzy. Rozprawa Finy trwała dość długo, zanim zostały wymienione wszystkie jej zbrodnie Fina miała przerażają minę. Na niej w ogóle nie robi wrażenia to, ile osób skrzywdziła, nie ma sumienia.

Roberta używa sobie pieniędzy, które ukryła u niej Fina. Kupiła kilka rzeczy Gonzalo. Ciekawe, czy jej uczucia tym razem są rzeczywiście takie szczere... Do Renaty cały czas czuje nienawiść o to, że wszyscy bardziej ją kochali, nawet biologiczny ojciec. Renata o dziwo przypomniała sobie kilka scen z dzieciństwa z ojcem To powinno dać jej do myślenia, że to ona była córką Reginy, bo z Robertą Roberto nie spędzał czasu, gdyż Fina wyjechała i przyszła dopiero na urodziny Renaty.

Gonzalo przemówił Super, że dochodzi do siebie i ma wsparcie tylu osób

Carlos poparzył sobie ręce kwasem Matilde znowu zaczyna wymyślać, że to przez klątwę Najgorsze, że jego matka (niby taka wykszłałcona) to usłyszała i w to uwierzyła

Wygląda na to, że Antonio zastąpi ojca Severino, który dalej przebywa w szpitalu


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 16:52:00 20-09-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:21:47 21-09-18    Temat postu:

Chema przez telefon robi scenę zazdrości Adrianie, że jest ona z Matiasem. Julieta ma udawać dziewczynę Matiasa, kolejny głupi pomysł.
Fina udaje wariatkę i mówi, że jest Reginą. Regina i reszta a bardzo w to nie wierzą i mają rację.
Carlos poparzył sobie dłonie i już zaczyna się gadanie o klątwie. Słyszy to matka Carlosa. Która wypomina to przy Matildzie.
Augustin szykuje się na przyjazd Renaty.
Przepiękna scena jak Regina mówi do Renatki córeczko
Gonzalo powiedział do Renaty że jest jej ojcem jego mózg zaczyna działać, jest przełom w powrocie do zdrowia Gonzala. Roberta jak zwykle dostaje wścieku wątroby, że Gonzalo przemówił przy Renacie.


Ostatnio zmieniony przez edka dnia 19:39:46 21-09-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 122053
Przeczytał: 216 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:46:25 22-09-18    Temat postu:

Adriana źle zrobiła że zgodziła się udawać dziewczynę Chemy , rozumiem ze chce Mu pomóc i go wspierać w chorobie , ale Mogła to robić jako przyjaciółka .
Jedynie dobrze ze Chema pogodził sie z ojcem i ten chce Mu pomóc otworzyć restauracje .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:19:58 22-09-18    Temat postu:

Pogodzenie się Chemy z ojcem to jest ogromny plus, ale Adrianna mogłaby wspierać Chemę na inny sposób. Matias został odsunięty na dalszy plan.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:17:17 23-09-18    Temat postu:

Odcinek 130

Piękne sceny ze ślubu Reginy i Gonzalo. Super wyglądali, elegancko i z klasą, z uśmiechem patrzyłam na ich szczęście i radość bliskich. Świetnie dobrana para.
Podobały mi się praktycznie wszystkie stylizacje na uroczystości, nawet Roberty.
Obrazek pełni szczęścia i sielanki przemienił się w horror po wejściu smoka jakie zanotowała Fina. Przez chwilę myślałam, że ten koszmar przed Kościołem ze strzelaniną to jakieś jej chore wyobrażenie. Sceny rodem z horroru. Fina poszła na całość, straciła wszelkie hamulce. Postrzeliła Gonzalo w głowę. Mam nadzieję, że wyjdzie on z tego bez większego szwanku typu utrata pamięci, zmiana osobowości itp. Uwielbiam Gonzalo i nie wyobrażam sobie tej telki bez niego! Z drugiej strony nie może wrócić za szybko do zdrowia, bo po takim postrzale byłoby to nieautentyczne. Regina też została ranna, ale miała mniejsze obrażenia, więc powinna w miarę szybko wyzdrowieć.
Przez chwilę obawiałam się, że Fina powystrzela całe towarzystwo. Najbardziej bałam się o Renatę, ale na szczęście nic jej się nie stało, uff. Rozbroiło mnie przebranie Finy a zwłaszcza scena, gdy w stroju zakonnicy śpiewała Ave Maria. Nie wiedziałam czy śmiać się czy drżeć ze strachu, playback jak się patrzy. Jeszcze wszyscy byli zachwyceni jej głosem. Fina przeszła w tym odcinku samą siebie! Dobrze, że Jeronimo z Honorio ruszyli w pościg i ją złapali dzięki czemu została aresztowana. Czas najwyższy, ale obawiam się, że za kratami za długo nie posiedzi. Jeszcze 50 odcinków do końca, więc pewnie zwieje uprzednio udając wariatkę. Może z Blancą się spotka w psychiatryku i razem dadzą dyla.
Poruszające i chwytające za serce sceny rozpaczy bliskich Gonzalo i Reginy. Najbardziej szkoda mi było Renaty i Matiasa. Genialna gra Silvii i Jose Rona, miałam ciary! Roberta też rozpaczała, było to autentyczne, nawet żal mi się jej zrobiło, ale nie na długo, bo przecież to ona pomagała Finie, podała jej na tacy szczegóły dotyczące ślubu, współpracowała z nią a co za tym idzie pośrednio przyczyniła się do tej tragedii. Na co liczyła? Na to, że Fina skandal wywoła? Roberta ma krew Reginy i Gonzalo na rękach. Otoczyli ją miłością a ona tak się odwdzięczyła...
Wymowna była scena, gdy przy rannej Reginie zostali tylko Ines z Isidro. Rozumiem, że większość bohaterów zżyta jest bardziej z Gonzalo no i on miał poważniejsze obrażenia, ale i tak to był smutny obrazek. Roberta niby córka Reginy jakoś się nią zbytnio nie martwiła. Z drugiej strony logiczne, że z Gonzalo ma mocniejszą relację, jak sama mówiła on był pierwszym mężczyzną w jej życiu którego pokochała jak ojca, który dał jej miłość rodzicielską. Dobrze, że Renata pojechała karetką z Reginą i podnosiła ją na duchu. Matka i córka były razem w tak trudnych chwilach. Przepiękna, wzruszająca scena. Uroniłam kilka łez.

Chema podczas spotkania z Selene stracił przytomność i w końcu trafił do szpitala. Z pewnością o wiele za późno. Zmiany w organizmie są tak zaawansowane, że raczej z tego nie wyjdzie. Szkoda go.

Renata podczas przygotowań do ślubu Reginy i Gonzalo znalazła w rzeczach Roberty dogi naszyjnik, który dostała od Augustina. Po tym co się wydarzyło sprawa ta zejdzie na dalszy plan, ale liczę na to, źe prędzej czy później wróci na świecznik. Nie może to ujść płazem Robercie! Najlepsza była jej mina, gdy Renata zabrała naszyjnik.

Augustin próbował namawiać Marinę aby przyłączyła się do niego i rozdzieliła Renatę i Jeronimo. Ona ma klasę a on nie. Ona kochała naprawdę a jego uczucia to głównie obsesja.

Karina poprosiła Lazaro aby wzięli ślub. Nareszcie przestała robić z siebie męczennicę i się poświęcać dla innych. Aczkolwiek mam wrażenie, że popada w skrajności. Chce brać ślub, ale przecież wyszło na jaw, że Nesme żyje, jest poszukiwany przez policję, więc w pierwszej kolejności powinna się rozwieść i dopiero snuć ślubne plany.
Wybuch szczęścia Lazaro, gdy Karina zapytała czy się z nią ożeni - komiczny. Może i fajne mieli sceny, ale po pierwsze gryzły mi się one z tragedią na ślubie Reginy i Gonzalo (chociaż nie jest to nierealne, wręcz przeciwnie, życie toczy się dalej, jedni cierpią a w tej samej chwili inni są szczęśliwi) a po drugie straciłam serce do ich wątku po tych męczarniach z ich poświęcaniem się.

Matilde wystroiła się w elegancki komplet za namową matki Carlosa, która robi co może by w jej mniemaniu przyszła synowa dorównała jej jedynakowi. Ten styl ubierania nie pasował do Matilde, widać było, że nie czuje się w nim dobrze. Małe zmiany w postaci braku warkoczyka we włosach czy innej stylizacji bez gorsetu byłyby ok, ale nie tak diametralna zmiana. Matka Carlosa powinna zmienić podejście u siebie a nie Matilde. Carlosowi przyszła żona podoba się w naturalnym wydaniu a to jego opinia się liczy a nie teściów. Matilde pokazała klasę godząc się na jej fanaberie. Widać, że zależy jej na dobrej relacji Carlosa z matką. Złota dziewczyna!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:11:48 24-09-18    Temat postu:

Odcinek 131

Biedny Gonzalo jest w krytycznym stanie. Ogromnie szkoda mi było jego bliskich, zwłaszcza Matiasa, Renaty, Reginy i Constanzy. Wzruszające sceny w szpitalu. Mocno poruszyła mnie rozmowa Matiasa z Adrianą w kaplicy w której wspominali, że ich matki umarły im na rękach.

W poprzednim odcinku było mi nawet trochę żal Roberty, ale znowu mnie wkurzyła i to ogromnie. Nawet w takiej sytuacji i okolicznościach chce żeby Renata cierpiała i szczyci się tym, że zadaje jej ból. Nie wiem co musi się stać aby się zmieniła. Niby ma jakieś wyrzuty sumienia, czasami odzywa się jej dobra strona, ale co z tego skoro cały czas knuje i spiskuje?
Honorio ma świetną intuicję. Bezbłędnie rozkminił, że ktoś musiał podać Finie szczegóły ślubu i że tym kimś mogła być Roberta.

Dobrze, że Renata ma obok siebie Jeronimo, który ją wspiera.

Fina we wiezieniu, świetna scena z prawnikiem czytającym akt oskarżenia. Ciekawe czy Josefina nawiąże znajomości w pierdlu i założy jakiś gang, któremu będzie szefowała czy zacznie udawać psycholkę aby wylądować w psychiatryku i uciec.

Chema powinien zostać w szpitalu na obserwacji. Dziwne, że lekarz go wypuszcza po otrzymaniu niepokojących informacji o częstych omdleniach.

Matka Carlosa jest irytująca, Matilde ma ogromne pokłady cierpliwości, że znosi z pokorą jej cudowne pomysły.

Antonio ciut wyprzystojniał jako ksiądz.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 0:12:17 24-09-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Kiedy się zakocham Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 233, 234, 235 ... 250, 251, 252  Następny
Strona 234 z 252

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin