Telenowele

madoka · Wysłany: 17:46:24 29-11-11 Temat postu: Rafael Gutierrez

Przyrodni brat Jeronima. Nieszczęśliwa miłość względem Roberty, skończyła się dla niego tragicznie. Został postrzelony przez jej matkę - Josefinę i w wyniku nieudolnej pomocy, udzielonej przez Nesme, zmarł.

Osobiście do dziś ubolewam nad jego krótkotrwałym udziałem w telenoweli...

natalia** · Wysłany: 0:25:17 02-12-11 Temat postu:

Szkoda ze byl tak krótko
przez te parę odcinkow polubiłam go bardzo i widac ze kochał Roberte
niestety Jej matce to sie nie podobalo i wykończyła biednego Rafaela albo
moze i doktor bo byl Pijany , moze jak by szybciej go znaleźli
kto wie moze by przeżył

madoka · Wysłany: 0:30:12 02-12-11 Temat postu:

Wielka szkoda - dzisiaj, jak go zobaczyłam na ekranie komputera Jeronima to łza samoistnie się w oku zakręciła. Miał facet tyle planów na życie - na rodzinę z Robertą, na swoje urodzajne ziemie i w żaden sposób nie miał okazji z tego skorzystać

Pomyśleć, że w jakiś sposób naprawdę zabiła go miłość do niewłaściwej kobiety...

natalia** · Wysłany: 0:37:56 02-12-11 Temat postu:

Niestety Rafael trafił na niewłaściwa kobiete , gdy by nie Roberta Jego życie
całkiem inaczej by się potoczyło
szkoda ze nie spotkał się z Renatą w barze .

Był krótko ale utkwił Nam w pamięci

madoka · Wysłany: 0:52:20 02-12-11 Temat postu:

Oj utkwił i to baaardzo głęboko - dla mnie stanowi na dobrą sprawę fundament całej historii. A jego osoba na długo pozostanie w mej pamięci, jako bohater, który dla kobiety nie tylko odmienił diametralnie swoje życie, ale także przez nią je stracił.

natalia** · Wysłany: 14:07:43 02-12-11 Temat postu:

Tak dlugo będziemy go wspominac w sumie tela jest zbudowana na Jego wątku
chociaż byl w paru odcinkach ale bedzie wspominany do końca

Widac ze bardzo kochał Roberte dla Niej zrobil by wszystko
mam nadzieje że Jeromino zauwazyła na drzewie wyryte w serce : Rafael i Roberta

madoka · Wysłany: 15:18:08 02-12-11 Temat postu:

Oj bardzo kochał Robertę - do teraz pamiętam jego radość, gdy miała po raz pierwszy stawić się na hacjendzie, którą nazwał jej imieniem...Niestety jego plany spełzły na niczym. A teraz byłby pewnie najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi, gdyby dowiedział się o dziecku, ehh

natalia** · Wysłany: 15:33:10 02-12-11 Temat postu:

No napewno tak ale niestet zginął wpięty nożem przez Fine niedoszła teściową , moze jak by doktorek był trzeźwy to moze i by dalej żył .
Widac ze na hacjencie wszyscy go kochali

madoka · Wysłany: 19:39:57 03-12-11 Temat postu:

Akurat Rafael został postrzelony, a nie godzony nożem

Żeby jednak stosownie uhonorować pamięć o jego bohaterze, dodaję kilka zacnych fotek.

Santiago · Wysłany: 19:52:34 03-12-11 Temat postu:

madoka · Wysłany: 19:57:42 03-12-11 Temat postu:

Mhm, Rafael wyszedł na nim czarująco

Santiago · Wysłany: 20:46:19 03-12-11 Temat postu:

Zrobiłby ktoś ankietę, który bohater najbardziej przypadł nam do gustu?
Bo u mnie net ostatnio kiepsko chodzi...

natalia** · Wysłany: 22:47:42 03-12-11 Temat postu:

A może bo Ja poczatkowych odcinków nie oglądałam bo bylam akurat nad Morzem a później tak na szybkiego oglądałam na necie
ale i tak mam troche do nadrobienia

Santiago · Wysłany: 12:49:04 04-12-11 Temat postu:

madoka · Wysłany: 20:17:58 05-12-11 Temat postu:

Ajj i dziś zgotowano nam kolejny odcinek, obfitujący we wspomnienia Rafaela. W sumie to dobrze, bo takim sposobem pozostaje nadal żywy w naszej pamięci