Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kiedy się zakocham -Televisa- TV4
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 231, 232, 233 ... 250, 251, 252  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Kiedy się zakocham
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:55:08 10-09-18    Temat postu:

Ja też nie mogłam napatrzeć się na protów tak się cieszyłam że się pogodzili, że są radośni, że są wreszcie razem. Chemia pomiędzy nimi jest ogromna, takich scen między nimi mi brakowało. Byłam poprostu zachwycona coś pięknego

LiviaB ja uwielbiam uśmiech Renatki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:48:16 11-09-18    Temat postu:

Odcinek 122

Zdecydowanie jeden z najlepszych odcinków w tej telce a to za sprawą cudownych scen z protami. Po obejrzeniu odcinka musiałam sobie włączyć go jeszcze raz i przewijać na sceny protów, które po prostu chłonęłam! Już w Kłamczusze mnie rozbroili, ale to co działo się w mieszkaniu Jeronimo przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Takie pogodzenia to ja rozumiem. Sceny HOT, pełne namiętności, czułość, chemii i niezwykle urocze! Miazga i petarda w jednym. Jedyne ale jakie mam to, że nie było kontynuacji sceny miłosnej Renaty i Jeronimo w sypialni tylko zaserwowano nam beznadziejny wątek Kariny z Lazaro a kolejnym ujęciem z protami było dopiero to z kolacji. "Nosek i piegi" wygrywają wszystko! Cudowni są proci, Juan z Silvią wznieśli się na wyżyny aktorskie. Taka chemia rzadko kiedy się zdarza! Można ich jeść łyżkami i oglądać w nieskończoność. Wspaniały duet! Co scena w tym odcinku to perełka! Szkoda tylko, że ich szczęście raczej długo nie potrwa, bo ciąża Mariny wszystko skomplikuje i pewnie za sprawą Augustina wyjdzie wcześniej niż później na jaw. Wolałabym też, żeby Renata miała już załatwioną sytuację z Augustinem, żeby była po rozmowie z nim, bo ten jeszcze gotów pozować na ofiarę, brać ją na litość i próbować wywołać w niej wyrzuty sumienia z powodu "zdrady". Tak na marginesie to ogromnie się ucieszyłam, że nie udało mu się wylecieć do stolicy, dzięki temu nie zakłócił cudownych chwil protów!

Jak już pisałam wątek Lazaro i Kariny mnie męczy i nudzi. Często mam ochotę przewijać te sceny. Mam dość i jednego i drugiego, za dużo ich w ostatnich odcinkach i to kosztem super pary Matilde i Carlosa. Lazaro kłamie, insynuuje romans z Areli niby dla dobra Kariny a ta unosi się dumą i zamierza wyjechać. Masakra. Nesme z pewnością nie da jej spokoju, więc taktyka Lazaro aby nie mówić jej prawdy jest beznadziejna. Karina przeżyje szok i wstrząs, gdy dowie się, że jej piekielny mężulek żyje.

Adriana w końcu powiedziała Chemie, że wybrała Matiasa. Za długo z tym zwlekała. Szkoda go, bo kolejny raz ulokował uczucia w kobiecie, która swoje serce oddała już innemu mężczyźnie. Nawet wyjątkowo spokojnie Chema przyjął tę wiadomość, ale to chyba pokłosie choroby. Traci orientacje, zapomina gdzie był, z kim i co robił. Coś strasznego. Nie wiem na co on czeka. Miałam nadzieję, że Adriana wezwie pogotowie, gdy zemdlał. Coraz gorzej z jego stanem zdrowia.

Roberta ogromnie działa mi na nerwy. Podła intrygantka udaje dobrą córkę i siostrę. Ciekawe jak długo wytrzyma. Wstydu nie ma i godności. Nie mogę się doczekać momentu, gdy jej romans z Augustinem wyjdzie na jaw i oczywiście cała intryga związana z podszyciem się pod córkę Reginy. Nic się nie zmieniła, gra tylko swoją rolę w celu wzbogacenia się i uprzykrzenia życia Renaty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:52:20 11-09-18    Temat postu:

Ten odcinek byl tak cudowna niespodzianka po tylu odcinkach posuchy nareszcie dali nam piekne i gorace sceny. Jeronimo i Renatka doslownie nie mogli sie od siebie odkleoc patrzac na nich widzi sie prawdziwa milpsc piegi wymiataja
Ja tez bylam wkurzona ze zamiast pokazywac nam sceny prptow to oni nam serwuja nudnych jak flaki z olejem Karine i Lazaro. No i jeszcze ta cholerna ciaza Mariny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 122053
Przeczytał: 198 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:19:49 11-09-18    Temat postu:

Karina i Lazaro to faktycznie nudna para w telenoweli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:58:28 11-09-18    Temat postu:

Poza tym Kariny i Lazara jest za dużo z kolei Matilde i Carlos robią ostatnio za tło
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:27:24 11-09-18    Temat postu:

Dokładnie powinno być więcej Matilde i Carlosa

Proci




Ostatnio zmieniony przez edka dnia 19:53:07 11-09-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:04:05 11-09-18    Temat postu:

Przeglądam sobie ten temat i patrzcie na co się natknęłam.

minomalistka napisał:
Jak tak jeszcze kiedyś zobaczę że wycieli cokolwiek z protami to mnie chyba trafi.
Dokładnie, mogli wyciąć Nesme ale protów!!?

No mówię wam ... ugotowało mnie.
Sceny jak Jeronimo wznosi Renatkę i kładzie na łóżko dziś nie było!!!

[link widoczny dla zalogowanych]

5:02 minuta


Jak można ciąć sceny protów? Nie rozumiem. Nudny i irytujący wątek Lazaro z Kariną nieruszony a zabrali nam kawałek sceny miłosnej Renaty i Jeronimo. Czegoś mi tam właśnie brakowało, bo w 123 odcinku Renata we wspomnieniach odnosiła się do właśnie tego ujęcia na łóżku i się zdziwiłam, bo go nam nie zaserwowali. Kpina! Won od protów!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:46:55 11-09-18    Temat postu:

Faktycznie przegiecie przeciez kazda scenka protow jest na wage zlota. Ten cudowny smiech Renatki, jak oni moga nam obcinac takie sceny. To jakies nieporozumienie jest...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:40:04 11-09-18    Temat postu:

Ja w ogóle nie rozumiem sensu wycinania scen z jakiej racji? po co?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:14:26 12-09-18    Temat postu:

Odcinek 123

Ciąg dalszy uroczych scen protów, którzy nie mogli się ze sobą rozstać. Mruczący Jeronimo był HOT! Zapomniałam wspomnieć, że w poprzednim odcinku rozbroiło mnie jak Renata zwracała się do niego Jero. Sms-y urocze, uśmiech nie schodził mi z twarzy. Mam nadzieję, że ciąża Mariny nie doprowadzi do ich rozstania. Obiecywali sobie i przyrzekali, że będą razem i nikt i nic ich nie rozdzieli.
Liczę na to, że w kolejnym odcinku Renata raz a dobrze rozstanie się z Augustinem. Mimo, iż dowiedział się, że spędziła noc z Jeronimo to udawał jakby się nic nie stało i nawet słowem o tym nie wspomniał. Pozował na wielce zakochanego i szczęśliwego. W tej relacji jemu już dawno przestało zależeć na samej Renacie, Augustin chce osiągnąć swój cel i zdobyć kobietę, która się mu opiera a przy tym dokopać Jeronimo. To już obsesja.

Genialna była Roberta, gdy podczas spotkania z Augustinem naśmiewała się z niego i nazywała rogaczem. "Nie ciążą Ci rogi?" "Żegnaj rogaczu" W takich scenach ją lubię. Niestety poza tym wątkiem komediowym działa mi jej postać na nerwy. Jest zawistna, fałszywa. Nie chce aby Renata była szczęśliwa z Jeronimo, bo skoro ona nie może być z Rafaelem to siostra też powinna się zadręczać i smucić. Egoistka i hipokrytka. Jej uwagi przy Reginie i Gonzalo na temat Renaty i jej prowadzenia się były nie na miejscu. Odezwała się świętoszka, wzór wszelkich cnót. Bezczelna!

Tak myślałam, że Fina będzie szantażowała Robertę pokrzyżowaniem jej planów i wyjściem prawdy na jaw odnośnie biologicznej córki Reginy. W myśl zasady, że albo jest z nią albo przeciw. Roberta niezłą scenę odegrała przed Reginą, wspaniałomyślnej, dobrej i zagubionej dziewczyny, która zmieniła swoje życie o 180 stopni. Chciała zaskarbić sobie jej sympatię i dogryźć Finie. Ciekawe jak długo zdoła udawać. Obstawiam, że do momentu otrzymania spadku.
Fina w nowej peruce super wyglądała. Pasuje jej taka fryzura, bardzo korzystnie podkreśla jej oczy i twarz. Odmłodniała.

Fajna scena Renaty z Gonzalo. Uwielbiam, gdy są szczęśliwi, emanują wtedy niezwykle pozytywną energią i bije od nich ciepło. "Wow Renata" to już klasyk. Pocieszny duet, najpiękniejsza relacja ojczym-córka jaką przyszło mi oglądać!
Super była też scena Renaty z Matiasem. Kolejna piękna więź. Uwielbiam ujęcie, gdy Renata mówi o podrabianym rodzeństwie, zaciera ręce i rzuca się mu na szyję. :Serduszko: Przeuroczy widok, Silvia jest cudowna!

Czyżby rodzice Carlosa chcieli się z nim pogodzić? Wydawało się, że przygnębiła ich wiadomość o zmianie terminu ślubu. Może dopadły ich wyrzuty sumienia? Oby się opamiętali, pogodzili z synem i zaakceptowali Matilde.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:38:11 12-09-18    Temat postu:

To byly kolejne piekne sceny protow Silvia od pierwszych chwil zaskarbila sobie moje serce. Jest cudowna aktorka. Uwielbiam w niej doslownie wszystko. Niezwykle fajna protke stworzyla moge caly czas patrzec i patrzec na Jeronima i Renatke kocham ten duet
Roberta jest tak inna od Reni, zazdrosci jej wszystkiego mysle ze ona chcialaby byc taka jak ona.
Renata i Gonzalo maja swietna relacje bo bardzo sie kochaja
Gonnzalo jest bardzo za Renatka a ona za nim
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:52:14 12-09-18    Temat postu:

Odcinek 124

Kolejna perełka wśród odcinków CME.

Przepiękna i wzruszająca scena Reginy i Renaty w Bazylice. Miałam łzy w oczach! Mimo, iż nie wiedzą o swoim pokrewieństwie to serca nie da się oszukać. Mają wyjątkową więź. Ładny gest ze strony Reginy, że i Renacie dała medalik. Nasuwa się skojarzenie z wisiorkami dziewczyn z literą R.
Podobała mi się też scena z modlitwy naszych bohaterów w Bazylice. Większość z nich dziękowała za dobro jakie przydarzyło im się w życiu, Renata prosiła o siłę i tylko Roberta jak zwykle odstawała, bo skupiła się na samych negatywach, pretensjach do świata i otoczenia, myślała tylko o sobie. Na pewne kwestie nie ma wpływu, ale na inne tak a mimo to krzywdzi bliskie jej osoby z egoistycznych pobudek.

Renata zerwała z Augustinem. Jakię taki spokojny był, myślałam, że gwałtowniej zareaguje. Z pewnością jest przekonany, że Renata do niego wróci. Powiedział jej o ciąży Mariny, powołał się na jej doświadczenia z matką i ojcem, umiejętnie manipulował i uderzył w czuły punkt. Biedna Renata. Pogodzili się z Jeronimo, ale ich sielanka zbyt długo nie trwała, bo na ich drodze pojawiają się kolejne komplikacje. Ciekawe czy Renata powie mu o ciąży Mariny czy poczeka aż ona to zrobi. Trudna sytuacja. Jeronimo powinien otoczyć dziecko opieką, zapewnić byt i zbudować z nim relację, ale to nie oznacza, że musi być z jego matką! Aczkolwiek Marina już zawsze będzie w ich życiu obecna...
Cudowna scena z końcówki odcinka, gdy Renata prosiła Jeronimo aby ją przytulił. Przepiękny obrazek. Ten duet jest wyjątkowy! Mają hot sceny, pełne namiętności, ale też i nie brakuje ujęć takich jak to - pełnych czułości, ciepła, opartych na małych gestach. Cudowna para, zdecydowanie są w moim rankingu ulubionych protów.
Podoba mi się to, że Renata jest silna psychicznie i nie robi z siebie cierpiętnicy. Przyjęła do siebie wiadomość o ciąży Mariny, ale jest z Jeronimo, nie odeszła od niego. Inne, klasyczne protki już dawno by się poświęciły i albo gdzieś wyjechały albo udawały związek z innym adoratorem aby zniechęcić prota do siebie. Renata jest wyjątkowa! Mam nadzieję, że nie zrezygnuje ze związku z Jeronimo, zaakceptuje sytuację i sobie z nią poradzi.

Jeszcze wrócę do Augustina. On ma ewidentnie osobowość narcystyczną. Facet myśli, że wszystko zależy od niego i jest w stanie osiągnąć co tylko chce. Nie bierze pod uwagę czynników zewnętrznych, co jest głupotą. Zachowuje się jakby przeczytał kilkanaście skrajnych podręczników motywacyjnych, gdzie na co rugiej stronie przewija się "Wszystko zależy wyłącznie od Ciebie,

Adriana i Matias dotarli do hotelu w którym czeka na nich jeden pokój. Uroczy byli, gdy się o tym dowiedzieli. Ich uśmiechy bezcenne, Matias był w tej scenie do schrupania. Nareszcie sami, liczę na to, że ten wyjazd ich zbliży do siebie i że już nic ich nie rozdzieli. Czekam na urocze scenki z nimi. Do tej pory nam ich dawkowano, więc niech teraz nas nimi uraczą w dużej ilości.
Szkoda Chemy, już dawno powinien wylądować w szpitalu. Coraz gorzej z nim.

Rozbroił mnie ksiądz Severino, gdy wsuwał rosołek Manueli. Komiczny obrazek. Manuela ma rację, Karina powinna poznać prawdę. Wszyscy chcą ją chronić a to dorosła kobieta i niech sama o sobie decyduje!

Roberta realizuje plan Finy, informuje ją o każdym ruchu Reginy i Gonzalo. Obawiam się, że Josefina szykuje krwawą zemstę. Zaopatrzyła się w pistolet i pewnie będzie chciała zlikwidować Gonzalo aby dowalić Reginię i zgarnąć pieniądze z jego funduszu. Ciekawe jak będzie się z tym czuła Roberta, gdy jej ojczymowi stanie się krzywda i ona będzie w jakimś stopniu za to odpowiedzialna. Momentami ma wyrzuty sumienia, pokazuje swoje lepsze oblicze, ale to tylko chwile, bo egoizm i chęć wzbogacenia się są dla niej priorytetem. Nie ma w niej ciepła, odstaje od rodziny, jest zdystansowana. Wychowanie i wpływy Finy dają o sobie znać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:37:54 12-09-18    Temat postu:

Te odcinki teraz sa urzekajace
Ja juz bylam zachwycona scena Renaty i Reginy w bazylice, ich radosc jak sie zobaczyly. Ciagne je do siebie. Maja swietny kontakt i silna wiez
Renata na szczescie odprawila Agustina ale on oczywiscie musial powiedziec jej o ciaze Marinie i zepsul jej szczescie
Adrian i Matias nareszcie sami ich scenki w hotelu piekne rowniez licze jak najwiecej ich wspolnych scen
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:56:08 12-09-18    Temat postu:

Odcinek 125

Renata spotkała się z Mariną aby zweryfikować informację o ciąży. Rozsądna decyzja. Nie przemawiają do mnie argumenty Mariny o ukrywaniu ciąży przed Jeronimo. Skoro jest ojcem to ma prawo wiedzieć o dziecku. To nie jest wyłącznie jej sprawa. To jak postąpią zależy od nich samych. Nie muszą się przecież wiązać na siłę. Marina od razu założyła, ze tak się stanie. Jeronimo i Renata się kochają, więc zostają razem, ale on utrzymuje też kontakt ze swoim dzieckiem, łoży na jego utrzymanie. Renata to wspaniała kobieta i na pewno zaakceptuje tę sytuację tylko potrzebuje czasu. Dziecko nie jest niczemu winne. Byłam pewna, że Renata wyzna tę tajemnice Jeronimo, inaczej po prostu nie mogła postąpić. Żyć w kłamstwie i nosić taki ciężar, pozwolić na to aby Marina odseparowała ojca od dziecka. Ten sekret dotyczył ich wszystkich, więc czy to się lekarce podoba czy nie Jeronimo miał prawo poznać prawdę. Brawo Renia, cudowna protka, jedna z moich ulubionych i to zdecydowanie. Inteligentna, dojrzała, charakterna, pełna życia. Świetnie rozpisana postać!

Podobały mi się sceny protów w tym odcinku. Nie było ich tak dużo jak w poprzednich, ale cudownie się ich oglądało. Sen Renaty o przytulającym ją Jeronimo znalazł odzwierciedlenie w rzeczywistości. Piękne pożegnanie rano i przywitanie na hacjendzie. Uwielbiam protów i mam nadzieję, że już do końca telki będą razem!

Fantastyczne sceny Adriany z Matiasem z wyjazdu. Uśmiech nie schodził mi z twarzy! Adriana miała rację aby się nie spieszyli. Niech Matias ją zdobywa. Bidulek spał na fotelach, musiało mu być niewygodnie, aż mi się go szkoda zrobiło. Dobrze, że alarm się włączył i przeniósł się do łóżka Adriany na seans filmowy. Pocieszni są. Urocza pobudka. Adriana jaka dumna, że ludzie mają ją za panią Monterrubio. Matias super wypadł na prezentacji, jestem pewna, że po tym wyjeździe firma zyska nowych klientów i sytuacja jeszcze się polepszy.
Z niecierpliwością czekam na kolejne sceny słodziaków Adriany i Matiasa. Warto było tyle na nich czekać.

Fina zmieniła perukę. W tej nowej wygląda niezbyt atrakcyjnie, jak starsza pani. Dobry kamuflaż. Roberta odpłaciła się jej pięknym za nadobne. Teraz to ona ją szantażowała. Bardzo dobrze, sama wyszkoliła sobie piekielnego ucznia. Roberta ślepo podąża za kasą. Co się musi stać by naprawdę się zmieniła?

Ines z Isidro i Andresito zostają w stolicy. Ucieszyła mnie ta wiadomość. przyzwyczaiłam się do nich, są wspaniałymi przyjaciółmi dla Reginy i rodziny Monterrubio. Nareszcie wrócił stary, dobry Isidro, podjął słuszną decyzję. Już od dawna nie pokazywali Andresita. Trochę to dziwne, wcześniej uczestniczył w życiu rodziny a teraz nawet w tle go nie pokazują.
Piękna scena Reginy, Ines i Constanzy, wspaniała przyjaźń je łączy. Cieszy, ze z Constanzą z dnia na dzień jest coraz lepiej.

Alfonsina przedwcześnie zaczęła rodzić. Oby nic jej się nie stało i oby urodziła zdrowego dzidziusia.

Karina oddała pierścionek Lazaro. Teraz on robi z siebie męczennika, chce się poświęcać do tego stopnia, że zaproponował, iż to on wyjedzie. Prawda o Nesme powinna wyjść na jaw i tyle a nie ciągną tę farsę na siłę.

Urocza scena z Carlosem i Matilde. Chce ich więcej, czekam na ich ślub.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:27:46 13-09-18    Temat postu:

Odc. 124-126

Jestem trochę zaskoczona, że Alfonsina już urodziła. Dopiero co dowiedziała się o ciąży, nawet nie było widać brzucha, a potem zaczęła leżeć w łóżku i już poród Na szczęście wszystko przebiegło prawidłowo, dziecko jest zdrowe, a Alfonsina i Ezequiel znowu szczęśliwi

Jeronimo wie już o ciąży Mariny i chce z nią porozmawiać. Przez poród Alfonsiny nie było to możliwe. Ciekawa jestem, jak przebiegnie ta rozmowa i co ustalą. Dobrze, że Renata zdecydowała się wyznać ukochanemu prawdę i postanowili razem stawić temu czoła Renata na pewno czuje się niezręcznie w tej sytuacji i przykro jej, że Marina już zawsze będzie obecna w ich życiu, ale nie poddaje się Cieszę się, że nie poświęciła się dla dobra dziecka i dalej jest z Jeronimo. Choć to trudne, da się wyjść z tej sytuacji. Renata i Jeronimo mogą dalej być razem, a Jeronimo spotykać się z dzieckiem i dbać o niego

Karina i Lazaro jak zwykle męczący, ta chce wyjechać, ten chce wyjechać... Manuela chce wyznać prawdę, Matilde ją popiera, Lazaro grozi, że już więcej go nie zobaczą... I tak w kółko Na początku lubiłam Lazara, ale teraz już nie mogę na niego patrzeć. On i Karina są siebie warci, dwoje męczenników

Adriana i Matias mieli świetne sceny na wyjeździe Uwielbiam ich

Roberta wkurzyła się, że Gonzalo zamierza przepisać Renacie dom. Sama zgarnie spadek po Robercie (należący do Renaty), a jest zła, że siostra dostanie dom, bo oczywiście najlepiej, żeby nic nie miała Co za zawiść i podłość Ona się nigdy nie zmieni! Regina staje na głowie, by ją zadowolić, Gonzalo to samo. A ona nie docenia ich miłości i knuje z Finą. Podała jej szczegóły dotyczące ślubu. Przecież Fina będzie chciała skrzywdzić Gonzala, by dobrać się do jego ubezpieczenia. Czy Roberta jest aż taka wyprana z uczuć, by na to pozwolić? Gonzalo dał jej tyle miłości i ciepła. Roberta zazłużyła na samotne życie w nędzy!

Augustin się przeliczył, bo Renata i Jeronimo wcale się nie rozstali na wieść o ciąży Marina dobrze mu powiedziała, żeby nie wtrącał się w jej sprawy

Dobrze, że Ines i Isidro zostaną w Meksyku, choć ostatnio robią bardziej za tło

Constanza już prawie zdrowa Aż szok, że tak szybko wróciła do zdrowia!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Kiedy się zakocham Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 231, 232, 233 ... 250, 251, 252  Następny
Strona 232 z 252

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin