Telenowele

Karoleczka · Wysłany: 16:04:39 25-04-09 Temat postu:

Mam praktyki z dziećmi..jej jak one mnie zadziwiają,one wiedzą juz takie rzeczy że hoho

Natalia · Wysłany: 19:12:33 25-04-09 Temat postu:

Miała bym problem z zdecydowaniem się czy u dziecka
pozwolic na jedzenie mięsa czy aby tak jak ja był wegetarianem....

Trudno by było mi się zdecydowac.

Lilijka · Wysłany: 11:57:37 26-04-09 Temat postu:

Ja sama chcę byc w przyszlosci zupelnie wegetarianką, poki co muszę jesc chocby w minimalnych ilosciach mięso, bo nie mam na tyle tolerancyjnej matki, ale dziecku wytlumaczylabym najlepiej jak umiem, ze to straszne, jesc zwierzęta... a jak juz podrosnie, do niczego nie mam zamiaru zmuszac, jesli zechce brac czynny udzial w tym strasznym obrzedzie, to proszę bardzo...

Natalia · Wysłany: 12:00:54 26-04-09 Temat postu:

Ja nie jem mięsa, ani wędlin, nie jem też żelatyny -typu żelki itd.

Jem co prawda sery i tego typu jedzenie.

Shavenis · Wysłany: 15:35:38 26-04-09 Temat postu:

Ja jem bardzo mało mięsa, rozważam przejscie na wegetarianizm, ale nie wiem czy to się uda. Mam słaby organizm i mogę mieć anemię.
Co do wegetarianizmu u dzieci, od małego powinno im się tłumaczyć, co je.
Gdy podrośnie samo wybierze, czy chce zostać wegetarianinem czy nie.
To zależy też od organizmu, jeśli jest słaby, wegetarianizm odpada.
No ale dobra, to temat o dzieciach, a nie jedzeniu.

Ja nie lubię dzieci. Takie małe, krzykliwe, rzadnego pożytku, a cały czas coś od nas chce.
Może i są słodkie, ale w nich czają się małe diabełki.
Nie nadaję się na bycie matką, mam słabe nerwy, a do dzieci trzeba tyle cierpliwości ...

Lizzie · Wysłany: 20:49:18 26-04-09 Temat postu:

Nie mogę się nadziwić skąd w takich małych dzieciach jest tyle energii

Potrafią cały dzień być w ruchu...

Starzeje się widocznie

Natalia · Wysłany: 23:17:20 26-04-09 Temat postu:

CO do tego wege.

Dała bym oczywiscie wybór dziecku.

Ale pokazałam bym mu dlaczego jego starsza nie je mięsa....

Wogóle ja jestem za bardzo luznym wychowaniem ale bez przesady,
mam inne poglądy na wychowywanie dzieci niż większosc.

Chciała bym pokazac mu/jej tolerancje dla różnych kultur ,orientacji itp.

Lizzie · Wysłany: 23:25:05 26-04-09 Temat postu:

Notecreo · Wysłany: 23:45:50 26-04-09 Temat postu:

Ja czytaalm jakis czas temu o wegetarianizmie u dzieci i z tym trzeba bardzo uważać. teraz wiele dzieci rodzi sie z róznymi alergiami pokarmowymi, np nie moga jesc produktow mleczncyh, pewnych owocow czy warzyw, albo produtkow zobozowych i jak sie wtedy wykluczy z ich diety jeszcze mieso, to moze byc naprawde kiepsko. Mysle, ze rodzice nie powinni narzucac swojej diety dziecku, bo to może zaburzyc jego rozwój, a opowiadanie o cierpieniu zwierza tmałemu dziecku wg mnei tez nie esjt na miejscu, po co dziecko straszyc, jak bedzie starsze, samo zdecyduje, czy chce jeśc mieso, czy tez nie.

Natalia · Wysłany: 23:53:16 26-04-09 Temat postu:

To zalezy od dziecka, jak jest chorowite to oczywiscie
że należy wszystko zrobic dla niego,
ale poprostu ja dała bym mu kiedy podrośnie wolną ręke .

Chcesz jesc mięso, prosze bardzo,

Pozatym ja jestem taką prawie pół wege.

Troche jak Michał Piróg,

on tez nie je mięsa, ale je produkty takie jak sery ,mleko itd.

Ja nie jem, mięsa, wędlin ,wszystkiego co posiada żelatyne,

Notecreo · Wysłany: 0:41:36 27-04-09 Temat postu:

no kiedy podrosnie, to tak, ale zabranainie dziecku jedzenia miesa jest wg mnie niezbyt madre, szczegolnie, jesli jest małe.. Ja przez pewien czas jako dziecko bylam na diecie wegetarianskiej, bo moi rodzice przeszli na wegetarainizm 9potem wrocili do miesa) i nie wspominam tego jakos miło, jak juz bylam starsza, to o wilee naturalniej przychodziło mi niejedzenie miesa.

Carlisle Ott · Wysłany: 18:10:35 27-04-09 Temat postu:

Dzieci nie można trzymać za krótko, ani też nie można im dawać zbyt dużego luzu... Ja jestem przykładem osoby, która jest bez przerwy kontrolowana i krytykowana w taki sposób, że czuje się bez zalet. Taki sposób wychowania prowadzi do tego, że dziecko jest zakompleksione albo nie potrafi cieszyć się z życia, albo co gorsza jedno i drugie (tak jak np ja). Za to zbyt wiele luzu sprawia, że wyrastają tacy okropni egoiści bez zahamowań, którzy dążą po trupach do celu, bo w dzieciństwie rodzice ich nie kontrolowali i znęcali się nad zwierzętami albo co gorsza nad ludźmi (bez różnicy, fizycznie czy psychicznie)... Dzieci trzeba kontrolować, ale w miarę - trzeba też je czasami skrytykować, ale również bez przesady. Jeśli dane mi będzie mieć dzieci - to nigdy nie powtórzę błędów wychowawczych swoich rodziców, ale na bank popełnię własne...

Lilijka · Wysłany: 21:12:28 27-04-09 Temat postu:

Ja takze nie zamierzam popelniac bledow wychowawczych, jakie popelniano na mnie, ale ogólnie nie widzę siebie w roli matki

Wiem tylko, ze dawalabym dzieciom luz, ale z umiarem...

Mamba. · Wysłany: 12:45:25 28-04-09 Temat postu:

Ja lubie dzieci,ale takie co nie ryczą

Bo one są wkurzające...

Lilijka · Wysłany: 14:36:28 28-04-09 Temat postu:

Kazde dziecko czasem ryczy, to normalne...